Jump to content
Dogomania

~ JUŻ psiaki w swoich domkach :) maleńka mamusia i dzieci


malagos

Recommended Posts

Każdy z maluszków ma inny charakter - najodważniejszy i radosny (macha ogonkiem na mój widok!) jest ten największy, najbardziej puchaty. Mniejszy, Cisek, jest nieśmiały, ale bardzo sympatyczny. Panienka jest lękliwa, piszczy, ale jest najładniejsza :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zaglądam do naszych kajtusiów. Ajajjjj !!!!!cudne są,! Człowiek przytuliłby takiego szkraba. Dotarło do mnie ,że nigdy nie miałam szczeniaka :(  Zawsze braliśmy ze schroniska takie starsze. No ,ale ona mają większe szanse na adopcje niż te starsze. Będę kibicować !

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ja wielokrotnie przechodziłam  przez okres szczenięcy. Wiele szczęścia i radości taki maluch wnosi,do rodziny. No są też tyci tyci efekty uboczne posiadania malucha, ale człowiek szybko zapomina i wybacza ;) Gdybym mogła ukradłabym tego jasno burego tłuścioszka.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, seramarias napisał:

Ja wielokrotnie przechodziłam  przez okres szczenięcy. Wiele szczęścia i radości taki maluch wnosi,do rodziny. No są też tyci tyci efekty uboczne posiadania malucha, ale człowiek szybko zapomina i wybacza ;) Gdybym mogła ukradłabym tego jasno burego tłuścioszka.

Witaj! Efekty uboczne to i my mieliśmy,bo pies,który nie przeszedł okresu szczenięcia , odbija to sobie. Ale masz racje,człowiek wybacza...bo kocha tak jak ten pies. Kocha bezwarunkowo I to jest piękne . Życzę ,aby każdy biorący psa ze schronu otworzył serce. Wtedy małymi krokami...ale da się wiele zrobić i nauczyć psiaka.Pozdrawiam;)

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, nulka07 napisał:

Witaj! Efekty uboczne to i my mieliśmy,bo pies,który nie przeszedł okresu szczenięcia , odbija to sobie. Ale masz racje,człowiek wybacza...bo kocha tak jak ten pies. Kocha bezwarunkowo I to jest piękne . Życzę ,aby każdy biorący psa ze schronu otworzył serce. Wtedy małymi krokami...ale da się wiele zrobić i nauczyć psiaka.Pozdrawiam;)

Podobny obraz
Link to comment
Share on other sites

Maluszki rosną, wybiegają z kojca za matką, ale na jej krótkie szczeknięcie wracają do budki, mało nóżek nie połamią. Mała sunieczka trochę się boi, cofa na mój widok, za to chłopaki biegną się witać, merdając ogonkami i dupkami :). W tygodniu czeka je szczepienie.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Sowa napisał:

Nóżek nie połamią, bo pod tymi baryłkami sadełka to one mają nie nóżki, ale pulchne wyrostki nibynóżkowe! 

Też się zastanawiam, jakim cudem matka zdołała je tak wykarmić. A ona sama nabiera zaufania do Ciebie?

Maminka od początku jest ogromnie proludzka, - bardzo poddańcza, prawie się czołga jak podchodzi do człowieka, i zaraz pokazuje brzuszek.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Pani Irena z Legionowa, która dzwoniła jakiś czas temu o Pikusia, ale jak się zgadało o szczeniakach, zaklepała sobie jednego maluszka - zadzwoniła dziś, co i jak, i z prośbą o zarezerwowanie sunieczki :)

Przesłałam jej zadęcie malizny :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...