Jump to content
Dogomania

Sarunia kiedyś gryzła kraty. Teraz ma wspaniałych ludzi , psiego braciszka Dexterka i jest szczęśliwa!!!


Gabi79

Recommended Posts

9 godzin temu, Sara2011 napisał:

Ja z Krakowa mam zawsze bardzo słaby odzew, właściwie zerowy. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale już sama dawno to zaobserwowałam na przykładzie swoich psiaków.

 

9 godzin temu, kiyoshi napisał:

Ja mam dokladnie tak samo

 

7 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

I u mnie w Krakowie posucha jakoś...

Gabi to może zmienić z Krakowa na inne miasto?

Zastanów się bo szkoda czasu. 

Pewnie przez nadchodzące wakacje adopcje teraz całkiem padną ale warto zmieniać i szukać dla małej domku:)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.06.2019 o 23:56, b-b napisał:

 

 

Gabi to może zmienić z Krakowa na inne miasto?

Zastanów się bo szkoda czasu. 

Pewnie przez nadchodzące wakacje adopcje teraz całkiem padną ale warto zmieniać i szukać dla małej domku:)

Bogduniu, zmień w takim razie na Opole, coraz bardziej się martwię, bo z finansami krucho 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Gabi79 napisał:

Bogduniu, zmień w takim razie na Opole, coraz bardziej się martwię, bo z finansami krucho 

Na Opole ma niewyróżnione ode mnie https://www.olx.pl/oferta/mala-rudaska-CID103-IDAgiWR.html

To na Kraków ma wyróżnione https://www.olx.pl/oferta/czy-chec-posiadania-kochajacego-domku-to-grzech-CID103-IDzpjRv.html ale oglądalnośćod 2 dni  - 3 wejścia.

Czy Sara ma na Wrocław i Poznań?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.06.2019 o 23:56, b-b napisał:

 

 

Gabi to może zmienić z Krakowa na inne miasto?

Zastanów się bo szkoda czasu. 

Pewnie przez nadchodzące wakacje adopcje teraz całkiem padną ale warto zmieniać i szukać dla małej domku:)

Dogo szwankuje, zmień proszę Bogduniu na Poznan. Miałam obiecujący tel o Sarunię. Państwo z Ustronia,  dom bez małych dzieci, pan ma dzwonić do Kasi, zobaczymy 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, Gabi79 napisał:

Dogo szwankuje, zmień proszę Bogduniu na Poznan. Miałam obiecujący tel o Sarunię. Państwo z Ustronia,  dom bez małych dzieci, pan ma dzwonić do Kasi, zobaczymy 

No to kciukam i przerzucam Kraków na Poznań :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Sprawa wygląda następująco:

Pan z córką chcą w czwartek pojechać poznać Sarunię.

Szukałam więc kogoś na wizytę. Ania - Nilssen poleciła mi wizytatorkę z Ustronia.

Okazało się, że świat jest mały i Wiktoria już tam była na wizycie kilka miesięcy temu.

Wizyta wypadła bardzo dobrze, ale ostatecznie sunia znalazła inny dom, bo pan się długo zastanawiał.

Są 2  minusy - wiek i fakt, że żona pana jest osobą leżącą ( do pomocy przy żonie  pan ma opiekunkę)

Rozmawiałam dwukrotnie z córką państwa, zapewniła, że w razie potrzeby zajmie się Sarunią.

Oboje wydają się bardzo sympatyczni i pro zwierzęcy. Córka mieszka w Skoczowie, ma jamnika.

Sarunia potrzebuje spokojnego domu bez dzieci i tu by taki miała, ale czy starszy pan podoła opiece?

 

Doradźcie coś proszę!!!

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Ja bym dała szansę . Ostateczną decyzję podjęłabym po wizycie Pana i Córki . Relacja osoby będącej na miejscu będzie chyba bezcenna. Będzie widziała podejście do małej. W kontakcie bezpośrednim nic się raczej nie ukryje.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, kiyoshi napisał:

Gabrysiu, a w jakim wieku jest ten Pan??

Pan ma 75 lat.

Rozmawiam z kim tylko się da prosząc o wyrażenie opinii, większość osób twierdzi, że jeśli córka musi zaakceptować, że może być akurat ten piesek   i jeśli deklaruje się nim zająć, gdy zajdzie taka potrzeba, to by zaryzykowali.

Ogólnie stanęło na tym, iż poprosiłam Kasię, aby pojechała z Sarunią na badanie krwi, bo u Saruni wzmogło się łaknienie i chcemy sprawdzić, czy to nie objaw jakiejś choroby (oby nie!!!).

Kasia będzie mogła pojechać w piątek, więc sprawa ewentualnej adopcji się przeciągnie, jeśli Państwo poczekają będzie to na plus.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.06.2019 o 09:01, Olena84 napisał:

Z mojego bazarku na Sarunię jest 60zł , drugi w trakcie rozliczania 

 

Dnia 14.06.2019 o 09:25, Olena84 napisał:

Z mojego drugiego bazarku na Sarunię wyszło także 60zł 

Olenko, pieniążki z obu bazarków 2x 60,- = 120,- już na koncie Saruni, z całego serca dziękuję!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dołączam do grona osób, które dałyby Panu szansę. Ważne jedynie, aby córka była obecna na wizycie i widniała na umowie. Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Ja znam samotną Panią, z MPD, jednostronnym paraliżem i jeżdżącą na wózku, która ma pod opieką jednego psiaka, nieważne jakiej rasy. Posiada go od szczeniaka i sama go sobie wyszkoliła tak, aby był terapeutą. Tworzą świetny team. Wiem, że przy leżącej osobie jest co robić, natomiast jeżeli do pomocy jest opiekunka i córka to ja nie widzę przeszkód. Czasem psy samoistnie są niejako terapeutami, na zasadzie: ich towarzystwo wpływa kojąco i sa oderwaniem od tej rzeczywistości. Mój przytuliskowy, wrażliwy i nieco wycofany adopcyjniak trafił do Panstwa (małżenstwa), którzy mają niepełnosprawnych rodziców i to jeszcze z postępującym Alzheimerem... niesamowita rodzina. Zawsze dziękują za psiaka (mają jeszcze 2 koty i półsiostrę i jednocześnie córkę adoptowanego pieska), bo dla nich wyjście na spacer z rudzielcem, kontakt z nim jest formą odpoczynku od trudów opieki nad chorującymi rodzicami. Psiak nie dość że ma jak pączek w maśle, to Państwo jeszcze go szkolą, uczą i trochę zapewniają atrakcji. Umieją pogodzić opiekę nad wymagającym członkiem rodziny a psiakiem.

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Dołączam do grona osób, które dałyby Panu szansę. Ważne jedynie, aby córka była obecna na wizycie i widniała na umowie. Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Ja znam samotną Panią, z MPD, jednostronnym paraliżem i jeżdżącą na wózku, która ma pod opieką jednego psiaka, nieważne jakiej rasy. Posiada go od szczeniaka i sama go sobie wyszkoliła tak, aby był terapeutą. Tworzą świetny team. Wiem, że przy leżącej osobie jest co robić, natomiast jeżeli do pomocy jest opiekunka i córka to ja nie widzę przeszkód. Czasem psy samoistnie są niejako terapeutami, na zasadzie: ich towarzystwo wpływa kojąco i sa oderwaniem od tej rzeczywistości. Mój przytuliskowy, wrażliwy i nieco wycofany adopcyjniak trafił do Panstwa (małżenstwa), którzy mają niepełnosprawnych rodziców i to jeszcze z postępującym Alzheimerem... niesamowita rodzina. Zawsze dziękują za psiaka (mają jeszcze 2 koty i półsiostrę i jednocześnie córkę adoptowanego pieska), bo dla nich wyjście na spacer z rudzielcem, kontakt z nim jest formą odpoczynku od trudów opieki nad chorującymi rodzicami. Psiak nie dość że ma jak pączek w maśle, to Państwo jeszcze go szkolą, uczą i trochę zapewniają atrakcji. Umieją pogodzić opiekę nad wymagającym członkiem rodziny a psiakiem.

Dzięki Tysiu za Twoją opinię, wizyty już nie będzie, bo tak jak pisałam wcześniej Wiktoria już tam była, ale Pan z córką mają przyjechać do Kasi.

Mięli być w czwartek, ale z powodu piątkowej wizyty u u weta wszystko się trochę przeciągnie

Link to comment
Share on other sites

Wiem, ze sytuacja finansowa Sarci i  nie jest najlepsza, ale ja nie dałabym chyba tak młodej suni do pana w takim wieku, mającego jeszcze pod opieka chorą żonę...

Owszem, piesek jak najbardziej, ale  trochę bardziej stateczny, żeby na spacerach nie cierpiał ani pan ani pies...

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.06.2019 o 23:56, b-b napisał:

 

 

Gabi to może zmienić z Krakowa na inne miasto?

Zastanów się bo szkoda czasu. 

Pewnie przez nadchodzące wakacje adopcje teraz całkiem padną ale warto zmieniać i szukać dla małej domku:

Znowu coś mi się chrzani. Nie ten post chciałam zacytować. Sarunia jest spokojną sunią. Ja cały czas się waham. Tu nie chodzi o finanse, ale o fakt, że Sarunia potrzebuje spokojnego domu. Dla niej najważniejszy jest człowiek. Pan wiekowy, ale w dobrej kondycji. Po rozmowie też bym mu nie dała tyle lat. Na razie czekamy do piątku na wizytę u weta. 

Link to comment
Share on other sites

Gabrysiu poczekajmy na zapoznanie pana i córki z Sarunią - czy będzie chemia. Jeśli potrzeba domu spokojnego i jest gwarancja, że córka się zajmie jakby co .... to ja bym dała państwu szansę. Pan pewnie potrzebuje psiego kompana i będzie dbał ..... zresztą nigdy nie mamy pewności

Link to comment
Share on other sites

Dzięki dziewczyny za wszystkie sugestie. Miałam super tel o Sarunię. Państwo bezszietni, mają 10 letniego Westa, chcą adoptować jakąś bidę po przejściach. Są z mojego miasta, czyli z Dąbrowy. Jak powiedziałam, że Sara jest w okolicach Bielska, Pani na to, że bliziutko i najchętniej jak najszybciej pojechała by na zapoznanie. 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...