Jump to content
Dogomania

Pomóżcie mi proszę :(((


india1974

Recommended Posts

Witam.. Kiedyś pisywalam tu, bo moja psinka była zawsze chorowita, ale jakoś zawsze wychodziłysmy na prostą.. Od lat ma klopoty z wątroba. 

Miesiąc temu nagle wymioty i biegunka, pomyslalam, ze padła watroba. Lekarka, ze zatrucie lokarmowe, ale bylam nieugieta. Wyniki mnie porazily.. 

Morfologia ok, ale ALT 249(norma do 80).. AST107(norma do 76) AP 476(norma do 141) GLDH 42(norma do 10,6)

Nerki ok, ale po raz pierwszy Lipaza wysoka 242(norma do120) 

Zalecono Zentonil i karme Royal hepatic 

Dzis, po miesiacu, odebralam wyniki i jestem zdruzgotana.. ALT 280, AST 109, AP 705, GLDH 23, LIPAZA 1158..

Zalecenia to antybiotyk Amoksiklav +Metronidazol oraz Lypex(enzymy) i zmiana karmy na Royal gastro cos tam.. Poki co tyle.. Jutro mam isc na ponowne usg i rtg, lekarka chce szukac guza, bo to podejrzewa. Poprzednie usg nic nie wykazało. Poza tamtym epizodem pies juz nie wymiotowal, kupki ma ladne, ma apetyt, bawi sie.. Ale wiem, ze przy trzustce to moze sie zawalic w kazdej chwili. Co robic dalej? Ten pies to wszystko co mam.. 

Link to comment
Share on other sites

Jestem w rozsypce.. Gdy wetka kazała kupic karme dla watrobowciw, zauwazylam, ze na paczce jest napisane, ze nie wolno jej dawac, gdy jest też problem z trzustka. Machnela reka z komentarzem "sluchaj co ja mowie, a nie czytaj glupot". A wczoraj, co ja psu podaje, czy jakies leki na wlasna reke?  No mowe mi odjelo.. I znow pytam o ta karme, a Ona, ze moze to to zaszkodzilo.. Stale zgaduje.. To usg tez ma takiej jakosci, ze Boze bron.. Jak jest duzo pacjentow w poczekalni, to odmawia powazniejszych badan, bo to czasochłonne, a inni czekaja, wiec czy dzis cos zrobi.. Bede wrecz blagala. To jedyny dobry wet w moim miescie. Chce jeszcze uderzyc do innego miasta, mam namiary, ale leczyc w dwóch miejscach, to chyba marny pomysł. Jeszcze teraz dojrzalam, ze drobnym drukuim jest dodane-surowica hemolityczna i w ogole mam dosc. Poprzednia byla lekko lipemiczno-hemolityczna.. W dodatku moja wet za tydzien jedzie na wakacje. Jezu kochany, chwile temu stracilam Tate, byl ostatnia zyjaca i najblizsza mi osoba na swiecie. Zostalam sama jak palec, mam tylko tego psa. Dla mnie to tragedia:((((((

Link to comment
Share on other sites

Tu chyba już nikt nie zaglada.. Szkoda.. 

Bylo rtg i badanie krwi na takim podrecznym aparacie. Miesiac temu Amylaza na nim byla ok, dzis przy normie do 1289, Śpioszek ma 1970. Watrobowe nieznacznie podwyższone. Ap zeszlym razem bylo 890, dzis prawie 1000 na tym aparacie. Norma do 141.

Rtg nie pokazalo co dzieje się z trzustka, ale wyniki mówią same za siebie.. Watroba powiekszpna, wystaje za luk zeber, serce tez powiekszone. Pytam, czy cos na to serce podamy, odp brzmi, ze nie, bo nie dusi się, nie charczy. Nie podobają się wetce pluca, cos tam sie dzieje, jakiś przerost tkanek miekkich. Do obserwacji. Piesek ma zapadanie tchawicy, wiem, ze przy tym z plucami stopniowo tez zle sie dzieje, ale to tylko takie moje dywagacje.. Poki co antybiotyki, karma dla trzustkowcow i enzymy. 

W tajemnicy przed wetka zapisalam sie ma wtorek do kliniki w Poznaniu. Nie wiem jeszcze czym pojade i za co, bo trace krocie na badania, ale pojadę. Skonsultowac, wysłuchać innej opinii.. Jestem strasznie zmeczona:(((

Link to comment
Share on other sites

I to najlepsze co możesz zrobić bo ta wetka to jest chyba pseudo weterynarzem. Poszukaj dobrego, z prawdziwego zdarzenia lekarza, zróv prawdziwe badania krwi i USG, poza tym Royal jest przereklamowany a weci opłacani za jego reklamę. Wg mnie to najgorsza karma na rynku.

Ile piesek ma lat bo to też jest ważne, stare psy niestety często chorują i tylko dobry wet może pomóc.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, india1974 napisał:
4 godziny temu, india1974 napisał:

Tu chyba już nikt nie zaglada.. Szkoda.. 

Bylo rtg i badanie krwi na takim podrecznym aparacie. Miesiac temu Amylaza na nim byla ok, dzis przy normie do 1289, Śpioszek ma 1970. Watrobowe nieznacznie podwyższone. Ap zeszlym razem bylo 890, dzis prawie 1000 na tym aparacie. Norma do 141.

Rtg nie pokazalo co dzieje się z trzustka, ale wyniki mówią same za siebie.. Watroba powiekszpna, wystaje za luk zeber, serce tez powiekszone. Pytam, czy cos na to serce podamy, odp brzmi, ze nie, bo nie dusi się, nie charczy. Nie podobają się wetce pluca, cos tam sie dzieje, jakiś przerost tkanek miekkich. Do obserwacji. Piesek ma zapadanie tchawicy, wiem, ze przy tym z plucami stopniowo tez zle sie dzieje, ale to tylko takie moje dywagacje.. Poki co antybiotyki, karma dla trzustkowcow i enzymy. 

W tajemnicy przed wetka zapisalam sie ma wtorek do kliniki w Poznaniu. Nie wiem jeszcze czym pojade i za co, bo trace krocie na badania, ale pojadę. Skonsultowac, wysłuchać innej opinii.. Jestem strasznie zmeczona:(((

 

Tu nikt nie zgląda?? Przecież zajrzałam,przeczytałam,odpisałam...

Rozumiem Twoja rozpacz,ale ludzie tutaj to nie weci,czasem nie wiadomo co poradzić.Z tego co pamietam,sunia ma sporo problemów zdrowotnych,epi (?),teraz piszesz o zapadalności tchawicy - to juz sa powazne choroby.Parametry watrobowe tez są znacznie podwyższone.Trzeba dobrej diagnostyki I dobrego weta,który jakoś to ogarnie,a nie takiego,który odmawia zrobienia badań,bo duzo pacjentów.....Odezwij sie po jutrzejszej wizycie.

A do której kliniki w Poznaniu się zapisałaś?

Link to comment
Share on other sites

Koniecznie zasięgnąć porady drugiego weta. Do weterynarzy należy stosować zasadę ograniczonego zaufania, bo dla nich to pacjent a dla nas najlepszy przyjaciel. Mam starszego psa i w poważniejszych sprawach zasięgam porad odnośnie niego w dwóch klinikach w Poznaniu - dla pewności. 

Ile lat ma piesek? Jego problemy istotnie brzmią poważnie i potrzebna jest szybka i trafna diagnoza.

Link to comment
Share on other sites

Dluga historia.. Pies ma 10lat.Gdy miala 6,zaczely sie problemy po cieczce i padlo haslo sterylizacja. Doradzono mi zbadac serce, bo pirs sie szybko meczyl, byl zawsze grubiutki. I tak wylądowałam w Poznaniu u Wasiatycza. To klinika, opinie rozne. Tam wyszlo pezy okazji na jaw zapadanie tchawicy, serce.. Hm.. Moxna bylo operowac, choc nie wszystko gralo. W tzw międzyczasie padly psu tylne lapy i przestal chodzic. Do dzis nie wiem co to bylo. Moja wet zawyrokowala, ze zerwane wiezadla i trzeba operowac. Byl ortopeda w Bydgoszczy, tez operacja. W Poznaniu rowniez. Ceny porazajace,nie mialam takich pieniedzy. Moja wetka walila w psa rozne leki. Sterydy, przeciwzapalne. Az padla watroba i nerki. Walczylam wiec na kilku frontach. Zdesperowana przestalam leczyc lapki i juz na odczepnego kupilam ArthroFlex w syropie. Tablety z serii arthro nic nie dawaly. Z roznym skutkiem, ale pies zaczal tuptac. Dzis biega jak szalona i to bez operacji. Wetka nie ogarnia jakim cudem. 2lata temu byla sterylka i tez wszycho ok. Problemy z watroba byly, ake trzymalam reke na pulsie. Tablety, dieta. No i miesiac temu nagle wymioty i biegunka, wyszlo, ze to tez trzustka, ktora tak naprawde nigdy nie byla nalezycie zbadana. Wyniki watrobowe sa wysokie od trzustki, to alp tez. Podobno. Wiem, ze pewnych rzeczy nie przeskocze, ale nie moge juz czekac. To ja nalegalam na ponowne badania juz po miesiacu, wetka uwazala, ze za wczesnie. Bog wie co by bylo, gdybym nie piela tak do tych badan, pewnie pies by umarl.. Teraz tez nie eiem, czy to leczenie cos da i dlatego tak wariuje. Boje sie, ze nie zdążę.. 

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za literowki. Dzis mala jest na kurczaku z ryżem. Karma przyjedzie dopiero w poniedzialek. Poznan.. Kurcze, gdyby szlo, stale bym sie tam leczyla, ale to koszty, nie mam czym jechac. Teraz tez nie wiem co zrobie, jak tam dotre. Gdyby nie bylo takich upałów, to pakuje mala chocby w pociag, ale tak.. Strasznie sie boje

Link to comment
Share on other sites

Broń boże nie lecz psa u Wąsiatycza - tam jest mordownia! Raz wzięłam tam psa z ugryzieniem twarzy aż do kości i za jedną tabletkę musiałam zapłacić 140 zł; do tego psa chcieli zszyć dopiero na następny dzień (w nocy dostał dreszczy). 

Mam sporo zaufania do dr Adamskiej w klinice Amicus na os. Rzeczypospolitej 3. Mają tam dobre USG, nieduże ceny i jeżeli trzeba to skierują do dobrego specjalisty. Jest to doświadczona lekarka, która nie raz nam pomogła gdy inni zawiedli - tylko trzeba się wcześniej zapisać na USG. 

Dobrze jest na razie zmniejszyć porcje jedzenia, żeby nie obciążać trzustki i podawać tylko najkonieczniejsze leki plus suplementy (np ostropest). 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przy zapaleniu trzustki i problemach z wątroba, która może być jej następstwem starasz się całkowicie zrezygnować z dużej ilości białka, tłuszczy oraz węglowodanów.  Żadnych Royal Caninów, Purinów i innych świństw bo tylko pogorszysz sprawę. Mnie naprawdę dziwi, że weterynarze pakują na silę ta markę w ręce osób, które borykają się z takimi problemami u psów.  Wystarczy spojrzeć na skład:


ryż, białko drobiowe w proszku, tłuszcze zwierzęce, kukurydza, sproszkowane białko wieprzowe, kleik pszenny*, hydrolizowane białko zwierzęce, pulpa buraczana, składniki mineralne,jajko w proszku, olej sojowy, olej rybny, drożdże, psyllium (łupinki i nasiona), fruktooligosacharoza, hydrolizowane drożdże(źródło mannooligosacharydów), przetworzone kwiaty aksamitki (źródło luteiny).


Nie dość, że jest to pasza dla kurcząt, to jeszcze nie przynosi żadnych korzyści psom, nie wspomnę o ogromnej ilości węglowodanów. 
Jak psy trawią węglowodany? Przy pomocy amylazy, która produkowana jest w trzustce.  Co się dzieje, kiedy organizm dostaje zbyt dużo węglowodanów do spalenia? Trzustka pracuje na pełnych obrotach, poziom glukozy we krwi rośnie, powoduje to problemy z otyłością, cukrzycą, trzustka, wątroba i nerkami.  Bach! Mamy zapalenie i masę następstw w innych narządach. A tego już niestety odwrócić się nie da. Są to narządy, które się same z siebie nie zregenerują. Można teraz co najwyżej zadbać, by się już nie pogarszało. 

Tak, jak pisali poprzednicy- polecam iść do innego weterynarza bo to co tutaj napisałaś o swojej wetce sprawia, że wręcz nóż otwiera się w kieszeni. 

Czy mogłabyś wkleić pełne wyniki badań? Bo niestety wszystkie czynniki w jakiś sposób się uzupełniają i warto zobaczyć, czy problem nie jest gdzie indziej.
Od siebie mogę co najwyżej polecić ci zainteresowanie się dietą Barf. W Twoim przypadku był by to gotowany zamiennik, by nie obciążać dodatkowo wątroby i trzustki.  

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jak nic mamy do czynienia z trzustką i wątroba. Profil trzustkowy i wątrobowy niepokojący.  Sercowy w sumie również.
Trzustka to nie wyrok, jeśli ktoś tak mówi, to powinien w tej chwili oddać dyplom weterynarza. 
Przede wszystkim przechodzisz z psem na gotowane. Żadnych karm weterynaryjnych. Ponieważ bardzo ciężko utrafić odpowiednio zbilansowana ilość tłuszczy, białek i węglowodanów w nich. Mięso tylko chude, z jak najmniejszą ilością tłuszczy, który może nam jeszcze bardziej uszkodzić trzustkę i wątrobę. Jednak nie rezygnujemy z nich wcale, sa one potrzebne psu, trzeba mieć rękę na pulsie i kontrolować ich podaż.  Kurczak, wołowina, indyk, chude mięso wieprzowe.  Rezygnujesz całkowicie z węglowodanów, takich jak ryż, kasza, makarony, warzywa, czy owoce. 

Psu podajesz mięso + podroby w ilości 80 na 20%. Jeśli podasz mi masę ciała pieska, to postaram się wyliczyć, ile czego dziennie powinien dostawać. Niestety gotowane ma to do siebie, że traci wiele wartości odżywczych, które pies by pozyskał zjadając surowe, czy nawet komercyjną karmę, dlatego musisz znacząc mu suplementować:

-Drożdże browarnicze
-Algi morskie (Ascophyllum nodosum)
- Wapń - jest on u ciebie ciut powyżej normy, ale jest wymagany, zwłaszcza jak przechodzisz na gotowane. Możesz spokojnie dawać psu mniejsza dawkę. Do suplementacji wapnia polecam skorupki z jaj lub cytrynian wapnia. Ze względu na problemy Twojej psinki cytrynian będzie najlepszym rozwiązaniem. Jest on lepiej przyswajalny i łagodniejszy dla układu pokarmowego.


To są podstawy, teraz ratujemy serce, wątrobę i trzustkę.
- Tauryna- konieczna. Reguluje pracę wątroby, trzustki oraz serca. 
- L-karnityna - wspomaga serduszko, trzeba ją podawać z tauryna.

- Omega, np olej z kryla, mączka z kryla (uwaga na dużą zawartość fluoru), olej z dzikiego łososia. Pomoze wszystkim narządom.
- Ostropest plamisty - musi być świeżo zmielony, więc kupujesz nasiona i niestety musisz sama mielić.  Uratuje wątrobę.

Trzustka to nie wyrok. Trzeba po prostu zrozumieć, jak działa i co pomaga w jej funkcjonowaniu. Wszystko musi wrócić do normy, jednak wymaga to czasu i skrupulatności w diecie zwierzaka. Na pewno już nigdy twój psiak nie będzie mógł jeść niektórych rzeczy i mocno ograniczać tłuszcze. Niestety, ale da się z tym normalnie żyć, jeśli panuje się nad tym, co dostaje do jedzenia i suplementacji.


Oczywiście mimo tego co napisałam wizyta u innego weta cie nie ominie. Trzeba przede wszystkim zrobić badania usg wątroby. Mi osobiście wygląda to po prostu na trzustkę i jej następstwa, ale nie zbadam psa przez kabel.

Polecałabym zrobić jeszcze badania pod kątem ft4, by zobaczyć, czy z tarczyca wszystko w porządku, b12, foliany i przede wszystkim żelazo ponieważ zaniepokoiło mnie to, że pies ma siny język i dziąsła. (robisz to normalnie przy rozszerzonej morfologii).

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Az w glowie mi się kręci.. Przede wszystkim dziekuje za zainteresowanie. Co do jedzenia.. Karme kazala dac wetka, juz kupilam, znow poszlo kilkaset zl.. Samo mieso gotowane.. A gdzie wiraminy, wszystko co potrzebne? Podrobow przy chorej watrobie nie wolno, to wiem na pewno. Epizod biegunkowy miala wlasnie po gotowanych podrobach. Boje sie, ze za miesiac bedzie juz pozamiatane i to tez z mojej winy, bo byla zla dieta.. Tu tez czytalam wątek i polecano ta karme gastro z Royala.. Zelaza nie miala badanego, fakt. Do tego na wynikach jest wzmianka o hemolizie.. Pocieszam sie tym, ze dostaje te enzymy, ale.. Wetka w czwartek znow pobierze krew na jakies cPL, ze niby pokaze co z ta trzustka tak konkretnie. Transportu jeszcze nie mam, boje sie, ze nie znajde.. No zobaczymy.. Umieram ze strachu.. 

Link to comment
Share on other sites

Co fo tarczycy, bylo robione t4 i jest ok, wetka mowi, ze to wystarczy.. Dzis przebakiwala cos o Cushingu i w kolko pytala, czy pies duzo pije. Ja, ze nie, a Ona za chwile znow o to pytala.. Jest gruba, lo dterylce poszla bardzo wagowo, choc naprawdę duzo nie je.. A wyniki wskazujące na serce, to ktore? 

Link to comment
Share on other sites

Cytat

A gdzie wiraminy, wszystko co potrzebne? 

Wszystko ci napisałam :) Witaminy uzupełniasz drożdżami i algami morskimi. Wapń, magnez, sód, potas, siarka, fosfor, jod, miedź, cynk, selen), polisacharydy, tłuszcze (wraz z niezbędnymi nienasyconymi kwasami tłuszczowymi NNKT), witaminę C, E, K, witaminy z grupy B, prowitaminę A.  W podrobach, takich jak wątroba również jest dużo witaminy A. jakie byś jeszcze chciała dawać witaminy? :) Zauważ, że algi i drożdże stanowią jeden z produktów w karmach komercyjnych. Stąd te wszystkie ewentualne witaminki i wartości odżywcze w wysuszonych na maksa puszkach i psich chrupkach :) Możesz jeszcze pokusić się o podawanie żółtka jajka. To jest dosłownie bomba witaminowa. 

 

Cytat

Podrobow przy chorej watrobie nie wolno, to wiem na pewno. Epizod biegunkowy miala wlasnie po gotowanych podrobach.

Skąd w ogóle taka teoria? :) Jeśli od weta lub z portali internetowych, to niestety nie można im wierzyć na słowo. Podroby mają to do siebie, że uzupełniają masę składników odżywczych w diecie psa, czy kota. Jednak ich nadmiar wywołuje biegunkę, ze względu na mase wartości odżywczych dlatego ich ilość procentowa powinna być dużo, dużo mniejsza niż mięsa oraz fosfor przyswajany w taki sposób powinien być redukowany podażem wapnia. Jeśli pies będzie na samych podrobach to chcąc nie chcąc dostanie biegunki. I nie ma na to wpływu to, czy ma chora wątrobę, czy też nie. 

Royal Canin to najgorszy syf, jaki istnieje na rynku. Nie rób tego swojemu psu. Weterynarz nie jest dietetykiem. Tak samo, jak behawiorysta nie jest weterynarzem. Chcąc nie chcąc jest naprawdę bardzo mała ilość weterynarzy, którzy znają się na diecie psów i kotów. Dla nich o wiele prościej jest wepchnąć Royal Canin, z którego maja profity, niż chociażby logicznie pomyśleć nad ich składem i tym, czego uczyli się o na studiach. Dla mnie to jest niepojęte, by wet, który wie, jak działa układ pokarmowy u psa, który wie, że produkuje on amylazę za pomocą trzustki i bardzo często dochodzi do niedoborów tego enzymu proponował karmy, które wręcz ociekają węglowodanami. I jak ta biedna trzustka ma strawić te cale węglowodany, kiedy już ledwo co zipie, że aż pociąga za sobą resztę organów? To tak, jakby leczyć palacza, który całe życie palił papierosy bez filtra nagle proponując mu papierosy z filtrem. 

Edit. cPL? A nie chodziło o CRP? :) Myśle, że chodziło o CRP i dobrze, że i to chce wziąć pod uwagę.  Da pełny obraz, czy jest zapalenie trzustki i na jakim poziomie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...