agat21 Posted August 29, 2019 Author Share Posted August 29, 2019 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted August 30, 2019 Share Posted August 30, 2019 Podróżniczka nie wygląda na zalęknioną... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 30, 2019 Share Posted August 30, 2019 Ale mały kurdupelek z tej suni rezydentki. Przepraszam, że się wcinam, czy Szantunia zamieszkała w domu? Mam nadzieję, że tak. Czasem ludzie małego pieska mają w domu, a dużego na dworze, co jest dla mnie totalnym nieporozumieniem. Wspaniały gest ze strony Pani, że zapłaciła za transport. Powodzenia cudna Szantuniu!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 30, 2019 Author Share Posted August 30, 2019 3 minuty temu, Gabi79 napisał: Ale mały kurdupelek z tej suni rezydentki. Przepraszam, że się wcinam, czy Szantunia zamieszkała w domu? Mam nadzieję, że tak. Czasem ludzie małego pieska mają w domu, a dużego na dworze, co jest dla mnie totalnym nieporozumieniem. Wspaniały gest ze strony Pani, że zapłaciła za transport. Powodzenia cudna Szantuniu!!! Tak, nie ma innej możliwosci - Szanta mieszka w domu. Państwo mieszkają w bloku, za jakiś czas przenoszą się do domu z ogródkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 30, 2019 Share Posted August 30, 2019 7 minut temu, agat21 napisał: Tak, nie ma innej możliwosci - Szanta mieszka w domu. Państwo mieszkają w bloku, za jakiś czas przenoszą się do domu z ogródkiem. To super!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted August 30, 2019 Share Posted August 30, 2019 Ale super. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted August 30, 2019 Share Posted August 30, 2019 Wow :)) ale fajni ludzie i wielki szacunek ze sami oplacili transport :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 30, 2019 Author Share Posted August 30, 2019 Szanta grzecznie przespała noc na kocyku przy łóżku pani. :) Jest coraz śmielsza, chociaż ciągle wymaga potwierdzeń, ze wszystko ok w postaci głasków. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania75 Posted August 31, 2019 Share Posted August 31, 2019 Wygląda na zadowolona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted August 31, 2019 Author Share Posted August 31, 2019 Dzisiaj rano pani mi napisała, że Szanta zawarczała i pokazała zęby 3 razy na syna, jak ten próbował do niej podejść i pogłaskać ją. Chyba się wciąż czuje niepewnie. Poradziłam żeby podchodził do Szanty razem z panią i dawał jej jakieś smaczki, żeby dobrze go kojarzyła, żeby razem z panią wychodził na spacery z Szantą. Niech wyraźnie psina poczuje, że syn jest częścią jej "stada". Coś Wam jeszcze przychodzi do głowy? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted August 31, 2019 Share Posted August 31, 2019 Mam nadzieję, że to tylko ze strachu, może Sowa coś doradzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isiak Posted August 31, 2019 Share Posted August 31, 2019 Może nie podchodzić na razie do psa, tylko czekać na inicjatywę z jej strony, na chęć kontaktu. Jakoś zachęcić psa, żeby sam podszedł, smaczkiem, zabawką... no nie wiem :( 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted September 2, 2019 Share Posted September 2, 2019 Agatko masz jakies wiesci od Pani? Warto byloby ustalic w jakich okolicznosciach Szanta warczala na dziecko- czy np ona byla w legowisku spiac, z zabawka albo z jakims smakolykiem? A on podchodzil? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted September 2, 2019 Share Posted September 2, 2019 23 minuty temu, kiyoshi napisał: Agatko masz jakies wiesci od Pani? Warto byloby ustalic w jakich okolicznosciach Szanta warczala na dziecko- czy np ona byla w legowisku spiac, z zabawka albo z jakims smakolykiem? A on podchodzil? Też zaglądam licząc na nowe mam nadzieję dobre wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted September 3, 2019 Share Posted September 3, 2019 Też czekam na wieści Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted September 3, 2019 Share Posted September 3, 2019 Tak jak pisze Isiak: zamiast podchodzić do psa, lepiej go zawołać. Pies ma prawo do odpoczynku. Niech to Szanta pragnie kontaktu z ludźmi, a nie była przytłoczona obecnością ludzi. Zamiast podawania smaczków na legowisku, ja bym ją wolała i nagradzała za przyjęcie. I ustaliła jasne zasady: kiedy czas na pieszczoty, kiedy na zabawę, a kiedy na sen. Jak sunia chce odpocząć to ma do tego prawo. Nienarzucanie się swoją obecnością zaowocuje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 3, 2019 Author Share Posted September 3, 2019 Pani się nie odzywała, więc dziś próbowałam zadzwonić, ale pani nie mogła rozmawiać, napisała mi smsa, ze oddzwoni. Mam nadzieję, że wszystko ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 4, 2019 Author Share Posted September 4, 2019 Długo dziś rozmawiałyśmy z panią od Szanty, przepraszała za milczenie, ale miała ostatnie bardzo zajęte, a wieczorami padała zmęczona szybko. Z Szantulą wszystko ok, zakochane z panią w sobie nawzajem, rozumieją się bez słów. Gorzej z panami, których Szanta już raczej nie wielbi i nie wykazuje chęci blizszego poznawania się. Od synka chętnie przyjmuje smaczki, chętnie do niego przychodzi, ale nie wykazuje wciąż radosci, jak on do niej podchodzi. Syn oczywiście nie narzuca się jej, mąż pani też nie, czekają aż Szanta bardziej się do nich przekona. Szanta uwielbia spacery, tylko pierwszy spacer nad morzem był straszny, a teraz... ..szaleństwom nie ma końca ;)) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patmol Posted September 5, 2019 Share Posted September 5, 2019 Dnia 31.08.2019 o 21:31, agat21 napisał: Dzisiaj rano pani mi napisała, że Szanta zawarczała i pokazała zęby 3 razy na syna, jak ten próbował do niej podejść i pogłaskać ją. Chyba się wciąż czuje niepewnie. Dnia 30.08.2019 o 17:23, agat21 napisał: 8 godzin temu, agat21 napisał: . Z Szantulą wszystko ok, zakochane z panią w sobie nawzajem, rozumieją się bez słów. Gorzej z panami, których Szanta już raczej nie wielbi i nie wykazuje chęci blizszego poznawania się. Od synka chętnie przyjmuje smaczki, chętnie do niego przychodzi, ale nie wykazuje wciąż radosci, jak on do niej podchodzi. Syn oczywiście nie narzuca się jej, mąż pani też nie, czekają aż Szanta bardziej się do nich przekona. Jest coraz śmielsza, chociaż ciągle wymaga potwierdzeń, ze wszystko ok w postaci głasków. Dnia 29.08.2019 o 21:00, agat21 napisał: Szanta mieszka teraz w Mrzeżynie. Ma nową rodzinę złożoną z pani, pana, młodego 10-letniego pana oraz starszą małą siostrę futrzastą. :) N Szanta troszkę zagubiona oczywiście, ale co chwilę podchodzi i domaga się głasków, więc chyba uznała swoich nowych ludzi za osoby, u których można szukać wsparcia i pociechy Moze Sowa się odezwie i doradzi. Moim zdaniem (ale to tylko moje zdanie, mogę nie mieć racji, bo to tylko przecież opisy i przez osobę trzecia) to jakoś wszystko idzie nie w tą stronę, co trzeba. To znaczy na pewno nie ma co na siłe naciskać na psa, i przymuszać go do kontaktu. na pewno pies może kogoś w domu wolec od innych ; wiadoma sprawa. i nie jestem absolutnie za teorią dominacji itd ale z opisów wynika, co może byc złudne , ze Szanta przejmuje role decyzjną w tej rodzinie - np domaga sie głasków/ i wtedy ją głaszczą na życzenie; z panią sie rozumieją bez slow, a reszta rodziny idzie w odstawkę, nawet ich nie chce poznawać, na syna warczy/nie wiadomo w jakich sytuacjach, ale do syna podchodzi na smaczki/ bez radosci ja to myślę, ze ludzie często przesadzają z tymi smaczkami - i potem pies za głupie podejście do człoieka to juz chce smaczka; nie ma smaczka -to nie podchodzi to znaczy smaczki się przydają, tez używam, ale można tez stosowac jako nagrodę pochwałę, możliwość kontaktu z człowiekiem, pogłaskanie itd a nie tylko te smaczki pytanie = na ile to, ze tak jest jak jest panią cieszy, i na ile to wkurza jej męża i co robią, żeby to zmienic, bo jak mąz czeka po prostu na zmiany, a nic zupełnie nie robi, ani pani nic nie robi w tej sprawie - to sie raczej nie doczeka Moim zdaniem to pani powinna intensywnie wciągnąć syna (on ma 10 lat) w swoje spacery i zabawy z psem; w zajęcia przy psie. I nawet nie chodzi o to, żeby psa głaskał i ściskał, ale żeby uczestniczył intensywnie w spacerach, zabawach, szykowaniu jedzenia. To mały pies -może biegac za synem; szukac go i w mieszkaniu, i w terenie, wykonywać proste polecenia syna itd. Syn może szykować jedzenie, i podawac - wtedy kiedy mama zarządzi. Może sie kłaść na podłodze/trawie/piasku,, przy psie, któremu pewnie wtedy łatwiej będzie go zaakceptować. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirka Posted September 5, 2019 Share Posted September 5, 2019 Za opiekę nad Szantą w sierpniu poproszę 348 zł. Szanta bardzo lubiła mojego męża, więc do Pana też się przekona. Szanta lubi jak ktoś sobie usiądzie i ona może podejść wtedy, kiedy będzie chciała. Z czasem na pewno będzie bardzo kontaktowa do wszystkich :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 6, 2019 Author Share Posted September 6, 2019 Dnia 5.09.2019 o 18:00, szafirka napisał: Za opiekę nad Szantą w sierpniu poproszę 348 zł. Szanta bardzo lubiła mojego męża, więc do Pana też się przekona. Szanta lubi jak ktoś sobie usiądzie i ona może podejść wtedy, kiedy będzie chciała. Z czasem na pewno będzie bardzo kontaktowa do wszystkich :) Zaraz przelewam należność za sierpień. Też tak myślę, że ona jednak bardzo przeżywa tę zmianę, w końcu była u Was pół roku, na pewno się przywiązała. Teraz upatrzyła sobie na razie jedną osobę jako taki azyl i ratunek, do reszty jeszcze nie nabrała zaufania. Ale myślę, że to kwestia czasu, prosiłam panią, żeby spacery, karmienie, zabawy odbywały się wspólnie z synem, żeby Szanta zaczęła go traktować jako członka rodziny. Trochę gorzej z panem, bo on ma pracę wyjazdową i bywa, że go nie ma w domu przez kilka dni z rzędu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 6, 2019 Author Share Posted September 6, 2019 Dostałam od mojej córy "cegiełkę" dla Szanty w wysokości 60 zł, wpisuję do rozliczenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 11, 2019 Author Share Posted September 11, 2019 Koji bardzo pięknie dziękuję jeszcze za kolejną deklarację i przeznaczenie jej na dług Szanty ♡♡♡ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted September 25, 2019 Author Share Posted September 25, 2019 Na poczet długu po Szancie przekazuję dochód z mojego bazarku "pysznego" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted September 26, 2019 Share Posted September 26, 2019 Czy fundacja Ostatnia Szansa zwróciła za sterylizację ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.