Jump to content
Dogomania

~ Orion w swoim domu! :) - zdążyliśmy z pomocą w ostatniej chwili! Duży czarny psiak u nas w bdt


malagos

Recommended Posts

Już piszę - pani Sylwia dzwoniła około 22.00, i wyprowadzała Oriona na ostatni spacer.

Droga ok, w domu jednak niechętnie rezydent-Kajtuś przyjął nowego kolegę, powarczał, ale został zamknięty w drugim pokoju,  a dziś ma być długi zapoznawczy spacer na polach dla obu panów. A mówiłam o tym zapoznaniu na dworze, pod blokiem, a nie w domu... Psu jest gorąco w domu, pani otwierała mu balkon, co nie przeszkodziło mu skakać po łóżku z najmłodszą córką, tą 8-latką, i bawić się piłeczką. 

Ciekawe, jak minęła noc.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, malagos napisał:

A mówiłam o tym zapoznaniu na dworze, pod blokiem, a nie w domu..

No właśnie. Poznanie powinno nastąpić na neutralnym terenie. Jakże często nowi opiekunowie sami przyczyniają się do kłopotów nie słuchając tego, co się im mówi.

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, agat21 napisał:

Tak często bywa, ludzie niby słuchają, ale myślą pewnie, że to takie gadanie, aby tylko pogadać, a oni i tak wiedzą lepiej :/

I w ten sposób na samym początku stawiają swoim psiakom trudne do pokonania bariery. 

Link to comment
Share on other sites

Człowiek decyduje, ale dobrze, kiedy mu ktoś mądry doradzi.

Ja mam ONkę i małą kundelkę. Przy wprowadzaniu trzeciego psa (15kg samiec, nowy, adoptowany z przytuliska pies Córki, którym miałam się opiekować w czasie wakacji), znajoma behawiorystka (zna moje psy), doradziła najpierw zapoznanie obcego psa z ONką, a dopiero potem, z małą kundelką. Żeby, przy odwrotnej kolejności, duża nie dała się małej podpuścić na obcego, bo już nie będzie dla niej obcy i..... ten numer nie przejdzie ;) . Dodam, że pies Córki się boi dużych, obcych psów (płci obojga) i mnie się wydawało, że należy zacząć od malizny.

Kierunek doradzony przez behawiorystkę był właściwy i teraz jest pełna komitywa w stadzie, co mogłam stwierdzić, opiekując się Dropsem w czasie ferii zimowych, :) 

Link to comment
Share on other sites

Na razie jest dobrze, psy się wybiegały na spacerze, Orion na długiej lince treningowej. Mam zdjecia ze spaceru i z domu. Spokojnie poczekam na dalsze relacje pani Sylwii.

Od jutra do środy uciekam na szkolenie do Radomia, nie będę miała kiedy zajrzeć na forum.

Link to comment
Share on other sites

Pani Sylwia wczoraj dzwoniła, ze psy się poznały, ale mały Kajtuś pokazuje zęby Orionowi. Ma jednak nadzieję, że będzie coraz lepiej. Ja też mam taka nadzieję...Planuje zapisanie Oriego do szkoły. Nadal trzymam mocno kciuki za aklimatyzację Oriona.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, malagos napisał:

Pani Sylwia wczoraj dzwoniła, ze psy się poznały, ale mały Kajtuś pokazuje zęby Orionowi. Ma jednak nadzieję, że będzie coraz lepiej. Ja też mam taka nadzieję...Planuje zapisanie Oriego do szkoły. Nadal trzymam mocno kciuki za aklimatyzację Oriona.

Najważniejsze, jak na to pokazywanie zębów, reaguje Orion. I jak na to reaguje Rodzina. Czy Kajtuś to kastrat? Bo Orion chyba nie? 

Link to comment
Share on other sites

Czyli dwa pełnojajeczne samce :(.

Śp ONek Max (pełnojajeczny), zupełnie inaczej reagował na samce kastrowane i nie. Chociaż był z natury spokojny, takiemu niekastrowanemu przy bliższym kontakcie, koniecznie chciał pokazać, gdzie jest jego miejsce :(. Nie mam innych spostrzeżeń, więc może to nie jest reguła. 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...