Jump to content
Dogomania

Ze wszystkich nieszczęść psiemu sercu najtrudniej znieść życie w poniewierce – Vanilka zamieszkała w Poznaniu:)


Recommended Posts

Cześć. W pełni rekomenduję dom dla Vanilki .:)

Fajnie pojechać na wizytę po której jest się w pełni pewnym że  pies dobrze trafi / wiem ,wiem  :)/

Vanilla  wypełni pustkę po odejściu za TM 13 letniego rezydenta. {*}. Będzie miała domek z ogródkiem. Fajne tereny spacerowe. I co najważniejsze sympatycznych opiekunów.

Mam nadzieję że Tola zdecyduje się wyadoptować Vanilke do tego domu bo ja już wstępnie omówiłem  z Panią zasady zachowania w czasie transportu psiaka , odrobaczenia, szczepień, karmienia i spacerów :)

 

  • Like 7
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Donvitow napisał:

Cześć. W pełni rekomenduję dom dla Vanilki .:)

Fajnie pojechać na wizytę po której jest się w pełni pewnym że  pies dobrze trafi / wiem ,wiem  :)/

Vanilla  wypełni pustkę po odejściu za TM 13 letniego rezydenta. {*}. Będzie miała domek z ogródkiem. Fajne tereny spacerowe. I co najważniejsze sympatycznych opiekunów.

Mam nadzieję że Tola zdecyduje się wyadoptować Vanilke do tego domu bo ja już wstępnie omówiłem  z Panią zasady zachowania w czasie transportu psiaka , odrobaczenia, szczepień, karmienia i spacerów :)

 

Czyli jest zielone światło ! Vanilka ma dom. Tylko czy ona sie z tego ucieszy, tego nie jestem pewna. Mam nadzieję, ze nowa Pani będzie poświęcać Vanilce sporo czasu, żeby sunia nie miała ani chwili na tęsknotę i nudy.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Havanka napisał:

Czyli jest zielone światło ! Vanilka ma dom. Tylko czy ona sie z tego ucieszy, tego nie jestem pewna. Mam nadzieję, ze nowa Pani będzie poświęcać Vanilce sporo czasu, żeby sunia nie miała ani chwili na tęsknotę i nudy.

Jeśliby miała by się martwić to może lepiej  Jej nie wysyłać do tego domu. Może do żadnego. Może dalej  szukajmy ?.  A może nie szukajmy skoro mogła by się nudzić ? albo nie daj Boże tęsknić/ za schronem czy hotelem?/ 

A tak poważnie o co Ci chodzi Dziewczyno ? Bo ja nie rozumiem !!!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Vanilka ma dom:)

Dopiero dotarłam - jestem po rozmowie z p. Katarzyną - porozmawiałyśmy sobie jeszcze o tym lęku separacyjnym, mam nadzieję, ze będzie dobrze.

Państwo wybierają się w środę po sunię do hoteliku, szafirka już powiadomiona.

Kciuki oczywiście nadal potrzebne, i to podwójne, żeby było pewniej;)

Donvitow - ogromne podziękowania za wizytę, podziękowania tym większe, że to spory kawałek do przejechania  22.gif

Dobrze móc liczyć na "starych" znajomych:)

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Donvitow napisał:

Trzymam kciuki. Czekam na info. Jestem pod telefonem i dla Ciebie i Domu.

PS. Miło było wspomnieć stare czasy :) i "starych" znajomych.:). Jestem zawsze do dyspozycji.

Wiem, ze zawsze można na Ciebie liczyć:)

Masz już jedną swoją zamojską "podopieczną" w Poznaniu - Mysię, wspaniale trafiła; mam nadzieję, że podobnie będzie z Vanilką.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Donvitow napisał:

Jeśliby miała by się martwić to może lepiej  Jej nie wysyłać do tego domu. Może do żadnego. Może dalej  szukajmy ?.  A może nie szukajmy skoro mogła by się nudzić ? albo nie daj Boże tęsknić/ za schronem czy hotelem?/ 

A tak poważnie o co Ci chodzi Dziewczyno ? Bo ja nie rozumiem !!!

Oj , nie zrozumiałeś o co chodzi. Zawsze tak piszemy, bo przecież pies się przywiązuje do miejsca , w którym jest mu dobrze. A w hoteliku Szafirki jest jej na pewno dobrze.  I dla psa jest to kolejna zmiana , której nie rozumie, więc się stawiamy w jego sytuacji.

2 minuty temu, NikaEla napisał:

Oby było dobrze. Żal, że wrocławski dom nie sprostał.

Nie zawsze da się wszystko przewidzieć.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Donvitow napisał:

Jeśliby miała by się martwić to może lepiej  Jej nie wysyłać do tego domu. Może do żadnego. Może dalej  szukajmy ?.  A może nie szukajmy skoro mogła by się nudzić ? albo nie daj Boże tęsknić/ za schronem czy hotelem?/ 

A tak poważnie o co Ci chodzi Dziewczyno ? Bo ja nie rozumiem !!!

Kajetan, forum ma to do siebie, ze czasami rozumiemy siebie na opak;).

We wpisie Havanki jest troska o szybką aklimatyzację suni i nadzieja, ze będzie inaczej, lepiej  niż w poprzednim domu.

 

10 godzin temu, Poker napisał:

Oj , nie zrozumiałeś o co chodzi. Zawsze tak piszemy, bo przecież pies się przywiązuje do miejsca , w którym jest mu dobrze. A w hoteliku Szafirki jest jej na pewno dobrze.  I dla psa jest to kolejna zmiana , której nie rozumie, więc się stawiamy w jego sytuacji.

Tak jest faktycznie, najprawdziwsza prawda;) Stawiamy się w sytuacji psa, martwimy się, ze potrzeba będzie czasu, aby przestał tęsknić za dawnym miejscem, czasami zupełnie niepotrzebnie. A potem cieszymy się, jak w nowym domu psiak dostaje miłość i troskę.

Teraz mamy nadzieję, ze tak będzie z Vanilką i jej nowym domem.

 

 

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Zaglądam i widzę że pojawił się domek na horyzoncie dla Vanilki, na pewno po poprzednio nieudanej adopcji decyzja jest trudniejsza, trzeba na spokojnie  bez presji się zastanowić, przemyśleć, co będzie najlepsze dla suni,  - trzymam więc mocno kciuki za decyzję.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Onaa napisał:

Zaglądam i widzę że pojawił się domek na horyzoncie dla Vanilki, na pewno po poprzednio nieudanej adopcji decyzja jest trudniejsza, trzeba na spokojnie  bez presji się zastanowić, przemyśleć, co będzie najlepsze dla suni,  - trzymam więc mocno kciuki za decyzję.

Presji nie było, bo Vanilka bezpieczna, zaopiekowana, ale stres jest spory.

Pamiętam, ze podobnie czułam się, gdy z adopcji wróciła Auris, wydawało mi się, ze już nie potrafię zaufam kolejnej rodzinie i ze Auris nie znajdzie domu... Kolejny dom okazał się tym wymarzonym, więc może i u Vanilki tak będzie.

Problem jest o tyle poważniejszy, ze w przypadku Vanilki poprzedni dom zgłaszał sporo zastrzeżeń, ktore zupełnie nie potwierdzaja się w hoteliku.

5 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Zaciskam kciuki za całokształt - oby to była już ostatnia przeprowadzka Vanillki i jej szczęście trwało zawsze :)

Dom wybrany, stres pozostał - czekamy na środę, bo rodzina tego dnia jedzie po sunie do hoteliku.

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Trzymaj się słodka Vanillo - może wreszcie znajdziesz swoją przystań w życiu? 

I tego się trzymajmy.Czekamy do środy.Mam nadzieję,że Hania cokolwiek napisze jak Vanilka zachowała się do obcych ludzi i jak oni do niej.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj przyszła dokumentacja z leczenia Vanilki.

Z dokumentacji wynika,  że biegunka była zaraz po przyjeździe do nowego domu (dostała antybiotyk), potem pod koniec  sierpnia znowu był zlecony antybiotyk, ale z powodu chorego gardła - to wszystko.

Z rozmów, sms zrozumiałam, ze Vanika na okrągło ma biegunki i wymioty...

 

Mamy tez fakturę za badania Vanilki - 242 zł (Zea 142, były DS - 100 zł).

 

Link to comment
Share on other sites

Pani Agnieszka napisała mi dzisiaj, żebym pamiętała, że Vanilka zawsze może do nich wrócić, bo tylko ona poznała sunię na tyle, że z pomocą odpowiedniego lekarza behawiorysty może jej skutecznie pomóc...

Bardzo tęskni.

Nie bardzo potrafię sobie to wszystko wytłumaczyć...

Link to comment
Share on other sites

Być może Pani Agnieszka zbyt spersonifikowała Vanilkę. Myślała, że ją ratuje poprzez adopcje, myślała że będzie mieć wsparcie.

Przy pierwszych niepowodzeniach z aklimatyzacją została sama. To pies czuje, zapach stresu, odrzucenie pozostałych członków rodziny, niepokój itp itd.

 

 

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, uxmal napisał:

Być może Pani Agnieszka zbyt spersonifikowała Vanilkę. Myślała, że ją ratuje poprzez adopcje, myślała że będzie mieć wsparcie.

Przy pierwszych niepowodzeniach z aklimatyzacją została sama. To pies czuje, zapach stresu, odrzucenie pozostałych członków rodziny, niepokój itp itd.

 

 

Nie wiem Martuś jak było, ale chyba zbyt łatwo zrezygnowali z Vanilki.

 

Link to comment
Share on other sites

To, że zbyt łatwo - to wiadomo. Jeżeli Pani się tak poczuwa odpowiedzialna za Vanillkę to mogła sfinansować pobyt suni u szafirki :( a teraz dobrze by było, aby rozważyli w domu WSPÓLNIE czy na pewno chcą brać odpowiedzialność za kolejne psie życie...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...