Jump to content
Dogomania

Abi ma swój dom na zawsze - już nie dzikuska a domowa sunia


Recommended Posts

Dnia 25.03.2019 o 17:16, Sowa napisał:

Abi za bardzo nie kochała burzy. Nad moją dzielnicą Krakowa burza i wyjątkowo paskudny deszcz ze śniegiem. może do Abi nie dojdzie.

Chyba nie doszła, bo żadnych niepokojących wiadomości nie mieliśmy.

Link to comment
Share on other sites

Abi robi postępy, krok po kroczku, bardzo maleńkie ale ważne dla nie j i Opiekunki. Przesypia wszystkie noce w domu. W niedzielę po raz pierwszy nasiusiała na dywan mimo, że wieczorem biegała po ogrodzie. Wchodzenie do domu to cała ceremonia, zagląda, cofa się i potem wiele razy jeszcze zaglądnie i w końcu wejście.

Zgodnie z zaleceniami Abi wieczorem na smyczy wychodzi na spacer po ogrodzie, Opiekunka przygotowuje ją do wychodzenia na zewnątrz. Zapięta na smyczy, najpierw się cofa , delikatny nacisk i zachęta powoduje, że wychodzi.

Zeszły i ten tydzień jest bardzo ważny, bo zostały odstawione lekarstwa uspakajające i wyciszające. Abi reaguje dużym lękiem na odgłosy hałasu i wszelkie gwałtowne ruchy. Teraz ma się nauczyć,  ze hałas nie stanowi zagrożenia.

Abi już nie je tak chętnie jak wcześniej. Opiekunkę martwi brak apetytu, podaje je minerały i witaminy. Myślę, że Abi rozpieszczona różnymi pokarmami po prostu stała się wybredna.

14652.jpg

14656.jpg

14658.jpg

  • Like 2
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Ależ to doskonała wiadomość - czyli można już Abi zapiąć na smycz i sunia chodzi na smyczy! Oczywiście, że potrzebny jest lekki nacisk - Abi poczuje się pewniej, gdy ktoś będzie za nią podejmował wszystkie decyzje, także takie, gdzie i kiedy trzeba iść na smyczy. 

Abi i u p. Joli nie była ani trochę łakoma - więc to nie to, że nagle stała się wybredna. Zastanawiam się, co ona mogła jeść  jako szczenię, ale jej najwcześniejsze losy nie są znane. Czasem tak jest, że szczeniak, który dostaje resztki z ludzkiego stołu czy nawet tylko chleb namoczony w wodzie, nie wie, że coś innego także jest jadalne. Ostatnio miałam do czynienia z taką sunią - parówki, gotowane i surowe mięso kłuły ją w zęby, a kawałek chleba zjadła z zachwytem. 

Odstawienie leków też może zmniejszyć łaknienie - o ile dobrze pamiętam, jednym z objawów psiego wycofania, niepewności czy depresji jest właśnie brak łaknienia.

Fantastyczne to zdjęcie Abi zaglądającej do domu!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Sowa napisał:

Odstawienie leków też może zmniejszyć łaknienie - o ile dobrze pamiętam, jednym z objawów psiego wycofania, niepewności czy depresji jest właśnie brak łaknienia.

Pewnie masz rację, z tym jedzeniem, bo Abi bardzo chętnie je bułkę z masłem. Woli bułkę niż nagródki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

"Pamięć" pierwszego posiłku poza mlekiem matki pozostaje zakodowana w niejednym zwierzaku. To logiczne - młode zwierzę musi wiedzieć, co jest jego pożywieniem, gąsiątka skubią takie same trawki, co ich matka, drapieżniki uczą się zapachu zdobyczy przynoszonej przez rodziców. "Mojej" wycofanej podopiecznej zrobię na kolejne spotkanie lekko przypieczone  na maśle grzanki z maślanej bułki:-) 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Sowa napisał:

Ostatnio miałam do czynienia z taką sunią - parówki, gotowane i surowe mięso kłuły ją w zęby, a kawałek chleba zjadła z zachwytem

Prawie wszystkie moje tymczaski przygarnięte ze schronów lub prosto z tułaczki, znaleziony na spacerze suchy chleb  też uważały za smakołyk. Nie miały ochoty na smaczka, a znaleziony chleb połykały, w mig. Ja tłumaczę sobie to tym,  że te biedne porzucone zwierzaki podczas tułaczki, czy w schronie dobrze poznały jak smakuje głód. Gdy na takim głodzie znalazły kawałek suchego chleba, bo to najczęściej mogły znaleźć, to była to wspaniała uczta. Ten smak znalezionego chleba, który choć trochu zaspakajał głód, utkwił im w pamięci, jako wspaniały posiłek i dlatego porzucone zwierzaki wolą chleb niż smakołyk. Po jakimś czasie to zanika, ale nie u wszystkich.

Abi wspaniale wygląda i cieszą bardzo jej postępy. Dla nas może to małe kroczki, ale dla niej to wielka przemiana :) Nareszcie pokonuje swoje lęki. Super sunia!

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, elik napisał:

Prawie wszystkie moje tymczaski przygarnięte ze schronów lub prosto z tułaczki, znaleziony na spacerze suchy chleb  też uważały za smakołyk. Nie miały ochoty na smaczka, a znaleziony chleb połykały, w mig. Ja tłumaczę sobie to tym,  że te biedne porzucone zwierzaki podczas tułaczki, czy w schronie dobrze poznały jak smakuje głód. Gdy na takim głodzie znalazły kawałek suchego chleba, bo to najczęściej mogły znaleźć, to była to wspaniała uczta. Ten smak znalezionego chleba, który choć trochu zaspakajał głód, utkwił im w pamięci, jako wspaniały posiłek i dlatego porzucone zwierzaki wolą chleb niż smakołyk. Po jakimś czasie to zanika, ale nie u wszystkich.

moja pierwsza sunia chwytała liście i raz nawet ukruszony kawałek chodnika...

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Olena84 napisał:

moja pierwsza sunia chwytała liście i raz nawet ukruszony kawałek chodnika...

Jak głód dokuczał, to wszystko było dobre, co zapełniało żołądek.

Wetka z przychodni, w której Fado po zabraniu go ze schronu czekał na transport do Jaaga, powiedziała mi, że załatwiał się słomą i czymś bliżej nie zidentyfikowanym :(   Jadł co było w zasięgu jego pyszczka.

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Sowa napisał:

Wiejskie szczeniaki - kundelki też nie dostają na pierwszy posiłek zmielonej surowej wołowiny. Jak ktoś rzuci kawałek chleba, to święto.

I dlatego mięsko schrupią, ale chlebkiem nie pogardzą :)

Link to comment
Share on other sites

58 minut temu, Sowa napisał:

"Pamięć" pierwszego posiłku poza mlekiem matki pozostaje zakodowana w niejednym zwierzaku. To logiczne - młode zwierzę musi wiedzieć, co jest jego pożywieniem,

ale jak to bardzo pokazuje, ze ważna jest przeszłość branego psa; jego pochodzenie i wczesne dzieciństwo

dla mojej suki pierwszym posiłkiem , po mleku matki, musiały być świeżo złapane myszy - ma na ich punkcie lekkiego fioła, według niej nic nie jest równie smaczne i wartościowe do jedzenia, jak świezo złapana mysz

 

 

Link to comment
Share on other sites

Cieszą postępy Abi i wytrwałość opiekunki. Porównując ostatnie zdjęcia Abi i te ze schroniska, mam wrażenie, że w schronisku Abi wyglądała lepiej i czuła się pewniej. Była masywniejsza i szatę miała ładniejszą. 

W schronie...

IMGP0648.JPG

IMGP0627.JPG

IMG_20171228_113500.jpg

W DS...

14656.jpg

14658.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dziś Abi po raz pierwszy wyszła poza działkę na spacer. Szła spokojnie, przy nodze, jednak bardzo zestresowana i czujna. Nie załatwiła się ani nic nie wąchała. Abi ostatni raz wyprowadzana jest na sii.. późnym wieczorem. Jednak około czwartej rano zaczyna się kręcić, chodzi po domu i Opiekunka musi ją wypuścić na siii.., potem Abi wraca do domu i idzie spać. Nie wiem dlaczego nie wytrzymuje.

07.04.2019 -2.jpg

07.04.2019.jpg

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Opiekunka doszła do wniosku, że Abi już nie potrzebuje kojca. Kojec jest cały czas otwarty, jak Opiekunka wyjeżdża to Abi ucieka do budy. W tej sytuacji wystarczy kratka, którą Opiekun zamontuje przy budzie i będzie zamykana przy wyjeździe. Dlatego też proponuję przekazać kojec do dogomaniackiego domu, hoteliku lub fundacji. Mogę też przekazać kojec na bazarek. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to poproszę kontakt na priv. 

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Poker napisał:

Małe postępy ,ale są .

Czy dobrze rozumiem ,że kratka będzie przy wejściu do budy? A jak budę ktoś podpali , to jak sunia ucieknie? albo zechce sioo ? Czarnowidztwo mnie dopadło.

Ja zrozumiałam to tak, że  buda będzie zabezpieczana kratką tylko w samym momencie wyjeżdżania, kiedy jest otwierana brama, a potem  buda będzie "otwarta".

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...