Jump to content
Dogomania

Samba za TM. Samba na ogromnym minusie - każda złotówka się liczy. Mam na imię Samba i od wczesnego dzieciństwa mieszkałam w Krzesimowie. Zaczynam nowe życie i szukam przyjaciół


Jo37

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Planowaliśmy w tym tygodniu sterylizację suni, ale psiowóz mamy w naprawie; miałam nadzieję, że mechanicy uwiną się przed świętami, ale niestety reperacja jest skomplikowana i jeszcze trochę potrwa:(

Dzisiaj natomiast był wet i pobrał krew suni do badania, żeby sprawdzić czy tam wszystko ok. Jak będzie ok i jak nam tylko oddadzą pojazd to rozprawiamy się z Sambą.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Murka napisał:

Planowaliśmy w tym tygodniu sterylizację suni, ale psiowóz mamy w naprawie; miałam nadzieję, że mechanicy uwiną się przed świętami, ale niestety reperacja jest skomplikowana i jeszcze trochę potrwa:(

Dzisiaj natomiast był wet i pobrał krew suni do badania, żeby sprawdzić czy tam wszystko ok. Jak będzie ok i jak nam tylko oddadzą pojazd to rozprawiamy się z Sambą.

To kciuki trzymam, aby wszysko było dobrze!

Link to comment
Share on other sites

Wyniki Samby są dobre. Wet ma zastrzeżenie jedynie do poziomu Erytrocytów (mogłoby być ich więcej), ale podejrzewa, że to z powodu powstania skrzepu w próbce w czasie transportu od nas do lecznicy. Nie mniej dla pewności przed samym zabiegiem powtórzy jeszcze raz morfologię.

Teraz więc czekamy tylko aż psiowóz stanie na koła.

Poniżej wyniki Samby:

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/bde92870c91b72f9

 

Koszt to 65 zł badanie krwi + 12,50 zł dojazd weta (25 zł na 2 psy):

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/0b9417d45415dc55

Link to comment
Share on other sites

Tak, wszystko ok:) morfologia wykonana przed zabiegiem wyszła całkowicie ok. 

Transport do weta przebiegł bez problemu, Samba sama weszła do kontenerka:) jechała spokojnie, tylko zsiusiała się (ze stresu pewnie).

W gabinecie była spokojna i w drodze powrotnej także. Cały stres jej minął w momencie powrotu na stare śmieci - od razu włączyło się jej szczekanie (bo z Samby szczekaczka jest).

Zabieg kosztował trochę więcej niż zwykle: 250 zł, rachunek wrzucę jutro.

Link to comment
Share on other sites

Faktura za m.in. sterylkę Samby (250 zł):

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/5d350e829d95676a

 

Samba czuje się bardzo dobrze. Dziś jej towarzysz z boksu pojechał na parę godzin do lecznicy i Samba została sama. Oczywiście trochę panikowała jak Argo wychodził z boksu a jej nie pozwolili iść z nim... Kiedy przyszła pora spaceru zastanawiałam się czy Sambę wypuścić, jak się zachowa sama, bo do tej pory trzymała się Arga i wracała do boksu tylko z nim. Były sytuacje, że nie wiedziała, że Argo już jest w boksie w budzie i nie chciała wejść - podchodziła do otwartej bramki i odchodziła, obiegała budynek dookoła, stawała w odległości i obserwowała. Dopiero jak się jej Arga "pokazało", że jest w środku to wchodziła do niego. 

Widziałam jednak, że patrzy jak inne psy wychodzą i że też chce wyjść. Byłam ciekawa jak się zachowa i ją wypuściłam. Wyglądało to wszystko tak jakby niewidzialny Argo był przy niej:) Pobiegła prosto tam gdzie zawsze: do bramy na drugi wybieg. Zrobiła co potrzeba i potem czatowała pod bramą obserwując inne psy i poszczekując co jakiś czas. Kiedy przyszedł czas powrotu do boksu Samba trochę się wahała wejść sama, odbiegała kilka razy od otwartej bramki i już myślałam, że będę ją musiała tak zostawić póki Argo nie wróci, ale ona za którymś z kolei razem weszła z rozpędu i było po sprawie:)

Ogólnie Samba z tego co obserwuję to coraz lepiej reaguje na nowości, zmiany. Czasem rozpędzi się i podejdzie do człowieka do ręki z machającym ogonem. Zaraz się oczywiście reflektuje i odskakuje. Smaczki bierze chętnie, ale niestety karmienie jej z ręki jest bardzo ryzykowne, bo sunia jest wyjątkowo niedelikatna, nie ma wyczucia i bierze łapczywie uderzając zębami o dłoń. 

Samba niestety ma poważną wadę: jest agresywnie nastawiona do innych psów. Arga uwielbia (jak wrócił dziś z lecznicy, to radości i powitań końca nie było:)), ale wszystko inne to wróg. Na psy podchodzące do jej boksu i do psa po sąsiedzku reagowała tak agresywnie, że wyłamała kraty (powykrzywiała pręty o grubości 0,5 cm) i musieliśmy wymieniać na solidniejsze (póki co są Samboodporne). Tak samo reaguje poza boksem - kiedy widzi psy za bramą. Myślałam, że to dlatego, że poczuła się pewnie, że jest u siebie itd. i w nowym miejscu będzie inaczej (u nas na początku takich problemów nie było, a Arga zaakceptowała z marszu), ale wczoraj u weta w lecznicy dostała piany na widok małego wetowego bezkonfliktowego psiaka. Także nie ma pewności czy nadaje się do domu z innym psem:(

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Rozliczenie Samby:

Stan konta na 28 kwiecień wynosił -377,50 zł

+300 zł Fundacja ZEA

-300 zł hotelowanie 29.04-28.05

-250 zł koszty sterylizacji

-32 zł przejazdy do lecznicy (zawiezienie i potem odbiór)

Stan konta na 28 maj wynosi -659,50 zł.

Link to comment
Share on other sites

Samba parę dni temu zaczęła nagle kuleć na przednią łapę. Teraz kuleje już tylko delikatnie, więc podejrzewam coś sobie naciągnęła. Oglądałam tą łapkę i nic tam nie widzę, żeby się skaleczyła czy żeby coś się wbiło. Mam nadzieję, że po paru dniach po prostu jej przejdzie. Jak nie, to trzeba będzie się wybrać do weta.

Testuję na Sambie nową obróżkę półzaciskową, która momentalnie się rozluźnia, kiedy smycz się nie napina. Na razie trochę potestowałam w boksie. Samba oczywiście nie chciała wyjść z budy z czymś podpiętym, ale w końcu się udało mi ją wyciągnąć i choć była na smyczy to nie panikowała. Poczesałam ją trochę, pomiziałam, posiedziałam. Nie było źle. Samba już nas teraz trochę lepiej zna, do ręki podchodzi, smaczki podjada chętnie, więc mam nadzieję, że jakoś się w końcu uda to chodzenie na smyczy też opanować.

Link to comment
Share on other sites

Obróżka się sprawdza, Samba już też tak nie panikuje. Dziś udało się nam wyjść z boksu. Spacerem trudno to nazwać, ale jest o niebo lepiej niż wcześniej. Przede wszystkim Samba jest spokojniejsza, nie wierzga jak dziki koń, często przysiada. Zachwycona smyczą nie jest, ale będzie dobrze. 

 

A tu Samba pilnuje Argo, który zawstydził się przed aparatem (boi się robienia zdjęć). Samba wprost przeciwnie:)

9e13dc4aeae36c62gen.jpg

6b7b7025fdb50a01gen.jpg

89dd7b01ac7a282fgen.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...