Jump to content
Dogomania

Bębenkowo - FelV-ki 2, Filcusiowy guz i..oczko Gutka


Bębenek

Recommended Posts

Nie chchcialam pisać o swoich chorobach ale dziś na własne życzenie wypisalam  się że szpitala z sepsa gronkowcem krwi i zapaleniem płuc. Ta pierwsza nie wiadomo ile mi daje. Chciałam jak najszybciej zobaczyć się z Filcakiem 

Osoba o numerze numer usunięty dziś go ukradła 

 

Sprawa już jest na policji

A ja już zupełnie nie mam po co żyć 

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Filcka znalazła moją wet odbieramy jutro a lekarz obiecał przekazać dane złodziei policji

Zaraz moja wet będzie u mnie zawieźć mnie na ten komisariat na razie dzwoniłam 

Ja już nie mam co zdrowiec sepsa wypali po prostu jak hiv. Wyłączam się z forum żeby znowu na jakiegoś złodzieja nie trafić 

Lepiej jak raz dziennie kumpel nakarmi nawet kuwet nie czyszczac 

Trzymajcie się 

  • Downvote 4
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, bakusiowa napisał:

Po Ci kobieto kot skoro masz sepsę. Na sepsę umiera się więc chyba jesteś chora na głowę. 

Jak można wykazać się tak zupełnym brakiem empatii i taktu? Jak można być tak wrednym, żeby pisać takie rzeczy?

  • Downvote 2
Link to comment
Share on other sites

O sprawie kilka dni temu  została powiadomiona policja,straż miejska,urząd miasta,schronisko,fundacja

zwierzeta zostaly bez opieki,byly narażone na śmierc:( z Bosmankiem bylo zle,w ostaniej chwili został uratowany,w ciężkim stanie trafił do lecznicy:(

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Po bardzo ciężkiej rozmowie z bardzo agresywną słownie  Bębenek oraz po jej dwóch powyższych wpisach chyba powinnam pewne rzeczy wyjaśnić-  ona sama powiedziała że mogę pisać. A sama Bębenek powinna napisać na JAKI oddział trafiła i z jakiego powodu, że zapalenie płuc jest wynikiem głównego powodu hospitalizacji a nie samym powodem, że w szpitalu byłą agresywna i wypisała się na żądanie, strasząc na odchodnym szpital sprawą o odszkodowanie za przetrzymywanie, chociaż uratowali jej życie. I ze właściciel mieszkania wzywał policję i Straż Pożarną do wyważenia drzwi, żeby się do niej dostać i że mieszkanie jest zdewastowane i nadaje się wg właściciela do remontu.

Historia kotów jest taka

2 lutego na DT do Bębenek trafił nasz Bosman, w dobrym zdrowiu, po kastracji.Bębenek zabrała go do swojej wetki, o nie najlepszych opiniach, o czym dowiedziałam się poniewczasie.  Stan Bosmanka się pogarszał (możemy się domyślać co się działo i jakie stresy przechodził), wetka go leczyła, potem zaproponowała eutanazję !!! że stan jest beznadziejny (wetka potwierdziła to w rozmowie ze mną ), ostatni raz u niej Bębenek z kotem była 15 lutego, już wcześniej jak pamiętacie nie było z nią kontaktu, o to nawet niepotrzebnie ścięłam się z Tyśką. 15 lutego dostałam ostatni sms i cisza. Potem Bębenek już była poza kontaktem dosłownie i w przenośni, przerwała leczenie Bosmana i już więcej się nie pojawiła w lecznicy u "swojej wetki", nie zawiozła też Bosmana do szpitalika mimo moich próśb"- teraz wiem że nie była w stanie. 22 lutego ustaliłam, że wetka też nie ma z nią kontaktu- czerwony alarm.

W weekend ustalilam gdzie jest, powiadomiliśmy policję, służby, udało się skontaktować z właścicielem mieszkania i osobiście odebrałam Bosmana w ostatni wtorek- w bardzo kiepskim stanie i zawiozłam do lecznicy. Bosman miał dostęp do jedzenia, nie miał wody i cała kuwetę wypełnioną kupami- wszytko to w małej dusznej zasmrodzonej niewyobrażalnie łazience !!!

(Bosman po 3 dniach dobrego leczenia w dobrej lecznicy już jest prawie zdrowy, ładnie je i dopisuje mu humor, Kataru praktycznie nie ma).

Filcaka we wtorek pan mi nie chciał wydać.

W środę rano właściciel mieszkania zadzwonił z prośbą o pomoc- zarządca wspólnoty mieszkaniowej zażądał ogarnięcia mieszkania ze względów epidemiologicznych i usunięcia zwierząt, a czas pobytu Bębenek w szpitalu oceniał na min. 2-3 tygodnie plus ewentualne dalsze leczenie. Wtedy rozpoczęłam akcję poszukiwania DT dla Filcaka i chomików. Zwierzęta miały być zabrane na prośbę właściciela w piątek po południu, ale tuż przed gość wszystko odwołał, poprosil tylko moją koleżankę o pomoc w posprzątaniu kuwet i mieszkania. Na miejscu okazała się że temperatura w środku prawie jak na dworze, brak światła a było już ciemno, stan mieszkania drastyczny- faktycznie do generalnego remontu. Zwirku nie udało się znależć, pety w mice z kocim suchym jedzeniem, brak wody do picia (pan nie wiedział ze trzeba). Wówczas pan wziął kota na ręce i poprosił koleżankę żeby na razie wzięła kota do siebie. Kot kichający, jakby z dusznością. Dziewczyna zabrała kota do lecznicy, był ewidentny stan zagrożenia życia zwierzęcia, był bardzo odwodniony, sierść brudna, matowa, skołtuniona. W tej lecznicy jest do teraz. Kota nikt nikomu ni ukradł, wszystko zgodnie z prawem - właściciel mieszkania poprosił o pomoc widząc stan kota i stan mieszkania. Ewidentny stan zagrożenia życia zwierzęcia, w lecznicy został nawodniony, dostał leki.

Pasowałoby nam wszystkim powiedzieć DZIĘKUJĘ a nie straszyć policją. Zresztą policja o tej sytuacji zagrożenia życia zwierząt, nie zapewnienia im właściwej opieki i kontynuacji leczenia została już przez nas powiadomiona wcześniej.

Niesympatyczna jest też reakcja weterynarz o której pisze Bębenek- nie interesowała się losem kotów ani Bębenek mimo moich kilku rozmów z nią, Bosman wg niej i tak nie miał żadnych szans, a teraz bawi się w jakieś gierki, twierdzi że będzie adoptować Filcaka od Bębenek i będzie jego prawnym opiekunem, na wypadek jakby się okazało że opieka przez Bębenek może zostać podważona.

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tyle w dużym skrócie.

Swoją drogą podawanie publicznie numeru do osoby prywatnej i nazywanie jej złodziejem, tylko dlatego ze okazała się kimś uczynnym i na prośbę właściciela, brzydzącego się kuwetami, pojechała pomóc ogarnąć mieszkanie, i nie rzuciła na zasyfioną podłogę kota, którego właściciel mieszkania w desperacji dał jej na ręce- z jednej strony pokazuje prawdziwą twarz Bębenek, a z drugiej do zastanowienia czy nie zgłosić tego gdzieś dalej drogą prawną, nie tylko do moderatora.

Prosiłam Bębenek o zmianę wpisu, ale nie zrobiła tego, jest bardzo pobudzona, może coś ma na to wpływ.

Nie ukrywam, że martwię się o dalszy los Filcaka jeśli wróci do niej, "jej wetka" nie jest osobą dla której dobro Filcaka jest priorytetem, niestety :( Ale nie wiadomo co w tej sytuacji robić :((

 

Link to comment
Share on other sites

I ważna informacja- Bębenek ( na PW mogę podać więcej informacji) jest na czarnej liście pewnych instytucji pro- zwierzęcych w Rzeszowie- żeby absolutnie nie wydawać jej zwierząt. Myślę że nie bez powodu. W kilku lecznicach które obdzwoniłam też jest znana i nikt nie powierzyłby jej zwierzaka.

Kocha je tak bardzo, że jest w stanie zadiagnozować. Jeśli w jednej lecznicy odmawiają jej dalszych badań i pobierania krwi, jedzie do następnej.

To nauczka dla mnie ale i dla na wszystkich.

Po pierwszej udanej akcji z kotem z Tomaszowa nigdy nie spodziewałabym się takiego zakończenia historii z Bosmanem.

Szczęście że kot przeżył i nie został uśpiony przez tą wetkę !!!

Historia Filcaka niestety jeszcze się nie zakończyła :((

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

I jeszcze napiszę że mi - podobnie jak innym, jest bardzo szkoda Bębenek, że znalazła się w takiej sytuacji w jakiej jest  i nie zapominamy tego co zrobiła dobrego dla zwierzaków.

Niepotrzebnie odrzuca proponowaną pomoc.

Nie chciałabym, żeby toczyło się dalej kosztem zwierząt i żal, że nie mam na to żadnego wpływu.

Tak już jest- los Bębenek jest teraz w jej rękach.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

I wiadomości z dzisiaj.

Bębenek w asyście "swojej" wetki, ale bez policji,  odebrała dzisiaj rano Filcaka z lecznicy. nikt nie utrudniał odbioru, mimo że ani Bębenek ani wetka nie zamierzały zapłacić za pobyt i leczenie Filcaka w lecznicy. "Nie one go tam oddawały". Naprawdę ubolewam, że pani doktor weterynarz włączyła się do akcji dopiero na koniec, a wcześniejszy los Filcaka przez ostatni miesiąc, a 3 tygodnie w szczególności- w ogóle ją nie zainteresował. Pani doktor, uważa że los kota jest mniej ważny, bo Bębenek "potrzebuje felinoterapii" sic!!!

O Bosmana ani Bębenek ani wetka się nie zapytały słowem, na pytanie do Bębenek czy chce zobaczyć Bosmana, powiedziała że nie "bo ją interesuje TYLKO Filcak" !!! Mimo wszystko aż trudno uwierzyć. Do Bosmana w ogóle nie podeszła.

Napiszę jeszcze że w lecznicy już po kilku dniach Bosman nie ten sam, co we wtorek i co wynika z wpisów i smsów Bębenek i relacji wetki. Co myśmy u zgotowały pakując go do tego domu tymczasowego, który patrząc z wątku i innych informacji wydawał się spoko.

Biję się w piersi :((

Plus wetka która 15 lutego uważała, ze nadaje się tylko do uśpienia !!! A kotek żyje, ma się nieźle tylko nieludzko wychudzony i  w zasadzie jakby mieć gdzie, to w piątek można go zabierać.

Los Filcaka nie jest nam obojętny, zwłaszcza że wiemy to co wiemy. A na wetkę można liczyć w takim samym stopniu jak dotychczas. Zresztą czy można wierzyć komuś kto kłamie bez mrugnienia okiem, a wetka powiedziała mi wczoraj,  że adoptuje Filcaka i bierze go do siebie, choć wszyscy wiemy że to nieprawda.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
Aniu Bebenkowa
 dostalam w tygodniu wielka ogromna paczke od Ciebie
 cudne przecudne rzeczy i torebunie
 wszytko przeznacze wyczaruje bazareczki na biedunie
                                      Bardzo bardzo sercem dziekuje Aniu
                  Niechaj sie Tobie ulozy lagodnie
 wszytko w spokojnosci
           te wszytkie cudeczka od Ciebie
wspomoge ogromnie biedunie
                ktore maja tylko nas czassami

Podobny obraz

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Rozliczam! Czerwona cudna torebunia,szary komin nowy, apaszka cudenko-Oto Dary od Ani Bebenek i ciut roznosci Nadziejkowych Dla Ciebie Rokuniu  sercem calem  do 18 kwiecien g 24.00

                                           Dziekuje Aniu Bebenku Stokrosci

 z Twoich cudnych rzeczy

 na bazareczku kilka jeno narazie wystawillam

 sprzedaly sie wszytkie te z bazareczku

 szal komin szary, torebunia elegancka czerwona , hustenka czarno biala

 Bardzo pieknie dziekuje

 na kolejnych kramikach

 bede wystawiac kolejne przesliczne fantusie od Ciebie

                      pozdrawiamy

                   Niechaj sie calunkie zycie ulozy

             w spokojnosci

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Rozliczony! Czerwona cudna torebunia,szary komin nowy, apaszka cudenko-Oto Dary od Ani Bebenek i ciut roznosci Nadziejkowych Dla Ciebie Rokuniu  sercem calem  do 18 kwiecien g 24.00

                                           Rozliczony wyslany

 

                  Dziekuje ogromnie Aniu dziekuje za Dary cudne

 kolejny kramik dzis juz moze otworze a Darami Twoimi

 dla bieduniow

 wyrwanych cudem z koszmaru

  ..czaruje cudne Dary Serca Ani Bebenek dla maluszkow wyrwanych z koszmaru .ktore juz u naszej Jaaga

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...