Jump to content
Dogomania

TOSKA po 3 latach odsiadki wyjechała z Radys- a teraz ma już DS w Warszawie :)


kiyoshi

Recommended Posts

Dnia 20.05.2019 o 20:19, agat21 napisał:

A tak mniej zabawnie, to powiem Wam, że pan Leszek znalazł na Tosce masę śladów po pogryzieniach -  na łepku, na łapkach, na pyszczku, brak zębów z jedej strony.. :( Biedna ta Tosia była, strach się bać co ona przeżyła :(

Oj przeżyła, przeżyła... W piekle przeżyć 3 lata to.... miała przeogromne szczęście. A Pan Leszek spadł prosto z nieba, dobry, poczciwy człowiek. Toska taka dostojna się zrobiła:) I to spojrzenie; ) : "niech se ludzie gadają, ja wiem swoje"

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Rozmawiałam dziś z panem Leszkiem. Toska ma się świetnie, bardzo jest zżyta z panem, najszczęśliwsza jest kiedy są razem na spacerze - bardzo go pilnuje, lub w domu prawie na jego kolanach i jest głaskana i drapana :) Przytyła troszkę i teraz wygląda jak prawdziwy pies - jak mówi pan Leszek :) W domu potrafi już sama zostać, ale rzadko to się zdarza. Czułam, że i pan Leszek bardzo jest w Tosi zakochany. Pieszczotliwe mówi o niej "Scynia" :D

Ar1822.jpg

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 2 months later...

Rozmawiałam dziś z panem Leszkiem. Zadzwoniłam żeby spytać czy wszystko ok. On mieszka sam i ze zdrowiem chyba dość różnie. A pan Leszek w ogóle nie mówił o sobie, krótko tylko powiedział, że chińczycy go nie biorą, i opowiadał o Tosi czy raczej Suńci - jak ją nazywa - z pół godziny. Są razem chyba naprawdę szczęśliwi. Słuchając ile radości ta psina mu daje i jak ona się u niego czuje, zapomina się o całym syfie tego świata. Tosia zmieniła się na jeszcze lepsze. Chyba biedna przeżywa dopiero teraz swoje dzieciństwo, nauczyła się bawić zabawkami, szarpakami. Wcześniej się ich bała. Nie panikuje już jak zostaje sama w domu, wie, że pan wróci. No chyba, że się spóźnia, to wtedy potrafi na niego "nakrzyczeć" lub schować jego kapcie pod poduszką na tapczanie :D Ale niczego już nie niszczy.

Oczywiście mam zaproszenie, aby odwiedzić Toskę :)

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Poker napisał:

Cudownie się czyta ile radości dwie samotne istoty mogą sobie dać.

To prawda :) To plaster na wszystkie nieudane adopcje, na głupich egoistycznych ludzi, którzy mogliby takim ludziom jak pan Leszek buty czyścić, mimo że opływają w luksusy i we własnym mniemaniu są strasznie ważni i wartościowi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...