Jump to content
Dogomania

~ Pojechał do domku, na swoje :) Maleńki Pikuś, piesek z pola, złapany i jest u nas w bdt!!


malagos

Recommended Posts

matuniu losie nasz losie

 jak ogromnie skrzywdzili

 jak przeganiali napewno

 to wszytko Pikunio ma w serduszku

 ale tylko na chwilenke jeszcze

 boc teraz widzimy cudenka dzieja

 poamlutenku

powolutenku i Wasza opieka

 spokojnosco zdzialaja cuda cudenka prawdziwe

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

No :) jak tam wieczorny spacer na wysik? 

Porażka :(

Założyłam mu szelki, stawiając sparaliżowanego ze strachu psa na stole w kuchni, przypięłam drugą smycz i wzięłam na ręce. Trochę się wyrywał, nigdy widać nie był brany na ręce. Zniosłam na trawnik, i postawiłam na ziemi. Kołowrotek w powietrzu, rzucanie, fruwanie na tych dwóch smyczach, do tego pisk, wycie, ujadania!....cyrk, to mało powiedziane. Musiałam odpuścić, i wniosłam do domu. W nocy była totalna cisza. Rano w kuchni sucho, nic nie zrobił. Podałam naszym psom miseczki ze śniadaniem, Pikusiowi też postawiłam zaraz przy posłaniu. Zabrał się do jedzenia :). Z ręki smaczka nie weźmie, odwraca głowę, unika kontaktu wzrokowego. Ale jak położę chrupkę na jego łapce, zaraz zje. 

Tomek wziął go przed chwilą na dwór, na tych dwóch smyczach.

Trochę lepiej, bo tylko ze dwa razy tak wariował, wył i się wyrywał, potem zrezygnował i po prosu nieruchomiał na ziemi. Oczywiście nic nie zrobił, postali tak obaj z 15 min.

Zaraz podam tabletkę Stressout, potem obiad.

Od jutra nie ma nas po 8 - 9 godzin  w domu, Tomek na robotę z badaniem krów na białaczkę i gruźlicę, ja zaczynam szkolenia po wsiach :(. Nie dam rady ogarnąć psów swoich, dwóch tymczasów, domu, zajęć popołudniowych, ćwiczeń, zebrań koła gospodyń i towarzystwa...nie dam rady :(

Pikuś musi wrócić do budy :(

 

 

20190119_170337_resized.jpg

20190120_104700_resized.jpg

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Dusia-Duszka napisał:

Zastanawiam się czy psiak miał w szczenięctwie kontakt z człowiekiem? 

Może jest dzikuskiem... 

Czy próbuje was gryźć? Warczy? Czy tylko okazuje sygnały uspokajające (odwraca głowę, mlaska, ziewa)?

On jest dzikusem.

Nie miał kontaktu z człowiekiem. Ucieczka to dla niego gwarancja przeżycia, jak u dzikiego psa. Nie na darmo dziewczyny polowały na niego kilka miesięcy!

Nie warczy, nie gryzie, nie mlaska, nie ziewa - odwraca głowę i chowa ją w kąt, nieruchomieje przy spojrzeniu na niego i przy dotyku.

46 minut temu, Tyś(ka) napisał:

U Mimi pomogło na te plątania się i susy dzikie długa smycz, długa flexi. Może i jemu by to pomogło? I zamiast obroży - szelki?
Ładny Pikuś, przypomina mi wymieszanie Mimi z moim gamoniem :(

Ma o obroże i szelki. I dwie długie smycze.

Link to comment
Share on other sites

malagosku, ostatnio miałam trochę kontaktu ze szkoleniowcami i mówili ,że stawianie psa wysoko, branie na ręce , który jeszcze nie ma zaufania jest wielkim błędem.Pies traci wtedy grunt pod łapami i ma prawo wpaść w panikę. Ma poczucie zagrożenia ,a nie ma możliwości, by uciec.  I tak dobry z niego pies ,że nie chapnął Was.

Jak jest taki łasy na jedzenie, to nim go zachęcić do wychodzenia. Jak tylko na moment przestaje szaleć na smyczach , to szybko pakować mu smaka do dzioba czy kłaść obok niego ze słowami dobry pies czy jakimiś  innymi pozytywnymi ,ale zawsze używajcie  tych samych słów.

Może on nie jest dziki tylko nie ma zaufania do ludzi. Tak czy siak wymaga solidnej pracy.

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ale jak mam go wynieść na dwór, nie biorąc na ręce? Nie ma innej rady. Nie podnoszę Pikusia po to, by poprzytulać czy coś, a i szelki ma założone wczoraj i więcej go nigdzie nie stawiam. Ale dzięki za rady, Wasze doświadczenie i tu może pomóc

Link to comment
Share on other sites

 

 Malutenku ojejjjj

 malagosiowie zycze ogromnie

 cierpliwosci

 cierpliwosci wszelkiej

bedzie lepiej z dnia na dzien napewno napewno

 jak dobrze ze macie mozliwosci w tym kojczyku

 a potem w domku

 nie traccie nadziei

 moja ukochana lalcia nie pozwolila sie brac na rece absolutycznie

 przez wiele miesiecy

gryzla wtedy do krwi i b mocno ..od alenkosci

 po nocach zastanawialam

 co ona przeszla

 ze od czlwoeika jak najdalek patrzalal uciec .. moja cudna skarbunia

 szelki poprzegryzane

 kagance jak nakladalalm

 aby nie jadla

 nie zjadala betonow zapalniczek 

 kamieni

 wszytkiego na dworku

 nawet szkla usilowalal lykac ..

 boc wszytko bylo z zamiarem zjedzenia na dworku ...

 wiec wtedy ataku szalu dostawalla

 i przez kaganiec tez probowalla wyjadac

 jak zdejmowalalm na chwilke

 to wtedy spokajala sie

 ale na mment jeno

 zaraz potem bylo szarpanie uwieszanie sie na mojej kurtce , swtrze ,porozrywalal wszytko

 boc jak juz chwycila to nie popuscila ....

 smakolyki rozne dzialaly jeno perzez 2 sekundy

..

dacie rade malagosie dacie rade Pikuniu cudny

 

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, malagos napisał:

U Pikusia wszystko ok. Kupki z rogu kojca sprzątam regularnie, noszę 3 razy miskę z ciepłym jedzeniem, dolewam ciepłej wody, co jakiś czas mięsną kostkę zostawię. Nic ponad to nie mogę zrobić :(

Dla niego, to jest bardzo dużo, Malagosku. Ciepła buda, ciepłe jedzenie, bezpieczne miejsce. Bez tego, pewnie już by było po nim. Może odezwie się ktoś z fb, kto ma chęć i możliwość zająć się takim dzikusem. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.01.2019 o 17:55, Nadziejka napisał:

                Wyslalam ku Tobie malagosiu

 z zakonczonego dla Supcia i Pikunia Podobny obraz

                         94 zl z groszkami

Dla Supelka i Pikusia -94 zl z gr.Rozliczony! Dziekuje Cudnie!

 

Mam już pieniądze na koncie - DZIĘKUJĘ SERDECZNIE!

Pikulinka musimy zaszczepić od wścieklizny, dziś to zrobimy. Czyli musimy znów go wyłowić  z budki, wziąć do domu, zaszczepić i poobserwować. Wprawdzie weekend przed nami, ale jutro na dwa dni przyjeżdzają dzieci (plus pies Mańka i dwa koty) oraz Ania (plus pies Kenia). Mamy rocznicę ślubu i stąd goście. To jak w tym kątku w kuchni przetrzymać Pikusia?...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...