Jump to content
Dogomania

15 letni pies nie wstaje i robi pod siebie


ewelinad1980

Recommended Posts

witam, szukam pomocy, moi rodzice mają 15 letniego mieszańca cane corso, piesek waży ok. 45 kg, od jakiegoś czasu kulał, miał problem z wchodzeniem po schodach i na kanapę, tzn całkiem przestał wchodzić. Od kilku dni już się nie podnosi, tzn przednie łapy są sprawne ale tył nie, ogólnie pies je i pije, załatwia się na podłogę , jak chcemy go podnieść to zaczyna wyć i się pokłada, cieszy się jak ktoś przyjdzie i jest żywotny, widać, że bardzo chce wstać. Weterynarz, który był w domu dał mu kroplówkę z witaminami, jakieś mocne przeciwbólowe i steryd i powiedział, że po tym musi wstać i nie ma innej możliwości, badając go stwierdził, że to musi być coś z kręgosłupem. Nie wiemy jak go podnieść żeby pojechać z nim na rtg, nie jesteśmy w stanie bo on odrazu płacze i piszczy. Macie może jakieś rady, bo ja jestem podłamana i szkoda mi rodziców, bo bardzo go kochają.

Link to comment
Share on other sites

Trzeba psa przesunąć ostrożnie na jakiś twardy podkład, np kawał płyty typu sklejka, osb, blat od mebla, cokolwiek twardego na poziomie legowiska i podnosić równocześnie w kilka osób. Słabszą możliwością jest przesunięcie psa na mocną podłożoną tkaninę (gruby koc, poszwa na kołdrę) i podnoszenie w ten sam sposób za rogi materiału. Niestety tkanina się ugnie i zmiana pozycji może powodować ból u psa. 

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Dusia-Duszka napisał:

Trzeba psa przesunąć ostrożnie na jakiś twardy podkład, np kawał płyty typu sklejka, osb, blat od mebla, cokolwiek twardego na poziomie legowiska i podnosić równocześnie w kilka osób. Słabszą możliwością jest przesunięcie psa na mocną podłożoną tkaninę (gruby koc, poszwa na kołdrę) i podnoszenie w ten sam sposób za rogi materiału. Niestety tkanina się ugnie i zmiana pozycji może powodować ból u psa. 

dziękuję za informację, sprobujemy jutro na coś twardego, bo z kocem już probowaliśmy go podnosić to nie jesteśmy w stanie bo on się bardzo denerwuje 

Link to comment
Share on other sites

Leki powinny juz zadziałać....Jak radzi Duszka - przenieście go na twardym podłożu,podajcie przedtem (z pół godziny) lek p[/bólowy,jeśli macie.

Zdjęcie jest konieczne - a pies niech będzie na czczo,bo może trzeba go będzie znieczulić ("przyśpić") do badania.

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, bou napisał:

Leki powinny juz zadziałać....Jak radzi Duszka - przenieście go na twardym podłożu,podajcie przedtem (z pół godziny) lek p[/bólowy,jeśli macie.

Zdjęcie jest konieczne - a pies niech będzie na czczo,bo może trzeba go będzie znieczulić ("przyśpić") do badania.

z tymi lekami to też tak myślałam, że już powinny działać... jutro go sprobujemy przełożyć i zawieźć na rtg, dziękuję za pomoc

Link to comment
Share on other sites

No I?

Udało sie prześwietlic kręgosłup?Napisz...

22 godziny temu, ewelinad1980 napisał:

z tymi lekami to też tak myślałam, że już powinny działać... jutro go sprobujemy przełożyć i zawieźć na rtg, dziękuję za pomoc

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.05.2018 o 00:43, ewelinad1980 napisał:

z tymi lekami to też tak myślałam, że już powinny działać... jutro go sprobujemy przełożyć i zawieźć na rtg, dziękuję za pomoc

Odezwij się  w wolnej chwili, daj znać.

Link to comment
Share on other sites

Próbowaliśmy go przesunąć na twarde ale nie ma możliwości, wyje i chce gryźć a dostał tramal, był jeszcze raz weterynarz badał go, on ma jeszcze na łapie przy zgięciu duży guz taki tłuszczak i lekarz powiedział że to jest nowotwór na 100% wymacał go, z tyłu na łapie też ma takie zgrubienie i lekarz uważa że to może być rozsiany nowotwór, pies robi pod siebie, je normalnie i widać że chciałby wstać ale męczy się ciągle popiskuje, rodzice z weterynarzem rozmawiali jeszcze dziś i zdecydowali że jeśli nie uda się go podnieść do jutra to w poniedziałek go uspią bo mama już nie może patrzeć na to cierpienie jego i ciągle płacze, zresztą ja też bo kiedyś im go dałam, dostaje tramal i po nim aż tak nie wyje ale nie da się podnieść, ja jestem załamana 

Link to comment
Share on other sites

Oby jak najszybciej pies przestał cierpieć....

Nie rozumiem co znaczy "podnieść " go.Postawić na łapy,kiedy on wyje z bólu?PO CO????? Jeśli nawet,co wątpliwe,udałoby sie zrobic zdjęcie w niedzielę (????),to po co psu jeszcze tyle godzin cierpienia...żeby mieć wiedzę,jak bardzo zaawansowany jest nowotwór?

Litośći....Dajcie mu odejść...Już,teraz,zaraz...jak najszybciej...żadne stworzenie nie zasługuje na nowotworowy,niewyobrażalny ból...Pomóżcie Przyjacielowi.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.05.2018 o 23:16, ewelinad1980 napisał:

witam, szukam pomocy, moi rodzice mają 15 letniego mieszańca cane corso, piesek waży ok. 45 kg, od jakiegoś czasu kulał, miał problem z wchodzeniem po schodach i na kanapę, tzn całkiem przestał wchodzić. 

To znaczy? Dni, tygodnie, czy może od lata/jesieni? Może tak być, że u psa rozwijał się niezdiagnozowany nowotwór i teraz zajął kręgosłup. Pies był kontrolowany przez weterynarza wcześniej? 

Link to comment
Share on other sites

15 lat to piękny woiek dla psa więc skoro ma nowotwór i tak okropnie cierpi, że aż wyje z bólu to pozwólcie mu odejść. Jak można patrzeć na takie cierpienie,  skoro go kochacie to na to nie pozwołcie. Dajcie mu godnie odejść. Ja wiem, że to boli ale jednak mniej niż psa. Moje psy w większości odchodziły na raka i zawsze jak widziałam, że pies się poddaje i cierpi humanitarnie skracałam cierpienia - w domu, przy nas.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...