Jump to content
Dogomania

Fado już w hotelu potrzebna pomoc finansowa na hotel i weta. Niewidomy psiak w schronie. Co go tam czeka? Wszystko co najgorsze - śmierć głodowa, zamarznięcie, rozszarpanie, bo jest bezbronny, a koledzy z boksu bywają okrutni.


elik

Recommended Posts

11 godzin temu, Jaaga napisał:

Na wątku Nutki już się skarżyłam, poskarżę się i tu. Wysiałam na podjazd 4 kg trawy, jak ona ma wyrosnąć, no jak? 

20190409_142249.jpg

Jaaga, wygląda tak jak powinien przy swobodnie biegających, baraszkujących psach :)

Gdy widzę piękną zielona trawkę a czytam, że biega tam kilka psów...to Wiesz co o tym myślę... hihihi ,)

Miłego, spokojnego dnia dla Fado i psio - ludziowego stada :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.04.2019 o 11:30, Jaaga napisał:

Wczoraj wieczorem Fado padł jak długi. Niby nic takiego, ale zrobił to na środku korytarza, więc chyba już czuje się na tyle bezpiecznie, że pozwala sobie na taki relaks. Szelki niestety brudne, ale nie mamy drugich na zmianę, zresztą ostatnie zakładanie ich po praniu trwało bardzo długo ze względu na zdecydowany opór właściciela.

Na kolejnych zdjęciach jest Fado z psią rodzinką dzisiaj. Tak wygląda niedzielne przedpołudnie na wsi, nie ma kogo oszczekać, ani za kim pobiegać wzdłóz ogrodzenia. Jednak zawsze jeden czuwa, kiedy reszta drzemie ;)

DSC08710.JPG

DSC08720.JPG

DSC08722.JPG

Podobny obraz Dziekuje dziekuje dziekuje Jaguniu za te cuda nad cuda za lapenki szczesliwe spokojne

                                              za Zycie

                   najmocniej serduchem calem dziekuje

Podobny obraz
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, agat21 napisał:

Bardzo fajnie Fado się zaaklimatyzował w stadzie. Jestem przeszczęśliwa. :) Mam nadzieję, że Fado również :)

Ja również bardzo się cieszę, że tak się odnalazł po tym, co przeszedł od innych psów i pewnie ludzi w schronisku. Teraz jeszcze marzy mi się, że bez agresji uda się go wyczesać. Całe boki ma w zimowej sierści, co patrzę na niego, to ręce rwą mi się do grzebienia, ale wiem, że to na razie praktycznie niemożliwe. 

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Jaaga napisał:

Ja również bardzo się cieszę, że tak się odnalazł po tym, co przeszedł od innych psów i pewnie ludzi w schronisku. Teraz jeszcze marzy mi się, że bez agresji uda się go wyczesać. Całe boki ma w zimowej sierści, co patrzę na niego, to ręce rwą mi się do grzebienia, ale wiem, że to na razie praktycznie niemożliwe. 

Przyzwyczaisz..., szczotką z włosia kilka razy po boczkach - delikatnie i z większym naciskiem po grzbiecie..., pod uszami w kierunku łap i szyja pod bródką .... w nagrodę - przed i po  pyszny smakołyk.  Prawie nic nie wyczeszesz ale zaczniesz przyzwyczajać ,).

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Moli@ napisał:

Przyzwyczaisz..., szczotką z włosia kilka razy po boczkach - delikatnie i z większym naciskiem po grzbiecie..., w nagrodę - przed i po  pyszny smakołyk.  Prawie nic nie wyczeszesz ale zaczniesz przyzwyczajać ,).

Boków najbardziej nie daje sobie dotykać, jedzenia, nawet najlepszego z ręki nie bierze. Właśnie nie ma go od jakiej strony podejsć. Mam nadzieję, że i na to przyjdzie w końcu czas.

Kupiliśmy mu nowy Anafranil, ale niestety miał wypisywany w innej przychodni i dostał zamiast 25 mg, więc wystarczy tylko na 2 tyg.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Jaaga napisał:

Boków najbardziej nie daje sobie dotykać, jedzenia, nawet najlepszego z ręki nie bierze. Właśnie nie ma go od jakiej strony podejsć. Mam nadzieję, że i na to przyjdzie w końcu czas.

Kupiliśmy mu nowy Anafranil, ale niestety miał wypisywany w innej przychodni i dostał zamiast 25 mg, więc wystarczy tylko na 2 tyg.

Psy chronią okolice szyi, karku i boczków (brzucha) przed atakiem. Dlatego miękką szczotką - nie czeszesz a bardziej masujesz. Te miejsca najczęściej swędzą i zacznie mu w końcu sprawiać przyjemność.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Jaaga nie rozbieram o co tu chodzi :) 

Elu, to lek przeciwlękowy i przeciwdepresyjny, który od początku dostaje. Nie miałam jak jechać do Tychów po nową receptę, a żaden przypadkowy wet nie przepisze psychotropu. Dopiero przy odbiorze z apteki zorientowałam się, że to tak malutka dawka. Dzięki niemu prawie całkowicie zniknął Fado oczopląs. Ma go już tylko, kiedy bardzo się denerwuje.

Co do faktury, to jest to niepełna kwota, bo 58 zł poszło na fakturę na ZEA z nazbieranych na FB pieniędzy. Tydzień liczony był po 12 zł z jedzeniem i reszta miesiąca po 10 zł. W sumie wyszło 314 zł za opiekę minus wymienione wyżej 58 zł , co daje zawarte na fakturze 256 zł.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Jaaga napisał:

Co do faktury, to jest to niepełna kwota, bo 58 zł poszło na fakturę na ZEA z nazbieranych na FB pieniędzy.

Dzięki za informację :)

A czemu akurat taka kwota 58,00 zł   poszła na ZEA, a nie np 50, czy 100 :)  ? Z czego to wynika ?

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elik napisał:

Dzięki za informację :)

A czemu akurat taka kwota 58,00 zł   poszła na ZEA, a nie np 50, czy 100 :)  ? Z czego to wynika ?

Z tego, że zrobiłam na FB apel o pomoc w pokryciu kosztów transportu (na konto ZEA) dla 5 psów, które wtedy jechały. W międzyczasie tu był bazarek transportowy i udało się nazbierać całą kwotę na opłacenie transportu na trasie Zamosć-Katowice. Nazbierane pieniądze Tola podzieliła sprawiedliwie między całą piątkę. Na każdego wyszło 58 zł, więc żeby Fundacja mogła je wypłacić, to musieliśmy zrobić osobną fakturę na tę kwotę na ZEA. 

Link to comment
Share on other sites

Na konto Fado wpłynęły poniższe kwoty:

  •    20,00 zł od markofix1 - 7.04.
  •    35,00 zł od  Pana Macieja G.  -  8.04.
  •    30,00 zł od  agat21  deklaracje IV  -  10.04.

 

Bardzo serdecznie dziękujemy

urodziny1.jpg.f6d498b6b7e2bc950fb26938b03f1cb7.jpg

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Jaaga napisał:

Z tego, że zrobiłam na FB apel o pomoc w pokryciu kosztów transportu (na konto ZEA) dla 5 psów, które wtedy jechały. W międzyczasie tu był bazarek transportowy i udało się nazbierać całą kwotę na opłacenie transportu na trasie Zamosć-Katowice. Nazbierane pieniądze Tola podzieliła sprawiedliwie między całą piątkę. Na każdego wyszło 58 zł, więc żeby Fundacja mogła je wypłacić, to musieliśmy zrobić osobną fakturę na tę kwotę na ZEA. 

Aaaaa,  a była o tym mowa, ale jak widać zupełnie wyleciało mi to z łepetynki   :)

Jeszcze raz wielkie dzięki    1690963154_kwiatki6.gif.78aa41e12b5feb4e1c24d0410140680a.gif

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

Uzbierała się spora suma 2010,00 zł.

Bardzo dziękujemy Martusiu za zorganizowanie tej zbiórki     720523758_kwiatki6.gif.51e104614667102d11b4cea9585b9865.gif

624985768_dzikuj2.jpg.a12bb2958e01d9647ef61deab46f479e.jpg

Zbiórka zakończona.

Ponieważ portal Siepomaga pobiera prowizję od każdej zbiórki, więc dostałam info, ze na konto fundacji przeleją i  1 889,40 zł  taka kwota będzie do dyspozycji Fado.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Jaaga napisał:

Z tego, że zrobiłam na FB apel o pomoc w pokryciu kosztów transportu (na konto ZEA) dla 5 psów, które wtedy jechały. W międzyczasie tu był bazarek transportowy i udało się nazbierać całą kwotę na opłacenie transportu na trasie Zamosć-Katowice. Nazbierane pieniądze Tola podzieliła sprawiedliwie między całą piątkę. Na każdego wyszło 58 zł, więc żeby Fundacja mogła je wypłacić, to musieliśmy zrobić osobną fakturę na tę kwotę na ZEA. 

 

Faktura opłacona, proszę o potwierdzenie tutaj na wątku.

IMG_20190411_175117.jpg.c0a66654c925a98942854719b205a365.jpg

Link to comment
Share on other sites

Jutro Tolu, Andrzej sprawdzi swoje konto.

Fado dziś ma okropny dzień. Jest zimno i brzydko, mało więc wychodzi do ogrodu. Od samego rana zachowuje się jak chodząca wścieklizna. Stale zaczepia psy, atakuje, gryzie, szczeka na nie jak szalony. Staje w połowie schodów i żadnego nie przepuszcza. Może to kwestia ciśnienia, że mu doskwiera? Nawet do domu nie daje się wprowadzać bez protestu, tak miota się na smyczy. Mam nadzieję, że pogoda się poprawi i jego nastawienie do świata również, bo cały dom dziś sterroryzował.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.04.2019 o 08:48, Jaaga napisał:

Kupiliśmy mu nowy Anafranil, ale niestety miał wypisywany w innej przychodni i dostał zamiast 25 mg, więc wystarczy tylko na 2 tyg.

To paragon za ten lek ?

413836744_fadoparagon.png.561a19217716763a69acf24085c82b3b.png

 

162429723_fadoprz..png.709ae127f01b3c16662a547603dd063a.pngPrzelew

 

Link to comment
Share on other sites

Chciałam potwierdzić, że wpłata 256 zł dotarła na konto. 

Tak, Elu to paragon za Anafranil. Fado dostaje mniejszą dawkę tego środka i tak myślę, czy nie przez to jednak jest taki bardziej pobudzony, jak był na początku? Jutro podam normalnie 25 mg., jak dostawał.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...