Jump to content
Dogomania

Najwspanialszy Pierocik :) 8-letnie cudo ZOSTAJE U PIROMANKI :)


siekowa

Recommended Posts

  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...

Mariolka, nie wiem jak mam Ci dziękować za Misia :loveu::loveu::loveu:
Jestem w nim zakochana bez pamięci :huh:
Najwspanialsze jest to, że z wzajemnością.

[B]Tak Misio włazi na łóżko i upomina się o pieszczoty:[/B]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/219/f8c5d7487a1b1d9fmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/223/ce9f31f1e94a438fmed.jpg[/IMG][/URL]



[B]A to Misio dostaje upragnione pieszczochy:[/B]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/220/2647b38cde8da503med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/135/5bfd0d44acc80851med.jpg[/IMG][/URL]

[B]Kto by pomyślał, że to stary dziadek....?[/B]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/222/ac65cc3b4e0a1459med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/223/626c1d34d60f75f3med.jpg[/IMG][/URL]


Absolutnie nie wyobrażam sobie życia bez niego!

Link to comment
Share on other sites

zdjecia sa za duze jak na moj net i sie nie otwieraja :(

Piromanka a ja myslalam ze bedziesz takim domem tymczasowym z prawdziwego zdarzenia. Tak jak z Księciem. Przyjechał, wrócil do tamtej babki, to przyjechał Pierocik - Misio i znowu w planach bylo wyadoptowanie :D i kolejna bide...
a tu jak to zwykle bywa dt zmienil sie w ds :razz:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Niestety nie mam dobrych wieści.
Wczoraj wieczorem pojechałam z Misiem do kliniki.
Miał przez 1,5 dnia problemy z chodzeniem.
Zrobiliśmy mu szereg badań. M.in. RTG i badanie krwi.
Co się okazało?
- ogromne zwyrodnienia kregosłupa (szczególnie w części piersiowej)
- zaawansowana dysplazja
- podejrzenie guza śledziony

Dzisiaj przed momentem zadzwonił do mnie lekarz, że już są wyniki krwi.
Wykazało, że ma zatruty organizm. Od kleszcza (kilka miesięcy temu przeszedł babeszjozę). Muszę z nim dzisiaj pojechać, żeby podał mu odtrutkę, bo od tego zatrucia ma taką wielką śledzionę.

Wczoraj podczas badań trzeba mu było podać środek usypiający, bo za żadne skarby nie dał się
prześwietlić. Dotkliwie pogryzł nawet mojego TŻta tymi swoimi połamanymi zębami... Przywieźliśmy go do domu i leżał przykryty kocem i wybudzał się. A ja nie mogłam przestać płakać.

Lekarz powiedział, ze Misio powoli się kończy niestety....
Musi dostawać do końca antybiotyki oraz leki przeciwbólowe.
Dzisiaj jeszcze dostanie jakieś recepty na podstawie wyników krwi...

Jestem zdruzgotana...

Link to comment
Share on other sites

Tak dysplazja. I to krytyczna. Mam zdjęcie z prześwietlenia.
Ja bym się w życiu tego nie spodziewała - po nim nie bylo w ogóle widać tego ze go boli. No dalabym sobie glowe uciać, że go nic nie boli. Znam go przecież... A On dzielnie znosił każdy ból i nic nie dał po sobie poznać...
Powiększona śledziona, wyszło na to, że to nie guz tylko od zatrucia kleszczem. I do tego rozwalona wątroba. Bierze leki na wątrobę. Wykupiłam na pierwszy miesiąc, potem zobaczymy jak będzie wyglądać krew.
I do tego ten kręgosłup.... On nie może chodzić po nierównościach...

Nie, nie poddajemy się. Absolutnie.

Link to comment
Share on other sites

Brak dobrych wieści.

Miś właśnie jest podczas operacji. Musi mieć amputowaną głowę kości udowej, inaczej nie będzie chodził. Wczoraj przewrócił się i wypadła mu kość udowa ze stawu biodrowego. Właśnie w tym stawie, w którym ma dysplazję. Siedzę jak na szpilkach. Potem czeka go długa droga powrotna do zdrowia. O 18.00 mam po niego jechać.

Link to comment
Share on other sites

Misio już po operacji.
Ma amputowaną głowę i szyjkę kości udowej.
Operacja się udała. Nie było żadnych niespodzianek na szczęście.
10 grudnia jedziemy na zdjęcie szwów. Misio podpiera się na tej nodze, próbuje na niej stawać.
Proces gojenia i odnowy tkanki kostnej będzie trwał około 2 miesięcy. Po tym czasie Miś będzie mógł normalnie chodzić.
A na razie musimy go wynosić na kocu na dwór, bo za nic świecie nie chce się załatwić w domu. Ciężki jest, więc muszę mieć kogoś do pomocy.
Miś dostaje środek przeciwbólowy - Meloksam, antybiotyk Keflex oraz Hepatiale na wątrobę.
To aż niewiarygodne, jak on sobie świetnie radzi.
Nie widziałam jak dotąd nigdy psa, który bu miał tak wielką wolę życia i tak bardzo walczył!!!!
Kochany mój....


[IMG]http://i45.tinypic.com/2dt85za.jpg[/IMG]

[IMG]http://i47.tinypic.com/10hj868.jpg[/IMG]

Trzymajcie kciuki za tego dzielnego psa!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...