tamb Posted February 1, 2010 Share Posted February 1, 2010 zdublował się post Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszu Posted February 2, 2010 Share Posted February 2, 2010 Niestety sama klatka nie pomoże szczegónie jeśli pies nie jest do niej przyzywczajony - zamknięta w niej na siłę może sie poranić :( już nie mówiąc o jej stresie jaki będzie przeżywać. Tu moze tylko pomóc praca z psem i zapewnienie mu odpowiedniej aktywności zarówno fizycznej jak i psychicznej. Samo bieganie po ogródku to zdecydowanie za mało. Wracając do klatki to pies musi być systematycznie do niej przyzwyczajany tak aby w koncu stała się jego azylem a nie więzieniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted February 2, 2010 Share Posted February 2, 2010 Małpka do hotelu nie wróci, Państwo będą się nią opiekować do czasu znalezienia dla niej domu z wielopokoleniową rodziną, domu, w którym zawsze ktoś jest. Chyba, że z każdym dniem będzie mniej niszczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszu Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 [quote name='tamb']Małpka do hotelu nie wróci, Państwo będą się nią opiekować do czasu znalezienia dla niej domu z wielopokoleniową rodziną, domu, w którym zawsze ktoś jest. Chyba, że z każdym dniem będzie mniej niszczyć.[/QUOTE] Bez pracy z nią i bez zapewnienia co najmniej zwykłego spaceru nic z tego nie będzie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Bardzo proszę o pomoc w ogłaszaniu. Państwo o Małpkę bardzo dbają, sunia śpi w łóżku ale nie wiem jak będzie z nauką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota1 Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Ale to dopiero byłaby dla Małpki tragedia, jakby ją teraz oddali:shake: Powinni się zmobilizować do szkolenia jej. Z Sonią było podobnie i po szkoleniu już nie została oddana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted February 3, 2010 Author Share Posted February 3, 2010 Mnie ta sytuacja maksymalnie zdołowała. Chyba trzeba znowu szukać domu dla Małpki. Czekają ją kolejne zmiany... Jak ona to zniesie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Wiemy hop!!! - chcesz dla niej jak najlepiej - co chwilę niespodzianka ... może ona powinna być w kojcu zewnętrznym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Charly Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 no kurde- jejku może faktycznie małpka powinna być na zewnątrz? ona w schronisku od początku bardzo dobrze czuła się wlasnie na zewnątrz- przynajmniej odkad ja pamiętam, a w srodku zastygała- obojętnie czy to budynek czy auto. zamknięta nie ruszała się wcale i potrafiła tak wytrwać przez kilka godzin.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Dokładnie. Kiedyś była przeziębiona to siedziała w biurze i jak byli w nim ludzie to się nie ruszała, ale faktycznie czasem coś zniszczyła, zjadła, porozwalała. Biedna Małpeczka... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted February 3, 2010 Author Share Posted February 3, 2010 Wszystko trzeba przemyśleć. Nie można sobie pozwolić na kolejne błędy i próby, bo to uderza w Małpkę. Ona robi postępy jeżeli chodzi o zachowanie czystości w mieszkaniu. Problemem jest lęk separacyjny. Z Małpką trzeba pracować. Opieka i miłość w tym przypadku nie wystarczy. Dużo zależy od właścicieli. Ważne, żeby chcieli i potrafili konsekwentnie wychowywać Małpiszona. A może jakimś rozwiązaniem jest dom z innym, grzecznym psem? Psy szybko się od siebie uczą i w swoim towarzystwie lepiej znoszą nieobecność właścicieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Małpka a teraz Dinka jest cudownym psem jak Państwo są w domu. Chodzi za nimi, chwali się zabawkami, domaga się cały czas bliskiego kontaktu. Uwielbia swój koszyczek, kanapę, spanie w łóżku. Nie dotyka w tej chwili suchej karmy, Pani jej gotuje. Zachowuje już czystość, jest pieskiem jak najbardziej domowym. Jest łagodna, uległa i cicha. Problemy zaczynają się kiedy zostaje sama. Znosi wszystko na posłanie i niszczy,ściąga firankę, drapie drzwi. To jedyny problem. Pan pracuje a Pani nie bardzo sobie z tym problemem radzi. Jesteśmy w kontakcie, minęły dopiero 2 tygodnie od adopcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Będziemy dalej trzymać kciuki, żeby Małpeczka była szczęśliwa ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vitka Posted February 3, 2010 Share Posted February 3, 2010 Może gdy zrozumie, że nikt jej nie opuści, że zawsze wracają, kochają to jej przejdzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted February 4, 2010 Author Share Posted February 4, 2010 Dzisiaj Małpka, a właściwie Dinka jest w gazecie Metro. Innych ogłoszeń na razie nie robiłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted February 4, 2010 Share Posted February 4, 2010 Och Małpiszonie, będę o tobie dzisiaj myślała ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Myszu Posted February 4, 2010 Share Posted February 4, 2010 [quote name='Vitka']Może gdy zrozumie, że nikt jej nie opuści, że zawsze wracają, kochają to jej przejdzie?[/QUOTE] Sama tego nie zrozumie to opiekunowie muszą ją nauczyć radzenia sobie z frustracją i lękiem jaki powstaje w chwili gdy nie ma opiekunów. Muszą ją nauczyć, że bez nich świat jest tez piękny i może robić różne fajne rzeczy nie koniecznie niszcząc meble itp. Musza ją nauczyć zachowań alternatywnych czyli np. zabawy Kongiem, snakcballem czy jakąkolwiek inna zabawką (co dodatkowo spowoduje rozladowanie napięcia i zwiększenie ilości serotoniny w mózgu), Żucie i gryzienie jest naturalnym zachowaniem mającym na celu właśnie zredukownie napięcia i poprawę nastroju. Dodatkowo takie "rozwiązywanie" problemu przez psa uruchamia procesy korowe odpowiedzialne za uczenie się natomiast hamowany jest układ limbiczny odpowiedzialny za emocje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted February 5, 2010 Author Share Posted February 5, 2010 Wczoraj były 3 telefony w sprawie Małpki/Dinki. Będą sprawdzane domy w Dąbrowie Górniczej i w Gliwicach. Czekam na konkretne ustalenia i decyzje, bo nie wiem, czy robić kolejne ogłoszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted February 5, 2010 Share Posted February 5, 2010 To dobrze, że coś jest na horyzoncie ... tym razem już wiadomo więcej na temat Małpeczki i nie powinno być niespodzianek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted February 5, 2010 Share Posted February 5, 2010 Małpka/Dinka już wcale nie załatwia się w mieszkaniu i wczoraj nic nie zniszczyła. Ale muszę dodać, że wczoraj kiedy Państwo wychodzili, ktoś do niej przyszedł popilnować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyna Posted February 5, 2010 Share Posted February 5, 2010 To jest postęp, Małpusiu, a może byś tak spać poszła jak nikogo nie ma w domku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted February 5, 2010 Share Posted February 5, 2010 A może pani spróbowała by poświęcić pachnący sobą swój ciuszek i zostawiać go na legowisku Małpki? Może to dawałoby jej poczucie bezpieczeństwa i czekałaby grzecznie,przytulając się do owego ciuszka?;) Ja znam historię zaginionego psa z Krakowa- był taki wątek! - w skrócie: państwo mieli wypadek na Salwatorze,pies uciekł z rozbitego samochodu,pobiegł w las,pani go długo szukała,aż wreszcie wpadła na pomysł i zostawiła w miejscu wypadku,przy drodze swój swetr;) Jeździła tam codziennie i pewnego razu,znalazła psa,leżącego przy tym swetrze:lol: Radość nie miała granic! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted February 6, 2010 Share Posted February 6, 2010 Malpko trzymam kciuki, bedzie dobrze zobaczysz... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faro Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 Warto jednak spróbować z kenelką - trzeba tylko własciwie psa do niej "wprowadzić" czasami trwa to dłużej, czasami zaskakująco krótko. Saimon - boksio demolka , mimo iż klatki z pewnością nie znał , zaakceptował ją tak szybko, ze sama byłam w pozytywnym szoku. Fakt - klatka jest tak duza, że bez problemu miesci sie w niej dorosły bokser i .......jego pani. Włascicele zapoznanie z klatką przeprowadzili dokładnie wg naszych wskazówek i...... Saimonek-demolka pokochał klatke od pierwszego dnia. teraz przesypia w niej bez problemu czas gdy zostaje sam w domu (nawet chomikuje po kryjomu w niej rózne przedmioty, którymi umila sobie czas pod nieobecność Pańcistwa np. ściągnietą cichcem z biurka nawigację , która potem skutecznie gdy został sam rozłożył na czynniki pierwsze ). Warto więc spróbować - a może to własnie będzie rozwiązanie (choć przejściwe, nim przywyknie do zostawania). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted February 7, 2010 Share Posted February 7, 2010 Dziękuję wolontariuszkom z Gliwic za wizytę przedadopcyjną. Chętny dom to koszmar, wpisałam na czarne kwiatki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.