Jump to content
Dogomania

NANA/Dropiata już też we wspaniałym DS !! sunia u mnie w DT .Czarna u koleżanki. BALBINKA W DS .


Poker

Recommended Posts

2 godziny temu, uxmal napisał:

Pokerku to jest link do bazarku z kwietnia.

poprawiam

1 godzinę temu, Dusia-Duszka napisał:

Właśnie, też jakoś dziwnie mnie przeniosło w czasie. 

czarodziejka jakaś  czy cóś :)

Sunia lepiej, mniej drży, na leżąco i z rączki trochę zjadła. Biega normalnie.Trochę się oczyszcza.

Do nas aniołek, liże po rękach. Gorzej do futrzaków. Jak się zbliżają to warczy. Mam nadzieję ,że to tylko przez jej stan. Ale besztam ją  słownie za to.

Nie pisałam jeszcze ,że ona jest bardzo zgrabna - waży tylko 8,300 kg. Byłam zaskoczona ,bo dawałam na oko ok 10- 11 kg.

Jutro idę na kilka godzin na szkolenie. Mąż zostaje na posterunku. Zakochał się w jej oczach.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Poker napisał:

poprawiam

czarodziejka jakaś  czy cóś :)

Sunia lepiej, mniej drży, na leżąco i z rączki trochę zjadła. Biega normalnie.Trochę się oczyszcza.

Do nas aniołek, liże po rękach. Gorzej do futrzaków. Jak się zbliżają to warczy. Mam nadzieję ,że to tylko przez jej stan. Ale besztam ją  słownie za to.

Nie pisałam jeszcze ,że ona jest bardzo zgrabna - waży tylko 8,300 kg. Byłam zaskoczona ,bo dawałam na oko ok 10- 11 kg.

Jutro idę na kilka godzin na szkolenie. Mąż zostaje na posterunku. Zakochał się w jej oczach.

Cieszę się ,że jest lepiej. 

Link to comment
Share on other sites

Nana bardzo nas potrzebuje, chodzi za nami, się przymila. Jednak nowych ludzi bardzo się boi, dygocze i ucieka w kąt.

Niestety warczy na nasze futrzaki nawet jak przechodzą obok niej .Szczególnie w pobliżu jej miski jak nawet nie je w tym momencie. Mam nadzieję ,że jej to minie.

Ogólnie to słabo je.  Gotowane jest be. Chrupki je okraszone mokrym z puszki. Możliwe ,że apetyt ma słaby w związku z jej stanem zdrowotnym.

Na razie nie braliśmy jej do parku , jutro spróbujemy. Wybiega na ogródek i po paru minutach wraca do domu.

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Dusia-Duszka napisał:

Niunia drży o wszystko, co zyskała: człowieki, domek, micha :) 

Dopiero tu dotarłam, sporo emocji miałam przy czytaniu, ale teraz  ulga,  że tak to się skoczyło.

Nieustanie podziwiam to co robisz Poker dla swoich tymczasów, a trafiają w złym stanie nie tylko fizycznym, wszyscy pamiętamy zmagania z Gigą. 

Nana cudna, faktycznie umaszczenie ma niespotykane; też myślę, ze to jej zachowanie to taka tymczasowa zachłanność na wszystko, czego dotychczas nie miała i ze  minie, jak sunia poczuje się bezpieczna.

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Nana jest  jest jeszcze  bardzo bojaźliwa. Dziś pierwszy raz była z nami na spacerze w   parku , w którym właściwie mieszkamy.

Chodziła zygzakiem ,ale pozwalałam jej na to. Zrobiła nawet sioo. Na widok ludzi i obcych psów ,nawet z daleka, dygotała.

Z jedzeniem kiepsko nadal.

Trochę się oczyszcza po poronieniu. Zrobiłam jej dziś zastrzyk, nawet nie drgnęła.

Ciągle przywiera do podłogi i czołga się tak jak Żabka. Trafiają się nam ostatnio czołgistki. 9.letniego wnuka też się bała.

Pracowaliśmy dziś sporo na ogródku korzystając ze słonecznej pogody i psy trochę były z nami. Nana przybiegała do mnie na każde zawołanie. Widać ,że bardzo się przywiązuje do nas i już jest zazdrosna , gdy nasze psy podchodzą  się miziać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Poker napisał:

elik , nie jest źle z kontaktem z nami. Mieliśmy znacznie gorsze egzemplarze. Tylko serce pęka ,że ona tak się boi różnych sytuacji.

To prawda :) Najważniejsze, że Was się nie boi, że do Was lgnie, ale mi zawsze bardzo żal tych wycofanych suniek, bo wiem, że nic im nie grozi i chciałabym, żeby cieszyły się wolnością i smakiem życia w rodzinie, a te biedactwa boją się wszystkiego. W takich sytuacjach beczeć mi się chce.

Link to comment
Share on other sites

Zachowania lękowe u tej suni mogą być także skutkiem przedwczesnego porodu. Znajoma mi psica, która urodziła martwego szczeniaka - był tylko jeden - przez dwa-trzy tygodnie była w szoku, skuczała, szukała szczeniaka,  a kobiety pomagającej przy porodzie bała się bardzo długo.

Link to comment
Share on other sites

Sunie nie boi się mnie zupełnie , wszystko mogę przy niej zrobić. Chodzi za mną jak cień. Męża też się nie boi.

Tak myślałam ,że ona jest jeszcze w okresie burzy hormonalnej  , z tym że nie szuka szczeniaka. Jak ją zobaczyłam z maluchem , to leżała odsunięta od niego. Był czysty , więc Nana musiała go wylizać. A potem jak się nie przyssał, to potraktowała go jak rzecz. Na szczęście nie ma pokarmu.

Martwię się , bo prawie nie je. Jest ruchliwa, biega po schodach, macha ogonkiem jeszcze w poziomie.Na spacerach ogon

pod brzuchem ,ale dziś były i sioo i mala koo.

A to wiadomości o czarnulce, która została Balbinką.

Cześć !
Przesyłam kilka fotek Balbinki.
Bardzo żywa, czysta pieszczoszka. Jest grzeczna, jeszcze nie narozrabiała, żadnych szkód. Koty z wyjątkiem Miśki się jej nie boją. Chyba by się z nimi pobawiła, ale są za stare. Na spacerach też nie ma problemu z napotkanymi kotami. Gorzej z pieskami. Zobaczy psa, skomli, da "buzi" po czym zaczyna warczeć i szczekać. W domu na wchodzących "gości" jeszcze nie szczekała,przyjazna.
Pozdrawiamy
B. i zwierzyniec
Przez telefon koleżanka powiedziała ,że super piesek. Czuję ,że ja bardzo polubiła. Odczekamy do 2 tygodni , sterylka i szukamy domu.
Właściwie tą Balbinkę można ogłaszać już. Tylko nie mam dobrych zdjęć. Jest kilka ,ale kiepskiej jakości do ogłoszeń.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...