Jump to content
Dogomania

Nutka- cudna pekineczka potrzebuje naszej pomocy.Nutka/Joy-11.10.18 w DS w Holandii u polskiej rodziny.


Anula

Recommended Posts

13 godzin temu, Poker napisał:

Anula,żyj sto lat w zdrowiu. Rozumiem Twoje rozterki , ja też nie wezmę już młodego psa. Jak moje odejdą , to chyba będę tylko tymczasować dopóki sił starczy.

Dziękuję Poker za miłe słowa i za zrozumienie.Nawet gdybym Nutkę wzięła do siebie na BDT to by mi było ciężko oddać ją a TZ by nie oddał jej do DS,jestem tego pewna.Stąd wynikł hotelik abym nie stresowała się i biła z  niezdrowymi myślami.

Natomiast gdyby coś się stało Mikuniowi(odpukać w niemalowane drzewo) to bym przygarnęła mocno starszego psiaka.

Jeżeli chodzi o bycie BDT to nadal żyjemy Sawaną,to dziwne ale tak jest.Sawana w naszym życiu bardzo dużo znaczyła,poświęcaliśmy jej siebie aby żyła jak najdłużej.Mogła jeszcze żyć,odeszła nagle a to było dla nas ogromne przeżycie.Może gdyby mieszkaliśmy w dużym mieście z Kliniką udało by się Sawani przedłużyć życie.Często wracamy do tego tematu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Anula napisał:

Dziś Nuteczka ma sterylkę,oby dobrze się odbyła i bez komplikacji.Jestem myślami.

Możemy tylko trzymać za nią kciuki i słać dobre myśli. Kruszynko, trzymaj się dzielnie !

Od wczoraj ogłaszam Nutkę na OLX a dziś wykupiłam jej wyróznienie. Kiedy będzie aktywne, wstawię link. Trzymajcie kciuki za dobry domek !

Wczoraj wieczorem mialam kilka zapytań o sunię. Większość była o cenę, ale jedna pani z Wrocławia obiecała z rana zadzwonić do Szafirki. Jest bardzo zainteresowana.

https://www.olx.pl/oferta/czekam-na-dobra-pania-nutka-CID103-IDvIrRO.html

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bogusik napisał:

Nutka jest po zabiegu i odpoczywa już w domu,przykryta kocykiem.Hania mi napisała,że był problem z chwilowym zatrzymaniem oddechu ale weci poradzili sobie z tym i jest dobrze.Hania będzie bacznie obserwować Nutkę przez kolejne godziny

Od rana byłam jakoś niespokojna o Nutkę,być może to się wiązało z doświadczeniem z Mikim.Miki przy operacji kręgosłupa też był reanimowany pomimo narkozy wziewnej.Krótka kufa stwarza zagrożenie przy jakimkolwiek zabiegu.

Dobrze,że weci poradzili sobie z problemem,zapewne jeszcze podali tlen zaraz po zabiegu.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Havanka napisał:

Możemy tylko trzymać za nią kciuki i słać dobre myśli. Kruszynko, trzymaj się dzielnie !

Od wczoraj ogłaszam Nutkę na OLX a dziś wykupiłam jej wyróznienie. Kiedy będzie aktywne, wstawię link. Trzymajcie kciuki za dobry domek !

Wczoraj wieczorem mialam kilka zapytań o sunię. Większość była o cenę, ale jedna pani z Wrocławia obiecała z rana zadzwonić do Szafirki. Jest bardzo zainteresowana.

https://www.olx.pl/oferta/czekam-na-dobra-pania-nutka-CID103-IDvIrRO.html

Elu,dzięki za OLX na Wrocław.Hotelik znajduje się w Nowej Soli.Wstawiłaś link ale chyba przed wyróżnieniem jest.

To ja zrobię na Poznań jeszcze.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Anula napisał:

Elu,dzięki za OLX na Wrocław.Hotelik znajduje się w Nowej Soli.Wstawiłaś link ale chyba przed wyróżnieniem jest.

To ja zrobię na Poznań jeszcze.

Tak Aniu. Link do ogłoszenia jest jeszcze przed wyróżnieniem.

Dobrze, że Nutka już po sterylce. Oby tylko wszystko teraz sie dobrze goiło. Nuteczko, trzymam za ciebie wciaż kciuki !

Ps. Wyróżnienie jest już aktywne. Wykupiłam na razie na 7 dni imam nadzieję, ze w tym czasie znajdzie się odpowiedni domek dla Nutki a jeżeli nie, to wyróżnię na kolejny okres.

dzisiaj 71368171
Pakiet promowań Midi do 27 wrz

Czekam na dobrą Panią. Nutka.

  -4,49 zł
Link to comment
Share on other sites

Dnia ‎2018‎-‎09‎-‎19 o 20:35, Anula napisał:

 

Nutkę bym na bank wzięła gdyby nie mój wiek.

Anula, nigdy nie myśl z takiej perspektywy. Deprecjonujesz swoje życie. Poker też pisze o wieku, kurcze, w sumie żegnacie się ze światem pomału, to nie jest zdrowe ani naturalne. Moja kochana (niedoszła) teściowa ma 84 lata, szpiczaka, a jeszcze dwa lata temu skakała z łódki na główkę do jeziora. Ja zaraz biorę szczeniaka, bez lęku, w końcu pod tramwaj można wpaść i też pies zostaje, dajcie spokój...

Link to comment
Share on other sites

rozi, ja mam 68 l. i nie wezmę młodego psa, bo nie chcę by  pies mnie przeżył  albo w czasie wspólnej starości będę miała problem z obsługą jego i siebie. Absolutnie jeszcze nie żegnam się ze światem i  mam dużo planów. Ale podobno do starości i śmierci trzeba się przygotować.

Żegnanie się właśnie normalne ,a właściwie nie żegnanie tylko przygotowanie. Zycie ściśle wiąże się śmiercią ,ale do takiego podejścia  trzeba dojrzeć.

  • Like 1
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, rozi napisał:

Anula, nigdy nie myśl z takiej perspektywy. Deprecjonujesz swoje życie. Poker też pisze o wieku, kurcze, w sumie żegnacie się ze światem pomału, to nie jest zdrowe ani naturalne. Moja kochana (niedoszła) teściowa ma 84 lata, szpiczaka, a jeszcze dwa lata temu skakała z łódki na główkę do jeziora. Ja zaraz biorę szczeniaka, bez lęku, w końcu pod tramwaj można wpaść i też pies zostaje, dajcie spokój...

Rozi,ja do różnych spraw podchodziłam i podchodzę realnie,nie żyję dzisiejszym dniem.Spotykam ludzi,którzy autentycznie żyją dzisiejszym dniem a co będzie jutro,za tydzień,za miesiąc,za rok to dla nich to jest nieistotne.Wybitnie denerwują mnie starsi ludzie widziani na mieście o lasce,młodziutki psiak(około roczny),smycz bardzo krótka przy lasce w ręku,wraz z panią idący powolutku kroczek za kroczkiem.Wprost nie mogę się na to patrzeć.Jest to snobizm do n-tej potęgi-bo ja czuję się samotna i chcę mieć psa przy sobie,nie patrząc kompletnie na potrzeby  młodziutkiego psiaka,który potrzebuje wybiegania się,powąchania trawki a nie szlifowania w żółwim tempie chodników.Z początku ten piesek wyrywał się do przodu,w tej chwili idzie zrezygnowany,smutny,nie robiąc nawet normalnego kroku.Ja akurat mam nieszczęście co jakiś czas na to patrzeć idąc w tamtym kierunku do sklepu.Na naszej łące nigdy jeszcze nie spotkałam pani.Piesek prawdopodobnie po jej śmierci trafi do schronu nie zaznając nawet normalnego dzieciństwa.Pani jest osobą samotną.Nie mam pojęcia skąd ma od niedawna tego pieska.Wcześniej miała ratlereczkę,zapewne nie żyje.Ratlereczka w zimę trzęsła się jak osika bo pani przystawała i rozmawiała sobie z sąsiadeczką.Proponowałam jej ubranko nie raz ale pani nie przyjęła.

Dałam Tobie przykład,że ja absolutnie sobie tego nie wyobrażam aby pies na stare lata wylądował w schronie.Dlatego staram się myśleć realnie.A śmierci absolutnie nie boję się,każdy musi z tego świata odejść ale przed tym uporządkować swoje sprawy aby bliskim czy innym nie pozostawić kłopotu.I to się także tyczy psiaka.

  • Like 3
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Śmierć jest początkiem nowej przygody, jak twierdzi Profesor Dumbledore, nie o to chodzi. Tylko nie mogę się pogodzić z tym, że ktoś liczy swoje potencjalne lata do tej śmierci, patrzy co może zdąży, a może nie zdąży, to należałoby odpuścić. W ten sposób odbiera się sobie wszystko! Całkiem wszystko odbiera, potem oddaje okruchy te jakieś, które się ewentualnie zmieszczą. Okruchy zamiast normalnego życia.

Nie chcę kontynuować tematu, uderzyło mnie Wasze podejście (w tym wieku), dlatego napisałam.

Link to comment
Share on other sites

Absolutnie nie odbieram sobie wszystkiego  i  w ogóle niczego, normalnie żyję. Nie liczę lat do śmierci , bo nie wiem kiedy ona nastąpi.

Tak jak Anula , patrzę na życie realnie, nie chowam głowy w piasek i nie myślę ,że jak Lenin będę wiecznie żywa.

rozi, a  Ty masz kogoś, kto się zaopiekuje twoim psem  w razie potrzeby ? czy wyląduje w schronie ?

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, rozi napisał:

Śmierć jest początkiem nowej przygody, jak twierdzi Profesor Dumbledore, nie o to chodzi. Tylko nie mogę się pogodzić z tym, że ktoś liczy swoje potencjalne lata do tej śmierci, patrzy co może zdąży, a może nie zdąży, to należałoby odpuścić. W ten sposób odbiera się sobie wszystko! Całkiem wszystko odbiera, potem oddaje okruchy te jakieś, które się ewentualnie zmieszczą. Okruchy zamiast normalnego życia.

Nie chcę kontynuować tematu, uderzyło mnie Wasze podejście (w tym wieku), dlatego napisałam.

Rozi,ja już swoje życie przeżyłam,co miałam zrobić to już zrobiłam,zrealizowałam.Teraz dbam jedynie o to co już posiadam.Ogólnie jestem zadowolona i szczęśliwa,że jeszcze chodzę,mogę pomagać ludziom,zwierzętom i to mi daje ogromną satysfakcję.W żadnym wypadku nie dołuję się jak to określiłaś wcześniej,żyję normalnym życiem.Ogromnie cieszę się,że mogę  pomóc Nutce w jakiś sposób i innym psiakom,kotkom na dogo i nie tylko na dogo.W tej chwili to jest sens mojego życia,mojej egzystencji.Przechodząc na emeryturę własnie taki sposób sobie życia wybrałam aby czuć się potrzebna jeszcze.Nie zaszyłam się w ścisłym gronie rodzinnym czekając na śmierć. 

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Anula napisał:

Rozi,ja już swoje życie przeżyłam,co miałam zrobić to już zrobiłam,zrealizowałam.Teraz dbam jedynie o to co już posiadam.Ogólnie jestem zadowolona i szczęśliwa,że jeszcze chodzę,mogę pomagać ludziom,zwierzętom i to mi daje ogromną satysfakcję.W żadnym wypadku nie dołuję się jak to określiłaś wcześniej,żyję normalnym życiem.Ogromnie cieszę się,że mogę  pomóc Nutce w jakiś sposób i innym psiakom,kotkom na dogo i nie tylko na dogo.W tej chwili to jest sens mojego życia,mojej egzystencji.Przechodząc na emeryturę własnie taki sposób sobie życia wybrałam aby czuć się potrzebna jeszcze.Nie zaszyłam się w ścisłym gronie rodzinnym czekając na śmierć. 

Anula, ja to rozumiem, chyba błędnie odczytałam wcześniejsze wpisy, brzmiały tak, jakbyś bardzo coś chciała mieć i rezygnowała z tego ze względu na swoje lata. Ogólnie nie godzę się na rezygnowanie z marzeń, może dlatego, że miałam dużo do czynienia z hospicjum.

A Nutka z pewnością znajdzie świetny dom.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Poker napisał:

Zgadzam się z Anulą.

Ja też się zgadzam.

Znam przypadki ludzi w bardzo podeszłym wieku, którzy wzięli szczeniaka.

Tak, jak pisze Anula, te psiaki nie miały normalnego dzieciństwa.

Na spacerze ( a raczej podczas wyjścia za potrzebą, co spacerem trudno nazwać)  smutne, zrezygnowane, karcone za probe zabawy.

Bardzo to smutne...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...