cztery sunie malutkie w potrzebie

[themagda]

miełam znów dzie kochania ale do obiadu po obiedzie znów ten brzuch muszę bardziej uwzać bo cierię do teraz , zrobiła smazone kotlety bo pieski lubią wiec i ja zjadłam mio ze nie ogę smazonego , mogłam pulpety i też by zjadły ale nie z taka chęcią. trudno , Zaraz przejże diety wrzodowe i na stłuszczenie wątrobu=y bo jeszcze nie szukałam i zaczynak sie leczyć, dla ni muszę długo żyć i mieć siłę . Marze zeby w tym roku zabrać je na wakacje nad morze juz sobie wyobrazam je na plaży, tylko czy ewy nie zaatakują .Będę zbierać jakies pieniądze jak stane na nogi na te ich wczasy , one nawet w Lasku na Kole to szaleją z radości a co dopiero na wczasach. Znam miejsce ze mozna z psami . Obym dała radę wyzdrowieć do wiosny

[Aldrumka]

zapomniałam napisać, ze w sobotę przejęłam klucz od rozi

miałyśmy z uxmal oddać te klucze Themagdzie, ale Ona czuje się niepewnie więc na wszelki wypadek klucze zostają u nas

[b-b]

2 godziny temu, Aldrumka napisał:

zapomniałam napisać, ze w sobotę przejęłam klucz od rozi

miałyśmy z uxmal oddać te klucze Themagdzie, ale Ona czuje się niepewnie więc na wszelki wypadek klucze zostają u nas

Znowu zdrowie?

 

[Aldrumka]

5 minut temu, b-b napisał:

Znowu zdrowie?

 

no niestety pospiech nie jest dobrym doradcą; pobyt w szpitalu był krótki, leki jak się wydaje nie do końca ustawione

[b-b]

Przed chwilą, Aldrumka napisał:

no niestety pospiech nie jest dobrym doradcą; pobyt w szpitalu był krótki, leki jak się wydaje nie do końca ustawione

Dziwiło mnie tak szybkie wypuszczenie gdy w grę wchodziły problemy ze skaczącym cukrem.

Unormowanie go to podstawa bo to źle wpływa na całą resztę :(

[Aldrumka]

Themagda odezwij się, proszę, bo się martwimy

[Nadziejka]

       Pani Magdo

 lapenki cudne

 pozdrawiamy goraco

 na wiesci czekamy

[themagda]

Dzisiej byłam u lekarki która mnie  prowadziła w szpitalu i mi zmieniła leki bo niezbyt działają  jeszcze nie mam terminu kiedy pójdę znów do szpitala na razie czekają zgrać wszystko i tez anastazjolog ma urlop nie mogą znów wszystkiego razem połączyć , cukry mam dalej duze zobaczę po nowym leku czy pomoże, gożej ze ta wątroba stłuszczona i też ma wpływ na cukier , tylko cisnienie mam unormowane bo przez te 6 dni mi tylko cisnienie ustawili w miarę na normalnym poziomie , cały czas czekam a w miedzyczasie Bonitce wyczyściłam ząbki , Bonia nie chciała im zasnać na narkozie aż byli zdziwieni ale sie udało w końcu, Jezcze zostały ząbki Gusi ale ona jest młodziutka to poczeka troche jak wyjde ze szpitala też sie postaram krótko być żeby was nie obciażać i tak bardzo jestem wam wdzięczna . Sunie z wami jak stwierdziła bardzo ładnie zniosły to rozstanie , pies czuje że ktoś jest dobrym człowiekiem i że lubi zwierzeta dlatego tak ładnie to przeszły bez żadnych problemów. Teraz wychodzę z nii na spacery ale bez Bambisi bo zdecydowanie odmówiła a one też niechetnie chodzę z nimi raz i to jednak na siłę . te maleńke pieski nie są chętne jak tak zimno czy jak pada , miałam Yorka tą Pusię co umarła to jej sie nawet snieg podobał a to to nie lubią. chyba beędą zadowolone niewychodząc na zimno. No ja po prostu czekam co mnie denerwuje bo już bym chciała to mieć z glowy i się lepiej czuć dla moich suń ,żeby na wiosne z nii powędrowac daleko na wielkie całodzienne spacery.

[Poker]

thamaga ,nie jedz miodu,  owoców i i nie pij soków owocowych.Zawierają dużo fruktozy , która uszkadza wątrobę. Poza tym stłuszczeniem wątroby nie martw się za bardzo bo w pewnym wieku to normalka. Bardzo dużo osób je ma .

Czy masz ubranka dla swoich malizn ?

[Aldrumka]

Themagda dobrze, że napisałaś. Gorzej się czułaś przez jakiś czas ( nie chciałaś kluczy), więc po tym milczenie mogło znaczyć coś niedobrego. Nastawiamy się na kolejną akcję w lutym , ale jeśli uda się wcześniej to też damy radę.

[themagda]

Wesołych swiat i szczesliwego NR 2019 . tak się dawnymi czasy pisało, Życzę wam z całego serca zdrowia przede wszystkim bo jak sie u mnie okazło wszystko od tego zależy , życze zeby was nic takiego jak mnie nigdy nie dopadło.No po świetach to mam bardzo duze cukry , ja nigdy nie jadam żadnych słodyczy ani owoców a tym razem uległam i zgrzeszyłam , dzis rano cukier 332 to oznacza ze parę dni bedę na surówkach i soku z kapusty i ogórka najwyz ej zjem chudego mięska do tych surówek. No dorobiłam sie juz miała koło 200 a nawet czasem 180 i znów wróciłam do tego co było dawniej. Taka jestem niepoważna . Sunie za to jadły i geś i kawałek sarenki i karpia też lubią , za to zaskoczyły mnie wszystkie jadły ze smakiem ruskie pierogi przed wigilią , dostały też troszkę na spróbowanie sernika ale tylko trochę bo nie jestem zwolennikiem dawania pso słodyczy. No dalej czekam , sekretarka tego oddziału ma do mnie zadzwonic po świetach i moze już będzie termin.

[Poker]

Dnia 21.12.2018 o 00:05, Poker napisał:

 

Czy masz ubranka dla swoich malizn ?

Ponawiam pytanie.

[themagda]

Dla trzech mam a dla małej Bambisi nie mogę dostać bo ona jest maleńka i długa , bardzo wąska a długość normalna i ona strasznie marznie wiec sama nie chce wychodzić tak jak dzis jest ciepło i nie pada to wychodzi ale głownie nie chce zaczęłam jej szyc kurteczkę i będzie miała. Dziś zadzwonili ze szpitala i znów długi termin mam bo aż mam sie zgłosić 21-go stycznia z rana, czyli znów czekanie tylko z terminem i znów się denerwuję czy mi sie uda zeby ten cukier ustawili . wczoraj był znów powyżej 300 dzis 220 no ale i to za duzo juz jakos leki nie pomagaja a dietę trzymałam nawet w swięta no troche chapnełam ciasta ale głownie jednak trzymałam dietę wszystko jadłam bez chleba tylko sałatki i białkowe rzeczy . rok temu to tak mi pięknie ustawili cukier że całe lato chodziła prawie na normie i nigdy nie przekraczałam 130 , moze im się znów uda to zrobić , no i mam kolonoskopię i znów gastroskopię boje sie ze sie znów uduszę. Pieski zdrowe i porządnie jedzą wiec dobrze im zrobi trochę pobyć na sychym bo w świeta i jeszcze teraz sie trochę objadają. Dobrze ze chociaż ten termin jest.

[themagda]

Mam wielki problem ktos skopał pieska mojej siostry i z pieskiem jest źle , mamy nr rejestracyjny samochodu  . Jest maleńki i jest to ledwo odrośniety szczeniak nie ma jeszcze roku, naszczekał na faceta a ten go skopał i to brutalnie pies padł i wykręciło go a facet wsiadł w samochód i pojechał , Gdzie to zgłosić zeby musiał być ukarany. powiedzcie bo siostra pojechała z nim do weta ale nie wie gdzie to zgłosić. Ja też nie wiem jak sie załatwia takie sprawy , czy są organizacjie co takie sprawy prowadzą , jeśli coś wiecia to podajcie co zrobić. 

[Anula]

17 minut temu, themagda napisał:

Mam wielki problem ktos skopał pieska mojej siostry i z pieskiem jest źle , mamy nr rejestracyjny samochodu  . Jest maleńki i jest to ledwo odrośniety szczeniak nie ma jeszcze roku, naszczekał na faceta a ten go skopał i to brutalnie pies padł i wykręciło go a facet wsiadł w samochód i pojechał , Gdzie to zgłosić zeby musiał być ukarany. powiedzcie bo siostra pojechała z nim do weta ale nie wie gdzie to zgłosić. Ja też nie wiem jak sie załatwia takie sprawy , czy są organizacjie co takie sprawy prowadzą , jeśli coś wiecia to podajcie co zrobić. 

Zgłosić na Policję zaraz aby było zapisane zgłoszenie zaistniałego zdarzenia.Następnie  koniecznie wziąć od weta obdukcję i zapis leczenia i donieść na Policję.Na tej podstawie będzie wszczęte postępowanie wobec kierowcy.

[uxmal]

13 minut temu, themagda napisał:

Mam wielki problem ktos skopał pieska mojej siostry i z pieskiem jest źle , mamy nr rejestracyjny samochodu  . Jest maleńki i jest to ledwo odrośniety szczeniak nie ma jeszcze roku, naszczekał na faceta a ten go skopał i to brutalnie pies padł i wykręciło go a facet wsiadł w samochód i pojechał , Gdzie to zgłosić zeby musiał być ukarany. powiedzcie bo siostra pojechała z nim do weta ale nie wie gdzie to zgłosić. Ja też nie wiem jak sie załatwia takie sprawy , czy są organizacjie co takie sprawy prowadzą , jeśli coś wiecia to podajcie co zrobić. 

Na policję pismo z opisem sytuacji.Niech siostra wezmie rachunek od weta. Być może będzie potrzebne pismo do CEPIK  ale tym policja powinna się zająć bo Wy raszej nie możecie. Minus jest taki że jeśli szczeniak byl poza posesją moga się czepiać że nie był na smyczy.

[Senanta]

Lepiej mieć świadków zdarzenia.

Warto mieć przewagę liczebną w zeznaniach.

 

[Poker]

Biedny piesio. Oby się wylizał. a facet to bydlak.

themaga, zmierz malutką i podaj mi wymiary. Potrzebne są wymiary jak na poniższym szkicu.

Mam trrochę ubranek , może któreś będzie pasowało to podeślę. Jakiego koloru ma sierść Bambisia ?

 

[Aldrumka]

tu Bambisia jest na pierwszym planie ale nie widać jaka jest ciupeńka

[themagda]

Już nie będzie zgłoszenia , siostra nie chce , mam pewne podejrzenia ale to juz nic nie da sie zrobić ,wróciła od weta piesek obtłuczony ma krwiaka na żeberku sporego ale żeberko nie złamane dostał leki i będzie leczony i obserwowany. Mam się nie wtrącać no to się nie wtrącam.   Co do Bambisi to A=31 B=19 C=24 to tak mierzone po psie ale ja jej zrobiłam na drutach ze 2 sweterki wiec pod kubraczek to wkładam jeden albo jak zimniej oba wiec chyba większe , no nie kłopocz się ja jej coś mam amiar uszyć teraz , z reszta ona to nie problem bo się na mróz nie da wyprowadzic zeby nie wiem co na deszcz tez nie tak ze moze nie warto. ona tak bardzo marznie że musiałaby mieć kombinezon z łapami i nuty chyba ale wątpię czy by chciała wyjść i w tym. Martwię sie sytuacja u siostry ale nie mam wpływu.

[Anula]

7 minut temu, themagda napisał:

Już nie będzie zgłoszenia , siostra nie chce , mam pewne podejrzenia ale to juz nic nie da sie zrobić ,wróciła od weta piesek obtłuczony ma krwiaka na żeberku sporego ale żeberko nie złamane dostał leki i będzie leczony i obserwowany. Mam się nie wtrącać no to się nie wtrącam.   Co do Bambisi to A=31 B=19 C=24 to tak mierzone po psie ale ja jej zrobiłam na drutach ze 2 sweterki wiec pod kubraczek to wkładam jeden albo jak zimniej oba wiec chyba większe , no nie kłopocz się ja jej coś mam amiar uszyć teraz , z reszta ona to nie problem bo się na mróz nie da wyprowadzic zeby nie wiem co na deszcz tez nie tak ze moze nie warto. ona tak bardzo marznie że musiałaby mieć kombinezon z łapami i nuty chyba ale wątpię czy by chciała wyjść i w tym. Martwię sie sytuacja u siostry ale nie mam wpływu.

A szkoda bo to by drania nauczyło,że skopanie zwierzęcia jest karalne.Nie zgłoszenie to jest równoznaczne z przyzwoleniem na takie zachowanie.Facet dostał pozwolenie i jego zachowanie może trwać nadal.Tyle pokazuje się apeli aby zgłaszać takie przypadki.

[themagda]

Wiem ale nix nie poradzę nie mój pies i nawet nie widziałam

[uxmal]

2 godziny temu, themagda napisał:

Wiem ale nix nie poradzę nie mój pies i nawet nie widziałam

współczuję bardzo :( ehh

[themagda]

Tak mi szkoda tych jej piesków , bardzo mnie dołuje ze nic zrobic nie mogę taka bezradność to okropna rzecz moja siostra sie dtara im dać wszystko ale niestety takie rzeczy się dzieją.

[Poker]

Może siostra nie chce zgłaszać  , bo zaistniała sytuacja  niekorzystna dla niej.  Na pewno facet to skończony brutal i cham.