Jump to content
Dogomania

Roky z bardzo chorą skórą , nie ma na leczenie! czy damy mu szansę?


Recommended Posts

Był pan, sam bez Rokiego,  czuje się lepiej, tak powiedział, choć tak nie wyglądał, za to powiedział ,że Roki znowu się drapał i powygryzał i że był nawet w innym gabinecie, tam gdzie za pierwszym razem, bo tu ... Rokiego na co innego leczą!... ponieważ miotałam się właśnie pomiędzy klientami, dostawą towaru i telefonami z panią u której jest Miłka z biegunką :(   poprosiłam pana ,żeby przyszedł jutro to porozmawiamy, ale poprosiłam ,żeby przyszedł z Rokim ,że chciała bym go zobaczyć!

... dokładnie ,takich wieści się teraz ,obawiałam :(

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anica napisał:

Był pan, sam bez Rokiego,  czuje się lepiej, tak powiedział, choć tak nie wyglądał, za to powiedział ,że Roki znowu się drapał i powygryzał i że był nawet w innym gabinecie, tam gdzie za pierwszym razem, bo tu ... Rokiego na co innego leczą!... ponieważ miotałam się właśnie pomiędzy klientami, dostawą towaru i telefonami z panią u której jest Miłka z biegunką :(   poprosiłam pana ,żeby przyszedł jutro to porozmawiamy, ale poprosiłam ,żeby przyszedł z Rokim ,że chciała bym go zobaczyć!

... dokładnie ,takich wieści się teraz ,obawiałam :(

Biedna Aniu   1624608920_pacz4.gif.951259132dd96a5d63ec85a39b78eccf.gif  Współczuję serdecznie - siła złego na jednego :(  Oby ty;ko pojawił się jutro z piesonkiem.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Nadziejka napisał:

o matko ...Aniu

 wszedzie tragedyje no wszedzie

 serducha nasze pekaja ....

Chwilami mi się wydaje... że to chyba nie dzieje się wszystko na...pra..wdę :(

12 godzin temu, Nadziejka napisał:

Anuniu calun czas modle o wiosnke

 o cieplo

 dla tych wszytckich umeczonych

 zziebnietych

 glodnych

 o cieply kacik ....

... i ja również!  przynajmniej teraz nie będą te biedactwa marzły!

11 godzin temu, elik napisał:

Biedna Aniu   1624608920_pacz4.gif.951259132dd96a5d63ec85a39b78eccf.gif  Współczuję serdecznie - siła złego na jednego :(  Oby ty;ko pojawił się jutro z piesonkiem.

Ja myślę ,że przyjdzie... odniosłam wrażenie ,że pan był przygnębiony!  wracał z pogrzebu, nie wiem ,czy z tego powodu ,czy też z powodu stanu zdrowia Rokusia?  Elu wczoraj to nie był dobry dzień dla mnie :(   ten festiwal mięsa mnie rozwalił kompletnie!!!  nie mogę przestać myśleć, do północy rozsyłałam link z petycją do przyjaciół w Niemczech , Austrii, Kanadzie.... Gęba tego Chinczyka z tym psem.... ,prześladuje mnie w myślach... mogłabym zabić!!!!!   a ludzie stoją dookoła.... i robią zdjęcia.... Skandal!... Makabra!.... KONIEC ŚWIATA!

Edit,

Dziękuję , Elu że też rozpowszechniasz , dopiero teraz zauważyłam KLIK

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

Strach myśleć, ale ja podobnie odczuwam.

Czasem nie znamy, nawet sami, siebie?!

Był pan z Rokim, jestem kompletnie załamana!  Roki jest cały ,powygryzany, łyse placki , wygląda tak samo ,jak na początku :(    byłam u dr Sylwii,  zaproponowała ,żeby nie robić badania krwi , żeby najpierw  Rokiego zobaczył dermatolog ,zaproponowała Dr Popiela na klinikach, jutro zadzwonię ,poprosiłam o wypis jak Roki był leczony?  żeby pokazać ,innemu lekarzowi, muszę pomyśleć ...  bardzo mi szkoda pana i psa!   dzisiaj miał iść jeszcze do dr Sylwi ,żeby dostać coś p/swiądowego, ponieważ poprosiłam ,żeby zawsze jak zjawią się w gabinecie ,uzyskali pomoc , podobno Roki nie może spać w nocy tak się drapie? :(

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, uxmal napisał:

Anicko, a może te nawroty wynikają z warunków zewnętrznych w jakich żyje Roki i jego Pan?

Może np posłanie na którym Roki śpi jest ... źródłem problemu?

Nie wykluczone, że tak jest :(
Ale problem w tym, że my na temat tych warunków nic nie wiemy (MOPS też nie wie) i chyba się nie dowiemy. A pan tych warunków nie chce (nie może?, nie potrafi?) zmienić.
Gdyby zechciał je zmienić ze względu na Rokiego, to byłby to prawdziwy cud!

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, uxmal napisał:

Anicko, a może te nawroty wynikają z warunków zewnętrznych w jakich żyje Roki i jego Pan?

Może np posłanie na którym Roki śpi jest ... źródłem problemu?

Całkiem prawdopodobne! ale wygląda to tak źle ,że uważam ,że tutaj dr Sylwia ma rację! chyba powinien zobaczyć tą skórę dermatolog! :(      

... i jeśli tak, to katastrofa! :(

13 godzin temu, jola&tina napisał:

Nie wykluczone, że tak jest :(
Ale problem w tym, że my na temat tych warunków nic nie wiemy (MOPS też nie wie) i chyba się nie dowiemy. A pan tych warunków nie chce (nie może?, nie potrafi?) zmienić.
Gdyby zechciał je zmienić ze względu na Rokiego, to byłby to prawdziwy cud!

I tego nie potrafię zrozumieć! nie wiem o co, mu chodzi?  dlaczego nie korzysta z pomocy?  po ostatniej wizycie odniosłam wrażenie, że... pan Andrzej, bardziej jest zasmucony stanem Rokiego, niż swoim?  nie rozumie ,chyba ,że najpierw musi pomóc sobie!... żeby mógł pomóc Rokiemu :(

Link to comment
Share on other sites

Jak zobaczyłam Rokiego ,załamałam sie!  nie podejrzewałam ,że wszystko ,wygląda tak źle!... tak samo ,jak za pierwszym razem!  to już chyba trzeci czy piąty raz? 

1baf111bb9f6ac3bmed.jpg

Wygląda to w rzeczywistości gorzej niż na zdjęciu :(

32b20813c347ab4cmed.jpg

Miejscami całkiem, powygryzał sobie sierść , duże łyse placki .

554b18721173745amed.jpg

Roki drapie się, wygryza ,miejscami aż do krwi :(

4d39a8c8f3c93132med.jpg

A drapie się tak mocno,...aż trudno za nim nadążyć!

d0631498bfc44b01med.jpg

Link to comment
Share on other sites

25 minut temu, anica napisał:

Po powrocie ze szkolenia w poniedziałek ,biorę się za badania Rokiego, ponieważ podejrzewam ,ze jego stan może ulec jeszcze pogorszeniu.

Aniu trzeba załatwić dermatologa.Dermatolog pobierze zeskrobinę zbada ją,da zalecenia co do leczenia.Może wskaże badania.Tak jak jest nie może być.Biedny Roki nie otrzymuje pomocy taką jaka powinna być.Ten biedny pies się wykończy.Pisałyśmy aby zrezygnować z dr.Sylwii bo nic z tego nie wynika a przecież za wizyty trzeba zapłacić.To lepiej przeznaczyć pieniądze na konkretnego weta.Być może jest to jakaś alergia ale to też trzeba zbadać.

Link to comment
Share on other sites

KOCHANI UDOSTĘPNIAJCIE, TO TAM WŁAŚNIE MIAŁ JECHAĆ WATSON!!!od Zosi123

Potrzebują udostępniania, domów tymczasowych, pieniędzy...

https://www.facebook.com/katarzyna.lobacz/posts/2258510710840002

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2054029574684578&set=a.199128826841338&type=3&theater

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.02.2019 o 12:44, Anula napisał:

Aniu trzeba załatwić dermatologa.Dermatolog pobierze zeskrobinę zbada ją,da zalecenia co do leczenia.Może wskaże badania.Tak jak jest nie może być.Biedny Roki nie otrzymuje pomocy taką jaka powinna być.Ten biedny pies się wykończy.Pisałyśmy aby zrezygnować z dr.Sylwii bo nic z tego nie wynika a przecież za wizyty trzeba zapłacić.To lepiej przeznaczyć pieniądze na konkretnego weta.Być może jest to jakaś alergia ale to też trzeba zbadać.

Widzę to!  sytuacja jest patowa! ,naprawdę :(   dzwoniłam do dr Popiela, rejestracja na marzec będzie 20lutego,  żeby ogarnąć trochę sytuację ,skorzystałam z okazji ,żeby Rokiego zobaczył inny lekarz, kolega z Sobótki ,podwiózł pana z Rokim do lecznicy dr Raka i żadnych rewelacji innych nie usłyszeliśmy, ... sugestia ,że z takim stanem skóry ,musi to zobaczyć dermatolog! podejrzewa ,że to jednak wygląda ,jak alergia na ukąszenia pcheł, również! powtarzający się tak scenariusz, podobno spowodowany jest, ciągłym narażaniem Rokiego na kontakt z ukąszeniami pcheł!  taką diagnozę potwierdza chyba fakt, że to już kolejny raz po leczeniu, odpchleniu, sytauacja się powtarza! chociaż inne choroby skórne, nie są wykluczone , dlatego powinien to zobaczyć dermatolog  :(  na tą chwilę zastrzyk p /świądowy , kropelki i jeszcze jakieś dwa ,z  wit B i wzmacniający z czymś na skórę i tabletki co dwa dni,  żeby jakoś uspokoić to do wizyty u dermatologa I 105,oozł do zapłaty, 

Dnia 15.02.2019 o 15:59, elik napisał:

Faktycznie nie wygląda najlepiej :(  Cierpi biedaczek.

Cierpi!  to drapanie, podobno nie daje mu nawet spać! :(

Dnia 15.02.2019 o 18:49, Poker napisał:

Biedny pies. Ciekawe co dostaje teraz do jedzenia. Może karma od Anuli się skończyła i je byle jakie badziewie ? Albo pchły złapał ?

Na pewno je badziewie! pan daje mu szynkę, parówki... spytałam czy wie ,że nie wolno?  powiedział, że ... wie pani co ludzie wyrzucają?   to ze śmietnika mu pan daje?   Nie! powiedział, mam takie miejsce, zresztą całe życie tak jadł!... nie dokończył bo ktoś wszedł... miałam pytać dalej, ale czy to coś zmieni? pan był u mnie z córką / nie ma co liczyć na jej pomoc/ córka też ma ma sunię , śliczną kudłatkę, która również się drapała , nie tak jak Roki i nie miała wyłysień, ale ja już teraz ,obawiam się o moją Tasię, żeby czegoś nie załapała!  ... jeśli dr Popiel nie pomoże, to nie wiem co to będzie???

... muszę spytać czy ma jeszcze karmę?   ale po takim czasie ,powinna już chyba być zjedzona?

Link to comment
Share on other sites

A czy ten wet szukał u Rokusia pcheł w sierści skoro stwierdził,że taka skóra jest od pogryzienia przez pchły? Czy pobrał zeskrobinę aby stwierdzić jakieś skórne pasożyty np.świerzbowiec?Oglądał wyniki badania krwi?

Jeżeli chodzi o karmę to zapewne już nie ma Roki żadnej karmy.Ja wysłalam tylko 10 kartoników i miały być one mieszane z suchą karmą.Nie wiem ile Ania kupiła suchej karmy ale chyba ona znikła już a więc Roki je odpadki bo co innego.P.Andrzeja nie stać na zakup karmy.Podejrzewam,że sam je co popadnie.

Link to comment
Share on other sites

Dostarczenie psu karmy to podstawa i zamontowanie obroży przeciw pchłom. Czy sunia mieszka razem z Rokim ? Bo jak ona nie będzie zabezpieczona przeciw pchłom , to walka z  jego drapaniem będzie jak z wiatrakami.

Pytania Anuli jest zasadne. Czy dr Rak widział pchły albo odchody?  Jeżeli tak , to wizyta u dermatologa jest bez sensu.  Lepiej wydać pieniądze na środki przeciw pchłom dla obu psów i karmę dla Rokusia.

Link to comment
Share on other sites

A co myślicie o taki pomyśle żeby do Monaru się zwrócić o pomoc.

Fundacja na Rzez Reintegracji społecznej i zawodowej Monar została powołana w celu podjęcia działań zmierzających do aktywizacji zawodowej i społecznej osób w trudnej sytuacji socjo-ekonomicznej, np. pacjentów opuszczających ośrodki lecznicze, osobom bezdomnym, samotnym matkom oraz osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym, pozbawionym wsparcia w rodzinie, umiejętności zawodowych, a często również wykształcenia.

http://www.monar.org/co-robimy/fundacja-monar-rzecz-integracji-spolecznej/

 

Mops i inne urzędowe organizacje trochę sztywno działają. Tej rodzinie jest raczej potrzebny jakiś kierunek co dalej. Jakąś wędke trzeba im dać zamiast marchewek....

Mam nadzieję że nie uraziłam..

Czy ten Pan tak całe życie będzie chodził po śmietnikach ?

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Anula napisał:

A czy ten wet szukał u Rokusia pcheł w sierści skoro stwierdził,że taka skóra jest od pogryzienia przez pchły? Czy pobrał zeskrobinę aby stwierdzić jakieś skórne pasożyty np.świerzbowiec?Oglądał wyniki badania krwi?

Jeżeli chodzi o karmę to zapewne już nie ma Roki żadnej karmy.Ja wysłalam tylko 10 kartoników i miały być one mieszane z suchą karmą.Nie wiem ile Ania kupiła suchej karmy ale chyba ona znikła już a więc Roki je odpadki bo co innego.P.Andrzeja nie stać na zakup karmy.Podejrzewam,że sam je co popadnie.

Podobno szukał pcheł i nie ma Roki, nawet odchodów czy też czegoś takiego co świadczy o tym ,że były tylko podobno przy alergii na ugryzienie i tak podrażnionej już skórze ,może tak być??? podobno sam ,coś sprawdzał  ze skóry pod mikroskopem??  pojęcia nie mam na temat leczenia alergii??  wczoraj pan był z Rokim i zauważyłam ,że się drapał!  nie tak ...  strassssznie tak wcześniej ale nadal się drapie :(     może to wszystko jest tak obolałe... podrażnione...

13 godzin temu, Poker napisał:

Dostarczenie psu karmy to podstawa i zamontowanie obroży przeciw pchłom. Czy sunia mieszka razem z Rokim ? Bo jak ona nie będzie zabezpieczona przeciw pchłom , to walka z  jego drapaniem będzie jak z wiatrakami.

Pytania Anuli jest zasadne. Czy dr Rak widział pchły albo odchody?  Jeżeli tak , to wizyta u dermatologa jest bez sensu.  Lepiej wydać pieniądze na środki przeciw pchłom dla obu psów i karmę dla Rokusia.

Karmę kupimy to nie jest problem, jeszcze chyba działa ta tabletka?   jak będę wracała od weta z Miłką ,spróbuję zajrzeć do dr Sylwii?ja mam nadzieję ,że opinia dermatologa będzie nam pomocna??..  może chociaż będziemy mieć pewność ,że to alergia na pchły?  a jeśli jednak inne podłoże ma ten straszny stan skóry?   dziwne to wszystko jak myślę o tym??  a do tego... łatwiej się dogadać z panem?  jak ...z tą córką?  mam takie ,momenty że do pana dociera coś lepiej a innym razem...  jakby nic nie rozumiał :(

13 godzin temu, uxmal napisał:

A co myślicie o taki pomyśle żeby do Monaru się zwrócić o pomoc.

Fundacja na Rzez Reintegracji społecznej i zawodowej Monar została powołana w celu podjęcia działań zmierzających do aktywizacji zawodowej i społecznej osób w trudnej sytuacji socjo-ekonomicznej, np. pacjentów opuszczających ośrodki lecznicze, osobom bezdomnym, samotnym matkom oraz osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym, pozbawionym wsparcia w rodzinie, umiejętności zawodowych, a często również wykształcenia.

http://www.monar.org/co-robimy/fundacja-monar-rzecz-integracji-spolecznej/

 

Mops i inne urzędowe organizacje trochę sztywno działają. Tej rodzinie jest raczej potrzebny jakiś kierunek co dalej. Jakąś wędke trzeba im dać zamiast marchewek....

Mam nadzieję że nie uraziłam..

Czy ten Pan tak całe życie będzie chodził po śmietnikach ?

Nie, absolutnie! w niczym to jest też może jakaś forma udzielenia pomocy?!  spróbuję to sprawdzić ?   tych ludzi ,trzeba chyba jak dzieci w przedszkolu... za rękę prowadzić, chyba?! :(

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj ,nie zarejestrowałam Rokusia do dr Popiela, odesłała mnie pani w rejestracji do poniedziałku, podobno lekarz ,który rozpisuje grafik, nie wrócił jeszcze z urlopu, dobrze ,że jednak Roki dostał jakieś leki, nawet leczące tylko, objawy, przecież zadrapał by się do ,żywego.

Dnia 18.02.2019 o 21:32, Poker napisał:

Dostarczenie psu karmy to podstawa i zamontowanie obroży przeciw pchłom. Czy sunia mieszka razem z Rokim ? Bo jak ona nie będzie zabezpieczona przeciw pchłom , to walka z  jego drapaniem będzie jak z wiatrakami.

Pytania Anuli jest zasadne. Czy dr Rak widział pchły albo odchody?  Jeżeli tak , to wizyta u dermatologa jest bez sensu.  Lepiej wydać pieniądze na środki przeciw pchłom dla obu psów i karmę dla Rokusia.

Podobno był 'ten młodszy' to chyba syn, też przyjmuje?  tak powiedział kolega , przywiózł mi paragon do zapłaty.

Nie wiem jak to zrobię??   czy uda mi się to zrobić tak ,żeby pan nie usłyszał, żeby nie zrobić przykrości?   ale będę musiała ,powiedzieć dermatologowi, jeśli potwierdzi podejrzenia ,że to alergia na pchły, że Roki ma ciągły kontakt z innym pieskiem, który może mieć pchły i że ... mogą one również być w mieszkaniu, ponieważ pan jednak wrócił do siebie, podobnej po tej historii jak ,zagubił się Roki ... takie snuję smutne domysły, jak nie mieszkał u siebie to Roki wyzdrowiał, jak wrócił do domu... znowu problemy?!  a przynajmniej tak to wygląda , niekoniecznie tak musi być.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...