Jump to content
Dogomania

Malwinka/Luna już w swoim super domku :) Zwierzak w schronisku, to dramat, ale gdy w schronisku jest szczeniak, to podwójny dramat :(


Recommended Posts

Dnia 22.08.2018 o 21:52, Tyś(ka) napisał:

To ja tak, że skoro moje ogłoszenie nie daje efektu to podpowiedzcie co zmienić? Może miasto? https://www.olx.pl/oferta/slodka-malwinka-maly-gonczy-slaski-ciepla-rodzinna-radosna-CID103-IDwJ8yN.html

Takie piękne zdjęcia i nic :(      Ludzie bez serc, bez ducha!!!

Może na Warszawę Tysiu?

Wyróżnię to ogłoszenie, tylko czy można wyróżnić, a potem zmienić miasto?

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, anica napisał:

edit, we Wrocławiu już leje....

W Bochni od 3-ciej w nocy pada i leje na zmianę z przerwani, a w nocy szalała burza. Masia i Alfik panicznie boją się burzy, a Emi nic sobie z niej nie robi. Oby tylko nie nabyła zwyczajów od rezydentów.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Ale cena! Ja płace 85 zł za wirusówki.

 

59 minut temu, elik napisał:

U mnie też coś koło tego.

Czeka mnie to szczepienie Emi. Muszę się zorientować ile kosztuje tu we Bochni. Może mniej niż w Krakowie.

 

4 minuty temu, Anecik napisał:

U mojego weta tyle to kombajn (wścieklizna i wirusówki)  kosztuje :)

Niestety życie w większych miastach więcej kosztuje, jak widać także psie  :)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anecik napisał:

U mojego weta tyle to kombajn (wścieklizna i wirusówki)  kosztuje :)

Najlepsze jest to, że u innego  weterynarza łączna szczepionka (wścieklizna i wirusówki) kosztuje 75 zł, przynajmniej w ubiegłym roku tak zapłaciłam. I jak na to patrzeć?

Do tego pierwszego przestałam chodzić, dwa razy się nacięłam i w zupełności wystarczy.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, anica napisał:

Bogduniu, do Was też przyjdzie!  podobno to front, który obejmie całą Polskę , zobaczymy?

 

7 godzin temu, elik napisał:

W Bochni od 3-ciej w nocy pada i leje na zmianę z przerwani, a w nocy szalała burza. Masia i Alfik panicznie boją się burzy, a Emi nic sobie z niej nie robi. Oby tylko nie nabyła zwyczajów od rezydentów.

U mnie  popadało troszeczkę dopiero teraz, Może coś w nocy więcej spadnie.

 

4 godziny temu, Anecik napisał:

U mojego weta tyle to kombajn (wścieklizna i wirusówki)  kosztuje :)

U mnie w tamtym roku prawie 90zł płaciłam za kombajn.

Ale teraz czytam ,że podobno tak się nie powinno szczepić. I co robić?

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, b-b napisał:

Ale teraz czytam ,że podobno tak się nie powinno szczepić. I co robić?

Od wielu lat tak nie szczepię. Była to moja przemyślana decyzja w trosce o psiaki.  Jedna szczepionka, to już obciążenie dla organizmu, a co dopiero dwie na raz.  Poza tym od dawna uważam, że te dwa, trzy, pięć w jednym to nigdy nie będzie to samo, co pojedyncze preparaty. Może są wyjątki, ale wyjątek potwierdza regułę :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, elik napisał:

Od wielu lat tak nie szczepię. Była to moja przemyślana decyzja w trosce o psiaki.  Jedna szczepionka, to już obciążenie dla organizmu, a co dopiero dwie na raz.  Poza tym od dawna uważam, że te dwa, trzy, pięć w jednym to nigdy nie będzie to samo, co pojedyncze preparaty. Może są wyjątki, ale wyjątek potwierdza regułę :)

Czyli szczepić osobno i już :)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, elik napisał:

Od wielu lat tak nie szczepię. Była to moja przemyślana decyzja w trosce o psiaki.  Jedna szczepionka, to już obciążenie dla organizmu, a co dopiero dwie na raz.  Poza tym od dawna uważam, że te dwa, trzy, pięć w jednym to nigdy nie będzie to samo, co pojedyncze preparaty. Może są wyjątki, ale wyjątek potwierdza regułę :)

Elu do dzisiaj jestem Ci wdzięczna za tę radę!buziak.gif Taksunia, dwa lata temu, męczyła się kilka dni po takiej ''skojarzonej'' szczepionce /we wrocławiu ,zapłaciłam 150zł/ nie jadła , pieniste wymioty, biegunki, ogólne osłabienie :(    mało tego ,dzwoniłam do wetki ,która absolutnie zaprzeczyła ,że to od szczepionki!... pewnie się czymś struła!...sunia miała dwa lata, młoda i zdrowa! inny wet ,powiedział ,że starszy schorowany pies po obciążeniu taką 'bombą wirósów'  może nawet zejść !...  teraz szczepię już drugi rok osobno i jest OK :)

Link to comment
Share on other sites

Moja wetka od początku mówiła nam, że łączone szczepionki są kiepskie i ona na nie się nie pisze. Zaufałam jej 10lat temu i okazało się, że słusznie, za duże ryzyko. Pomijając fakt, że na wściekliznę trzeba szczepić rokrocznie, a na wirusówki... co parę lat... nasza wetka kazała nam na wirusówki szczepić mojego co 2-3lata, nie częściej, w zaeżności od kondycji psa i jego doświadczeń. I się pokornie posłuchaliśmy. Uważam, że to najlepsza decyzja. Pies jest zdrowy, nie chorował nigdy, mimo że miałam u siebie na DT szczeniaka z parwo - o czym wetka doskonale wiedziała... że ja zawsze coś przwylokę do domu, jakiegoś chorowitka. Jedyne co, to kundliszon co parę lat zmaga się z zapaleniem ucha (tzn dzięki Bogu od 3lat spokój) i dwa razy przeżył babeszjozę. Wyniki ma jak młody, 3-4letni pies, narządy też podobno w bardzo dobrym stanie (badamy się regularnie), a jest już 10latkiem, stąd wiem, że to dobra decyzja z tymi szczepieniami:)

Aaa, za wściekliznę my nie płacimy, bo płacimy podatek (niestety koszt podatku to 50zł). Za wirusówki płacimy jakieś grosze, chyba 30zł - o wiele więcej kosztuje mnie szczepienie kota (bo same szczepienia to koszt rzędu około 80zł, a przed szczepieniami zawsze trzeba go przebadać, co kosztuje średnio 200zł). No ale ogólnie utrzymanie kota jest większe niż psa małej wielkości (tzn niby mój pies to już mały średniak: 38cm w kłębie, waga docelowa: 15kg).

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, anica napisał:

Elu do dzisiaj jestem Ci wdzięczna za tę radę!buziak.gif Taksunia, dwa lata temu, męczyła się kilka dni po takiej ''skojarzonej'' szczepionce /we wrocławiu ,zapłaciłam 150zł/ nie jadła , pieniste wymioty, biegunki, ogólne osłabienie :(    mało tego ,dzwoniłam do wetki ,która absolutnie zaprzeczyła ,że to od szczepionki!... pewnie się czymś struła!...sunia miała dwa lata, młoda i zdrowa! inny wet ,powiedział ,że starszy schorowany pies po obciążeniu taką 'bombą wirósów'  może nawet zejść !...  teraz szczepię już drugi rok osobno i jest OK :)

Biedna sunia :(  Całe szczęście, że na tym się skończyło. Chcemy jak najlepiej dla naszych czworonogów, a czasem nieświadomie można zrobić coś niewłaściwego.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Anecik napisał:

Malwinka ma się dobrze, zakolegowała sie z Szyszką z Radys :) I żeby nie było - sama zaczyna zabawę.

868064013_DSC_14571.JPG.087afd3897778499ce99363190e4cc4d.JPG

Ładna mi zabawa. Toż to regularne molestowanie.

1881480523_DSC_14681.JPG.835626fd8fc6a6b5e38afbb007a2d444.JPG

W dodatku dwoje wielkiego na jednego małego   1585382522_gifpuszczaoczko.gif.d047c7415ace10bce4c4f739b4673fc3.gif

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...