Jump to content
Dogomania

~ JUŻ psiaki w swoich domkach :) maleńka mamusia i dzieci


malagos

Recommended Posts

1 minutę temu, Jo37 napisał:

A nie pisałaś o maju? Może coś pomyliłam. 

Źle zrozumiałaś, Tofiś miał jechać w kwietniu do hoteliku, zaproponowałem, że wezmę go do siebie do czasu znalezienia domku, ale w razie gdyby było bardzo źle w maju mój tż osobiście odwiezie go do hoteliku, do którego miał jechać w kwietniu. Ja nie mam pretensji do nikogo, tak tylko podzieliłam się swoimi refleksjami, bo te sytuacje uświadomiły mi, że kiepski byłby że mnie tymczas i raczej nie będę już proponować więcej tego rodzaju pomocy.

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, seramarias napisał:

Źle zrozumiałaś, Tofiś miał jechać w kwietniu do hoteliku, zaproponowałem, że wezmę go do siebie do czasu znalezienia domku, ale w razie gdyby było bardzo źle w maju mój tż osobiście odwiezie go do hoteliku, do którego miał jechać w kwietniu. Ja nie mam pretensji do nikogo, tak tylko podzieliłam się swoimi refleksjami, bo te sytuacje uświadomiły mi, że kiepski byłby że mnie tymczas i raczej nie będę już proponować więcej tego rodzaju pomocy.

Hej, jestem Ci ogromnie wdzięczna za oferowaną pomoc, naprawdę! Jesteś nieoceniona, nie wycofuj swej pomocy innym! Tu akurat zadecydowała odległość do Dżoany, to 20 km ode mnie, i dużo czasu, który może poświęcić psiakom. To znana mi osóbka, prężnie działa na rzecz zwierząt, i zdejmie ze mnie obowiązek szukania domków, sprawdzania, podpisywania umów itp.

Seramarias,  dziękuję Ci jeszcze raz za wszystko!

Link to comment
Share on other sites

No to na razie doopa blada :(

Maluszki trochę niedomagały, mam je w łazience, Maminka została sama w kojcu. Podajemy im Nifuroksazyd, siemię lniane, rosołek zmiksowany z ryżem. Ten mniejszy już ok, zajada gotowanego kuraka, ten bardziej puchaty jeszcze nie chce sam, wlewam w dziób po łyżeczce co jakiś czas. Ale pije wodę i jest raźny. Rozrabiają w tej łazience, brzdące jedne :)

Cóż, maluchy zostaną jutro na cały dzień w kojcu :(        My wyruszamy rano, psy domowe wypuści sąsiadka ze dwa razy. Zabieramy Maminkę, już jestem umówiona z Elizą, która odbierze ją z Ząbek i zawiezie na Ursynów do dt pod patronatem Mikropsiaków. Kupiłam nową obróżkę, na starej napisałam swój nr telefonu.

Link to comment
Share on other sites

Ech... wspomnienia mnie dopadły, na naszych obróżkach było napisane "nie widzę, źle słyszę" i telefon. Żadne nigdy nie zginęło, choć Mins pod koniec bezsmyczowych spacerów pędziła na zawołanie w odwrotnym kierunku, i do dziś nie wiem, jak mi się udało ją dogonić. No przestałam wołać, oczywiście, ale ona nie z tych, co odpuszczą decyzję tylko dlatego, że cisza nastała :)

A czemu wzięłaś puchatki do łazienki? Żeby łatwiej doglądać?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 30.03.2019 o 20:58, rozi napisał:

Ech... wspomnienia mnie dopadły, na naszych obróżkach było napisane "nie widzę, źle słyszę" i telefon. Żadne nigdy nie zginęło, choć Mins pod koniec bezsmyczowych spacerów pędziła na zawołanie w odwrotnym kierunku, i do dziś nie wiem, jak mi się udało ją dogonić. No przestałam wołać, oczywiście, ale ona nie z tych, co odpuszczą decyzję tylko dlatego, że cisza nastała :)

A czemu wzięłaś puchatki do łazienki? Żeby łatwiej doglądać?

Tak, mam je pod ręką. Wczoraj wróciliśmy wieczorem, i maluchy znów powędrowały do łazienki. Puchatek nadal nie za bardzo :( Osoba, która miała im dać dt jakby nieuchwytna?....zbywa moje prośby o kontakt telefoniczny. Dziś wreszcie chciałam uzyskać numer do niej przez wspólnego znajomego weta Pawła, ale on...nie może udostępnić numeru tel bez jej zgody :( Plus taki, ze odezwała się na messengerze - przypomniałam o naszej umowie dania dt szczylkom, a tu: "kochana,  ja mam 12 psów pod opieką, i domowy pies jest stary i schorowany, nie moze przyjąć chorych szczeniąt" i takie tam.

Link to comment
Share on other sites

Sama nie wiem, co im jest - jak zachorował pierwszy, to myślałam, że coś zjadł niejadalnego, że coś w żołądku utkwiło. Ale jak drugi, i te same objawy?.... Dziś rano w łazience nie było wodnistej kupy, jedna rzadka, dwie śliczne. Ale maluch taki niemrawy, znów dałam kilka łyżeczek rosołu z wołowiny z siemieniem. Ten zdrowy rozrabia, ciągnie za nogawki, warczy, szczeka, ogonek ciągle w ruchu, jest przeuroczy :)

Asia się odezwała, ma dom dla dwóch psiaków, dziś się jakoś musimy dogadać, czy pójdą dwa czy jeden. 

Wczoraj dramat w naszej rodzinie, rano na schodach zmarł Tomka brat, a mieszkał i opiekował się ojcem, 90-letnim...

Tomek jest w Warszawie, razem z Anią i dziećmi załatwia pogrzeb, porządkuje najpilniejsze sprawy, i dziś przywiezie tatę do nas. Szykuje pokój gościnny i tę nieszczęsną łazienkę, musi być pusta, bez szczeniaków....

 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, malagos napisał:

Sama nie wiem, co im jest - jak zachorował pierwszy, to myślałam, że coś zjadł niejadalnego, że coś w żołądku utkwiło. Ale jak drugi, i te same objawy?.... Dziś rano w łazience nie było wodnistej kupy, jedna rzadka, dwie śliczne. Ale maluch taki niemrawy, znów dałam kilka łyżeczek rosołu z wołowiny z siemieniem. Ten zdrowy rozrabia, ciągnie za nogawki, warczy, szczeka, ogonek ciągle w ruchu, jest przeuroczy :)

Asia się odezwała, ma dom dla dwóch psiaków, dziś się jakoś musimy dogadać, czy pójdą dwa czy jeden. 

Wczoraj dramat w naszej rodzinie, rano na schodach zmarł Tomka brat, a mieszkał i opiekował się ojcem, 90-letnim...

Tomek jest w Warszawie, razem z Anią i dziećmi załatwia pogrzeb, porządkuje najpilniejsze sprawy, i dziś przywiezie tatę do nas. Szykuje pokój gościnny i tę nieszczęsną łazienkę, musi być usta, bez szczeniaków....

 

Przytulam Cię mocno, ale  w żaden sposób nie mogę pomóc, a Ty potrzebujesz realnej pomcy na już :(.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam, jeszcze jakoś to do nas nie dociera...

Tomek przywiózł dziś tatę. Kolejne wyzwanie przed nami, opieka nad 90-letnim człowiekiem... Była pielęgniarka, pokazała jak zmieniać opatrunki na nogach na tych sączących się ranach, jak podwać insulinę, jak badać poziom cukru.

A wracając do tematu - Asia ok. 18.00 zabrała szczylka i zawiozła od razu do domu stałego. Czekała na niego już cała rodzina, posłanie, miseczki. Dałam gotowane mięso z makaronem i puszki Yuniora. Chory malutek wylądował w pokoju na górze, ma spokój i ciepełko. Jutro Tomek zawiezie go do Makowa, do dr Magdy - uprosiłam ją, by zajęła się małym, wyleczyła i przetrzymała ze 3 dni. Tomek zaraz znów jedzie do Warszawy dowieźć jeszcze jakieś dokumenty i ogarnąć mieszkanie na Mokotowie.

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Poker napisał:

Faktycznie dramat i komplikacja życia. Życzę dużo siły , bo nie  będzie łatwo.

Oby maluch nie miał parwo. Czy koo bardzo cuchnie ?

Nie te kupki nie śmierdzą, ale mały nadal osowiały i cichutki :(

Link to comment
Share on other sites

Chory maluszek jest w łazience na górze - nie było żadnej kupki na podłodze, bo nie ma po  czym, tylko siuśki. Wlałam w pyszczek rosołek, 2 łyżeczki, ale jak tylko postawiłam psa na podłogę, zwrócił wszystko. więc po chwili wlałam, ale tylko  1 łyżeczkę. 

to juz szósty dzień, wymioty zaczęły się w czwartek :(

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, malagos napisał:

Chory maluszek jest w łazience na górze - nie było żadnej kupki na podłodze, bo nie ma po  czym, tylko siuśki. Wlałam w pyszczek rosołek, 2 łyżeczki, ale jak tylko postawiłam psa na podłogę, zwrócił wszystko. więc po chwili wlałam, ale tylko  1 łyżeczkę. 

to juz szósty dzień, wymioty zaczęły się w czwartek :(

A kiedy maluszek trafi do dr.Magdy?Jemu jest potrzebna natychmiastowa pomoc.Zapewne jest odwodniony itd.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Anula napisał:

A kiedy maluszek trafi do dr.Magdy?Jemu jest potrzebna natychmiastowa pomoc.Zapewne jest odwodniony itd.

Nie jest odwodniony, jednak jest pod opieką wet. Trafi do Magdy za godzinę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...