Jump to content
Dogomania

Wreszcie i Tania znalazła swój dom - zamieszkała u DT Karmelka:) Beza w DS w Warszawe, Wiola pokonała parwo i ma DS w Niepołomicach:) Szczeniaki w swoich domach:) Tosia za TM:( Pomocy!!! 3 suczki i 5 szczeniaków z interwencji:(:(


Tola

Recommended Posts

Tania daje się głaskać! To zadziwiające co można osiągnąc przy pomocy puszki ze żwaczem ;)

2 razy wyszła też z transporterka, do miski ustawionej ok. 50cm dalej i rozejrzała się po pokoju. Niestety przestraszyła się kiedy Spencer zeskoczył z parapetu i czmychnęła z powrotem do środka....

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, DT-Karmelki napisał:

Tania daje się głaskać! To zadziwiające co można osiągnąc przy pomocy puszki ze żwaczem ;)

2 razy wyszła też z transporterka, do miski ustawionej ok. 50cm dalej i rozejrzała się po pokoju. Niestety przestraszyła się kiedy Spencer zeskoczył z parapetu i czmychnęła z powrotem do środka....

To miód na duszę, co czytam. Jest dobrze :)

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, DT-Karmelki napisał:

Tania daje się głaskać! To zadziwiające co można osiągnąc przy pomocy puszki ze żwaczem ;)

2 razy wyszła też z transporterka, do miski ustawionej ok. 50cm dalej i rozejrzała się po pokoju. Niestety przestraszyła się kiedy Spencer zeskoczył z parapetu i czmychnęła z powrotem do środka....

A jutro usłyszymy,że Tania swobodnie chodzi po pokoju.Cudne wiadomości.

DT-Karmelki,ciesz się urodą Tani,jest śliczna a reszta sama przyjdzie z Twoją pomocą.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Ale wieści, Tania zaskoczyła nas wszystkich!

Bałam się, że Tania cofnie się tak, jak zrobiła po przyjezdzie do Jagny z lecznicy; nie wychodziła z kontenerka, jadła w nocy, potrafiła ugryzc. Przez dwa tygodnie żyła w potwornym strachu, stresie, a my razem z nią.

Dzielna mała dziewczynka, u Jagny obdarzona był ciepłem i szacunkiem i zapamiętała to!

Ogromnie się cieszę, dzisiaj wreszcie zasnę spokojnie:)

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Poker napisał:

Ciekawe jak dziś. Powinno być jeszcze lepiej.

Dziś kolejnego przełomu nie ma, jak rano rozmawiałam z p. Olą, to Tania siedziała w kontenerku, jeszcze od wczoraj nie załatwiła się.

Odezwała się do mnie p. Bezy vel Moli,  od początku bardzo Tani kibicuje, dzwoni, pyta, bo przecież Tania to  mamusia jej Moli.

Obiecała wysłać podkłady dla suni.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tola napisał:

Dziś kolejnego przełomu nie ma, jak rano rozmawiałam z p. Olą, to Tania siedziała w kontenerku, jeszcze od wczoraj nie załatwiła się.

Odezwała się do mnie p. Bezy vel Moli,  od początku bardzo Tani kibicuje, dzwoni, pyta, bo przecież Tania to  mamusia jej Moli.

Obiecała wysłać podkłady dla suni.

Chyba zorientowała się, że to zmiana nie na chwilę. Ciągle o niej myślę. 

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że wszyscy czekają z niecierpliwością czekają na wieści, ale dopiero teraz udało dotrzeć mi się do komputera.

Tania nadal nie wyszła z transportera, je i pije to co wstawię jej do środka. Jeśli do rana się nie wysika, to chyba zdejmę górę transportera.

W dzisiejszych kontaktach ze stadem Tania pokazała ząbki: na Larę i Gacka nawarczała, a Kenię próbowała ugryźć przez kratkę transportera. W sumie to słusznie bo mały tajfun postanowił zacząć znajomość od... wskoczenia na transporter :no-no-no:

Za to w obecności Avy Tania zasnęła. Mimo, że po południu kilkoro uczniów przewinęło się przez gabinet. Ewidentnie obecność roześmianych nastolatków zadziałała jak kołysanka, pewnie w nocy w ogóle nie spała.

Link to comment
Share on other sites

Tania chodzi po pokoju, kulturalnie załatwila się na podkłady i zjadła mokrą część śniadania. Chrupek nadal nie rusza.

To dobre wiadomości, gorsza jest taka, że Tania całą noc wyła. Nie wiem czy daltego, że bała się wyjść czy dlatego, że słyszała okoliczne psy. Kiedy nad ranem chciałam zdjąć górną część kontenerka to mnie obwarczała. Druga próba o 7 udała się i Tania, pozbawiona "dachu budy", zdecydowała się wykorzystać podkłady.

Link to comment
Share on other sites

Tania nigdy nie wyła i prawie nigdy nie szczekała. Jak coś chciała, to patrzyła w oczy i tak cichutko popiskiwała, jak szczeniak. Wkoło nas nocą też odzywają się psy sąsiadów, więc nie powinna na to reagować. Chyba już bardzo u nas zżyła się ze stadem, bo dziwne, że warczeniem czy zębami zareaguje teraz na psy. Kiedy trafiały do nas nowe, to przychodziła tylko je obwąchać, merdając ogonem, a w Katowicach, w nowym dla niej miejscu , na nową Freyę nie zwróciła wcale uwagi. To chyba reakcja spowodowana ogólną dezorientacją.

Link to comment
Share on other sites

Moglo być też zmęczenie i stres spowodowany potrzebą załatwienia się i równoczesnym lękiem przed wyjściem. Tak czy inaczej, nie jest to nic czym się przejmuję. A w kontaktach Tanii z innymi psami zachowam większa czujność i tyle. Może też kupię bramkę do gabinetu, żeby mogli się obserwować bez ryzyka zęboczynów.

Tania teraz położyła się pod biurkiem, udało mi się wsunąć pod nia kocyk i całą wygłaskać. Nawet brzuszek.

  • Like 6
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Biduleczka kochana, może malutkimi kroczkami będzie posuwała się do przodu...

Beza vel Moli jest w DS od kwietnia, a dopiero teraz zaczęła wchodzić do kuchni, tak mi dzisiaj napisała p. Magda.

Te suczki przeżyły piekło i bardzo powoli  będą wyzbywały się tych swoich leków i strachów.

 

Przyszły dzisiaj podkłady od pańci Moli dla Tani. 

Jutro zmienię tytuł, dzisiaj jeszcze się boję, jeszcze nie wierzę...

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...