malgorzata92 Posted April 6, 2019 Share Posted April 6, 2019 Dzień dobry. Moja 9 miesięczna labradorka jakimś cudem dorwała moje tabletki antykoncepcyjne ze stolika.... Część pewnie zjadła, kilka znalazłam. Wywołałam wymioty wodą utlenioną, podalam 6 tabletek węgla aktywowanego. Czy powinnam podać tego węgla więcej? Wszystkie czynności wykonałam w ciągu godziny od pożarcia tabletek. Ktoś juz miał podobny problem? Czy to grozi jakimiś poważnymi konsekwencjami typu brak cieczki? W sumie nie miała jeszcze nawet pierwszej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted April 6, 2019 Share Posted April 6, 2019 Ja bym skontaktował się z weterynarze jak najszybciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malgorzata92 Posted April 7, 2019 Author Share Posted April 7, 2019 Niedługo po napisaniu posta oddzwonił mój weterynarz, który wcześniej nie odbierał telefonu. Uznał że zrobiłam jak należy, w klinice zrobiliby jej jedynie płukanie żołądka i również podali wegiwl. Zalecił żebym podała wiecej tego węgla bo 6 tabletek przy masie 25 kg to za mało. Stwierdził też że byłoby znacznie gorzej zjadła jakieś przeciwbólowe albo jakiś antybiotyk - wtedy musowo trzeba od razu jechać do kliniki. W sytuacji zjedzenia tabletek anty mogłoby to w jakimś stopniu wpłynąć na opóźnienie pojawienia się cieczki, ale ze względu na szybką reakcję i wywołanie wymiotów prawdopodobnie nic nie zdążyło się wchłonąć (wymioty wywołałam w ciągu 15-20 minut od zjedzenia, po węgiel musiałam lecieć do apteki). I tak będzie wysterylizowana, ale martwilam się o jej rozwój hormonalny. Jednak skoro weterynarz twierdzi że nie ma się czym martwić to i ja juz nie będę panikować. Piszę o tym w razie gdyby komuś jeszcze przytrafiło się coś podobnego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.