Jump to content
Dogomania

Malutka, zagubiona bida z nędzą BLUSIA z RADYS ma dom w Jaworznie :) udało się !


kiyoshi

Recommended Posts

4 minuty temu, agat21 napisał:

Blusisko je za trzech, aż poprosiłam panią, żeby tak jej nie dogadzali, bo suńka będzie się toczyć w krótkim czasie :D Ale fakt, że sunia ma apetyt świadczy o tym, że pierwszy stres ją opuścił :)

zdecydowanie tak :) fajnie że szybko się odnalazła na swoim:) Pani z Tobą rozmawiała teraz?

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, agat21 napisał:

Oby Blusia była jak najszczęśliwsza w swoim wreszcie domu. Czekała czekała i się doczekała! :)) Reszta jej życia powinna już być bajkowa! 

Trafnie napisane: ) teraz tylko zdrowia dla Blusi a wszystko będzie jak w najpiękniejszej bajce! 

7 godzin temu, kiyoshi napisał:

Piekne zdjecia

Widac ze Pani zakochana a Blusia we wlasciwym miejscu.

Wspaniale ze udalo sie odmienic jej los :)

Miłość tryska uszami. To widać...

Tak, kiyoshi  - to wspaniale, ze się udało...kolejny uratowany psiak..

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, agat21 napisał:

Pani mi wysyła smsy i zdjécia :) 

Agatko napisz jak będziesz miec jakies świeże wieści.

Przede wsystkim jak zdrowie Blusi. Pani musi obserwować i w razie czego od razu do weta. Dziwne to krwawienie co było u Szafirki...

Link to comment
Share on other sites

Świeże wieści na moje pytanie jak minęła noc są takie: "Blusia spała spokojnie, ale w kuchni - tam sobie wybrała miejsce. Dałam jej ciepły ręcznik i co godzinę sprawdzałam, czy wszystko jest w porządku. A rano byłyśmy na spacerku, zjadła śniadanko i tak sobie spacerowała. Potem ja się na chwilę położyłam i usnęło mi się. Otwieram oczy a Blusia leży koło mnie na podusi i się przytula. Też śpi. Teraz dopiero się obudziła :) Jest już dużo lepiej, rano jak czuła jedzenie to już ogonem merdała i łapki podnosiła. A teraz, zeby tak na mięciutkim dalje sobie leżała, to drugie śniadanko dostała na łóżeczku, bo dostaje w małych porcjach, żeby nie obciążać żołądka."

I dołączone zdjęcie, jak Blusia zajada leżąc na łóżku! Wyobrażacie sobie? Królowa po prostu. Ja nie pamiętam kiedy mi ktoś podał śniadanie do łóżka :D :D 

Jedyne, co mnie trochę martwi, to to, że Blusia na zdjęciu zajadała chyba parówkę. Nie wiem czy to najlepsze jedzenie dla piesa :/

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, agat21 napisał:

Świeże wieści na moje pytanie jak minęła noc są takie: "Blusia spała spokojnie, ale w kuchni - tam sobie wybrała miejsce. Dałam jej ciepły ręcznik i co godzinę sprawdzałam, czy wszystko jest w porządku. A rano byłyśmy na spacerku, zjadła śniadanko i tak sobie spacerowała. Potem ja się na chwilę położyłam i usnęło mi się. Otwieram oczy a Blusia leży koło mnie na podusi i się przytula. Też śpi. Teraz dopiero się obudziła :) Jest już dużo lepiej, rano jak czuła jedzenie to już ogonem merdała i łapki podnosiła. A teraz, zeby tak na mięciutkim dalje sobie leżała, to drugie śniadanko dostała na łóżeczku, bo dostaje w małych porcjach, żeby nie obciążać żołądka."

I dołączone zdjęcie, jak Blusia zajada leżąc na łóżku! Wyobrażacie sobie? Królowa po prostu. Ja nie pamiętam kiedy mi ktoś podał śniadanie do łóżka :D :D 

Jedyne, co mnie trochę martwi, to to, że Blusia na zdjęciu zajadała chyba parówkę. Nie wiem czy to najlepsze jedzenie dla piesa :/

wspaniale :)

a z ta parówką, to może tak delikatnie Pani powiedzieć...jednak Blusia ma swoje lata, no i nie wiadomo co z tym krwawieniem. Na pewno chciała Blusi umilić- wiadome, że psiaczki kochają parówki;) ale lepiej chyba coś delikatnego do jedzonka podawać.

Link to comment
Share on other sites

Blusienko najlepsiutkiego kochana cudna

 konieczie kniecznie  trzeba obserwowac kupke i brzusio

 i najlepiej byloby jedzonko gotowane deilktane domowe

 zadnych parowek

 tam mnoswto soli

 nie wtracam nic a nic jeno tak radze mlauczko

Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Nadziejka napisał:

Blusienko najlepsiutkiego kochana cudna

 konieczie kniecznie  trzeba obserwowac kupke i brzusio

 i najlepiej byloby jedzonko gotowane deilktane domowe

 zadnych parowek

 tam mnoswto soli

 nie wtracam nic a nic jeno tak radze mlauczko

Tak, właśnie o to chodzi. Dla chorego brzuszka to się nie nadaje, a właściwie dla zdrowego też nie. Powiem pani jakoś, żeby nie dawała Blusi takich "przysmaków"

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.03.2019 o 14:11, agat21 napisał:

Szafirko, rozlicz proszę wszystko: weta, leki, hotelik w marcu i transport. 

Rozliczam! Nadziejkowy dla cudnej Blusi Blusienki-a 5 proc dla Mileczki  do 1 marca

Agatko z kramku razem jest 73 zl

 w tym 5 procencikow dla Mileczki od anica

                   reszta dla Blusienki  69 zl 35 gr

Link to comment
Share on other sites

Nadziejko, bardzo pięknie dziękuję :)

Ale czy mogę te pieniądze wykorzystać na Toskę, która też z Radys wyjechała i jest u kasinat od 2 tygodni. Nie ma żadnych deklaracji, a wydatków już trochę było.

Mam też pytanie do pozostałych osób, które wpłaciły na Blusię, czy jeśli wszystko będzie dobrze, Blusia zostanie już na zawsze w nowym domu, to czy mogę pozostałą po niej kasę przeznaczyć na Toskę? Bardzo proszę o wypowiedzenie się. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...