Jump to content
Dogomania

Warczący labrador


skorpionola

Recommended Posts

Jestem właścicielka dwuletniego labradora, pies ma u nas dostatek miłości, poświęcam mu bardzo dużo czasu. Nigdy nie był bity czy nękany jednak od samego początku gdy była miska to nie tolerowal dotyku nikogo z domowników, poprostu warczal. Różne techniki stosowalismy i przez długi czas pies jadł tylko z ręki i siedzi się obok miski jak je, nigdy nie miał zabieranego jedzenia ale nic nie skutkuje. Teraz to się pogorszylo pies nawet jak wypowie się jego imię w trakcie jedzenia to potrafi warczeć, gdy np śpi i się przyjdzie go pogłaskać, gdy "nie ma humoru"  to też jest warkot, z jednej strony uszy położone, unika kontaktu wzrokowego z drugiej warczy. Nie wiem już co mam robić poradzcie coś. Kocham tę cholere ale ręce mi opadają przez jego zachowanie

Link to comment
Share on other sites

Agresja u psów jest złożonym problemem, który może mieć wielorakie podłoże. Na pewno warto szukać pomocy u doświadczonego weterynarza, który będzie w stanie nakierować na zmianę zachowań i w razie konieczności wdrożyć odpowiednie leki. Polecamy te materiały o agresji:

  • Agresywne zachowania psów - Lek. wet. Remigiusz Cichoń (artykuł dostępny w internecie),
  • Agresja u psów: postępowanie w przypadku zachowań agresywnych u psów - Joel Dehasse.
Link to comment
Share on other sites

Weterynarze na ogół nie są szkoleniowcami - pomocy szukałabym u dobrego trenera. Głaskanie śpiącego psa to fatalny pomysł; wielu z nas nie cieszy wyrwanie ze snu,  a dla psa raptowne przebudzenie kojarzy się z zagrożeniem.

Czy podczas szkolenia, jeśli nagradzasz smakolem, oczywiście nieregularnie, pies też warczy gdy bierze smakołyk z ręki?

Co pies ma do roboty na co dzień - jakie zajęcie pod swoją kontrolą dajesz mu w domu i na spacerach?

Napisz, gdzie mieszkasz, może ktoś wskaże dobrego trenera w Twojej okolicy,  sensowne szkolenie dla psa to jak dla nas nauka obcego języka - zwierzę czuje się wtedy bezpieczniej przy człowieku.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedź.  Mieszkam w okolicach łodzi. W domu to raczej poświęcam mu czas w bardzo spokojny sposób by ograniczyć jego ruch na kafelkach bo ma problemy z stawami tak czy inaczej jest to głównie mizianie i generalnie głaskanie. Na zewnątrz, pies kocha aportowac, ponieważ mieszkamy na uboczu to często chodzę z nim  do lasu gdzie biega sobie wolno w zasięgu mojej kontroli głosowej. Uwielbia szarpać konary które spadły na ziemię. Oprócz labradora mam jeszcze cane corso i kota dachowca więc nawet pod moją nieobecność nie może narzekać na nudę. Z tym głaskaniem podczas spania to też nie jest tak bardziej na zasadzie że idę już spać i na dobranoc i chce się "pożegnać"  z nim ale może macie rację nie powinnam mu przeszkadzać. Zastanawiam się czy to nie jest jakiś psychiczny problemy bo zdążyły się sytuacje gdy podczas gdy nie był w humorze przyszedł do mnie na zawołanie i usiadł mi pomiędzy nogami ale na mój dotyk reaguje warczeniem

Link to comment
Share on other sites

Wszędzie masz kafelki? Jeśli pies uwielbia aportować, to podczas spacerów chowaj mu jakieś zabawki, niech szuka, to dobre zajęcie dla psa - wyczerpuje psychicznie przy niewielkim ruchu. Jeśli pies ma poważną dysplazję, każdy ruch może być bolesny, także dotyk. Nie miziaj i nie głaszcz go za darmo - niech bodaj przedtem podejdzie na zawołanie, niech poda Ci zabawkę - niech zapracuje na czułości - to na ogół pomaga ustawić wzajemne kontakty, pies ceni to czego nie ma w nadmiarze - zupełnie jak człowiek...  

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...