Jump to content
Dogomania

Ze wszystkich nieszczęść psiemu sercu najtrudniej znieść życie w poniewierce – Vanilka zamieszkała w Poznaniu:)


Recommended Posts

Miałam jeden tel. z okolic Poznania w sprawie Vanilki  - pan wydawał się bardzo zainteresowany, wypytywał o sunię, oferował pomoc  w transporcie kogoś do wizyty.

Miał zadzwonić no i nie zadzwonił.

Na razie to jedyne zapytanie o sunię, może po majówce będzie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, szafirka napisał:

Vanilka jest biało - kremowa, więc uznałam, że róż dopełni jej urodę i delikatny charakter.

Mnie wybór się baaaardzo podoba... ale jak pisałam na innym wątku, ja kocham różowe obróżki na psiakach :).

Myślę, że ludzie przed majówką faktycznie są zajęci pakowaniem się i szykowaniem, a nie adopcją... telefon się rozdzwoni, to kwestia czasu.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tola napisał:

Miałam jeden tel. z okolic Poznania w sprawie Vanilki  - pan wydawał się bardzo zainteresowany, wypytywał o sunię, oferował pomoc  w transporcie kogoś do wizyty.

Miał zadzwonić no i nie zadzwonił.

Na razie to jedyne zapytanie o sunię, może po majówce będzie lepiej.

Ja zaś miałam zapytanie, czy sunię mozna odebrać we Wrocławiu.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 24.04.2018 o 15:22, Havanka napisał:

Wykupiłam Vanilce wyróżnienie na tydzień, do 1 maja: https://www.olx.pl/oferta/slodka-jak-lody-waniliowe-wanilka-czeka-na-nowy-dom-CID103-IDtKLDX.html

Może domek ją wypatrzy?

Dopiero zauważyłam wpis, bardzo dziękuję i przepraszam, że nie zrobiłam tego wcześniej, ale te ostatnie dni są dla mnie trudne, wiele spraw mi umyka...

Ile trzeba Ci Elu przelać za wyróżnienie?

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj dzwoniła szafirka, przekazała mi nr tel do pani zainteresowanej adopcją Vanilki.

Pani mieszka we Wrocławiu w bloku (parter) z mężem i trójką dzieci (4,8 i 12 lat), Vanilka byłaby ich pierwszym wspólnym zwierzakiem, chociaż w rodzinie jest ich sporo.

Pani sympatyczna, z troską wypytywała o przyszłe potrzeby suni, ale trochę martwią  mnie dzieci - pani zapewnia, że wiedzą, co znaczy delikatność wobec zwierząt, ale przyznała, że w domu bywa głośno...

Havaka tez otrzymała taką informację na maila.

Nie wiem, czy Vanilka będzie się dobrze czuła w takiej głośnej gromadce, muszę jeszcze porozmawiać z szafirką, bo zna sunię najlepiej.

Wydaje mi się też, że pani zaniepokoiła się, jak powiedziałam, że Vanilka to dosyć delikatna suczka - padło pytanie, czy aby nie jest wycofana.

Co o tym myślicie?

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Te dzieci są chyba dość czasochłonne? Jak np. rano to wygląda?

Moi sąsiedzi mają 1 dziecko i psa - czas na spacer jest dopiero gdy zaprowadzi się dziecko do szkoły i wróci, no ale oni nie powinni mieć zwierzaka, pies, mam nadzieje, załatwia się w domu, bo spacery ma rzadkie

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, helli napisał:

Te dzieci są chyba dość czasochłonne? Jak np. rano to wygląda?

Moi sąsiedzi mają 1 dziecko i psa - czas na spacer jest dopiero gdy zaprowadzi się dziecko do szkoły i wróci, no ale oni nie powinni mieć zwierzaka, pies, mam nadzieje, załatwia się w domu, bo spacery ma rzadkie

Masz rację, 3 dzieci wymaga sporo pracy i czasu, też o tym myślałam.

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Tola napisał:

Dzisiaj dzwoniła szafirka, przekazała mi nr tel do pani zainteresowanej adopcją Vanilki.

Pani mieszka we Wrocławiu w bloku (parter) z mężem i trójką dzieci (4,8 i 12 lat), Vanilka byłaby ich pierwszym wspólnym zwierzakiem, chociaż w rodzinie jest ich sporo.

Pani sympatyczna, z troską wypytywała o przyszłe potrzeby suni, ale trochę martwią  mnie dzieci - pani zapewnia, że wiedzą, co znaczy delikatność wobec zwierząt, ale przyznała, że w domu bywa głośno...

Havaka tez otrzymała taką informację na maila.

Nie wiem, czy Vanilka będzie się dobrze czuła w takiej głośnej gromadce, muszę jeszcze porozmawiać z szafirką, bo zna sunię najlepiej.

Wydaje mi się też, że pani zaniepokoiła się, jak powiedziałam, że Vanilka to dosyć delikatna suczka - padło pytanie, czy aby nie jest wycofana.

Co o tym myślicie?

 

 

 

Nie jestem przeciwniczką domków gdzie są dzieci ale musi mnie wiele przekonać w trakcie rozmowy.Alis trafiła do domku z dziećmi ale p.Honorata była w 100% pewna i zakochana w suni na amen.Na wszystkie moje pytania i uwagi otrzymałam bardzo wyczerpujące odpowiedzi,a poza tym,w tej kobiecie jest tyle pokładów miłości ,że i starczyło dla Alis-Aluni :) Państwo pojechali do hoteliku aby ją poznać i nic nie stało na przeszkodzie...Za tą adopcję p.Honorata dziękuje mi przy każdej nadarzającej się okazji.To wyjątkowa kobieta i bardzo dobrze zorganizowana,a to jest bardzo ważne przy większej rodzinie.

Gdybym miała cień wątpliwości to nie wyraziłabym zgody na adopcję.Tak więc wszystko przemyśl Martuniu...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Tola napisał:

Wydaje mi się też, że pani zaniepokoiła się, jak powiedziałam, że Vanilka to dosyć delikatna suczka - padło pytanie, czy aby nie jest wycofana.

Co o tym myślicie?

To tylko intuicja,ale mam wrażenie że Pani chce pieska dla dzieci. Jeśli piesek będzie wycofany czyli nie będzie ochoczo bawił się z dziećmi to będzie niefajnie. 

Link to comment
Share on other sites

Z pewnej strony ja panią rozumiem-szuka psiego towarzysza dla dzieci, słyszała historie o przyjaźni od dzieciństwa z psem,jak to wzbogaca - edit, to już chyba moja nadinterpretacja-, uczy wrażliwości,  dla mnie ok, jeśli odpowiedni pies-zabawowy,  + opieka dorosłych nad psem, spacery, nadzór nad tym co dzieci psu robią i odwrotnie

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wszystko zależy od uzyskania jak najwięcej wiadomości o domku.To daje podjąć decyzję czy dom spełnia warunki.Trzeba także pamiętać o delikatnej Vanilce,o jej charakterze,czy podoła w takiej rodzinie(dopasować psa do rodziny i odwrotnie).Bogusik dała przykład Alis ale dom poprzez rozmowę kilkakrotną i wizytę utwierdził ją w przekonaniu,że to jest ten dom dla Alis.W moim przekonaniu P.Honorata przeszła samą siebie aby zaadoptować Alis,do tej pory Bogusik ma kontakt z Panią i to jest piękne.Wiemy,że Alis ma super warunki i dostaje ogrom miłości,której potrzebuje,bo taka jest Alis.

Wszystkie nasze psiaki są po przejściach,sporo wycierpiały w swoim życiu dlatego muszą otrzymać naprawdę dobre,sprawdzone domy.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bo to przecież przede wszystkim ma być pies dla dorosłej osoby, czyli dla tej pani. Ona się ma nim cieszyć przede wszystkim, zajmować, troszczyć, brać na spacery. A jeśli włączy w to dzieci -to korzystne dla dzieci i psa.

Ale czy pani, przy 4 letnim dziecku, które trzeba ze sobą brać, albo zostawiać pod czyjaś opieką, i 8 letnim, które może byc zarówno odpowiedzialne jak i  całkiem niesamodzielne, znajdzie jeszcze czas na spacery  z psem, jej spacery z psem. a nie tak że idzie pies, kobieta i trójka dzieci, i każde dziecko po kolei trzyma psa; albo po prostu dzieci wychodzą z psem na siku  - widuję całkiem małe dzieci z psami na siku, i nie jest to jakiś sielski widok wcale.

Na pewno trzeba by poznać i panią i dzieci.

Ja kiedyś byłam na pa dla psa, takiego ok 15 kg. Rodzice i trójka dzieci, w podobnym wieku, Bardzo chcieli psa, bardzo. To znaczy dzieci bardzo dzieci chciały. Blisko park.

Tylko, że ludzie mieszkali w kamienicy, w centrum miasta a park był po drugiej stronie ruchliwego skrzyżowania.  Poprzedniego psa wypuszczali rano samego, na siku, i żeby sobie pochodził,  no bo przecież nikt nie miał czasu z nim wyjść, bo jak. ale po południu no to już wychodził na smyczy na spacer z którymś z dzieci. No i zaginął, a dzieci tak bardzo chcą psa.

 Ale to nie reguła przecież, na szczęście, wiec trzeba poznać panią i jej dzieci.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też podzielam Wasze wątpliwości. Przy trójce dzieci ciężko znaleźć czas dla psa. Tak, jak pisze Anula, nasze psiaki wycierpiały w zyciu zbyt wiele i nie należy im fundować dalszego życia w stresie. Poza tym pani mi napisała, że dzieci są delikatne, ale głośne, jak to dzieci. Czy Vanilka będzie dobrze sie czuła w takiej rozkrzyczanej gromadce ? Jakoś nie widzę tam naszej suni.

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, helli napisał:

Gdy jest dom z kawałkiem ogródka, można rano wypuścić, ale mieszkając w bloku, trzeba rano wyjść, zima, deszcz, chore dzieci w łóżkach?

U mnie też wyobrażnia posła w tym kierunku...

22 godziny temu, Bogusik napisał:

Nie jestem przeciwniczką domków gdzie są dzieci ale musi mnie wiele przekonać w trakcie rozmowy.Alis trafiła do domku z dziećmi ale p.Honorata była w 100% pewna i zakochana w suni na amen.Na wszystkie moje pytania i uwagi otrzymałam bardzo wyczerpujące odpowiedzi,a poza tym,w tej kobiecie jest tyle pokładów miłości ,że i starczyło dla Alis-Aluni :) Państwo pojechali do hoteliku aby ją poznać i nic nie stało na przeszkodzie...Za tą adopcję p.Honorata dziękuje mi przy każdej nadarzającej się okazji.To wyjątkowa kobieta i bardzo dobrze zorganizowana,a to jest bardzo ważne przy większej rodzinie.

Gdybym miała cień wątpliwości to nie wyraziłabym zgody na adopcję.Tak więc wszystko przemyśl Martuniu...

Wiem, że Alis ma wspaniały dom, a p. Honorata świetnie sobie radzi i świetnie zarządza ta swoją sporą rodzinką. Chciałabym takiego domku i takiej p. Honoraty dla Vanilki. Ale  Alis, dzięki  terrierowatym genom jest suczka odważną, pewną siebie, Vanilka jest trochę inna.

22 godziny temu, uxmal napisał:

To tylko intuicja,ale mam wrażenie że Pani chce pieska dla dzieci. Jeśli piesek będzie wycofany czyli nie będzie ochoczo bawił się z dziećmi to będzie niefajnie. 

Odebrałam to podobnie...

22 godziny temu, helli napisał:

Z pewnej strony ja panią rozumiem-szuka psiego towarzysza dla dzieci, słyszała historie o przyjaźni od dzieciństwa z psem,jak to wzbogaca - edit, to już chyba moja nadinterpretacja-, uczy wrażliwości,  dla mnie ok, jeśli odpowiedni pies-zabawowy,  + opieka dorosłych nad psem, spacery, nadzór nad tym co dzieci psu robią i odwrotnie

Ja też panią rozumiem, nie każdy pies nadaje się do domu z dziećmi, pani szuka psa delikatnego, dlatego wybrała Vanilkę.

Teraz trzeba jednak dowiedzieć się, czy Vanilka da radę w domu głośno bawiących się dzieci no i czy pani przy takiej gromadce da radę to wszystko ogarnąć...

22 godziny temu, helli napisał:

Gdy jest dom z kawałkiem ogródka, można rano wypuścić, ale mieszkając w bloku, trzeba rano wyjść, zima, deszcz, chore dzieci w łóżkach?

3 godziny temu, Havanka napisał:

Ja też podzielam Wasze wątpliwości. Przy trójce dzieci ciężko znaleźć czas dla psa. Tak, jak pisze Anula, nasze psiaki wycierpiały w zyciu zbyt wiele i nie należy im fundować dalszego życia w stresie. Poza tym pani mi napisała, że dzieci są delikatne, ale głośne, jak to dzieci. Czy Vanilka będzie dobrze sie czuła w takiej rozkrzyczanej gromadce ? Jakoś nie widzę tam naszej suni.

Myślę, że bez wizyty nie dowiemy się, jak to wszystko wygląda,  relacja osoby wizytującej często wnosi wiele nowych informacji...

Napiszę zaraz do Poker i NikaEla, nie wiem, kto mieszka bliżej...

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z szafirką o Vanilce - to już na pewno nie jest ta sunia, którą ja wypatrzyłam  w schronisku - przemykająca pod ścianami boksu, próbująca ukryć się przed ludzkim wzrokiem.

Dzisiaj Vanilka bawi się, biega, jest radosna, szczęśliwa. Ale to wciąż  ta delikatna, subtelna Vanilka;)

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tola napisał:

Rozmawiałam dzisiaj z szafirką o Vanilce - to już na pewno nie jest ta sunia, którą ja wypatrzyłam  w schronisku - przemykająca pod ścianami boksu, próbująaca ukryć się przed ludzkim wzrokiem.

Dzisiaj Vanilka bawi się, biega, jest radosna, szczęśliwa. Ale to wciąż  ta delikatna, subtelna Vanilka;)

Właśnie dlatego,że jest delikatna i subtelna, to trzeba jej szukać domku z rodziną tak jak ona zrównoważoną.Może wizyta p/a da jakiś obraz do podjęcia decyzji ale wszystko też zależy czy dzieciaki nie będą na nią "poustawiane" Ponieważ domek nie miał do tej pory swojego pieska,dobrze gdyby udało się wizytatorce zabrać ze sobą na wizytę swojego psiaka.Naprawdę wiele wtedy można zaobserwować i wyciągnąć wnioski....

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Poker napisał:

Zostałam poproszona o wizytę PA. Niestety nie spełnię  Waszych oczekiwań , w zakresie sprawdzenia dzieci na psa.Nie mam możliwości pójścia na nią z moim psem.

Może NikaEla da radę zabrać Nikę.

Zostałam wywołana do odpowiedzi to piszę: nie jestem zmotoryzowa a ode mnie na Opolską nie ma dobrego dojazdu. Ale.... Jeśli wizyta miałaby być w najbliższych dniach tzn 1-2-3 maja to jest mój mąż i mógłby mnie ewentualnue wieczoremlub rankiem podwieźć z psem. Później wyjeżdża na dłużej. 

Jakby co proszę o telefon lub SMS bo nie zaglądam codziennie na dogo

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...