Jump to content
Dogomania

Foresto dla psa, czy nie zaszkodzi kotu?


al'akir

Recommended Posts

3 godziny temu, al'akir napisał:

Obroża foresto na psie nie zaszkodzi kotu w czasie ich zabawy? Kot niewychodzący, podgryza psa w trakcie zabawy, czy w takim przypadku obroża przeciw-kleszczowa na psie jest bezpieczna?

Dla kota jest niebezpieczna.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, bou napisał:

Dla kota jest niebezpieczna.

Chodzi mi o tą obroże z przeznaczeniem dla psów i kotów. Jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że kot ją wsadzi do pyska w zabawie, to lepiej nie stosować? 

Zastanawiam się co użyć na psie, obroża jest fajna, bo na 8 miesięcy, ale widzę, że jednak trzeba będzie kropić co miesiąc. 

Chyba, że jest coś jeszcze co może się sprawdzić przy takim duecia?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, al'akir napisał:

Chodzi mi o tą obroże z przeznaczeniem dla psów i kotów. Jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że kot ją wsadzi do pyska w zabawie, to lepiej nie stosować? 

Zastanawiam się co użyć na psie, obroża jest fajna, bo na 8 miesięcy, ale widzę, że jednak trzeba będzie kropić co miesiąc. 

Chyba, że jest coś jeszcze co może się sprawdzić przy takim duecia?

Moje dwie kocie seniorki koegzystuja z bernardynką,która 'nosi' Kiltix,ale one nie mają kontaktu 'paszczowego'.Z tego co9 wiem,to nawewt drugi pies nie powinien podgryzać kolegi z obroża,to niebezpieczne.

Pozostaje Ci opcja z podaniem tabletki - Bravecto,sama nie jestem fanką,ale...to chyba mniejsze zło niż bezpośredni kontakt z chemią zawartą w obroży.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

A krople czemu nie? Krople przy kocie używałam przez długi okres na poprzednim psie i nigdy nic się nie działo. Teraz też już raz użyłam jak się zrobiło ciepło w połowie lutego.

Nie słyszałam o tej tabletce, wypadłam z obiegu w psich tematach. Teraz wygooglowałam i wszędzie jest napisane że szkodzi i zabija psy.

Mój kot 9 letni bawi się z psem średnio 2-5 min dziennie, jak się Mości Panu zachce. W tej zabawie goni psa i zawsze łapie za kark, więc kontakt jest, stąd moja obawa przed obrożą.

A krople dla kota mogę użyć na psie? Na ulotce kociego fiprexa, czytałam, że dla kotów i psów, a na psim jest napisane chyba same psy. Teraz użyłam właśnie kociego, bo miałam zapas, a jechaliśmy do lasu i bałam się, że pies coś złapie.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Moje wszystkie psy noszą Foresto od lat, bawią się i nigdy nic się nie stało. Z jedną śpię i mnie też się nic nie dzieje. A krople dla trzech psów co 28 dni doprowadziłyby mnie do bankructwa, obroże drogie ale wystarczają na 7-8 m-cy i wychodzi dużo taniej i bezpieczniej.

Od lat nie wiem jak wyglada kleszcz na psie.

Ja bym bardziej bała się reklamowanego ostatnio leku do wewnątrz bo to dopiero truje psa.

Link to comment
Share on other sites

W kroplach dla psa jest jakiś składnik, który może doprowadzić nawet do śmierci kota, nie pamiętam jaki bo już dawno o tym czytałam, gdzieś na Youtube był nawet filmik o tym co działo się z kotem po takich kroplach dla psa. Na szczęście w tym przypadku udało się kota uratować.

Link to comment
Share on other sites

Przypuszczam, że to po zastosowaniu na kocie psiego preparatu. Ja nie będę tego lać na kota, tylko na psa (kot jest niewychodzacy w ogóle nie potrzebuje preparatu na kleszcze). Chociaż teraz zastanawiam się czy dla spokoju nie dawać tego kociego na psa. Na tym dla kotów jest chyba napisane "dla kotów i psów". 

Obroża chyba odpada całkowicie, a myślałam, że będzie wygodnie. 

Może ma ktoś jeszcze jakiś patent przy kocie i psie? 

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, al'akir napisał:

Przypuszczam, że to po zastosowaniu na kocie psiego preparatu. Ja nie będę tego lać na kota, tylko na psa (kot jest niewychodzacy w ogóle nie potrzebuje preparatu na kleszcze). Chociaż teraz zastanawiam się czy dla spokoju nie dawać tego kociego na psa. Na tym dla kotów jest chyba napisane "dla kotów i psów". 

Obroża chyba odpada całkowicie, a myślałam, że będzie wygodnie. 

Może ma ktoś jeszcze jakiś patent przy kocie i psie? 

A wiesz mam czasami takie wrażenie że psom częściej aplikuje się niebezpieczne substancje. To samo jest z karmami i smaczkami.  Mają zdecydowanie gorszy skład, złe proporcje niż kocie jedzie.

Może to przeświadczenie, że pies pełni rolę utylizacyjną w gospodarstwie domowym powoduje, że myśli się, że skoro pies łyknie wszystko można wszystko mu podawać.

Kocich preparatów na kleszcze na psie nie używam ale pogrzebię.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, uxmal napisał:

A wiesz mam czasami takie wrażenie że psom częściej aplikuje się niebezpieczne substancje. To samo jest z karmami i smaczkami.  Mają zdecydowanie gorszy skład, złe proporcje niż kocie jedzie.

Może to przeświadczenie, że pies pełni rolę utylizacyjną w gospodarstwie domowym powoduje, że myśli się, że skoro pies łyknie wszystko można wszystko mu podawać.

Kocich preparatów na kleszcze na psie nie używam ale pogrzebię.

Ja miałam tylko kocie w domu, wcześniej nie robiłam tak, na poprzednim psie. Teraz piesia mam od niedawna, a kota 9 lat, to jakiś zapas na pchły zawsze się przydaje. 

A tak jechać z niezabezpieczonym psem do lasu, jak ciepło się zrobiło to trochę strach. 

Puszki dla kotów mają bardzo fajny skład, a dla psów już nie. Na pewno coś się znajdzie lepszego, ale dla kotów jest tego dużo. No i dużo różnych smaków, np rybnych. 

Alternatywa są jeszcze płyny w sprayu i zasypki. Myślę, że one nie są skuteczne, może się mylę? Chyba zostaje mi spot on, co miesiąc. Tylko teraz dylemat - dla kotów, czy dla psów? 

Nie wiem czy pytać weta, czy odpowie mi po prostu "pies to dla psa". 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, dwbem napisał:

A czy Foresto jest też dla kotów to nie wiem, trzeba by zapytać dobrego weta, ja zapytam swojego bo on miał koty to może wie.

Ale dla psów to uważam, że Foresto jest bardzo dobre.

Jest dla kotów. Ale załóżmy, że założę psu tą dla kotów obrożę - będzie wtedy działać tak samo? Tam jest chyba ta sama substancja? No i najważniejsze jak kot wsadzi do pyska? Obawiam się, że może mu zaszkodzić. Zostają chyba tylko krople.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, al'akir napisał:

Ja miałam tylko kocie w domu, wcześniej nie robiłam tak, na poprzednim psie. Teraz piesia mam od niedawna, a kota 9 lat, to jakiś zapas na pchły zawsze się przydaje. 

A tak jechać z niezabezpieczonym psem do lasu, jak ciepło się zrobiło to trochę strach. 

Puszki dla kotów mają bardzo fajny skład, a dla psów już nie. Na pewno coś się znajdzie lepszego, ale dla kotów jest tego dużo. No i dużo różnych smaków, np rybnych. 

Alternatywa są jeszcze płyny w sprayu i zasypki. Myślę, że one nie są skuteczne, może się mylę? Chyba zostaje mi spot on, co miesiąc. Tylko teraz dylemat - dla kotów, czy dla psów? 

Nie wiem czy pytać weta, czy odpowie mi po prostu "pies to dla psa". 

zerknęłam na skład Fiprexu. Wersja dla psa zawiera fipronil wersja dla kota to samo. Trzeba tylko sprawdzić czy dawka na 1 k.m.c jest taka sama.

Ale Fiprex jest (wg ulotki) jest tylko na jeden gatunek kleszcza a np Advantix na 3 .

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, uxmal napisał:

zerknęłam na skład Fiprexu. Wersja dla psa zawiera fipronil wersja dla kota to samo. Trzeba tylko sprawdzić czy dawka na 1 k.m.c jest taka sama.

Ale Fiprex jest (wg ulotki) jest tylko na jeden gatunek kleszcza a np Advantix na 3 .

A advantix, tak mi się coś przypomina, to przypadkiem nie ten preparat, którego nie można stosować na psie, jak ma się kota? 

Coś takiego było, tylko nie pamiętam nazwy.

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, al'akir napisał:

A advantix, tak mi się coś przypomina, to przypadkiem nie ten preparat, którego nie można stosować na psie, jak ma się kota? 

Coś takiego było, tylko nie pamiętam nazwy.

 

Nawet preparat przeznaczony dla psa i kota ( o tej samej nazwie i skladzie) - dla kota w bezpośrednim kontakcie może być szkodliwy,o ile nie niebezpieczny,chodzi o dawkę - wielokrotnie wyższą w przypadku psa.Pogadaj z wetem,on powinien cos sensownego Ci doradzić.Ważne jest także jakiej wielkosci jest pies - jeśli malutki,niewiele większy od kota,to sprawa byłaby nieco prostsza.

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, że foresto nie szkodzi jak czasem zwierzak złapie obroże pyskiem ale co do kotów to sie nie wypowiadam, mam doświadczenie z psami - mam trzy i jak dotąd nic złego się nie stało a używam Foresto od lat.

Link to comment
Share on other sites

Kurcze może podepnę się tu z pytaniem, bo wpadłam w panikę. Pierwszy raz wyciągałam kleszcza! Chyba powinnam poczekać do jutra i podjechać do weta ale jakiś amok miałam i koniecznie chciałam wyciągnąć paskudztwo. I teraz nie wiem, czy kleszcz cały wyszedł? Miał cały odwłok i wyraźnie widziałam ze 4 nogi (ale nie liczyłam dokładnie...). Piszą, że wyciągać z główką ale jak wygląda główka? Po wyciągnięciu rankę odkaziłam i posmarowałam maścią z antybiotykiem na wszelki wypadek.

Pies nie brał nic na kleszcze i nie ma obroży przeciwkleszczowej, bo nie wskazane przy padaczce, według weta....

To nasz pierwszy kleszcz, bo Yoru sierść ma gęstą bardzo, ale na brzuchu jakoś dziad się przyczepił, bo tam włosy rzadkie.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Znalazłam fajną alternatywę dla kropli i obroży. Chodzi o Tickless Pet - jest to ultradźwiękowy odstraszacz kleszczy i pcheł. Czy ktoś to może stosował? To w ogóle działa? Pierwszy raz coś takiego widzę. Dla mnie byłoby idealne - jest to chyba w formie zawieszki do obroży, stosuje kiedy wychodzę na spacer - czyli kot nie będzie miał z tym kontaktu. Interesuje mnie też, czy ten dźwięk nie drażni  psa?

 

 

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, al'akir napisał:

Znalazłam fajną alternatywę dla kropli i obroży. Chodzi o Tickless Pet - jest to ultradźwiękowy odstraszacz kleszczy i pcheł. Czy ktoś to może stosował? To w ogóle działa? Pierwszy raz coś takiego widzę. Dla mnie byłoby idealne - jest to chyba w formie zawieszki do obroży, stosuje kiedy wychodzę na spacer - czyli kot nie będzie miał z tym kontaktu. Interesuje mnie też, czy ten dźwięk nie drażni  psa?

 

 

Warto przeczytać,pisze praktyk.

http://www.niuchacz.com/2015/05/test-tickless.html

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, al'akir napisał:

Czyli lipa. Dziękuję za link. No cóż i tak już mam zapas kropli i co miesiąc zakrapiamy. A już się tak cieszyłam, że znalazłam coś fajnego, nie chemicznego etc.

Nie stosuję kropli od kiedy zdjęłam opitego kleszcza z miejsca zakroplenia.Dokładnie,w samym centrum :)

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, bou napisał:

Nie stosuję kropli od kiedy zdjęłam opitego kleszcza z miejsca zakroplenia.Dokładnie,w samym centrum :)

Może kleszcze już się na tą substancję uodporniły, eh nienawidzę kleszczy... U mnie ani jednego odkąd się sezon rozpoczął, a pies biega po łąkach, lasach. Może mój pies nie jest dla nich atrakcyjny - oby tak zostało. 

Link to comment
Share on other sites

J

2 godziny temu, al'akir napisał:

Może kleszcze już się na tą substancję uodporniły, eh nienawidzę kleszczy... U mnie ani jednego odkąd się sezon rozpoczął, a pies biega po łąkach, lasach. Może mój pies nie jest dla nich atrakcyjny - oby tak zostało. 

a w sezonie leszcza :) podaję 1 tabl.vit.B complex,skora wydziela inny zapach,mocz również.Myślę,że to działa,a przynajmnioej taką mam nadzieję.Kiltix i B complex i spię spokojniej...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...