Jump to content
Dogomania

23.12.2018 r. Lalunia zamieszkała u wspaniałych Ludzi we Wrocławiu. Lalunia wygrała z chorobą, czy wygra w drodze do własnego Człowieka? Proszę o pomoc dla tej smutnej suni.


elik

Recommended Posts

 

 

Dnia 23.12.2018 o 23:14, elik napisał:

Jestem wreszcie i ja. O godz. 12:22 dostałam od Hani wiadomość, że Lalunia pojechała do DS i zdjęcie.

756020332_wdrodzedoDS.jpeg.1095e984b95ac5bd4a5fbbb17bb241f1.jpeg

Ogromnie się cieszę, że Państwo dają suni czas, nie naciskają. Myślę, że Lala szybko zaufa Państwu. Ciekawa jestem relacji  z dnia jutrzejszego - jak Lalunia spędziła noc, czy zachowała czystość i jak ułożą się relacje z koleżanką  :)

 

Tak!  Lala dostanie tyle czasu ile będzie potrzebowała! już jest z każdą godziną lepiej ,jak pisała p Renatkaserduszka2.gif jeśli chodzi o czystość to w pierwszy dzień, wpadka i siooo w sypialni, jak było w Święta nie wiem nie chciałam zakłócać Państwu spokoju, zadzwonię dzisiaj i się dowiemy :) o relacje z Zuzą ,jestem spokojna bo to przyjacielska, łagodna ,przytulasta sunia, jak mówiła p Renatka, na początku znajomości, sunie się ,spokojnie powąchały i każda poszła w swoją stronę! Lalunia ,trochę pozwiedzała domek / dla mnie to dobry znak / i leżała na swoim kocyku :)  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy sponsorowali utrzymanie Laluni w hotelu. Dzięki Wam sunia mogła być ogłaszana i w komfortowych warunkach czekać na Dom.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję i proszę o wstrzymanie się z wpłatami na sunię. Zebraliśmy wystarczająco dużo środków, żeby sunia nie pozostawiła po sobie długów. Nie tylko nie zostawiła długów, ale nawet pozostawi nieco funduszy, które pomogą innym psiakom.

Chciałabym w miejsce Laluni przygarnąć kolejnego biedaka, który przed świętami trafił do tego okropnego schronu, z którego zabrałam Lalunię.

To ten biedaczek :(   Maluch ze zniekształconymi łapeczkami, z powodu których pewnie został porzucony, jak wadliwa rzecz :(

 

746519795_Wschronie.thumb.jpg.fb506c4d1ceee7a864a473511f34046f.jpg

Chciałabym zabrać go z tego okropnego miejsca i szukać domu, który będzie patrzył na maluszka sercem, a nie oczami. Ja uważam, że maluszek jest śliczny!

Na niego właśnie chciałabym przelać pozostałą część finansów Laluni, po zaspokojeniu jej dotychczasowych należności, o ile nie macie nic przeciwko takiemu rozdysponowaniu pozostałej części majątku Laluni. Jeśli ktoś ma inny pomysł, proszę poinformować najpóźniej do końca przyszłego tygodnia tj. do 10.01.2019 r.

Bardzo gorąco proszę deklarowiczów Laluni o przeniesienie deklaracji na tego biedaka. Psiaczek ma zarezerwowane miejsce w hoteliku u Szafirki. Zajmie miejsce Laluni i mam nadzieję, że odziedziczy po niej szczęście w szybkiej drodze do dobrego Domu.

  • Like 4
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.12.2018 o 10:18, anica napisał:

Tak!  Lala dostanie tyle czasu ile będzie potrzebowała! już jest z każdą godziną lepiej ,jak pisała p Renatkaserduszka2.gif jeśli chodzi o czystość to w pierwszy dzień, wpadka i siooo w sypialni, jak było w Święta nie wiem nie chciałam zakłócać Państwu spokoju, zadzwonię dzisiaj i się dowiemy :) o relacje z Zuzą ,jestem spokojna bo to przyjacielska, łagodna ,przytulasta sunia, jak mówiła p Renatka, na początku znajomości, sunie się ,spokojnie powąchały i każda poszła w swoją stronę! Lalunia ,trochę pozwiedzała domek / dla mnie to dobry znak / i leżała na swoim kocyku :)  

Pisałaś Aniu, że dałaś Pani Renatce link do wątku Laluni. Zaproś może na wątek :)

Bardzo jestem ciekawa relacji z zachowania Laluni.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, elik napisał:

Pisałaś Aniu, że dałaś Pani Renatce link do wątku Laluni. Zaproś może na watek :)

Bardzo jestem ciekawa relacji z zachowania Laluni.

Ja też jestem bardzo ciekawa, jak miewa się Lalunia w nowym domu.

Eluś, ogromny szacunek za kolejne, trudne wyzwanie - za tego maluszka krzywołapka, którego  masz zamiar uratować. Przeniosę swoją małą deklaracje z Laluni dla tego pieska. Dyszkę przez 6 miesięcy.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Havanka napisał:

Ja też jestem bardzo ciekawa, jak miewa się Lalunia w nowym domu.

Eluś, ogromny szacunek za kolejne, trudne wyzwanie - za tego maluszka krzywołapka, którego  masz zamiar uratować. Przeniosę swoją małą deklaracje z Laluni dla tego pieska. Dyszkę przez 6 miesięcy.

Stokrotne dzięki Eluniu   2012446425_dziekujserdecznie.png.47768c50d3ffb4165fba0705538350fe.png

Ja swoją 40,00 zł  i znajomej Agnieszki też 40,00 zł oczywiście także przenoszę więc maluszek ma już 90 zeta :)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nadziejka napisał:
iociu
 sciskam ogromnie ogromnie za Zycie Nowe tego biedulenka

Nadziejeczko kochana jestem po rozmowie z Basią i Szafirką. Basia ma się dowiedzieć  o maluszka, Szafirka obiecała przyjąć maluszka do hoteliku.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, elik napisał:

Pisałaś Aniu, że dałaś Pani Renatce link do wątku Laluni. Zaproś może na watek :)

Bardzo jestem ciekawa relacji z zachowania Laluni.

Pani Renatka już odwiedziła ,przeczytała historię Lali, jest chyba na razie ... gościem :)

Już relacjonuję ;)  ... Tak jak mówiła Pani ,Renatka jest z godziny na godzinę coraz lepiej /ja zawsze powtarzam ,że 'one' wiedzą, Lala już chyba wie, że to jej "domek" / Eliczku ,wyślę Ci Filmik króciutki jak Lalunia pokazuje brzuszek, już kilka razy 'pozwoliła' się miziać, to dużo prawda ;)  widać ,że czuje się w domku ,coraz pewniej, już zachowuje czystość ,jedynie w pierwszy dzień zaliczyła 'wpadkę' o której wspominałam ,w sypialni, kolejne w pokoju i kopa też była chyba w pokoju?! teraz natomiast wytrzymuje bardzo długo i nie chce się załatwić na 'swoim terenie'  długo się nie załatwiała ,co zastanowiło Panią Renatkę, założyła suni smyczkę i poszli na spacer ,za bramkę i 'sukces' w szybkim tempie, w ogóle jak mówi Pani Renatka ,Lala bardzo lubi spacerki, podczas głaskania brzuszka ,Pani Renatka zauważyła na brzuszku na bliźnie ,na górnej linii cięcia, wyraźny guz wielkości pestki śliwki? co to może być?  czy wet u którego miała sterylkę, coś wspominał na temat tego guza? Pani Renatka ,chciałaby na razie odwlec wizytę u weterynarza, ponieważ Lala bardzo się stresowała podróżą i jeśli nie ma takiej konieczności,  to wolałaby poczekać jeszcze dać suni trochę czasu :) czy coś wiemy na ten temat?

7 godzin temu, Havanka napisał:

Ja też jestem bardzo ciekawa, jak miewa się Lalunia w nowym domu.

Eluś, ogromny szacunek za kolejne, trudne wyzwanie - za tego maluszka krzywołapka, którego  masz zamiar uratować. Przeniosę swoją małą deklaracje z Laluni dla tego pieska. Dyszkę przez 6 miesięcy.

Lalunia trafiła lepiej, niż milion w totolotka :)

U mnie też!... Szacun dla Eliczka!...za całokształt  :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Poker napisał:

A jakie szwy maiła Lala przy sterylizacji? Jeżeli rozpuszczalne , to może być to węzeł z nici , który rozpuści się później.

No właśnie... nie wiem ,kogo spytać? kto może odpowiedzieć na to pytanie?  oby to było ,to! ... zadzwonię do Hani, może będzie znała odpowiedź?  jestem dzisiaj umówiona z Panią Renatką na telefon, fajnie byłoby gdybym znała odpowiedź ;)

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, b-b napisał:

Elu 10zł przez pół roku na razie zapisz ode mnie na chłopaka:)

 

10 godzin temu, ania75 napisał:

Moja deklaracja też zostaje 

Kochane Dziewczynki, ogromnie Wam dziękuję.   

Miałam także telefon od Anna G-R, że deklaracja Jej i Nuncek po 25,00 zł także przekazują na mojego następnego podopiecznego.

502984671_dziekujserdecznie.png.ebc7a511f26087b5ddc96ec6bc9bc032.png   149529460_dlaWaslove.jpg.6e3bfd7850188fb80aaa3883d000cd18.jpg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anica napisał:

No właśnie... nie wiem ,kogo spytać? kto może odpowiedzieć na to pytanie? 

Aniu, obawiam się, że nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Lalunia była sterylizowana w schronie i być może jest to efekt ichniejszego szycia. Wszystkie sunie, które były u mnie na tymczasie sterylizowane w tamtym schronie miały okropne blizny. Wyglądało to tak, jakby wet zszył rozcięcie na okrętkę i jeszcze zacisnął tak, że robił się "kaczy kuper".  Wyglądało to okropnie i długo nie chciało się goić.

EDIT

Poprosiłam Panią Renatkę o zrobienie zdjęcia brzuszka Laluni z tym guzkiem.  Może uda się domyśleć czy to guz, czy blizna po fatalnym szyciu.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Nadziejka napisał:
Podobny obrazpiszcie pr komu slac fantuski
 moze jakas dobraduszka zrobi kramcik na pomoc psinuniowi
 

 

19 godzin temu, Nadziejka napisał:

Ciociu czy moge slac ku Tobie kilka fantuskow

 na kramcik

 wlasnie dla tego biedunia?

Nadziejko kochana bardzo serdecznie Ci dziękuję    1941076415_dajekwiat.gif.ba3aa300a1c28f9c57a7b320c435374c.gif      ale,  mam zgromadzonych sporo fantów więc może ktoś bardziej potrzebujący, albo jeśli nie znajdzie się ktoś taki, to bardzo będę Cię prosiła o przesłanie, ale nieco później. Nie chcę żeby Twoje fanciki czekały długo na wystawienie.

Link to comment
Share on other sites

Ciocia

 niektote maja wiele lat

 fantuski

 robilam znow porzadeczki ijest sporo fajnych rzeczy

moga czekaz i czekac

 chodzi o to aby ladnie obfocic

 aby bylo widac wszytko

 ja z tel nie bardzo

 jesli ktos chetny piszczie iskierki

 posle poleconym

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, elik napisał:

Aniu, obawiam się, że nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. Lalunia była sterylizowana w schronie i być może jest to efekt ichniejszego szycia. Wszystkie sunie, które były u mnie na tymczasie sterylizowane w tamtym schronie miały okropne blizny. Wyglądało to tak, jakby wet zszył rozcięcie na okrętkę i jeszcze zacisnął tak, że robił się "kaczy kuper".  Wyglądało to okropnie i długo nie chciało się goić.

EDIT

Poprosiłam Panią Renatkę o zrobienie zdjęcia brzuszka Laluni z tym guzkiem.  Może uda się domyśleć czy to guz, czy blizna po fatalnym szyciu.

Jest zdjęcie... może ktoś będzie mógł coś powiedzieć na temat tego guzka?  rozmawiałam z Hanią , Lala miała na brzuszku ,usuwane nici, które jej powrastały , wet jest bardzo dokładny i usunął wszystko, może coś później... wyskoczyło?  guzek jest suchy, nie ma śladów ,krwi ,ropy?!  lepiej będzie poczekać z wizytą u weta , ponieważ Laleczka "szaleje" w gabinecie :(   niech nabierze zaufania do Pani Renatki, chyba sobie właśnie Panią Renatkę wybrała!  i wtedy lekarz będzie mógł coś powiedzieć ,co to jest?

a50267eaf86f73ccmed.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...