Jump to content
Dogomania

Fado już w hotelu potrzebna pomoc finansowa na hotel i weta. Niewidomy psiak w schronie. Co go tam czeka? Wszystko co najgorsze - śmierć głodowa, zamarznięcie, rozszarpanie, bo jest bezbronny, a koledzy z boksu bywają okrutni.


elik

Recommended Posts

Ta cena jest chyba dość normalna jak na hotel u szkoleniowca. Mimi też tyle mnie kosztowała na koloniach - z tym, że psiaki mają swoje kennele w domu i psów jest mniej (maksymalnie 15, gdzie mniej więcej połowa to psy właścicielskie, które nie wymagają przygotowania do adopcji). Jednak cena była ta sama.
Ale może faktycznie warto próbować ponegocjować cenę?

Link to comment
Share on other sites

Kochane, nie obiecuję. Ja w razie czego nie mam gdzie Fado zabrać. Po prostu. Cena jest niższa już i tak, bo ceny u Jamora zaczynają się od 30 zł za dobę. Jeśli znajdziecie mi gdzieś taniej miejsce dla takiego psa, który gryzie przy próbie zrobienia przy nim czegokolwiek bliżej niż odległość smyczy - będę bardzo wdzięczna. Mnie się na razie nie udało. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, agat21 napisał:

Kochane, nie obiecuję. Ja w razie czego nie mam gdzie Fado zabrać. Po prostu. Cena jest niższa już i tak, bo ceny u Jamora zaczynają się od 30 zł za dobę. Jeśli znajdziecie mi gdzieś taniej miejsce dla takiego psa, który gryzie przy próbie zrobienia przy nim czegokolwiek bliżej niż odległość smyczy - będę bardzo wdzięczna. Mnie się na razie nie udało. 

Nie dziwię się, od początku było wiadomo, ze łatwo nie będzie:(

Warto jednak rozglądać się, pytać;  myślę, że wszyscy tutaj na wątku maja to na uwadze.

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, agat21 napisał:

Kochane, nie obiecuję. Ja w razie czego nie mam gdzie Fado zabrać. Po prostu. Cena jest niższa już i tak, bo ceny u Jamora zaczynają się od 30 zł za dobę. Jeśli znajdziecie mi gdzieś taniej miejsce dla takiego psa, który gryzie przy próbie zrobienia przy nim czegokolwiek bliżej niż odległość smyczy - będę bardzo wdzięczna. Mnie się na razie nie udało. 

 

6 godzin temu, Tola napisał:

Nie dziwię się, od początku było wiadomo, ze łatwo nie będzie:(

Warto jednak rozglądać się, pytać;  myślę, że wszyscy tutaj na wątku maja to na uwadze.

Bardzo prosimy wszystkich zainteresowanych losem Fado o rozpytywanie nie tylko w hotelikach. Może ktoś ze znajomych z wielkim sercem dla zwierząt zechce przyjąć Fado do swojego serca i domu.

Bardzo prosimy o pomoc w szukaniu dla Fado ostatecznej przystani lub odpowiedniego hoteliku.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.10.2019 o 17:40, agat21 napisał:

Nie Elu, bazarki byly latem, teraz tylko takie ostatnie podrygi, jak gdzieś jadę i mogę trufle zawieźć przy okazji, bo nie wysylałam ich pocztą. Byłaby z nich miazga :D

Szkoda, że przeoczyłam te smaczne bazarki  :(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.10.2019 o 17:13, elik napisał:

 

Bardzo prosimy wszystkich zainteresowanych losem Fado o rozpytywanie nie tylko w hotelikach. Może ktoś ze znajomych z wielkim sercem dla zwierząt zechce przyjąć Fado do swojego serca i domu.

Bardzo prosimy o pomoc w szukaniu dla Fado ostatecznej przystani lub odpowiedniego hoteliku.

A może zapytać o miejsce ZuziaM?Jest to Hotel ale z kojcami w środku z budą.Usytuowany jest k/Zgorzelca.

A gdzie Fado przebywa u Jamora?

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Anula napisał:

A może zapytać o miejsce ZuziaM?Jest to Hotel ale z kojcami w środku z budą.Usytuowany jest k/Zgorzelca.

A gdzie Fado przebywa u Jamora?

Anulko, miejsca w innych hotelach są, ale problem w tym, że nie dla takiego psa, jak nasz bidulek :( 

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, elik napisał:

Anulko, miejsca w innych hotelach są, ale problem w tym, że nie dla takiego psa, jak nasz bidulek :( 

No,nie wiem.ZuziaM hotel prowadzi od bardzo dawna,chyba ma doświadczenie z różnymi psami.To nie jest nowicjusz.Kiedyś miałyśmy tam pieska i były zdjęcia z tego hotelu.Teraz chyba ZuziaM nie jest już na Dogo.Tam są kojce i spora przestrzeń na wybieg.

Bo i tak u Jamora nie jest prowadzone szkolenie Fado, jedynie przechowywanie go.Jestem tego pewna.

Gdyby co to mam nr.tel do ZuziaM.

Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, Anula napisał:

Bo i tak u Jamora nie jest prowadzone szkolenie Fado, jedynie przechowywanie go.Jestem tego pewna.

Masz rację. Agat21 pisała o tym w którymś poście.  Fado chyba  nie nadaje się do szkolenia.

Osobą decyzyjną w sprawie Fado jest agat21. Pewnie poprosi Cię o nr telefonu. Trzeba sprawdzić każdą możliwą opcję.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

U Jamora Fado mieszka w kojcu z budą. Nie jest szkolony, bo Fado nie nadaje się do "szkolenia". On może zacząć być przyzwyczajany do tolerowania człowieka, ale jednego i docelowego człowieka, z którym już zostanie. Jeśli znajdzie się hotel, który zgodzi się przyjąć Fado już na stałe, mimo problemów, jakie się z tym wiążą - można Fado tam przenieść. Nie chciałabym skazywać go na kolejny potworny stres związany ze zmianą miejsca i ludzi tak na próbę. Czy hotel ZuziM przyjmuje psy trudne i agresywne?

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny moim zdaniem.Fado powinien zostac poddany eutanazji. Kolejny hotel i  co uwazacie ze nastepny da rade? Nikt nie zechce miec  u siebie psa ktory moze ugryzc i ktorego byc moze cos boli ale nie wiemy co .... Mozecie mnie zlinczowac ale takie jest moje zdanie. Przerzucanie go jak worka kartofli z hotelu do hotelu to jest dla niego kolejna trauma .  Moze to okrutne ale moze dla.niego najlepsze wyjscie...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zagladam odwiedzam

 Faduniu

mialam poczynic wielki kramik Faduniowi

 ale ze moj stacjonarny komp

przestaje dzialac mimo wielu ostatnio naopraw ..

 ani zdjec ani linkow ..

 niczego nie sposob wklejac

 wiec poczekam jeszcze

ale za jakis czas napewno napewno poczaruje dla Fadunia

 sciskam stokroc sciskam za niunia

 a moze kiedys Jamor zdecyduje , zeby Fadun modl ostac na zawsze z nimi

 kiedys lata temu byl u Jamora maly rudunio chyba bez oczenka

 po jakims czasie ostal z Jamorami na zawsze

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Na konto Fado wpłynęły poniższe kwoty:

  •    50,00 zł  -  kado  deklaracja  X   -  14.10.
  •   100,00 zł  -  MALWA  deklaracja  X   -  15.10.
  •     20,00 zł  -  Aldrumka  deklaracja  X -  15.10.
  •     50,00 zł  -  b-d  -  17.10.
  •     90,00 zł  -  Bożena W. znajoma elik deklaracja  X-XII -  17.10.
  •      20,00 zł  -  nulka07  deklaracja  X  -  18.10.   

Bardzo serdecznie dziękujemy

272293923_kwiatki15.jpeg.00f3388a893492bb37a06d9964ef5f4f.jpeg

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elficzkowa napisał:

Bardzo proszę o numer konta dla Fado. Moja siostra po przeczytaniu jego historii  będzie wspierała go stałą 25 zł. 

elficzkowa, już pisałam, ale powtórzę, masz wspaniałą Siostrę o wielkim, wrażliwym sercu.  Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za wielkie wsparcie dla biednego Fado.

90c97d9b6dadbd2emed.jpg  cb4e9b6b88cd6ec0med.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.10.2019 o 22:23, funia napisał:

Dziewczyny moim zdaniem.Fado powinien zostac poddany eutanazji. Kolejny hotel i  co uwazacie ze nastepny da rade? Nikt nie zechce miec  u siebie psa ktory moze ugryzc i ktorego byc moze cos boli ale nie wiemy co .... Mozecie mnie zlinczowac ale takie jest moje zdanie. Przerzucanie go jak worka kartofli z hotelu do hotelu to jest dla niego kolejna trauma .  Moze to okrutne ale moze dla.niego najlepsze wyjscie...

Funiu, nie zamierzam nikogo linczować, komu na sercu leży dobro tego skrzywdzonego psa. Wiem, że to, co napisałaś płynie właśnie z troski o niego. Jego sytuacja jest wyjątkowo trudna - to prawda. Nigdy nie miałam pod opieką tak trudnego psa. Wyciągając Fado ze schronu nikt z całego grona ludzi dobrej woli, którzy w tym uczestniczyli, nie zdawał sobie sprawy, jakiego psa przyszło nam ratować. Mnóstwo ludzi zaangażowało się w jego sprawę, poświęciło czas, energię, pieniądze, kibicowało całej sprawie. Myślę, że wszyscy mamy jednak nadzieję, że zdarzy się jakiś cud i znajdzie się miejsce najlepsze z możliwych dla niego i znajdzie się człowiek, który spróbuje go do siebie przekonać. Na razie Fado jest w miejscu, gdzie ma spokój, ma swój kąt, który jest jego azylem, jeśli tego potrzebuje, ma miejsce do pochodzenia, pobiegania nawet, zna już to miejsce, zna innych domowników, ma pełną miskę. Wiem, że nie wiadomo co się dzieje w jego głowie, w jego duszy, czy nie cierpi fizycznie. Ale trzeba dać mu szansę. Póki nie będzie oznak, że on może cierpieć, póki dam radę, póki będą osoby, które tak wspaniale w tym pomagają, będę szukać tego najlepszego dla niego miejsca na ziemi i jego człowieka. Jeśli jego stan pogorszy się - wiadomo, trzeba będzie pomyśleć co dalej. Na razie niech ma chociaż taki swój kawałek spokojnego świata, wierzę, że on też czuje różnicę między schronem i tym miejscem, i jest choć trochę szczęśliwszy.

  • Like 2
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.10.2019 o 07:28, Nadziejka napisał:

Zagladam odwiedzam

 Faduniu

mialam poczynic wielki kramik Faduniowi

 ale ze moj stacjonarny komp

przestaje dzialac mimo wielu ostatnio naopraw ..

 ani zdjec ani linkow ..

 niczego nie sposob wklejac

 wiec poczekam jeszcze

ale za jakis czas napewno napewno poczaruje dla Fadunia

 sciskam stokroc sciskam za niunia

 a moze kiedys Jamor zdecyduje , zeby Fadun modl ostac na zawsze z nimi

 kiedys lata temu byl u Jamora maly rudunio chyba bez oczenka

 po jakims czasie ostal z Jamorami na zawsze

Dziękuję kochana :) Zawsze jesteś na posterunku ;))

Zobaczymy, kto wie?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, agat21 napisał:

Na razie niech ma chociaż taki swój kawałek spokojnego świata, wierzę, że on też czuje różnicę między schronem i tym miejscem, i jest choć trochę szczęśliwszy.

Miałam okazję poznać Fado osobiście. I muszę powiedzieć, że to spotkanie wstrząsnęło mną jak mało co. Fado jest straszliwie skrzywdzonym psem i po tym spotkaniu myślałam głównie o tym, że nie uda mu się znaleźć domu, że tak strasznie cierpi i boi się w kontakcie z człowiekiem, że może lepiej byłoby.... 

A potem pomyślałam o wszystkich wspaniałych ludziach, którzy poświęcają swój czas, pieniądze i energię dla Fado. Pomyślałam, że w ten sposób pośrednio spłacamy dług, jaki ludzkość zaciągnęła u Fado tak potwornie go krzywdząc. Są potwory na tym świecie, ale są też cudowni ludzie, którzy oddali serce temu psu. Gdyby Fado był w stanie to dostrzec, byłby z niego prawdziwy Kopciuszek :) 

A tak - ma święty spokój, nie cierpi, może cieszyć się jakąś swobodą. To bardzo dużo. Dopóki z nim jesteśmy i dajemy radę. Wielki szacun dla wszystkich! 

Jeśli nie będzie innego wyjścia, jeśli będzie cierpiał - będę z pełną odpowiedzialnością popierać eutanazję. 

 

  • Like 2
  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...