coffeexmonster Posted January 7, 2019 Share Posted January 7, 2019 Hej mam 5 miesięcznego szczeniaka lunę, kundelka. Od kiedy go praktycznie przygarnęliśmy miała rzadsze kupki, było zwalane na stres na zmianę karmy na robaki, ale karmę ma od kiedy ja mamy - a miala 8 tygodni, kocha nas nad życie i już się nie stresuje na pewno, jest po wszystkich odrobaczeniach oraz badaniach i wszystkie wyszły ujemne i pani weterynarz stwierdziła, że to wina karmy. Dostawała brit junior bo wydawała mi się w porządku.. Pani weterynarz powiedziała że musimy zmienić się na taką o wrażliwych żołądkach i jelitach.. szukałam trochę i wpadły mi trzy dalej brit tyle że care z jagnięcina i ryzem, Purina pro plan opidigedt czy jakoś tak również jagnięcina i ryż oraz hills dla szczeniąt też z jagnięcina i ryzem.. nie ukrywam że cena troszkę gra rolę więc jeśli która z tych trzech tańsza jest również dobra jak hills to wolimy ją kupić natomiast jeśli definitywnie najlepszą hills /pro plan to weźmiemy oczywiście. Jakie są wasze opinie na temat tych karm a może macie jakieś inne propozycje czytałam jeszcze o acane że też niektórym działa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted January 7, 2019 Share Posted January 7, 2019 A nie lepiej karmić szczeniaka jak psa a nie kurę i dawać mu mięso z ryżem czy drobnym makaronem i z warzywami? Naprawdę to nie wymaga dużo więcej wysiłku, ja nawet pracując i to dlugo miałam zawsze czas na przygotowanie normalnego jedzenia kilku dużym psom i dzięki temu do dzisiaj nie wiem co to wrażliwe jelita, alergie, biegunki a psy mam już ponad 50 lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cerro Posted January 7, 2019 Share Posted January 7, 2019 @coffeexmonster, w mojej opinii z tych trzech które wymieniłaś najlepszy jest Brit Care, mój pies się na nim odchował jako szczeniak, potem z różnych przyczyn zmieniliśmy karmę. Fajny stosunek jakości do ceny. Brit Premium jest dużo, dużo gorszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coffeexmonster Posted January 8, 2019 Author Share Posted January 8, 2019 No właśnie ostatecznie wzięłam care lamb&rice weterynarz powiedziała, że skład całkiem niezły i od wieczora wczoraj zaczęliśmy przestawiać po mału. Podobno trzeba czekać do 3 tygodni żeby wiedzieć czy karma lepiej leży psu, więc muszę się uzbroić w cierpliwość. Dzięki za radę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted January 8, 2019 Share Posted January 8, 2019 Widzę, że wygoda przede wszystkim. Sypnąć bobków jak kurze ziarno i po sprawie. A zdrowie i trochę przyjemności psa to już mało ważne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted January 8, 2019 Share Posted January 8, 2019 4 godziny temu, dwbem napisał: Widzę, że wygoda przede wszystkim. Sypnąć bobków jak kurze ziarno i po sprawie. A zdrowie i trochę przyjemności psa to już mało ważne. dwbem...z całym szacunkiem,ale na rynku są karmy naprawde dostosowane do potrzeb psa,kiedyś było inaczej,rzeczywiście były słabe. Przyjechałam do Polski w póżnych latach 90 tych i nieświadoma wartości karmy,karmiłam sunie ...Chappi...Zarówno w puszkach jak i suchą.Plus dodatki warzywno-owocowe.Sunia w dobrym zdrowiu przezyła lat 19 (dziewiętnaście).Przypuszczam,ze wtedy ta karma była bardziej śmieciowa niż dziś... Teraz można wybrać coś całkiem i smacznego i zdrowego,a jeśli pies dostaje jeszcze jakies dodatki (warzywa,owoce),to naprawdę nie trzeba porównywać go do kury,a własciciela do lenia,któremu się nie chce zadbać o pupila.Każdy wybiera formę karmienia dostosowaną do swoich mozliwości i o ile to nie są tylko "resztki z pańskiego stołu" - to jest dobrze. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PakoPAKO Posted January 8, 2019 Share Posted January 8, 2019 Ja karmiłam kiedyś mojego psa mięsem z ryżem i warzywami, po zrobieniu wyników z krwi miał podwyższone parametry nerkowe. Teraz karmię karmą mokra i suchą wszystkie wyniki w normie. Ostatnio zastanawiałam się czy nie przejść znowu na karmienie mięsem, jednak przeczytałam, że ktoś tak karmił bez żadnej suplementacji i u psa siadły nerki. Więc chyba nie do końca takie karmienie jest dobre musi wszystko być dobrze zbilansowane, żeby psu nie zaszkodzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted January 10, 2019 Share Posted January 10, 2019 Dziwne, ja swoje psy karmię mięsem już ponad 50 lat i żaden z moich psów nie chorował na nerki. Chyba, że karmiłaś wieprzowiną. Ja daję wolowinę surową i drób gotowany i nie mam żadnych problemów, ostatnia suka żyje już 14-ty rok i jest zdrowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PakoPAKO Posted January 10, 2019 Share Posted January 10, 2019 Karmiłam głównie indykiem, kurczakiem i wołowiną nieraz łososiem po wieprzowinie miał biegunkę więc nie dawałam. Tylko ja wszystko gotowałam bo on surowego nie ruszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczyca Posted January 10, 2019 Share Posted January 10, 2019 z całym szacunkiem dwbem, ale nie każdy pies może jeść mięso. Nie ważne czy surowe czy gotowane. Ja ponad 40 lat, mam psy. Karmiłam je mięsem, i nie miały żadnych sensacji zdrowotnych.Mój poprzedni pies też był na suchej karmie. Nie dlatego że tak mi było wygodnie. On po prostu nie tolerował mięsa w żadnej postaci. Może dlatego że jako szczeniak nie miał łatwego startu, i jadł co było i przez to zepsuł sobie żołądek. Nie wiem. Próbowałam gotować (wołowina, cielęcina, indyk, królik itp) i była wielka biegunka. Próbowałam surowizną, była wielka biegunka, i wymioty. Nie było to eksperymentowanie, bo coś nie podeszło, to od razu zmieniałam. Nie, każdy rodzaj mięsa przy zmianie był wprowadzany stopniowo. W końcu spróbowałam suchej karmy, i o dziwo podeszła mu. Ustały wszystkie sensacje, dlatego na suchej karmie był do końca swoich dni. Więc nie możesz oceniać kogoś, że "idzie na łatwiznę". Są różne psy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
uxmal Posted January 10, 2019 Share Posted January 10, 2019 Być może warto ustabilizować florę bakteryjną w jelitach. Porozmawiaj z weterynarzem o zastosowaniu probiotyków dla psów. Może konsystencja ku....ek jest tym spowodowana. Polecam artykuł. https://www.psy.pl/probiotyk-dla-psa-kiedy-warto-podawac/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted January 11, 2019 Share Posted January 11, 2019 Akurat ten twój pies mial pecha bo faktycznie coś musiało mu zepsuć żołądek ale mimo wszystko większość psów to potomkowie drapieżników mięsożerców i im mięso nie powinno szkodzić. A wyjątki zdarzają sie w każdym gatunku i wtedy trzeba szukać najlepszego wyjścia więc ciebie akurat nie potępiam. Ale niestety wiele osób, które znam kieruje się wygodą i dają suchą karmę, często najtańszą bo im tak wygodnie choć mam również wielu znajomych, ktorzy karmią mięsem i nie mają ze swoimi psami żadnych problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
[email protected] Posted April 2, 2020 Share Posted April 2, 2020 Wrócę jeszcze do tematu dolegliwości żołądkowych szczeniaka. Moim zdaniem nie musi to być koniecznie wina karmy, równie dobrze przyczyną mogą być pasożyty wewnętrzne. Najbardziej na nie są narażone właśnie młode psy. A wiesz jak takie psie robaki zidentyfikować i jak mogą się nimi zarazić? Odpowiedz na te pytania i na wiele jeszcze innych znajdziesz tutaj https://zdrowyfutrzak.pl/pl/pasozyty/profilaktyka/faq/ Sprawdź sobie, bo może tu znajdziesz przyczyny dolegliwości szczeniaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.