agat21 Posted July 27, 2020 Author Share Posted July 27, 2020 U Szantusi dobrze, jedyne niepokojące oznaki stresu to rozwolnienie i na razie brak chęci do spacerów. Nie reaguje na smycz radośnie, ale raczej kładzie się na posłanko. Myślę, że na razie boi się kolejnej zmiany miejsca. Ale jak już na spacer wyjdzie, to jest zadowolona. Dziś miała długi spacer po okolicy, po terenach zielonych również, i dobrze jej to zrobiło :) Zaprzyjaźniła się po drodze z małym spotkanym psiakiem. 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 27, 2020 Share Posted July 27, 2020 Dzielna dziewczynka. Zaczynam głośne HAU, HAUUUUU !!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted July 28, 2020 Share Posted July 28, 2020 4 godziny temu, Poker napisał: Dzielna dziewczynka. Zaczynam głośne HAU, HAUUUUU !!! No i wreszcie coś słychać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 28, 2020 Share Posted July 28, 2020 Bosko :) Ogłoszenia z radością zdejmuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 28, 2020 Author Share Posted July 28, 2020 zapłaciłam dziś za hotelowanie Szanty. Aga policzyła tyko 350 zł za cały jej pobyt :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 28, 2020 Author Share Posted July 28, 2020 Wczoraj wieczorem wymieniłam sporo smsów z panią Szanty. O wiele rzeczy jeszcze się pytała, cieszę się, że tak poważnie do wszystkiego podchodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 28, 2020 Share Posted July 28, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 31, 2020 Author Share Posted July 31, 2020 Szantusia ma się dobrze, ale wciąż nie chce wychodzić na spacery. Państwo muszą ją wyciągać prawie na siłę. Jak już wyjdzie za próg mieszkania jest ok, idzie spokojnie na spacer. Nie chcą jej zmuszać jakoś zbyt nachalnie, a z drugiej strony jak sunia nie wychodzi, to długo się nie załatwia, wszystko trzyma. W środę przychodzi pani behawiorystka, żeby poobserwować i doradzić im, jak w łagodny i najlepszy dla suni sposób zachęcać ją do spacerów. Przynajmniej na razie, bo pewnie jak się już bardzo do państwa przyzwyczai i zrozumie, że jest w domu i nikt nie chce jej gdzieś w inne miejsce znowu przerzucić, to pewnie nie będzie ze spacerami kłopotu. W ciągu dnia cały czas jest blisko pani, a w nocy śpi na posłaniu przy łóżku od strony pana, żeby być blisko jego głaszczącej dłoni :) 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 31, 2020 Share Posted July 31, 2020 boi się wyjść, żeby znowu się nie przeprowadzić :(:( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted July 31, 2020 Share Posted July 31, 2020 Dokładnie ten sam problem był w domu w Szczecinie. Też nie chciała wychodzić. Trzymam kciuki za spotkanie z bechawiorystą, żeby się biedna przełamała i zrozumiała że zawsze do tego domu będzie wracała. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 31, 2020 Share Posted July 31, 2020 Ruduniu bedzie dobrze i coraz lepiej kokana niezwykla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 31, 2020 Author Share Posted July 31, 2020 Będzie dobrze, państwo bardzo się zaangażowali. Poświęcają suni sporo czasu i uwagi. Dają dużo od siebie :) A i chyba się szykuje nowe imię ;) Czajka :)) Dostałam też sporo filmików, jak suńka ładnie przybiega na zawołanie na takim ogrodzonym wybiegu dla psów, tam państwo ją zabierają na spacery, bo teren jest duży, położony wśród łąk i lasów i ona się tam na razie najlepiej czuje. I tam można ją spuścić ze smyczy, tam poznaje inne psiaki. A tu spacer po lesie :) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted July 31, 2020 Share Posted July 31, 2020 Kiedy zmienicie Panie tytuł wątku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 31, 2020 Author Share Posted July 31, 2020 16 minut temu, Sowa napisał: Kiedy zmienicie Panie tytuł wątku? No słusznie słusznie! Już zmieniam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 31, 2020 Author Share Posted July 31, 2020 1 godzinę temu, AlfaLS napisał: Dokładnie ten sam problem był w domu w Szczecinie. Też nie chciała wychodzić. Trzymam kciuki za spotkanie z bechawiorystą, żeby się biedna przełamała i zrozumiała że zawsze do tego domu będzie wracała. Myślę, że przy odpowiednim podejściu jej to minie (w hotelu też na początku nie chciała wychodzić, a potem bardzo chętnie), nawet ten behawiorysta nie jest tak absolutnie niezbędny, ale skoro państwo chcą, to tylko na dobre wyjdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted July 31, 2020 Share Posted July 31, 2020 Można podejście do drzwi stopniowo zobojętniać - siad przed drzwiami, nagroda, nie wychodzimy, siad przed drzwiami - otwieranie drzwi - nagroda, nie wychodzimy, siad przy otwartych drzwiach, przejście progu, nagroda, powrót i tak dalej, Ciekawam co zasugeruje behawiorysta, bo różne są sposoby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted August 1, 2020 Share Posted August 1, 2020 Ważne jest, żeby Państwo niejako zaakceptowali ten sposób wychodzenia, na siłę znaczy. Bo jeśli denerwują się, zanim jeszcze wezmą smycz do ręki, to pies to czuje i kółko się zamyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted August 1, 2020 Share Posted August 1, 2020 Sporo psów boi się początkowo przechodzenia przez drzwi wyjściowe i schodów. U nas u Bliss (chyba poza kojcem, niczego nie widziała) i niektórych tymczasów, było to mniej lub bardziej siłowe, na zasadzie : no chodź, nie wygłupiaj się, idziemy, a potem, dobry pies, no widzisz! I później smaczek, pogłaskanie i w drogę. Ale ja z tych bardziej autorytarnych przewodników ;). Bardzo mi się podoba imię Czajka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 1, 2020 Author Share Posted August 1, 2020 No zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Suńka jak widzi smycz, to leci na posłanie i nadstawia się głaskania brzusiem. Ewidentnie postawa obronna przed czymś złym. Może też to cholerne chwytanie przez hycla jakoś tu w niej siedzi i wciąż powraca? :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted August 2, 2020 Share Posted August 2, 2020 A czy próbowali zawołać i wyjść za drzwi bez smyczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted August 4, 2020 Share Posted August 4, 2020 Dnia 2.08.2020 o 00:46, agat21 napisał: No zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Suńka jak widzi smycz, to leci na posłanie i nadstawia się głaskania brzusiem. Ewidentnie postawa obronna przed czymś złym. Może też to cholerne chwytanie przez hycla jakoś tu w niej siedzi i wciąż powraca? :/ a nie jest to po prostu zachowanie wyuczone, wzmacniane? może w poprzednim domu, a może tez tutaj -ludzie czasem niechcący wzmacniają zachowania psa, których wcale nie chcą i Szanra jakoś może uważa, ze wzięcie smyczy oznacza, ze trzeba lecieć na posłanie i wystawiać brzuszek Może zwyczajnie w ciągu dnia trzeba smycz łączyć z innym zachowaniem psa,; nie wiem czy ona siada na polecenie, czy przychodzi na zawołanie, ale można np wiele razy w ciągu dnia smycz wyciągać, i brać do reki, i odkładać, i np przy jedzeniu kłaść koło miski, jęsli z jedzeniem nie będzie problemów, tak, żeby jej ta smycz całkiem zobojętniała. Mozna nosić smycz w kieszeni, i po prostu wyciągać , potrzymać i chować do kieszeni , i jak Szanta nie reaguje na to -to chwalić. Bo teraz pewnie oni wyciągają smycz, ona leci na posłanie i wystawia brzuszek, a oni to wzmacniają - bo albo ją głaszczą, albo za nią idą i do niej gadają , i robi sie wielka akcja. i afera. Można tez kupić króciutką smycz , i niech chodzi z przypięta smyczą w domu, i przy wychodzeniu wtedy nie ma wyciagania i przypinania smyczy. A można przepiąć juz poza domem na dłuższa. Warto tez uczyć siad. I zostań. I wtedy Szanta by wiedziała, ze ma usiąść i czekać - moze by też uciekała na posłanie, ale moze by pojeła, ze ludzie oczekuja innego zachowania, gdy wyciągają smycz. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted August 7, 2020 Share Posted August 7, 2020 Szantusi najnajnajpiekniejszego spokojnego zdrowenkowego dnia kazdego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 8, 2020 Author Share Posted August 8, 2020 Przepraszam za milczenie, ale jestem wyjechana, z różnym dostępem do netu. U Szantusi, a własciwie Czajki są postępy z wychodzeniem na dwór. Jest już lepiej, moze nie ma entuzjazmu, ale nie ma też wielkiego oporu. Więc czas okazuje się sprzymierzeńcem jak w większości tego typu sytuacji :) 4 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 9, 2020 Author Share Posted August 9, 2020 Niunia :))) Tak się cieszę, jak ją widzę taką w sumie chyba zadowoloną :) 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 9, 2020 Author Share Posted August 9, 2020 A tu z braciszkiem ze stada :) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.