b-d Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Nadziejko, ja nie chciałem nic złego powiedzieć,, jeśli Cię urazilem, to bardzo Cię przepraszam! Naprawdę- jedynie tylko chciałem powiedzieć, źe martwię się stanem naszej psinki - Fado. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 kukuleczki iskiereczki ja nic nie obrazam jedno zycie mamy raz jestesmy na Ziemi naszej .. wiem ze jesteem zgrzeda starucha czarownicucha no wiem ...ale ale ktos musi byc zgrzendom lokropnom ... juz milkne juz nie doradzam i nie zawracm czasu lece sobie na kramciki a prosze nie zloscic o wpisy m,oje absolutycznie Faduniu kochany ciotka byla ranna nieraz i nie dwa z powodu szezleczek kilkunastu ... z powodu uceiczek nocnego skakunkamnia po scianach .. wszelkiego szlaenstwa ze juz nieraz mi mozgownica wysiadalla ...mieisiecy wielu zanim ciotka nauczyla najpiekniejsza najcudwoniesza swoja Burzunia ciutenki spokojnosci ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-d Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Nadziejko, masz złote serducho!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 4, 2019 Author Share Posted March 4, 2019 Kochani, serce rośnie czytając Wasze posty Ogromnie Wam jestem wdzięczna i dziękuję serdecznie za Wasze zaangażowanie i troskę o biednego Fado. Wasze rady są bardzo ważne i Jaaga zapewne skorzysta z tych, które będą pomocne w opiece nad Fado. Mam nadzieję, że biedakowi nie zabierze dużo czasu zorientowanie się, że jest bezpieczny, że nic złego mu nie grozi i spokojniej będzie przyjmował kontakt z człowiekiem. Jestem pewna, że Jaaga zadba o to, żeby Fado w miarę możliwości jak najszybciej otrzymał właściwa pomoc weterynaryjną. Musimy jednak mieć świadomość, że pewnych spraw nie da się załatwić na już. Fado jest psem specyficznym i muszą być spełnione pewne warunki, żeby mógł np być zawieziony do lekarza, czy żeby można było zaaplikować jakieś leki. Leczenie Fado będzie procesem długotrwałym i musimy uzbroić się w cierpliwość i nie oczekiwać spektakularnych wyników. A może :) Kto wie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 4, 2019 Author Share Posted March 4, 2019 52 minuty temu, Nadziejka napisał: tylko poprostu ciut poradzic moze aby wiecej szeleczek bylo na stanie Racja. Myślę, że na wszelki wypadek dobrze byłoby kupić od razu dwie pary. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 4, 2019 Author Share Posted March 4, 2019 43 minuty temu, zachary napisał: Jaaga, jak Cię znaleźć na FB?. Elik,przelew zrobiony wczoraj na Fado. Wielkie dzięki Oczywiście powiadomie na wątku, gdy kaska pojawi sie na koncie Fado :) 36 minut temu, Tyś(ka) napisał: Cichutko się upomnę :) Ciocie i jeden Wujek czekają na nr konta. Myślę Tysiu, że najlepiej będzie gdy będę z Nimi w kontakcie na fb . Ty wiesz jak mnie znaleźć, podaj Im proszę namiary na mnie, albo raczej Ich namiary daj mi, bo ja mogęIch odrzucić nie wiedząc, że to Oni :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 1 minutę temu, elik napisał: Myślę Tysiu, że najlepiej będzie gdy będę z Nimi w kontakcie na fb . Ty wiesz jak mnie znaleźć, podaj Im proszę namiary na mnie, albo raczej Ich namiary daj mi, bo ja mogęIch odrzucić nie wiedząc, że to Oni :) No dobrze, to podeślę link do Twojego profilu na FB :) Skoro tak to w porządku. Podesłałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 4, 2019 Author Share Posted March 4, 2019 19 minut temu, Tyś(ka) napisał: No dobrze, to podeślę link do Twojego profilu na FB :) Skoro tak to w porządku. Podesłałam. Dzięki wielkie Tysiu. Myślę, że tak będzie lepiej, bo w razie potrzeby kontaktu nie będę niepotrzebnie zabierała Ci czasu, prosząc o przekazywanie tego, czy owego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Moje porady malunie sa tym co przezylysmy z moja ukochana zanim pokochala szeleczki ubraneczka i smyczki telewizory meble drzwi ubrania nasze nosy wlosy recei nogi ..hihi boc to wszytko wedlug lalci bylo do sponiewierania obdarcia smassakrowania i nastepnie zaraz potem do zjadzenia .. oj przezylysmy ze ksiazki dwie by spisac i moze kiedys sporobowac by warto Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Tyle dobrych dusz zagląda do Fado, to daje nadzieję, że psiak mimo okropnego stanu, w jakim się znajduje, ma przyjaciół, którzy go nie opuszczą w biedzie. A bieda może być długa i trudna :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Jutro zmierzę Fado i wstawię wymiary. Jesli te szelki od Nadziejki sa sprawdzone, to myslę, że warto je kupić jak najbardziej. Nadziejko, nie mam kaganców na każdy rozmiar psa, bo nie miałam takiej potrzeby. Do nas przyjeżdżały psy tylko łagodne, które zgodzą się z naszymi psami. Mam więc kagańce dla duzych do wyboru w razie wyjść. Początkowo była mowa, że Fado jest wystraszony, ale nie agresywny. Dopiero na miejscu zobaczyłam, co robi i jak reaguje. Pewnie gdybym od razu wiedziała, że jest w takim stanie psychicznym, bałabym się go przyjąć. Nie prowadzimy hoteliku w typowym znaczeniu, tymczasowicze mieszkają normalnie z nami i naszymi psami. Dlatego po smierci Limby i adopcji Mimi mówiłam, że moge przyjąć tylko dwa psy i to niekonfliktowe. Chyba nikt nie był przygotowany na taki stan psychiczny Fado. Jest, jak jest i staram się jakoś sobie radzić w tej sytuacji. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Wiem serce wiem ja pislalam od siebie z moich doswiadecznen z jedna malunia .. ktorych z moja ukocahan mialam jakobym miala 4 psiaki smmoki wielkie naraz...ale ale wsdzytko przeszlysmy 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 stała za luty i marzec wpłacona. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Jutro zmierzę Fado i wstawię wymiary. Jesli te szelki od Nadziejki sa sprawdzone, to myslę, że warto je kupić jak najbardziej. Nadziejko, nie mam kaganców na każdy rozmiar psa, bo nie miałam takiej potrzeby. Do nas przyjeżdżały psy tylko łagodne, które zgodzą się z naszymi psami. Mam więc kagańce dla duzych do wyboru w razie wyjść. Początkowo była mowa, że Fado jest wystraszony, ale nie agresywny. Dopiero na miejscu zobaczyłam, co robi i jak reaguje. Pewnie gdybym od razu wiedziała, że jest w takim stanie psychicznym, bałabym się go przyjąć. Nie prowadzimy hoteliku w typowym znaczeniu, tymczasowicze mieszkają normalnie z nami i naszymi psami. Dlatego po smierci Limby i adopcji Mimi mówiłam, że moge przyjąć tylko dwa psy i to niekonfliktowe. Chyba nikt nie był przygotowany na taki stan psychiczny Fado. Jest, jak jest i staram się jakoś sobie radzić w tej sytuacji. Niesamowita jesteś Jaaga! Jak myślisz, czy gdyby Fado zobaczył jakiś psi psycholog, to mógłby jakoś pomóc? Strasznie mi przykro, że masz taką trudną sytuację z Fado :( Widziałyśmy ze zdjęć w jakim opłakanym stanie pies był, jednak jego stan chyba przeszedł nasze najgorsze oczekiwania :( Może udałoby się jakoś go wyciszyć, uspokoić? Jakie są też Wasze opinie w tym względzie drodzy dogomaniacy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted March 4, 2019 Author Share Posted March 4, 2019 16 minut temu, jankamałpa napisał: stała za luty i marzec wpłacona. Dzięki wielkie dam znać, gdy wpłata pojawi się na koncie Fado :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 2 godziny temu, Jaaga napisał: Jutro zmierzę Fado i wstawię wymiary. Jesli te szelki od Nadziejki sa sprawdzone, to myslę, że warto je kupić jak najbardziej. Nadziejko, nie mam kaganców na każdy rozmiar psa, bo nie miałam takiej potrzeby. Do nas przyjeżdżały psy tylko łagodne, które zgodzą się z naszymi psami. Mam więc kagańce dla duzych do wyboru w razie wyjść. Początkowo była mowa, że Fado jest wystraszony, ale nie agresywny. Dopiero na miejscu zobaczyłam, co robi i jak reaguje. Pewnie gdybym od razu wiedziała, że jest w takim stanie psychicznym, bałabym się go przyjąć. Nie prowadzimy hoteliku w typowym znaczeniu, tymczasowicze mieszkają normalnie z nami i naszymi psami. Dlatego po smierci Limby i adopcji Mimi mówiłam, że moge przyjąć tylko dwa psy i to niekonfliktowe. Chyba nikt nie był przygotowany na taki stan psychiczny Fado. Jest, jak jest i staram się jakoś sobie radzić w tej sytuacji. Jemu potrzebny jest spokój, otrząśnie się z tego schronu, tyle że trzeba go wozić do lekarza, coś dawać, coś czyścić, ale pies nie jest idiotą i wie, kiedy coś jest naprawdę potrzebne, a kiedy człowiek bez sensu go absorbuje. Króciutko jest u Ciebie, rozezna się, daj mu kilka(naście) dni, przestanie gryźć na oślep. Tak sądzę. Chyba że są jakieś problemy neurologiczne. 2 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kado Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Muszę nadrobić weekendowe wieści o Fado...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-d Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 34 minuty temu, agat21 napisał: Jakie są też Wasze opinie w tym względzie drodzy dogomaniacy? Kurczę, kaźdy z Was ma o wiele większą wiedzę i doświadczenie, więc nie powinienem się wymadrzac. :-( Przykro mi jednak bardzo i chciałbym jakoś pomóc.. Oczywiście jeślu napiszę głupotę, to wybaczcie proszę... Tak sobie pomyślałem, jakby podać troszkę Fado np. taki Stress Out, środek z tryptofanem lub może coś innego - łagodnego), bo pewnie ta agresja wynika ze stresu przecieź ( no i braku socjalizacji tez - całe źycie w schronie, obecna sytuacja jest pewnie dla niego trzęsieniem ziemii), to może trochę wyciszyłby się i jakoś te pierwsze - najgorsze dni łatwiej byłoby przetrwać i jaadze i Fado? I tak jak napisała rozi - potrzebny mu jest spokój (pewnie wiele miesięcy), może niech na razie ma swój azyl (legowisko) i może nic na siłę (z tym, że jak go w takim razie zdiagnozować? :-( ). ? Zapewne wiele dni upłynie zanim zrozumie, że nie musi walczyć o michę i najadac się na zapas itd. Jeśli zaś chodzi o tłuste kupy, to tak jak pisałyscie wcześniej (Poker i elik), z tym , że oprócz tego trochę zastanawiam się jeszcze, czy może ta Taste of ...nie jest zbyt "tłusta" ? Ja Wiem, że to bardzo dobra karma, ale może akurat jest to po tych wszystkich latach teź duża zmiana? Bełkot mi wyszedł - nie wiem, czy da się coś z tego mojego wywodu wyczytać. Trzymam kciuki za Fado i wielkie dzięki dla jaagi, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Ja bym nie dawała niczego, zanim piesek nie okrzepnie po latach stresu i depresji. Bo może nie trzeba, a może zakłócić wyniki badań. Jaaga z pewnością to wie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-d Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 21 minut temu, rozi napisał: Jaaga z pewnością to wie. Oczywiście. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Tak, macie rację, spokój i jeszcze raz spokój, ale jak tu ten spokój zapewnić, jak tyle przy psiaku jest do zrobienia? :( Nie możemy go zostawić w zupełnym spokoju, bo być może jest poważnie chory, i ten spokój obróci się przeciwko niemu w rezultacie. Bardzo trudna sytuacja :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Fado wiele przeszedł w ostatnim czasie,świeże rany,transport do Lecznicy,tam pobyt,transport w następne nowe miejsce.To tak ogólnikowo.Nie zapominajmy,że Fado jest psem kalekim a to też ma ogromne znaczenie.Tak jak rozi napisała,dla Fado potrzebny jest czas i poznanie stałego miejsca.Przede wszystkim dobrze by było do niego mówić. Pamiętam jak dziś,gdy przywiozłam do domu Sawanę.Sawana usadowiła się w oddali pokoju i obserwowała nasz każdy ruch,myśmy nie podchodzili do niej,czekaliśmy aż się ruszy i podejdzie do nas,nie podeszła,poszła na górę do sypialni.Dopiero późnym wieczorem nie wytrzymała,przyszła pooglądać nas i powąchać.Od tego momentu zaczęła zachowywać się z dnia na dzień normalnie.Ja tylko opisałam taki malutki skrawek zachowań psów a zachowania naprawdę są różne. Jeżeli chodzi o Fado to trzeba go skłonić do wejścia do kontenerka poprzez jedzenie ale bardzo zapachowe aby go przewieźć do Lecznicy.W Lecznicach mają różnego typu kagańce,że z tym nie powinno być problemu.Może w Lecznicy uda się mu założyć szelki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 25 minut temu, Anula napisał: .Przede wszystkim dobrze by było do niego mówić. Też tak myślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nulka07 Posted March 4, 2019 Share Posted March 4, 2019 Jeju ile jeszcze przed nim... Powoli, powoli...Jaaga strasznie dziękuję ,że z nim jesteś, dużo siły i dla Ciebie i całej rodziny. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.