Sowa Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 W pierwszych informacjach o Toffim była też, o ile dobrze doczytałam, informacja o głuchocie psa - czy on całkowicie głuchy? Bo później jakoś ten problem znikł. Jeśli jest głuchy, to tym bardziej jest nieadopcyjny. Komunikacja z łagodnym głuchym psem jest już dość trudna, komunikacja z głuchym atakującym psem skrajnie trudna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 4 minuty temu, Sowa napisał: W pierwszych informacjach o Toffim była też, o ile dobrze doczytałam, informacja o głuchocie psa - czy on całkowicie głuchy? Bo później jakoś ten problem znikł. Jeśli jest głuchy, to tym bardziej jest nieadopcyjny. Komunikacja z łagodnym głuchym psem jest już dość trudna, komunikacja z głuchym atakującym psem skrajnie trudna. Nie nie, już guccio pisała (wrzesień?), że nie jest głuchy, bo reaguje na coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 14 minut temu, bou napisał: Hm...zawsze (często) mam niepopularne zdanie.Ale napiszę to,co myslę.Finalnie - Tofik jest psem,który powienien byc poddany eutanazji.Niektóre choroby wykluczają adopcyjność.Poza tym - osoba,która wyadoptuje Tofika naraża zarówno ludzi,którzy go dostaną,jak i siebie,bo wiedząć o zagrożeniu jakie stwarza pies - wydała go jednak i tu może wkroczyć prokurator..A nie jest to zagrożenie rzędu "podarł mi spodnie".Bo jakby babcia była sama i nie zdążyła uciec...to? Druga sprawa - wydanie kupy forsy na rezonans..jesli okaże się,że jest guz to co?To trzeba psa uśpić.Jeśli okaże się,że nie ma guza,to primo:nie oznacza to braku schorzeń neurologicznych, secundo:behawiorystka już...była.Pies jest w coraz gorszym stanie,nie czekałabym na tragedię. O adopcyjnośc lub nie właśnie mi chodzi.Wiem co i jak Tofik potrafi.Narażam się na mocną krytykę.Piszę,chcę ostrzec.Widzę,że jest coraz gorzej.Jak dojdzie do tragedii to przez brak wyobrażni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 10 minut temu, rozi napisał: Nie nie, już guccio pisała (wrzesień?), że nie jest głuchy, bo reaguje na coś. Rozi, psy często pod wpływem bardzo dużego stresu głuchną...na jakiś czas potem to mija, tak było z jamnikiem Aniołkiem, z Misią... Szkoda Tofika, ma pecha :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 15 minut temu, Sowa napisał: W pierwszych informacjach o Toffim była też, o ile dobrze doczytałam, informacja o głuchocie psa - czy on całkowicie głuchy? Bo później jakoś ten problem znikł. Jeśli jest głuchy, to tym bardziej jest nieadopcyjny. Komunikacja z łagodnym głuchym psem jest już dość trudna, komunikacja z głuchym atakującym psem skrajnie trudna. Do mnie przyjechał z diagnozą głuchy.I przesłyszał nagleł,.Odświeżać psiknął w innym pomieszczeniu a pies reagował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 4 minuty temu, Moli@ napisał: Rozi, psy często pod wpływem bardzo dużego stresu głuchną...na jakiś czas potem to mija, tak było z jamnikiem Aniołkiem, z Misią... Szkoda Tofika, ma pecha :( Wiem, chodzi mi o to, że nie jest głuchy w sensie, że jest głuchy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 To mogła być reakcja na zapach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 4 minuty temu, Moli@ napisał: Rozi, psy często pod wpływem bardzo dużego stresu głuchną...na jakiś czas potem to mija, tak było z jamnikiem Aniołkiem, z Misią... Szkoda Tofika, ma pecha :( Mi też szkoda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 Przed chwilą, rozi napisał: Wiem, chodzi mi o to, że nie jest głuchy w sensie, że jest głuchy :) To nie Tofik jest głuchy w sensie że głuchy... i to jest bardzo niepokojace 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 2 minuty temu, Sowa napisał: To mogła być reakcja na zapach. Raczej nie.Na komendy,przywołania reagował pomimo,że był w innym pomieszczeniu i mnie nie widział. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 1 minutę temu, guccio napisał: Raczej nie.Na komendy,przywołania reagował pomimo,że był w innym pomieszczeniu i mnie nie widział. Tylko u Ciebie zaczął się wyciszać...i u Ciebie maił szanse...zabrakło doświadczenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 Chwileczkę. Guccio nie została chyba uprzedzona, że pies może furiacko atakować człowieka? Nie deklarowała kwalifikacji trenerskich? Pies był dość długo u pani behawiorystki - i co, też zabrakkło doświadczenia? 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 8 minut temu, Moli@ napisał: Tylko u Ciebie zaczął się wyciszać...i u Ciebie maił szanse...zabrakło doświadczenia No doświadczenia z agresywnymi,nieprzewidywalnymi psami ja nie deklarowałam,Byłam zwykłym BDT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 10 minut temu, Sowa napisał: Chwileczkę. Guccio nie została chyba uprzedzona, że pies może furiacko atakować człowieka? Nie deklarowała kwalifikacji trenerskich? Pies był dość długo u pani behawiorystki - i co, też zabrakkło doświadczenia? To jest na 15-tej stronie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 5 minut temu, rozi napisał: To jest na 15-tej stronie Był wsadzany do transportera.Mógł żle zareagować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 Miotła,mop,odkurzacz były u mnie w ciągu tych 12 dni używane.Tofik normalnie.Bez żadnej reakcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 45 minut temu, Sowa napisał: Chwileczkę. Guccio nie została chyba uprzedzona, że pies może furiacko atakować człowieka? Nie deklarowała kwalifikacji trenerskich? Pies był dość długo u pani behawiorystki - i co, też zabrakkło doświadczenia? Nie wiem jakie ma doświadczenie behawiorystka ale to u niej pies zdobył kolejną umiejętność - atakowania psów. Psa od guccio można było w miarę szybko naprostować i to się zadziało..., niestety kenel zniweczył pracę Jeżeli był zamykany w kenelu a pozostałe biegały mu pod nosem to czego można było się spodziewać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 16 minut temu, guccio napisał: Miotła,mop,odkurzacz były u mnie w ciągu tych 12 dni używane.Tofik normalnie.Bez żadnej reakcji. Używałaś je zgodnie z przeznaczeniem a nie do walki z psem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 1 godzinę temu, guccio napisał: Ja tez mam adoptowane psy w tym jeden chory.Fakt-ta choroba jednego z moich psów nie zagraża pogryzieniem. A u mnie tak, na całe szczęście babcia ma coraz mnie zębów, więc jeszcz trochę i będzie mogła sobie tylko pomamlać, z czego mój Połówek będzie przeszczęśliwy, bo jest przez nią niemiłosiernie kąsany po nogach, również do krwi. Kąsana jest też moja mama, babcia nie ma litości ;), tylko ja jestem w stanie ją wziąć na ręce, po szamotaninie wielkiej. Strzyżona byłą na pełnej narkozie, teraz już jest zbyt zaawansowana wiekowo żeby marnować serce na narkozę, więc uprawiamy sumo w wannie żebym ją mogła opłukać i przyciąć welony pod ogonem. Jak pojechałam po nią do DT do Poznania, to opiekunka przezornie włożyła ją do auta, nikt mi nie mówił jak ma pokręcone w główce. Jest z nami ponad pięć lat i nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło żeby ją gdzieś oddać czy uśpić. Tyle tylko że Jeżynka ma około 9-10kg a Tofik pewnie z 16, a to jest różnica, w paszczy;) Mimisia choć kurdupel gdybym tylko nie trzymała jej krótko, też by gryzła, wszystko i wszystkich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 Niestety , tym razem jestem tego samego zdania co bou. Niezależnie od przyczyny Toffik jest nieadopcyjny. Bez względu na wynik rezonansu , który niczego nie wniesie oprócz wiedzy. Jak guz to przekichane , jak głowa w sensie fizycznym zdrowa , to też do kitu. Czytając cały czas wątek pewna jest jedna regularność - gdy Toffi poczuje się pewnie, atakuje. Dopóki ktoś spełnia jego życzenia, ustępuje, wszystko jest po jego myśli , jest dobrze. Na pewno ma urazy z powodu przeszłości ,ale nie można bazować na tym całe jego życie. Zamiast robić mu rezonans, zainwestowałabym pieniądze w pobyt u Jamora. To jedyna, moim zdaniem, szansa dla tego psa. Przenoszenie go z miejsce na miejsce to jest jak znęcanie się nad nim. Może tylko pogorszyć jego zachowanie. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 2 minuty temu, jaguska napisał: A u mnie tak, na całe szczęście babcia ma coraz mnie zębów, więc jeszcz trochę i będzie mogła sobie tylko pomamlać, z czego mój Połówek będzie przeszczęśliwy, bo jest przez nią niemiłosiernie kąsany po nogach, również do krwi. Kąsana jest też moja mama, babcia nie ma litości ;), tylko ja jestem w stanie ją wziąć na ręce, po szamotaninie wielkiej. Strzyżona byłą na pełnej narkozie, teraz już jest zbyt zaawansowana wiekowo żeby marnować serce na narkozę, więc uprawiamy sumo w wannie żebym ją mogła opłukać i przyciąć welony pod ogonem. Jak pojechałam po nią do DT do Poznania, to opiekunka przezornie włożyła ją do auta, nikt mi nie mówił jak ma pokręcone w główce. Jest z nami ponad pięć lat i nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło żeby ją gdzieś oddać czy uśpić. Tyle tylko że Jeżynka ma około 9-10kg a Tofik pewnie z 16, a to jest różnica, w paszczy;) Mimisia choć kurdupel gdybym tylko nie trzymała jej krótko, też by gryzła, wszystko i wszystkich. Ale ty nad nimi panujesz.A czy komuś udało się zapanować nad Tofikiem?Tez miałam z ulicy kąsacza 13 lat ale mnie nie ruszył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaguska Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 Decyzja i tak nie należy do nas, będzie tak jak zadecydują opiekunki. Każdą ich decyzję uszanuję, jeśli jednak zdecydują się na diagnozę będę pomagać jak potrafię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 26 minut temu, Moli@ napisał: Używałaś je zgodnie z przeznaczeniem a nie do walki z psem To miała dać się pogryżść?Z tofikiem i kijem chodziłam do lasu{żmije}A Tofik zadowolony,no bo długi spacer. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
guccio Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 3 minuty temu, jaguska napisał: Decyzja i tak nie należy do nas, będzie tak jak zadecydują opiekunki. Każdą ich decyzję uszanuję, jeśli jednak zdecydują się na diagnozę będę pomagać jak potrafię. Ja też pomogę,Przecież opiekunki nie są jakąś instytucją.Jaka kasa wpływa na psa widać w rozliczeniach.I cała dyskusja zaczęła się i kończy na kwestii finansowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Moli@ Posted July 3, 2019 Share Posted July 3, 2019 2 minuty temu, guccio napisał: To miała dać się pogryżść?Z tofikiem i kijem chodziłam do lasu{żmije}A Tofik zadowolony,no bo długi spacer. Nie, nie miała się dać pogryźć... Tofik to nieduży piesek..., hotel wiedział o wcześniejszym ataku na Ciebie. Jeżeli ktoś nie wie jak się zachować w takiej sytuacji to nie powinien decydować się na takiego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.