Jump to content
Dogomania

[ * ] TEO pojechał do wspaniałych Ludzi. :) Dramat - w schronie niewidomy staruszek porzucony jak śmieć :( On nie wytrzyma zimy w schronie - mróz, głód - niewidomy nie dopcha się do michy. Czy pozwolimy mu odejść w strachu, głodzie, samotności ?


elik

Recommended Posts

37 minut temu, elik napisał:

Dzięki Małgosiu. Tak, nieszczęścia się zdarzają, bywa, że dziecko wypadnie z okna, ale zawsze winny jest człowiek.

Muszę przestać tak myśleć, bo to jest nie do zniesienia.

Zdecydowanie. Głowa Cię rozboli.

Wpłatę dla Teosia sprawdzę :) 

Czas Elu myśleć o innych sprawach. Tych przyjemnych też. Może jakaś ciekawa książka? Wciągający film lub spacer- ale taki z rozrywkami żeby nie myśleć.

Mnie pomaga sprzątanie np w szafce, mycie podłogi, trymowanie psa.

Moją mamę kolorowanie mandali, krzyżówki.

Moją siostrę decupage.

Byle nie myśleć.

I tak moja rodzina bezmyślnie sobie żyje na tym Świecie :)

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, b-b napisał:

Tak mi przykro Elu...

Zabezpieczony balkon powinien być nawet przy widzących zwierzętach. Różnie przecież bywa.

Zgadza się. Jak robiłam wizytę PA dla mojej Żabki w zimie, to od razu zajrzałam jak balkon jest zabezpieczony.

No ale cóż. Teraz to musztarda po obiedzie. Trzeba pchać ten wóz dalej , bo tyle bied czeka na pomoc.

Nie możemy trwonić naszych emocji bezproduktywnie, wypalimy się chociaż wściekłość nas rozsadza.

Link to comment
Share on other sites

kochany

 o nie ...o nie

 nasze serca umieraja z Toba  z tymi wszytkim biedunkami

 to wszytko ogromnie ciezkie do przejscia

 Teoniu kochany

 choc Ciebie nigdy nie dotknelam

 nie poglasialam nie utulilam

tylko na odelglosci

 to calem sercem kochamlam kocham

 piesiu

 wybacz nam wszytkim ...

 matko jedyno ...

 ..............

 Odpoczywaj juz odpoczywaj

                           od marnego strasznego  swiata naszego

                         gdzie najwieksza marnosci czlowiek i tylko on

                                            gdzie najweikszym potworem tylko czlowiek!

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, uxmal napisał:

Zdecydowanie. Głowa Cię rozboli.

Wpłatę dla Teosia sprawdzę :) 

Czas Elu myśleć o innych sprawach. Tych przyjemnych też. Może jakaś ciekawa książka? Wciągający film lub spacer- ale taki z rozrywkami żeby nie myśleć.

Mnie pomaga sprzątanie np w szafce, mycie podłogi, trymowanie psa.

Moją mamę kolorowanie mandali, krzyżówki.

Moją siostrę decupage.

Byle nie myśleć.

I tak moja rodzina bezmyślnie sobie żyje na tym Świecie :)

Dziękuję Martusiu :)  Po raz pierwszy od wczoraj, uśmiechnęłam się na myśl, jak to Twoja Rodzina żyje sobie bezmyślnie :)  To prawda, czasem konieczne jest wyłączenie myślenia, które niczego już nie zmieni, a tylko dołuje coraz bardziej.

Tak właśnie musiałam zrobić wczoraj wieczorem. Wyłączyłam kompa i zabrałam się za rozwiązywanie krzyżówek, co bardzo lubię, a na co od dawna nie miałam czasu. Myślę, że kolorowanie mandali pochłania jeszcze bardziej, ale do tego trzeba mieć polot, którego ja niestety nie posiadam. Za to już wiem skąd bierze się Twój polot artystyczny :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Poker napisał:

No ale cóż. Teraz to musztarda po obiedzie. Trzeba pchać ten wóz dalej , bo tyle bied czeka na pomoc.

Nie możemy trwonić naszych emocji bezproduktywnie, wypalimy się chociaż wściekłość nas rozsadza.

Dokładnie tak!

Link to comment
Share on other sites

Witam szanowne Panie.

 

balkon był zabezpieczony , dziura ,którą mógłby próbować przejść na balkon  obok zatkana . Przecisnął się między kwietnikami i szczebelkami, gdzie teoretycznie nie miał prawa się zmieścić . Pokochał nas , a moja mamę w szczególności, a ona jego, zdziałał cuda dla niej,  jakie nikomu z nas się nie udały, a ona dla niego. Teraz ja walczę o mamę,która jest w szoku ,nikomu z Pań nie życzę takiej sytuacji ,a moja mama musi z tym żyć , a ja nie chce jej stracić, bo na takiej teraz drodze jesteśmy,  tylko karma wraca ,pamiętajcie .

Podarowała Teosiowi najpiękniejszy pewnie okres w życiu, nie ukrzyżuję jej za to,  ze zostawiła otwarty balkon,ona już się  sama ukrzyżowała,a ja walczę,żeby przetrwała. Teoś był i jest w naszych sercach a takimi postami,to tylko człowieka do sznurka byście popchnęły ,mama straciła najlepszego przyjaciela, który jej przywrócił sens życia,nie wiem jak sobie z tym poradzi. Być możne sobie nie poradzi. Może przez głupotę ,możne nieuwagę , za to wy z cala świadomością i premedytacja zniszczyłybyście  człowieka.  Pod płaszczykiem "wrażliwości"  żądza krwi,jak u Nerona.  A wiecie co, ja wam powiem, ze wiedząc jak oni się pokochali ,jestem pewna,że Teo nad nią czuwa i nie pozwoli, żeby sobie coś zrobiła, i jest ostatnia osoba, która by tego chciała .  

Ostatnio mama koleżanki opiekowała się papużkami, karmiła je, wypuszczała z klatki , rozmawiała z nimi, głaskała  ,ale raz  zapomniała  zasunąć firanki przy otwartym balkonie. 

Zlinczować tę starszą kobietę ! Prawda ? Pozdrawiam 

Link to comment
Share on other sites

Pani Kasiu, bardzo przepraszam za te mocne słowa, które tu padły, a które, zdaję sobie z tego sprawę, zapewne bardzo Panią zraniły. Wiem, że kochaliście Teosia i że podarowaliście mu może najlepsze chwile w jego życiu. Nie wszyscy, którzy się tu wypowiadali, wiedzą o tym. Wiadomość o śmierci Teosia  była szokiem, dramatem, z którym nie potrafiliśmy sobie poradzić. Pewne jestem, że nikt nie chciał Państwa skrzywdzić, a wypowiadane słowa wynikały z bólu i niewiedzy, jak doszło do tej tragedii. Wszyscy myśleliśmy,  że balkon nie był zabezpieczony.

Pani Kasiu bardzo Państwu współczuję i proszę wybaczyć to cierpkie słowa, jakie tu padały. To z miłości do Teosia, żalu, że już go nie ma i niewiedzy, jak do tego doszło.

Proszę przekazać Mamie wyrazy współczucia.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Rozumiem ból po stracie Teosia , ale Pani musi też zrozumieć naszą złość i gorycz.  Niezależnie od wszystkiego  w takich sytuacjach jest zawsze wina człowieka. Zdaję sobie sprawę  też z tego jakie wyrzuty sumienia ma Pani mama i jak ciężko jej z tym żyć.  Współczuję jej bardzo .

Nam też jest ciężko i stąd padło wiele ostrych słów.

Proszę się na nas nie gniewać i powiedzieć mamie , że doceniamy miłość jaką dała Teosiowi i że mógł zaznać szczęścia , a nie gnić w schronisku. Co się stało , to się nie odstanie. Jest  jeszcze tyle potrzebujących stworzeń.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witam Pani Katarzyno. Wiele razy myślałam o Pani i Pani Mamie, jak sobie radzicie z bólem po stracie Teosia.  Kilka razy zamierzałam zadzwonić do Pani, ale nie śmiałam. Jak czuje się Mama?

Bardzo wzruszające jest to zdjęcie - szczęśliwy Teoś.   Teoś był wspaniałym pieskiem.  Może kiedyś zdecyduje się Pani dać serce  i lokum podobnie potrzebującemu psiakowi?

Życzę szybkiego ukojenia. Proszę pozdrowić Mamę.

I proszę tu zaglądać ilekroć będzie Pani miała  na to ochotę.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 10 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...