Jump to content
Dogomania

Dwie sieroty prawdopodobnie mama i córka znalazły wspólnie dom marzeń!!!


Recommended Posts

Po przemyśłeniu podjęłyśmy z jaagą dezycję, że odłożymy badanie krwi na kilka dni. Od dwóch dni nic się nie dzieje, sunia jest w dobrej kondycji. Za kilka dni obiepanienki musza zostać zaszcepione przeciwko wściekliźnie i wtedy zrobimy badania. Jaaga cały czas obserwuje sunie i jeśli cokolwiek ją zaniepokoi, pojedzie z nią do weta. Możliwe, że sunia oczyszczała się z tego co do tej pory jadła:(

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Znalazłam wątek dzięki linkowi w poście Ewuni na wątku Tinusi. Sunie są śliczne, prześliczne :)

sieroty.jpg

Która z nich matka, a która córka?

Oby jak najszybciej wyjaśniła się przyczyna żółciowych wymiotów Florci.

Są śliczne, ale przed nimi sporo pracy (zwłaszcza przed młodszą) żeby zaufały człowiekowi. 

Link to comment
Share on other sites

Mam kilka wiadomości o suniach od Jaagi:

Nadia nadal nie podchodzi sama. podchodzi tylko na bezpieczną dla niej odległość i nie daje się dotknąć. Dotknąć ją mogę tylko w legowisku, inaczej ucieka. W domu normalnie funkcjonuje, jest ciekawa wszystkiego, wszędzie wejdzie,  tylko bez dotykania. Florka za to jest fajnym,towarzyskim psem. Przychodzi do głaskania, daje się brać na ręce. Nadia na razie do adopcji  sama nie nadaje się. Jak jest osobno, to dziczeje,jest w totalnej panice. Jak przyniosę jej Florke,to całuje ją, cały nos wylizuje i tańczy wkoło niej z radości. 

 

Dostalam też zdjęcia, widac na nich wycofanie Nadii:

20190422_084924.jpg.98ecb5031acddb3d29cc551afd841ba6.jpg

20190422_085014.jpg.3ba3eb3c8d09438bcf64a08cf5b37d14.jpg

20190422_085017.jpg.30d3d397353874892c7365962a10761d.jpg

20190422_085020.jpg.87dfb426c7f4ea12cd5947e1e44fda50.jpg

20190422_085027.jpg.928d412e055eadaebf2e77a853e0e747.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, ewu napisał:

Śliczne obie. Trudna sytuacja z Nadią:(

Jagna popracuje z nią w najbliższych dniach. Ogłoszenia ruszą i tak po długim weekendzie, bo ja wyjeżdżam za granicę i nie bardzo chcę odbierać telefony. Trzeba się zebrać i ułożyć jakiś fajny tekst dla obu suniek. Na tym etapie powalczymy o wspólną adopcję. Dzięki wspaniałym ludziom mamy fundusze na ich utrzymanie, warto zaczekać trochę.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.04.2019 o 18:40, Ewa Marta napisał:

Jaga mówiła, że bez problemu korzysta z tej łapki. Prawdopodobnie brakuje. Małego kawałka. 

Dobrze, że tylko małego kawałka brakuje. Inaczej mogłaby mieć problem z korzystaniem z drugiej łapci.....

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ale piękne zdjęcia! Obie sunie są śłiczne. Szkoda wielka, że Nadia taki dzikusek:(

Jaaga, pora chyba na szczepienie przeciw wściekliźnie panienek. No i czipowanie jeśli nie są zaczipowane w schronisku. Czy mają wpisanego czipa w książeczki? Zapomniałam o to zapytać.

 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, elik napisał:

Obie sunie są bardzo ładne :)

A czy to przypadkiem nie jest Fado?

20190422_084924.jpg.98ecb5031acddb3d29cc551afd841ba6.jpg

Nie Elu, to nasz dziki Jimmy. Masz rację, obie są śliczne, ale to wręcz wydaje sie niemozliwe, ze tak różnią się charakterem.

Żeby Nadię zawołać do domu, to muszę brać Florkę na ręce i wtedy dopiero idzie za nami. Kiedy wołam "Florka, Nadia", to przybiegają, ale Nadia tylko na pewną odleglość i czeka. Nie wiem, co byłoby, gdyby trafiła bez Florki. Florka jest dla niej opoką, przy niej wycisza się, uspokaja. To samo ma Jimmy ze zdjęcia. On upatrzył sobie u nas Fly`a za przewodnika i jest jego cieniem.  Mam tylko nadzieję, ze znajdzie sie ktoś, kto pokocha je obie. Są malutkie, prawie wszystko robia razem, więc zupełnie nie są kłopotliwe. 

Ewo, szczepienie będzie chyba jutro lub w poniedziałek, bo do jutra jestem w Katowicach. Nadię trzeba wsadzić do transporterka, a ona bardzo boi się mężczyzn, więc wolę sama ją zapakować do środka. Nadia, jak się trochę zadomowiła i rozluźniła, to już nie jest taka potulna, jak na początku. Kiedy się boi, to warczy ostrzegawczo. Wolę nie tworzyć sytuacji, ze zacznie gryźć ze strachu. 

Zachipowane były w schronisku.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Jaaga napisał:

Nie Elu, to nasz dziki Jimmy. Masz rację, obie są śliczne, ale to wręcz wydaje sie niemozliwe, ze tak różnią się charakterem.

Żeby Nadię zawołać do domu, to muszę brać Florkę na ręce i wtedy dopiero idzie za nami. Kiedy wołam "Florka, Nadia", to przybiegają, ale Nadia tylko na pewną odleglość i czeka. Nie wiem, co byłoby, gdyby trafiła bez Florki. Florka jest dla niej opoką, przy niej wycisza się, uspokaja. To samo ma Jimmy ze zdjęcia. On upatrzył sobie u nas Fly`a za przewodnika i jest jego cieniem.  Mam tylko nadzieję, ze znajdzie sie ktoś, kto pokocha je obie. Są malutkie, prawie wszystko robia razem, więc zupełnie nie są kłopotliwe. 

Ewo, szczepienie będzie chyba jutro lub w poniedziałek, bo do jutra jestem w Katowicach. Nadię trzeba wsadzić do transporterka, a ona bardzo boi się mężczyzn, więc wolę sama ją zapakować do środka. Nadia, jak się trochę zadomowiła i rozluźniła, to już nie jest taka potulna, jak na początku. Kiedy się boi, to warczy ostrzegawczo. Wolę nie tworzyć sytuacji, ze zacznie gryźć ze strachu. 

Zachipowane były w schronisku.

Dzięi za informację. Jak juz zostaną zaszczepione, to podaj mi kwotę do zapłacenia i od razu przeleję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...