Jo37 Posted December 13, 2018 Author Share Posted December 13, 2018 Dnia 06.12.2018 o 21:52, agat21 napisał: Melduję się u Czarnuszki, myślę, że szybko znajdzie dom, bo jest urocza, na razie kapnę jej grosik na dobry początek :) Dnia 06.12.2018 o 22:14, b-b napisał: I ja się zjawiam u dziewczyny :) Coś podeślę po wypłacie. Niestety nie będzie tego dużo. Wysyłam na PW numer konta z ogromnym podziękowaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted December 13, 2018 Author Share Posted December 13, 2018 Dnia 09.12.2018 o 10:03, terra napisał: Bardzo się cieszę, że ta suczynka dostała szansę. Mnie się bardzo podoba, coś w niej jest tajemniczego. Proszę o dane do przelewu, dorzucę grosik dla sunieczki. Wysyłam nr konta na PW i bardzo, bardzo dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted December 13, 2018 Share Posted December 13, 2018 Zapraszam na bazarek w połowie dla Mimi :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 13, 2018 Share Posted December 13, 2018 Skoro Migotka to już nie bezimienna :) Tak swoją drogą lubiłam Pannę Migotkę z Muminków :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted December 13, 2018 Share Posted December 13, 2018 22 godziny temu, Havanka napisał: Sprobuj Boguniu. Az szkoda nie wykorzystać tych slicznych zdjęć. Spróbowałam i wyszło mi coś takiego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted December 13, 2018 Author Share Posted December 13, 2018 Dnia 12.12.2018 o 21:58, Tola napisał: Na konto Zea wpłynęło 100 zł od Iwony K. z Sosnowca dedykowane małej czarnej, teraz już Migotce, bardzo dziękujemy Poproszę Jagnę o fakturę na taką kwotę. Bardzo serdecznie podziękuj p. Iwonie. To ogromna pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted December 16, 2018 Share Posted December 16, 2018 Mimi po odrobaczeniu, kiedy wyszły glisty, zaczęła robić śluzowate kupy.Wzięłam nawet próbkę do zbadania, ale nie udało nam się wczoraj podjechac zrobić badanie, bo spędziliśmy z Zuzią pół dnia w lecznicy wTychach. Jednak wczoraj wieczorem kupa juz była normalna. Mimi robi się aktywna. Kiedy kogos zna, to cieszy się, merda ogonkiem, podskakuje. W domu to całkiem normalny pies, nawet szczeka, kiedy ktoś obcy pojawia się. Niestety, wystarczy że zobaczy coś w ręce, to ucieka pod łóżko. Przez to o smyczy na razie nie ma mowy. Myślę, że ktoś jej czymś musiał robić krzywdę. Gdybym weszła ze smyczą w dłoni do pokoju, to nie ma mowy, żeby wyszła spod łóżka. Na spacerach cieszy się, biega, ale nie daje się normalnie zabierać. Trzeba podstępem ją złapać. sama do domu też nie wejdzie, boi się przekroczyć próg. Robi wszystko za Mysią. Idealny dla niej byłby dom z innym psem,zeby miała w nim oparcie i przewodnika. Domownikom rozdaje juz całuski. Chciałam potwierdzić, że otrzymałam 40 zł za pielęgnację Mimi. Tak myslę, że może zacząć ją ogłaszać, może znajdzie się ktoś z domem i własnym ogrodem. Pomijając kwestię smyczy to fajny psiak. Można wspomnieć w ogłoszeniu, że pewnie była bita smyczą i dlatego teraz tak reaguje. Najważniejsze, że nie może być puszczana luzem poza terenem ogrodzonym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 16, 2018 Share Posted December 16, 2018 Biedna Migotka, co ona musiała przejść. "Moja" Mimi też miała problem z łapaniem. Jej poprzedni dom puszczał ją samopas na podwórku i robiła co chciała i to prawdopodobnie pogłębiło jej problem smyczowo-ludziowy. U jaguski od pierwszych dni wychodzi na podwórze na smyczy (długiej), początkowo było to problematyczne, teraz zaakceptowane. Czy Migotka podejdzie do człowieka jak się ma coś smacznego w ręce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted December 16, 2018 Share Posted December 16, 2018 Kolejna bidulka skrzywdzona przez jakiegoś ssss...la tak bardzo ,że strach jest silniejszy nż chęć bycia i poznania życia w domu z człowiekiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted December 16, 2018 Share Posted December 16, 2018 3 godziny temu, Tyś(ka) napisał: Biedna Migotka, co ona musiała przejść. "Moja" Mimi też miała problem z łapaniem. Jej poprzedni dom puszczał ją samopas na podwórku i robiła co chciała i to prawdopodobnie pogłębiło jej problem smyczowo-ludziowy. U jaguski od pierwszych dni wychodzi na podwórze na smyczy (długiej), początkowo było to problematyczne, teraz zaakceptowane. Czy Migotka podejdzie do człowieka jak się ma coś smacznego w ręce? Ze smyczą leży niestety w miejscu. Nawet tylko przypiętą, a puszczoną luzem. W domu podchodzi na smakołyk, na zewnątrz podchodzi tyle, żeby nosem dotknąć dłoni, ale nie dać się złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted December 16, 2018 Share Posted December 16, 2018 1 minutę temu, Jaaga napisał: Ze smyczą leży niestety w miejscu. Nawet tylko przypiętą, a puszczoną luzem. W domu podchodzi na smakołyk, na zewnątrz podchodzi tyle, żeby nosem dotknąć dłoni, ale nie dać się złapać. A na razie zastąpić smyczkę cieniutką żyłeczką? I niech sobie tak lata, przyzwyczaja się? Próby łapania mogą zniweczyć totalnie zaufanie do człowieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 17, 2018 Share Posted December 17, 2018 Na konto ZEA wpłynęło 100 zł Jo37 dla Mimi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted December 18, 2018 Share Posted December 18, 2018 Dziś Mimi pierwszy raz ze spaceru sama weszła do domu. Myślę, że to postęp u tak płochliwego psa. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted December 19, 2018 Share Posted December 19, 2018 Dnia 18.12.2018 o 08:19, Jaaga napisał: Dziś Mimi pierwszy raz ze spaceru sama weszła do domu. Myślę, że to postęp u tak płochliwego psa. Oby to nie był tylko przypadek, lecz początek dobrych zmian u Mimi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted December 19, 2018 Share Posted December 19, 2018 Dnia 18.12.2018 o 08:19, Jaaga napisał: Dziś Mimi pierwszy raz ze spaceru sama weszła do domu. Myślę, że to postęp u tak płochliwego psa. Wspaniale. Oby tak dalej maleńka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted December 20, 2018 Author Share Posted December 20, 2018 Boję się ogłaszać Migotkę . Brak umiejętności chodzenia na smyczy zamyka jej drogę do aktywnego, miejskiego domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted December 22, 2018 Share Posted December 22, 2018 Radosnych Świąt:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted December 22, 2018 Share Posted December 22, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted December 23, 2018 Share Posted December 23, 2018 Wesołych Świąt :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted December 23, 2018 Share Posted December 23, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted December 29, 2018 Share Posted December 29, 2018 Dnia 20.12.2018 o 23:01, Jo37 napisał: Boję się ogłaszać Migotkę . Brak umiejętności chodzenia na smyczy zamyka jej drogę do aktywnego, miejskiego domu. Na miejski dom raczej nie ma i tak co liczyć. Mimi jest lękliwym, czasem nerwowym psem. Raz jest radosna, skacze, biega, oszczekuje i wystarczy ruch, moment spłoszenia, a przypada do ziemi czy szuka jakiegoś miejsca do ukrycia się. Na pewno z takimi cechami nie czułaby się komfortowo w mieście i zgiełku. Ja cudów sama nie zdziałam, nie mam mozliwości, umiejętności ani czasu na szczególną pracę z psem. Może praca z behawiorystą coś dałaby? Hotelik ze szkoleniowcem? Nie mam pojęcia. Mieszkamy na wsi, nie mam w pobliżu żadnego specjalisty. Mysia jest calkiem inna: stabilna, spokojna. Mimi stale jest przy niej, a raczej za nią, obrała sobie Mysię za przewodnika w świecie z ludźmi. Wydaje mi się, że i tak trzeba by jej szukać domu w spokojnej okolicy, najlepiej z ogrodem i szczelnym ogrodzeniem. Gdyby była sama, to na pewno łatwiej zaakceptowałaby ludzkie stado, niż jak ma inne psy przy sobie. Nie jestem pewna, czy gdyby np. jakims cudem zerwała sie ze smyczy, szelek, to czy wróciłaby. U nas na spacerach pierwsze co, to zawsze podbiega do bramy sprawdzić, czy na pewno jest zamknieta, czy nie da się wybiec. Ja ogłaszałabym ją z opisem, że szuka spokojnego domu z ogrodem. Może akurat ktoś z takimi warunkami wypatrzyłby ją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted January 2, 2019 Share Posted January 2, 2019 Rozliczonko Babcia Ania 10 zl 50 gr Ciocia uxmal 21 zl 20 gr Ania christo fair 23 zl 50 gr maga56 11 zl razem fantuski 66 zl 50 gr plus Cegielka od Nadziejkow 15 zl Wysylam do Jo 37 81 zl 50 gr .Spokojnosci Zdrowenka Malenkiej W Nowem Roczku Ciociu Jo prosze o num konta mam z karmciku pieniazeczki dla malenkiej cudnej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted January 2, 2019 Share Posted January 2, 2019 Dnia 29.12.2018 o 13:29, Jaaga napisał: Na miejski dom raczej nie ma i tak co liczyć. Mimi jest lękliwym, czasem nerwowym psem. Raz jest radosna, skacze, biega, oszczekuje i wystarczy ruch, moment spłoszenia, a przypada do ziemi czy szuka jakiegoś miejsca do ukrycia się. Na pewno z takimi cechami nie czułaby się komfortowo w mieście i zgiełku. Ja cudów sama nie zdziałam, nie mam mozliwości, umiejętności ani czasu na szczególną pracę z psem. Może praca z behawiorystą coś dałaby? Hotelik ze szkoleniowcem? Nie mam pojęcia. Mieszkamy na wsi, nie mam w pobliżu żadnego specjalisty. Mysia jest calkiem inna: stabilna, spokojna. Mimi stale jest przy niej, a raczej za nią, obrała sobie Mysię za przewodnika w świecie z ludźmi. Wydaje mi się, że i tak trzeba by jej szukać domu w spokojnej okolicy, najlepiej z ogrodem i szczelnym ogrodzeniem. Gdyby była sama, to na pewno łatwiej zaakceptowałaby ludzkie stado, niż jak ma inne psy przy sobie. Nie jestem pewna, czy gdyby np. jakims cudem zerwała sie ze smyczy, szelek, to czy wróciłaby. U nas na spacerach pierwsze co, to zawsze podbiega do bramy sprawdzić, czy na pewno jest zamknieta, czy nie da się wybiec. Ja ogłaszałabym ją z opisem, że szuka spokojnego domu z ogrodem. Może akurat ktoś z takimi warunkami wypatrzyłby ją. Myślę, ze warto podjąć ryzyko. Dlatego zrobiłam jej ogłoszenie na Kraków. Szukanie domu na pewno trochę potrwa. Może Mimi w tym czasie zrobi jeszcze "kilka kroczków do przodu". https://www.olx.pl/oferta/spraw-by-znowu-merdala-ogonkiem-slodka-mimi-szuka-domu-CID103-IDy398B.html 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted January 2, 2019 Share Posted January 2, 2019 Poproszę o numer konta dla Mimi, z mojego bazarku będzie wpłata dla niej: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted January 3, 2019 Share Posted January 3, 2019 23 godziny temu, Havanka napisał: Myślę, ze warto podjąć ryzyko. Dlatego zrobiłam jej ogłoszenie na Kraków. Szukanie domu na pewno trochę potrwa. Może Mimi w tym czasie zrobi jeszcze "kilka kroczków do przodu". https://www.olx.pl/oferta/spraw-by-znowu-merdala-ogonkiem-slodka-mimi-szuka-domu-CID103-IDy398B.html Dziekuje w imieniu Mimi za ogłoszenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.