Jump to content
Dogomania

Po wielu perypetiach- KORI ma dom w Bielsko-Biała <3 <3 Do odważnych świat należy...po 3 latach w Radysach i 3 miesiącach u Dexterki ....nieudana adopcja i zwrot...znów w hoteliku czeka na DOM


kiyoshi

Recommended Posts

16 minut temu, kiyoshi napisał:

Przez kilka dni miałam popsuty telefon i naprawde mega odpoczęłam psychicznie...żałuje, że dziś odebrałam naprawiony, bo najpierw zadzwonił mój brat, że jego kolega nie żyje,  a chwile później napisała Pani Ola, że musi oddać Korcia....

Także KORI WRACA Z ADOPCJI. Przy okazji Pani Ola pozdrawia wszystkich użytkowników dogomanii (którym bezprawnie upubliczniałam informacje o jej prywatnym życiu)....mam nadzieje, że może się jednak zaloguje, by opowiedzieć, jakiego psa jej wydałyśmy do adopcji, kłamiąc i ukrywając problemy behawioralne (skok na blat).

Nie będe wnikać, dyskutować, bo nie mam na to ani nerwów, ani czasu. Pani po prostu nigdy przenigdy nie oddaje członków rodziny...ale to przenigdy trwa tak ze 2 m-ce....

Miejsce u Dexterki zajął już Kapsel. Pisałam nawet kilka dni temu z Magdą, bo tak czułam, ze sytuacja sie inaczej nie rozwiąże...Magda napisała, ze NIE MA MIEJSC...nie mam pojęcia gdzie (i za co) dać teraz Korcia...szlag mnie trafia na ludzi i ich bezmyślność. Po co kuźwa brać psa??? bo miał być ideał! nie wiem kto to przysięgał? było widac jak Kori żył - w hoteliku mieszkał w kojcu! chodził na długie spacery po lesie na lince gdzie nie sprawiał żadnych problemów, uwielbiał/ kochał inne psy i ludzi....

 

POMOCY!!!! KTO MA MIEJCSE W HOTELIKU/ DOMU TYMCZASOWYM I POMOŻE MI?

Nie wiem ile mam czasu by zabrać psa.... 22go wyjazd na wakacje...no tak.... naprawde bardzo prosze o pomoc. Wiem, ze wszystkie deklaracje zostały przeniesione na Kapsla...Kori nie ma nic, ani miejsca, ani kasy....

No to się załatwiłam .....

 

 

.

 pani Olu

 hanba hanba i stokroc hanba

 dla Pani , dla narzeczonego

 hanba

 ktora powinna sie wam odbic na wieki

  czytam i nie wierze ....nie

 podlosci ludziska

 nie ma zadnych granic

 i coraz gorzej i gorzej

 wszytkie nasze wspolne ratowanie

 czasem traci sens i nie dodaje nam sil , jeno zabiera nam zycie

 ktorym sie dzielimy dzien i noc

 szukajac najlepszego wyjscia z koszmaru - dla wielu wielu istot

 ktorym przychylamy nieba -aby tylko poczuly milosc , poczuly sie bezpieczne kochane

 

 

 napisze raz jeszcze

 Hanba wielka dla Was p Olu

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Na wątku Dragona jest info o hoteliku .Niestety daleko bo na pomorzu :(

Dnia 22.06.2019 o 17:57, Margo3011 napisał:

Zrobie offik u Dragona, ale nie do konca, poniewaz dotyczy Marzeny M, ktora to wziela Dragona pod opieke gdy swiat mu sie zawalil. Gdy grozila mu utrata zasyfialego kojca w ktorym umiescila go poprzednia, ,opiekunka,, Dragon jest jednym z kilku setek psow uratowanych przez Marzene.  Ratowanie psow, opieka nad nimi i spedzanie z nimi czasu to jest pasja Marzeny. Poswieca im cale swoje zycie. Ona je po prostu bardzo kocha :)

Marzena otworzyla hotelik dla psow ,, Wilcze Sioło,,  sa w nim jeszcze miejsca. Hotelik znajduje sie na Pomorzu w pieknej spokojnej okolicy otoczonej lasami. Wspaniale miejsce do spacerowania i zabaw. Czytalam wielolokrotnie watki o psach uratowanych przez Dogomaniakow i pojawiajacym sie problemie gdzie takiego psa umiescic, DT jest jak na lekarstwo a w sprawdzonych hotelikach akurat brakuje miejsca, dlatego umiescilam ten post. 

Jezeli szukacie dla psa oczekujacego na DS tymczasowego miejsca lub dla swojego pupila na czas wyjazdu np na wakacje to bardzo polecam hotelik Marzeny. Gdybym byla zmuszona oddac swojego psa na jakis czas bez wahania oddalabym go pod opieke Marzeny, poniewaz wiem ze mialby tam jak w raju. Wiem, ze sa na Dogomanii osoby, ktore wiedza jak duzo Marzena robi dla psow i ze psy sa dla niej najwazniejsze i napewno podzielilyby moja opinie.. Jezeli nie poszukujecie w tej chwili hoteliku to naprawde warto sobie zapisac nr telefonu, moze sie przydac gdy pojawi sie taka potrzeba :) imageproxy.php?img=&key=fb990b1e378caf02imageproxy.php?img=&key=fb990b1e378caf02imageproxy.php?img=&key=fb990b1e378caf02

64757861_2199753013407124_4523732900750819328_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_ht=scontent-lhr3-1.xx&oh=f02ca8cb660794a8d6d8cb65c440a0e3&oe=5DBE2AB7

Lara uratowana z radys, teraz ambasadorka Wilczego Siola 
65001282_877461745979961_9213694689557872640_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_ht=scontent-lhr3-1.xx&oh=b8d7af4b6e35548204bf282cfc10ace2&oe=5DC095E3

65549089_2103020766475480_8707414768022978560_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_ht=scontent-lhr3-1.xx&oh=5db4895185c9e1c32536fe217d22f68e&oe=5DBF2A8F

64689917_688809598223799_5075359426299297792_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_ht=scontent-lhr3-1.xx&oh=f3a21ea67ec20bd901f9e49a9b3a8948&oe=5D90EE22

64929250_2434660086556317_7344726725672042496_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_ht=scontent-lhr3-1.xx&oh=3fb3cbf4393c4b39f9ce5917f8cac0ff&oe=5DC42684

Link to comment
Share on other sites

Do jasnej cholery, skok na blat nie jest żadnym problemem behawioralnym!!!  Zachowań w domu trzeba psa nauczyć, skąd ma wiedzieć, do czego służy ludziom blat stołu!!! Skąd pies z azylu ma wiedzieć, jakie zachowanie jest oczekiwane na spacerach!!! Nie do pojęcia, jak powinny wyglądać wizyty PA, skoro ludzie wierzą w disneyowskie dalmatyńczyki, co to same z siebie wszystko wiedzą.  Mile Panie, mówcie ludziom, ze każdy, absolutnie każdy pies wymaga szkolenia i każdy normalny psychicznie pies może szybko nauczyć się jak żyć w świecie człowieka - ale sam się tego nie nauczy!! Znikam na trzy tygodnie; jeśli Kori trafi do Krakowa,  to w pierwszej połowie sierpnia za free ma u mnie lekcje z nowymi, oby poważniejszymi opiekunami. 

  • Like 1
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, Sara2011 napisał:

Masakra. Pytałaś Anety ? Teraz trudny czas na wolne miejsce w hotelikach bo wakacje ale może ..

A  może u Lilutosi pod Wrockiem, tylko jej chyba nie ma na Dogo a nie wiem jak wystepuje na FB, czy pod nickiem czy imieniem i nazwiskiem.

dzięki Mariola, też myśle o tych 2 miejscach ...jutro podzwonie....Lilutosi mam w znajomych, zapytam.....ale u niej ceny....ah....może pani Ola się dołoży .......haha :(

12 minut temu, uxmal napisał:

o nieee:(

jest jak jest....nigdy więcej młodych ludzi

12 minut temu, jaguska napisał:

Mogę tylko wspomóc finansowo, wyślę 50zł, proszę o konto. Biedny psiak.

dziękuje  <3   przyda się kazdy grosz...odezwe się jak tylko znajde miejsce dla psa...

Link to comment
Share on other sites

do pani Aleksandry

 jeszcze;

 jak dobrze jak cudnie ze nie trafila w pani rece

 moja ukochana lalunia

 lobuz nad lobuzy

 skakajaca prawie rok na ciezarowki ..na samochody jadace ... na sciany

 kupenka dzien i noc na stolach , na blacie kuchennym , na kuchence ... na ktora sie dostawala w mgnieniu oka ... w sekunde skok wieluski musialam wszytko owijac chcac gdzies wyjsc

owijac i oklejac

 spacereczkow na dobe bylo ok 12 , do 15 ....

potem skoki nocne na zyrandole

 pilnowallam uczylam dzien i noc

 czasem nawet nie bylo czasu na kapiele czy sprzatanie

 czy gotowanie

 boc najwaniejsze bylo aby sie nauczyla spokojnosc zycia

 aby sie nie zabila w domku wlasnem moja najcudowniejsza na Ziemi

 wszytko zdemolowane przy domownikach jeszcze bardziej trawlo i trwalo ...b dlugo

 strach pomyslec co by sie dzialo z takim wielkim radosnym szalenstwem w pani domu

.................

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

W umowie nie masz, że właściciele po zwrocie opłacają psu jakiś czas, chociaż miesiąc? :( U mnie po paru akcjach taka zapiska jest. 

Tysiu....ja z hoteliku naprawde nie mam zwrotów ...to pierwszy od chyba 2 lat .... dlatego zwyczajnie nie miałam takiego zapisu...nawet bym nie pomysłała...

 

Dziewczyny, dziękuje Wam za propozycje...będe musiała jutro popisac i podzwonić, tylko tez musi to być hotelik w cenie podobnej jak u Magdy (450 zł to i tak fortuna w obecnej sytuacji).....

 

Link to comment
Share on other sites

Miałam nie pisać, ale widzę że sytuacja nie została opisana do końca i zrobiono z nas potwory niewyobrażalne.

Tutaj "Pani Ola", aktualnie Kori przebywa u mnie. Pani Iza zapomniał wspomnieć, że oddanie Koriego wynika tylko i wyłącznie z tego, że mieszkanie nie jest nasze. Dzień temu była u nas właścicielka - ma do tego prawo opisane w umowie, aby sprawdzić mieszkanie kiedy chce. Po zastawieniu blatu pies nie wskakiwał i to fakt - zaczął za to wskakiwać na szafki z telewizorem, a telewizora przed wyjściem z domu nie schowam. Pomijam o otwieraniu drzwi do łazienki i gryzieniu UBRAŃ, kiedy naprawdę dostosowaliśmy się do zaleceń behawiorystki. Nie znacie  całej sytuacji, to nie róbcie z nas nie wiadomo jakich, bo nam też jest do cholery jasnej przykro. Właścicielka dała nam ultimatum po tym, jak zobaczyła pogryzione stołki barowe i fotel oraz zadrapane meble - albo my albo pies. A na mieszkanie nas nie stać, aby na już znaleźć. Możecie nas zlinczować, dodać na czarną listę - za to, że chcieliśmy dobrze. Problemy behawioralne u psa ze schroniska są logiczne, nie chodzi tylko i wyłącznie o wskakiwanie na blat - ale tak to wygląda jak się wie tylko szczegóły. Ale jak pies ma zajęcie i zjada piloty, NOŻE, kwiatki, książki, ubrania? Także proszę, przepraszamy za to że chcieliśmy naprawdę dobrze i naprawdę się staraliśmy - usłyszeliśmy że "wiedziałam że go oddacie". To po co było go nam wydawać? Właścicielka dała nam wyznaczony czas i jak napisałam - albo my albo on. Sama będę starała się poszukać hoteliku, ale przepraszam - mam się dopłacać za zlinczowanie nas? HAŃBA dla was :) Więcej rozpisywać się nie będę, bo wiem że najmniejszego sensu nie ma - gdzie traktuje się psy na poziomie Bogów i bez pozwolenia opisuje sytuacje życiowe. 

Link to comment
Share on other sites

Pani Olu, zanim adoptowała Pani psa dokładnie przedyskutowałyśmy temat wynajmowanego mieszkania! Pytałam o to i wyraźnie Pani powiedziała, że będzie aneks do umowy ze zgoda na posiadanie przez Was psa. Że zdajecie sobie sprawe że pies może cos zniszczyć i w razie czego odkupicie/pokryjecie koszty. Nie rozumiem więc jakim prawem włascicielka dała Wam takie ultimatum??? na podstawie czego? łamiąc umowe którą spisaliście? to chyba troche śmieszne. Zniszczony nóż to faktycznie potworność...może raczej szczyt głupoty, gdy po spotkaniu z behawiorystką i prośbach o uprzątniecie wszystkich rzeczy z blatu, zostawia Pani na nim NOŻE!

Nigdzie nie opisywałam Pani prywatnego życia, a jedynie życie PSA w nowym domu. Nigdzie nie ma podanego Pani nazwiska, adresu, numeru telefonu....ani Pani wizerunku, więc jakie to upublicznianie? sa tu osoby które wyłożyły duużo własnych pieniązków by uratować tego psa z Radys i mają prawo wiedzieć jak zyje. Prosze zajrzeć na inne moje watki psów z Radys, wszędzie opisuje ich zycie w Domu Stałym,

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Chyba szkoda strzępić języka :(
Na koniec napiszę jedynie, że jako właściciel nie opłacałabym w hotelu czyichś złośliwości (miałabym je w nosie), a jedynie psa, za którego wzięłam odpowiedzialność i obiecałam mu dać dom na zawsze, a jednak mnie to przerosło, że pies jest psem a nie robotem (bo tak! zachowanie z hotelu może różnić się diametralnie od tego w domu i czas uporać się z mitem, że adopcyjne psy są wdzięczne i z wdzięczności nie sprawiają kłopotów), czyli zapewniłabym psu BYT, przecież to był członek rodziny... Rozumiem jednak, że ludzie mają różne podejście. W tym wszystkim szkoda najbardziej Korusia :(

kiyoshi, oby udało Ci się znaleźć właściwe miejsce psiakowi. 
 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nóż nie był na blacie tylko na okapniku, schowany. Pies był wpisany w aneks, wpisane w umowie jest również że właścicielka może umowę zerwać w każdym momencie. Dopisane było pokrycie szkód, ale najwyraźniej nie widzi jej się odkupywanie mebli i montowanie ich. Nikt nie rozumie najwyraźniej, że nie mamy co zrobić z psem. Jeżeli waszym zdaniem mamy znaleźć na już mieszkanie kiedy nas NIE STAĆ, to proszę bardzo - tłumaczyć sie więcej nie będę. Możecie z nas zrobić potwory które nie wiadomo co z psem robią i co mają w głowie - naprawdę wasza opinia mało mnie obchodzi. Żegnam.

Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, potyrix napisał:

gdzie traktuje się psy na poziomie Bogów

Właśnie tu  traktuje się psy na poziomie zwierząt - zwierząt, za które odpowiedzialni są ludzie. I jak człowiek nie potrafi nauczyć psa elementarza - a pies azylowy rzadko umie to sam z siebie - to się kupuje psa pluszowego. Niczego nie pogryzie. Nie cierpi wyrzucony na zbity pysk, nie przywiąże się do ludzi - starczy odkurzać co jakiś czas. A pies żywy wymaga więcej czasu niż na odkurzanie.  Można było wcześniej, przed decyzją o wprowadzeniu zwierzęcia do wynajmowanego mieszkania,  dowiedzieć się więcej o psach, a nie wierzyć w disneyowskie bajeczki. Można było zapytać, ile czasu i jakiego zajęcia wymaga taki pies.

  • Like 3
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wyjątkowo nieodpowiedzialne zachowanie. Może pani Ola jest jednak zbyt młoda na posiadanie psa. Tylko szkoda, że Kori musiał być królikiem doświadczalnym... Jeśli faktycznie problem przerósł właścicielkę, na szkolenie nie było finansów, a do tego brak czasu (bo praca) to należało samodzielnie poszukać pieskowi nowego domu albo zapewnić miejsce w hoteliku. Nie piszę tego z kapelusza. Przy adopcji (ze schroniska, a nie z dt!) mojego psa, dokładnie określiłam gdzie pies mógłby trafić w razie nieprzewidzianych okoliczności, które uniemożliwiłyby jego pobyt u mnie. A okoliczności było już jakiś milion, ale jak dotąd żaden nie był dla mnie wystarczający aby oddać gdziekolwiek psa. A problem Koriego był do naprostowania, byłoby bajką gdyby schroniskowe psy miały tylko takie "delikatne" kłopoty. Ogromnie mi żal, że nie mogę robić za tymczas,  ale właśnie mój adopciak jest skrajnie agresywny i musi być sam. O kosztach jaki generuje (tak tak, szkolenia, behawioryści itp itd plus leki) nie wspomnę. Ale nie można decydować się na psa nie biorąc pod uwagę kosztów. Jak pisała Sowa - pies to nie zabawka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...