Jump to content
Dogomania

Malwinka/Luna już w swoim super domku :) Zwierzak w schronisku, to dramat, ale gdy w schronisku jest szczeniak, to podwójny dramat :(


Recommended Posts

Kochana Malwineczka osamotniona :( Moja wina, moja wina....

Ale to już ostatnie dni Malwineczki w hoteliku. Spieszę poinformować, że wizyta wypadła pomyślnie i Malwinka w tą sobotę pojedzie do swojego domku w Bielsku Białej. Będzie mieszkała z Panem Kamilem w mieszkaniu z ogródkiem. Pan Kamil pracuje po kilka godzin dziennie więc Malwinka nie będzie długo sama w mieszkaniu. Mam obiecane zdjęcia i relacje z DS.

Na Malwinkę czeka już nowe wyposażenie. Dzisiaj Pan Kamil dzwonił do Anecik z prośbą o podanie wymiarów panienki :)

Kciuki nadal potrzebne :)

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, elik napisał:

Kochana Malwineczka osamotniona :( Moja wina, moja wina....

Ale to już ostatnie dni Malwineczki w hoteliku. Spieszę poinformować, że wizyta wypadła pomyślnie i Malwinka w tą sobotę pojedzie do swojego domku w Bielsku Białej. Będzie mieszkała z Panem Kamilem w mieszkaniu z ogródkiem. Pan Kamil pracuje po kilka godzin dziennie więc Malwinka nie będzie długo sama w mieszkaniu. Mam obiecane zdjęcia i relacje z DS.

Na Malwinkę czeka już nowe wyposażenie. Dzisiaj Pan Kamil dzwonił do Anecik z prośbą o podanie wymiarów panienki :)

Kciuki nadal potrzebne :)

Zapowiada się happy end!!!

Super!!!

Trzymam kciuki!!!

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Gabi79 napisał:

Zapowiada się happy end!!!

Super!!!

Trzymam kciuki!!!

Tak Gabryniu :)    Pan i Jego córka pokochali Malwinkę już w ogłoszeniu, a przyjazd do hoteliku był tylko potwierdzeniem zauroczenia. Pan chciał przyjechać do Malwinki kilka razy, żeby  Go lepiej poznała i nie bała się pojechać z Nim do DS-u, ale Anecik powiedziała, że w przypadku Malwinki, nie ma takiej potrzeby. Malwinka nie jest strachulcem, szybko akceptuje nowe znajomości. Pan miał okazję przekonać się o tym w czasie odwiedzin w hoteliku.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, elik napisał:

Tak Gabryniu :)    Pan i Jego córka pokochali Malwinkę już w ogłoszeniu, a przyjazd do hoteliku był tylko potwierdzeniem zauroczenia. Pan chciał przyjechać do Malwinki kilka razy, żeby  Go lepiej poznała i nie bała się pojechać z Nim do DS-u, ale Anecik powiedziała, że w przypadku Malwinki, nie ma takiej potrzeby. Malwinka nie jest strachulcem, szybko akceptuje nowe znajomości. Pan miał okazję przekonać się o tym w czasie odwiedzin w hoteliku.

Nie ma to jak miłość od pierwszego wejrzenia!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, elik napisał:

Kochana Malwineczka osamotniona :( Moja wina, moja wina....

Ale to już ostatnie dni Malwineczki w hoteliku. Spieszę poinformować, że wizyta wypadła pomyślnie i Malwinka w tą sobotę pojedzie do swojego domku w Bielsku Białej. Będzie mieszkała z Panem Kamilem w mieszkaniu z ogródkiem. Pan Kamil pracuje po kilka godzin dziennie więc Malwinka nie będzie długo sama w mieszkaniu. Mam obiecane zdjęcia i relacje z DS.

Na Malwinkę czeka już nowe wyposażenie. Dzisiaj Pan Kamil dzwonił do Anecik z prośbą o podanie wymiarów panienki :)

Kciuki nadal potrzebne :)

I bardzo  dobrze, naczekała się dziewczyna dosyć. Ale w końcu będzie miała człowieka na wyłączność, do osobistej obsługi. A tak przecież miało być. Jest młoda, całe życie przed nią. A kilka godzin dziennie to nie jest tak dużo.

Moja ś.p.  Aza miała raptem rek kiedy umarł mój mąż., była u nas praktycznie 10 m-cy. Mąż był w domu, ona do tego przyzwyczajona od początku.  A ja pracowałam, co najmniej 10 godzin dziennie poza domem. I bez problemu przestawiła się na taki tryb życia. Nie było żadnych zniszczeń. A innego psa w domu wtedy nie było. I jeszcze pilnowała żebym przypadkiem  nie nie próbowała usiąść i płakać. Momentalnie pies na kolanach  ( z tym przecież w tym wieku nie miała żadnych problemów) i twarz umyta na wszelkie możliwe strony. Błyskawicznie  przestawiła się na zupełnie inny tryb życia, bez wpadek z czystością czy jakiś zniszczeń. Tyle tylko,  że od tej pory pies jeździł ze mną wszędzie, nigdy nie zostawał w domu sam  kiedy gdzieś się wybierałam. Bezbłędnie wiedziała kiedy wychodzę do pracy i musi zostać.

Ale kciuki trzeba trzymać, tak na wszelki  wypadek.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Nesiowata napisał:

I bardzo  dobrze, naczekała się dziewczyna dosyć. Ale w końcu będzie miała człowieka na wyłączność, do osobistej obsługi. A tak przecież miało być. Jest młoda, całe życie przed nią. A kilka godzin dziennie to nie jest tak dużo.

Moja ś.p.  Aza miała raptem rek kiedy umarł mój mąż., była u nas praktycznie 10 m-cy. Mąż był w domu, ona do tego przyzwyczajona od początku.  A ja pracowałam, co najmniej 10 godzin dziennie poza domem. I bez problemu przestawiła się na taki tryb życia. Nie było żadnych zniszczeń. A innego psa w domu wtedy nie było. I jeszcze pilnowała żebym przypadkiem  nie nie próbowała usiąść i płakać. Momentalnie pies na kolanach  ( z tym przecież w tym wieku nie miała żadnych problemów) i twarz umyta na wszelkie możliwe strony. Błyskawicznie  przestawiła się na zupełnie inny tryb życia, bez wpadek z czystością czy jakiś zniszczeń. Tyle tylko,  że od tej pory pies jeździł ze mną wszędzie, nigdy nie zostawał w domu sam  kiedy gdzieś się wybierałam. Bezbłędnie wiedziała kiedy wychodzę do pracy i musi zostać.

Ale kciuki trzeba trzymać, tak na wszelki  wypadek.

Aza była Twoim Aniołem Stróżem :) Psy doskonale wyczuwają nastrój swojego opiekuna i nie pozwalają się smucić. Najczęściej właśnie zlizują łzy z twarzy. Kochane stworzenia.

Nie wszystkie psy maja to szczęście, że ich opiekunowie mogą przebywać w domu cały czas. Malwinka będzioe więc w tej szczęśliwszej grupie :)

Malwinka będzie miała na imię Luna. Na sunię czeka już całe wyposażenie, łącznie z szelkami, adresówką z jej imieniem i numerem telefonu Pana Kamila, co mnie bardzo cieszy :)

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Havanka napisał:

O kurcze, Ale wieści !!! Tak się cieszę, ze sunia będzie miała dom, ktory zapowiada się wspaniale ! Mam nadzieję, ze będzie tam szczęśliwa. Dom z ogrodem, to dopiero fart !

Też bardzo się cieszę :) Ta adopcja to taka nagła zmiana sytuacji :)

Wprawdzie to jest mieszkanie z ogródkiem, ale przecież to nie dom, czy mieszkanie decydują o szczęśliwym bycie psiaka tylko ludzie, którzy przygarniają psiaczka :)

Ja chyba napisałam, że adopcja odbędzie się jutro, ale to nieprawda. Pan Kamil przyjedzie po Malwinkę/Lunę już dzisiaj :) Nie może się doczekać chwili, kiedy przytuli Malwinkę :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, elik napisał:

Też bardzo się cieszę :) Ta adopcja to taka nagła zmiana sytuacji :)

Wprawdzie to jest mieszkanie z ogródkiem, ale przecież to nie dom, czy mieszkanie decydują o szczęśliwym bycie psiaka tylko ludzie, którzy przygarniają psiaczka :)

Ja chyba napisałam, że adopcja odbędzie się jutro, ale to nieprawda. Pan Kamil przyjedzie po Malwinkę/Lunę już dzisiaj :) Nie może się doczekać chwili, kiedy przytuli Malwinkę :)

Też tak myślę. Jeżeli mają serce dla zwierząt i empatię, to "złote klamki" nie są potrzebne. Czy mozemy liczyć na kilka fotek z tej wiekopomnej chwili?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Havanka napisał:

Też tak myślę. jeżeli mają serce dla zwierząt i empatię, to "złote klamki" nie są potrzebne.

Dokładnie tak :) Zwierzaki nie oceniają nas według tego co mamy, czy jak wyglądamy, ale według tego, jacy jesteśmy.

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, elik napisał:

Też bardzo się cieszę :) Ta adopcja to taka nagła zmiana sytuacji :)

Wprawdzie to jest mieszkanie z ogródkiem, ale przecież to nie dom, czy mieszkanie decydują o szczęśliwym bycie psiaka tylko ludzie, którzy przygarniają psiaczka :)

 

Takie nagłe zwroty akcji są najlepsze, cisza, a potem TEN WŁAŚCIWY telefon.

Elu pięknie to ujęłaś, nie jest ważne czy dom z ogrodem, czy mieszkanie w bloku, ważni są Ludzie.

Ja osobiście, jako człowiek z blokowiska preferuję mieszkania w bloku.

Psiak ma spacery, jest zawsze blisko swojego człowieka, a ja mam pewność, że jest pieskiem domowym, a nie np. w pewnym momencie ląduje w budzie, albo większość czasu jest pozostawiony na dworze samopas, żeby sobie biegał.

 

Link to comment
Share on other sites

Brawo mała - podbiłaś faceta bez żadnych ale. 

Czasem jeden dzień dużo znaczy, może akurat i w tym wypadku tak jest. Dobrze świadczy o  przyszłym opiekunie małej - wyprawka, sam po nią przyjeżdża nawet wcześniej niż już ustalone.

Życzymy wielu wspaniałych razem przeżytych lat. I czekamy na wiadomości o panience.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Gabi79 napisał:

Takie nagłe zwroty akcji są najlepsze, cisza, a potem TEN WŁAŚCIWY telefon.

Elu pięknie to ujęłaś, nie jest ważne czy dom z ogrodem, czy mieszkanie w bloku, ważni są Ludzie.

Ja osobiście, jako człowiek z blokowiska preferuję mieszkania w bloku.

Psiak ma spacery, jest zawsze blisko swojego człowieka, a ja mam pewność, że jest pieskiem domowym, a nie np. w pewnym momencie ląduje w budzie, albo większość czasu jest pozostawiony na dworze samopas, żeby sobie biegał.

 

I znowu za mało lajków! 

Przy czym nie zawsze dom z ogrodem jest tym gorszym od mieszkania w bloku :)  Gdy mieszkamy na działce i jest ciepło, to psiaki maja wolny wybór czy chcą być w domu, czy na zewnątrz. Mają legowiska praktycznie wszędzie, w każdym pomieszczeniu, na tarasie, a jak któryś położy się na trawie, to ja zaraz biegnę z legowiskiem, żeby nie leżał na ziemi :) Często psiak i tak kładzie się obok legowiska :)  Jak jest chłodno i drzwi są zamknięte, to psiaki są w domu, albo na tarasie, ale taras jest zabudowany więc nawet w czasie deszczu nie muszą siedzieć w domu. Pomimo, że mogą być cały dzień na polu, to co najmniej 3 razy dziennie wychodzimy z nimi na spacery.

 Myślę, że  większość ludzi tak właśnie postępuje.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wspaniałe,wspaniałe wieści!!!

Kciuki nadal trzymam ale myślę,że już one nie potrzebne bo mała zaczarowała swoją Rodzinkę ! :D

 

Elu część pieniążków z mojego bazarku miała iść na Malwinkę. 

 

Dnia 15.09.2018 o 22:26, b-b napisał:

Elu proszę o nr konta Malwinki. Przeleję pieniążki z bazarku:)

Dnia 15.09.2018 o 22:46, elik napisał:

Bardzo dziękuję Boguniu :)

Nie miałam kiedy tego napisać, ale przed Malwinką pojawiła się szansa na domek, dobry domek. W bloku, ale z ogródkiem w Bielsku Białej :) Najważniejsze, że pan nie jest z tych, co to wszystko wiedzą, a potem głupstwa robią.  Ja oceniłam go pozytywnie, Anecik również. Poprosiłam Togaa o zrobienie PA. Zobaczymy, co z tego wyniknie.

Jeśli mogłabym Cię Boguniu prosić, żebyś w tej sytuacji wstrzymała się z przelaniem kasy, bo Malwinka ma na koncie kwotę potrzebną do zapłacenia hotelu za miesiąc więc w razie adopcji nie byłyby potrzebne jej pieniądze, a Twojej Mikuni na pewno się przydadzą. Jeśliby nie doszło do adopcji, to bardzo będę Ci wdzięczna za kasiorkę, bo jak zapłacę za hotel, to w skarbonce będzie widać dno :)

Elu już dosyć się wstrzymywałam ;)

W takim razie chciałabym aby pieniążki dostała Twoja Emi :D

Więc proszę o nr konta małej :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...