Jump to content
Dogomania

Oddam do adopcji


Recommended Posts

Witam. Jestem zmuszona oddać do adopcji moją jedną z suczek. Teriera walijskiego. Suczka ma 1,1/2 roku. Jest pięknym psem. Lecz nie możemy trzymać w domu dwóch suczek. Są bardzo zazdrosne i z tego powodu gryzą się zaciekle. Maż ma foxterierkę a ja terierkę.  Jako młode szczeniaki i dorastające dziewczyny były bardzo spokjne w stosunku do siebie. Teraz nie dajemy rady bardzo się atakują gdy wchodzą do domu lub witają nas na podwórzu. Obydwie są wysterylizowane lecz to wogóle nic nie zmieniło. Aż zaczynam tego żałować że pozbawiłam je macierzyństwa. Lekarz weterynarz zapewniała nas, że po zabiegu uspokoją się. Lecz to nie prawda. Nie wiemy co robić dalej. Zdecydowałam sama ,że oddam swoją terierkę walijską. Bardzo ją kocham ale nie wyobrażam sobie jak się zagryzą. Do kagańca nie będę zmuszać moje suczki. Jeśli jest ktoś kto pokocha tak jak ja moją suczkę i ma dom z ogrodem za 500 złotych oddam suczkę. Ma metryczkę. Jest zdrową piękną dziewczynką. Ma na imię Tosia. 

Link to comment
Share on other sites

Ja adoptowalam za darmo pięknego, rasowego psa bo chciano go uśpić z powodu podobno agresji. Pies miał 5 lat, u mnie jest już 6 i zeroagresji. Pies mimo, że mógł btyć reproduktorem zostal wykastrowany i żyje. Nie zawsze za darmo to na zmarnowanie choć do tego psa inne kupowałam bo zawsze miałam rasowe, z hodowli. I mimo, że wszystkie były hodowlane to nie wszystkie rodziły bo nie miałam psów do rozmnażania tylko do kochania.

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Beata03 napisał:

Za darmo to możesz tylko kopniaka dostać a nie rasowego psa na zmarnowanie.

Po co ten niegrzeczny ton. Jeśli masz psa rasowego - to sprawdź w umowie czy pierwokup ma Hodowca.

Zresztą jeśli ją kochasz to zaczęłabym od treningu z psami (szkoła + wizyta behawiorysty).

Warto znaleźć przyczynę konfliktu i ewentualnego prowokatora i szkolić.

Mam teriera walijskiego - to cudowne psy.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

W tym problem, że nie dało się zmienić instynktu. Zrobiliśmy wszystko i ponownie po trenerze atakują się. Jest mi bardzo trudno podjąć decyzję. Cały czas się zastanawiam. Kochać to również egoizm. Lecz trener stwierdził , że są trudnym przypadkiem. Suczki trudniej się poddawają. Może zdecyduję się jednak na kagańce. Mam tak duży ogród mają jak w raju na wsi.  Nie chcę być krytykowana jako osoba która z latwością pozbywa się psiaka. Miałam foxtetierkę 16 lat. Wiem na czym polega mieć polowczyka. Zależy mi na dobrym domu dla niej. Hodowca ma następny miot. Hoduje psy dla myśliwych. Ja nie chcę aby mój pies zginął w cierpieniach na polowaniu rozszarpany przez dzika. Jeszcze będę szukać pomocy. Nie jestem złą osobą, walczę o zwierzaki do końca. 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Beata03 napisał:

Za darmo to możesz tylko kopniaka dostać a nie rasowego psa na zmarnowanie.

To nie jest tylko niegrzeczny ton - to wyjątkowo obrzydliwa wypowiedź. Ano, każdy może dać sobie samemu świadectwo.

Nierasowy pies ma taki sam żołądek i serce. I przed zmarnowaniem nie chroni go bodaj snobizm, chroniący niektóre - bo nie wszystkie - rasowe psy. .

  • Like 1
  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Beata03 my na tym forum wydajemy psy do adopcji. Własnie za darmo, ale osoba która adoptuje psa musi "przejść" wizyte przedadopcyjną, podpisać umowe. Samo przygarnięcie psa poprzedzane jest rozmowami, nie raz długimi, równiez po adopcji jesteśmy w kontakcie z adoptującymi- cieszymy się rozkwitem psiaków, ich radościami, pomagamy w gorszych chwilach

To, że ktos da 500 zł za psa niczego nie gwarantuje...no może poza tym, że Ty będziesz miec ta kase w kieszeni.

Dobry dom, to nie ten który płaci, a ten który kocha, dba, zapewnia bezpieczeństwo.

Niedawno miałysmy podobną sytuacje w domu niedaleko przytuliska. Sa tam dwa psy- samce (Kundelki, ale to bez znaczenia). Od małego były razem i było dobrze. Jednak po kilku latach zaczęły się potworne wojny. Kiedyś na naszych oczach omal się nie zagryzły. Behawiorysta od razu rozpoznał problem- psy nie były równo traktowane. Jeden był zawsze faworyzowany przez opiekunów. I ten faworyzowany atakował drugiego. Co gorsze na naszych oczach po takiej przepychance Pani zapakowała do kojca z buda za kare tego słabszego, a tego który atakował nakarmiła kiełbasą!

Oczy wyszły nam z orbit, ale nic się nie dało przetłumaczyć. Zapadła decyzja o oddaniu drugiego pa. Znalazła się rodzina, która go adoptowała. Gdy wyjechał Ci panstwo strasznie płakali. Ich pies też tęsknił. ten który poszedł do adopcji niszczyl, wył...po tygodniu ludzie z bólem serca musieli go odwieść

No i jak się to skończyło?? po powrocie psy znowu się pokochały! Państwo nauczyli się, że oba są wazne, sa traktowane identycznie! konflikty skończyły się (odpukac już ok. pół roku jest spokój)

Może coś z tej historii się przyda? może razem z mężem spróbujecie jeszcze razzastanowić się co się dzieje? może warto ochłodzić kontakty z obiema suczkami (mocno ochłodzić) i skupić się na wnikliwej obserwacji- co tak naprawde się dzieje?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Beata03 napisał:

Za darmo nigdy nie oddaje się psa , który jest w 100% rasowy. Chcę aby trafił do dobrego domu aby nigdy mu nic nie brakowało. 

Z której hodowli ta suczka?

Jeśli ktoś chciałby mieć teriera walijskiego, stać go na to, żeby psu "nigdy nic nie brakowało", to kupi raczej szczeniaka z dobrej hodowli, a nie 1,5 rocznego psa za 500zł. Tanio kupują ci, którzy tanio żyją, więc nie liczyłabym na to, że pies będzie zadbany pod korek. W ogóle nie rozumiem skąd pomysł te 500zł za psa.

 

 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, rozi napisał:

Z której hodowli ta suczka?

Jeśli ktoś chciałby mieć teriera walijskiego, stać go na to, żeby psu "nigdy nic nie brakowało", to kupi raczej szczeniaka z dobrej hodowli, a nie 1,5 rocznego psa za 500zł. Tanio kupują ci, którzy tanio żyją, więc nie liczyłabym na to, że pies będzie zadbany pod korek. W ogóle nie rozumiem skąd pomysł te 500zł za psa.

 

 

Jak to skąd?? z milości do psów,Rozito,z miłości - czujesz???

Nie wypowiadam się w  tym wątku,bo bezapelacyjnie zasłużyłabym na bana....

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ok. Widzę,że tu wszyscy bronią psy oddawane do adopcji. Chciałam przekonać się jak osoby reagują a widzę ,że o mało co byłabym zlinczowana za te 500 złotych. Nigdy nie oddałabym żadnej z moich suczek. Są kochane, cudowne. Foxterierka nawet tv ogląda. Dzięki za reakcję pozdrawienia od Tosi i Tiny.

20181003_073023.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...