Tosik Posted October 11, 2018 Share Posted October 11, 2018 Witam , mam duży problem z psem i szukam pomocnych rad . Moja babcia niestety zmarła parę dni temu i jej pies mieszka teraz u mnie . W domu gdy jesteśmy pies jest bardzo spokojny ,ale problem pojawia się gdy wychodzimy pies strasznie wyje ,piszczy i szczeka . Mieszkam w bloku i mam już mega problemy z tego powodu z sąsiadami i jestem praktycznie przez tą sytuację uwięziona w domu . Myślałam że pies babci nie będzie tak się zachowywać gdy wyjdziemy z domu bo w sumie nie zostaje do końca sam tylko z moją suczką , ale niestety i tak jest jeden ryk , do tego moja suczka szczeka za nim więc hałas jest niewyobrażalny. Dostałam też tabletki uspokajające od weta ale nic nie pomagają . Pomocy co mam zrobić ?? Nie chce go oddać bo serce by mi pękło ale też nie mogę być uwięziona w domu . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosik Posted October 11, 2018 Author Share Posted October 11, 2018 Widziałam że są obroże relaksacyjne dla psów . I zastanawiam się nad kupnem . Czy ktoś z nich korzystał , pomagają ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted October 11, 2018 Share Posted October 11, 2018 Spróbuj treningu klatkowego, ale najpierw pies musi umiećc siadać i warować na polecenie. Potem wrzucasz zabawki i jedzenie do klatki. Gdy pies wejdzie, zamykasz klatkę, ale nie odchodzisz. Wymagasz siad, bardzo chwalisz, nagradzasz wsuwając żarcie do klatki. Po chwili otwierasz klatkę, ale wymagasz dalej siedzenia, parę razy powtarzasz siad i waruj i nagradzasz, Potem pozwalasz wyjść - ale pies musi chwilę posiedzieć przedtem w otwartej klatce. Potem to samo - ale odchodzisz, o krok, dwa, do drzwi, wychodzisz na chwilę i wracasz. Wreszcie wydłużasz czas wyjścia. Niezależnie od tego zobojętniasz swoje ubieranie się, podchodzenie do drzwi, otwieranie dzrzwi, chrobot kluczy w zamku. Czyli robisz to wszystko po wiele razy, ale nie wychodzisz, wracasz do psa i nagradzasz spokój, dopiero potem na minutę, dwie dziesięć możesz wyjść, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tosik Posted October 11, 2018 Author Share Posted October 11, 2018 Skubi ( psiak ) nigdy nie był zamykany w klatce czy w jakimś małym pomieszczeniu a też staruszek ma już prawie 14 lat . Teraz jest bez swojej ukochanej pani i w nie swoim mieszkaniu dlatego nie chce mu przysparzać kolejnych stresów zamykając go . Ogólnie też się kupę lat ze mną wychował więc jak jestem jest spokojny. Z moją sunią też się dogadują , jedynie jak wychodzimy z chłopakiem i zostają same to jest problem . Dodam że wczoraj zawiozłam go do mieszkania babci bo musiałam wyjść a nie chciałam znowu mieć awantury od sąsiadów i tam też strasznie wył . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted October 11, 2018 Share Posted October 11, 2018 Pies przeżywa stratę,nie wie dlaczego pani go opuściła,jest nieszczęśliwy,w nowym domu,w nowym pomieszczeniu...Za jakiś czas może być lepiej,ale trzeba dać mu ten czas.Pogadaj z sąsiadami,powiedz co biedaka spotkało,będą bardziej wyrozumiali.Kennel w domu moze mu bardzo pomóc,to nie kara!Warto chyba chociaż spróbować,skoro jest taki problem. Z obrożą też mozna sprobować,gorzej nie będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.