Jump to content
Dogomania

Kajtuś - malutki piesek, który jak w sztafecie przechodził z rąk do rąk, ale to już koniec !


elik

Recommended Posts

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

No niestety - ja przyjęłam to całkiem na serio.

A ja myślałam, że pytasz co powiem facetowi, gdy będzie chciał odzyskać Kajtusia.

Bardzo mi przykro :(    Jeszcze raz bardzo Cię przepraszam   1049694984_kwiatkile2ra.gif.5da7920b7a396335566e57e9a949edc3.gif

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Nesiowata napisał:

Nie ma za co przepraszać - ważne, że pies bezpieczny i szczęśliwy.

Tak jest!       84771045_buziaczki2.jpg.a15b0853e5c448b5458d39e4041d7dc6.jpg

A swoją drogą przydałoby się kilka zdjątek Kajtusia, coby uwiarygodnić, że jest i jest szczęśliwy :)

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, Nesiowata napisał:

To kiedy będzie to jutro?

Nesiu kochana, wczoraj poszłam spać właściwie dopiero dzisiaj, bo po pierwszej w nocy :(   Może dzisiaj będzie to jutro :). Chciałabym.

Czasem trudno się jest nakłonić do pisania o fotki, bo jeśli mówisz, że bardzo czekasz na każdą wiadomość, fotkę, a ani jedno, ani drugie nie przychodzi, a wiesz,  ze psiak ma dobrze, to rezygnujesz. Młodzi zajęci głównie sobą, nie mają głowy na talkie tam myśli, że ktoś chce coś i nie czują potrzeby dzielenia się z innymi swoim życiem, a Kajtu ś to teraz ich żucie. Niektórym wydaje się, że chcemy wkraść się do ich domu, życia. Ja to rozumiem, ale nie przestaję mieć nadzieję, że kiedyś sami zapragną podzielić się ich radością.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.12.2018 o 08:26, elik napisał:

Nesiu kochana, wczoraj poszłam spać właściwie dopiero dzisiaj, bo po pierwszej w nocy :(   Może dzisiaj będzie to jutro :). Chciałabym.

Czasem trudno się jest nakłonić do pisania o fotki, bo jeśli mówisz, że bardzo czekasz na każdą wiadomość, fotkę, a ani jedno, ani drugie nie przychodzi, a wiesz,  ze psiak ma dobrze, to rezygnujesz. Młodzi zajęci głównie sobą, nie mają głowy na talkie tam myśli, że ktoś chce coś i nie czują potrzeby dzielenia się z innymi swoim życiem, a Kajtu ś to teraz ich żucie. Niektórym wydaje się, że chcemy wkraść się do ich domu, życia. Ja to rozumiem, ale nie przestaję mieć nadzieję, że kiedyś sami zapragną podzielić się ich radością.

Elu, pięknie to napisałaś.

Ja zazwyczaj zaraz po adopcji proszę o zdjęcia, dzwonię.

Gdy widzę, że wszystko ok. daję ludziom spokój.

Z większością DS mimo upływu czasu mam co jakiś czas kontakt.

Np. wczoraj dzwoniła do mnie Natalia( Gemmei), która adoptowała Sarcię od AgusiP i Myszy2, a wcześniej Jej  Rodzice adoptowali moją tymczasowiczkę Figunię.

Wiem, że o  psiaki, za które byłam odpowiedzialna nie muszę się martwić i to jest najważniejsze.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Też mam kontakty z większością ludzi, którzy adoptowali ode mnie zwierzaki. Z niektórymi jesteśmy zaprzyjaźnieni, odwiedzamy się wzajemnie.  Ale są też rodziny, które czuję, że prośby o zdjęcia traktują jako kontrolę. Wtedy nie narzucam się. Najważniejsze, że psiak ma dobry dom.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...