Dlaczego "sprzątamy" psie kupy?

[Facet]

Pytam całkowicie serio.
Argumenty przeciw:

• Wkładamy je do plastikowych worków, jakby nie patrzeć nie jest to zbyt ekologiczne.
• Psie odchody to nawóz dla ziemi, trawników, dzięki czemu ziemia jest żyźniejsza.
• Rozkład psiej kupy jest bardzo szybki. 
• Psie kupy zawinięte w foliowe worki to biologiczna katastrofa.

 
Argumenty za:

•  Ładniej wygląda trawnik bez kupy niż z kupą i mniej śmierdzi jak się chodzi po trawniku.

Oczywiście, można mówić tutaj o tym jak groźne pasożyty są w tych kupach, ale jeśli o psa dbamy i regularnie go kontrolujemy, dajemy odpowiednie jedzenie to pasożytów pies nie ma. 
Myślę, że każdy świadomy i odpowiedzialny opiekun psa zdaję sobie z tego sprawę, więc o jakiś marginalnych przypadkach nie chcę prowadzić dyskusji, szczególnie mając na uwadze fakt, że jest mnóstwo stworzeń bez stałej opieki weterynaryjnej których odchody są praktycznie wszędzie.
Póki co nie ma nagłówków w gazetach i portalach informacyjnych w stylu  "Brajanek zjadł kupę ptaka i zmarł, Dżesika dotknęła szczurzej kupy i jej odpadała ręka". 

Proszę o sensowną dyskusję i argumentację co jest za sprzątaniem odchodów a co przeciw. 
Dodam, że jestem za sprzątaniem kupy w miejscach gdzie nie ma szans rozkładu odchodów, np. ulica lub chodnik, bo to jest logiczne.
 

[Facet]

Serio nikt się nie wypowie ?

 Dlaczego sprzątacie psie kupy? Czy są jakieś kontrargumenty do podanych argumentów ? 

[Cerro]

Worki biodegradowalne / torebki papierowe rozwiązują ciążący ci ekologiczny problem.

Przepisy.

Nie, psie guano niczego nie użyźnia - użyźniają odchody zwierząt roślinożernych, dlatego pól się nie obrzuca psim gnojem tylko krowim...

Odrobaczanie i szczepienie (poza wścieklizną) nie jest obowiązkowe, nie zamierzam się zastanawiać, czy kupsko w które weszłam ma w sobie glizdy czy nie.

"Ładne trawniki" to nie jest czyjeś widzimisie, estetyka i czystość otoczenia są bardzo, BARDZO istotne, pojedź do Indii lub Chin (biedniejsze rejony), i zobacz jak wyglądają kraje, w których każdy śmieci, pluje i sra gdzie popadnie. Potem tam sobie zostań, skoro Ci to nie przeszkadza...