Jump to content
Dogomania

MONA OD 28.04.18 W DS. W RYBNIKU I CAPRI OD 01.05.18 W DS WE WROCŁAWIU -POMÓŻMY ZMIENIĆ ICH LOS...


Recommended Posts

Burza nie zrobiła na suniach wrażenia, był spokój.

Dzisiaj było SPA. Mona była grzeczna, trochę wyrywała się przy suszeniu futerka bliżej głowy, ale to zupełnie zrozumiałe. Miała trochę kołtunów przy samej skórze, ale udało się nie golić, tylko wyciąć, wyczesać i ładnie przyciąć.

Capri bardzo się zestresowała i na samym początku ugryzła fryzjerkę. Nie trzeba było jechać na pogotowie, ale ślady pozostaną na trochę. Capri nie pozwoliła sobie zrobić  nic, kłapała zębami, próbowała gryźć, gryźć smycz, warczała. Wróciła do domu taka jak pojechała. I teraz tak - do mojego męża ma dystans, aczkolwiek daje mu się dotknąć, pogłaskać. Na mnie skacze z radości, jak usiądę, to wskakuje mi na kolana i całuje po szyi. Mogę jej zakładać szelki, obrożę, smycz, brać na ręce... nie zapędziła się z ugryzieniem mnie ani razu. Myślę, że potrzebuje czasu, by zaufać obcym, a przede wszystkim mężczyznom. Nie zna, albo boi się chodzenia na smyczy. Za kilka dni spróbuję ją sama wykąpać.

Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, szafirka napisał:

Burza nie zrobiła na suniach wrażenia, był spokój.

Dzisiaj było SPA. Mona była grzeczna, trochę wyrywała się przy suszeniu futerka bliżej głowy, ale to zupełnie zrozumiałe. Miała trochę kołtunów przy samej skórze, ale udało się nie golić, tylko wyciąć, wyczesać i ładnie przyciąć.

Capri bardzo się zestresowała i na samym początku ugryzła fryzjerkę. Nie trzeba było jechać na pogotowie, ale ślady pozostaną na trochę. Capri nie pozwoliła sobie zrobić  nic, kłapała zębami, próbowała gryźć, gryźć smycz, warczała. Wróciła do domu taka jak pojechała. I teraz tak - do mojego męża ma dystans, aczkolwiek daje mu się dotknąć, pogłaskać. Na mnie skacze z radości, jak usiądę, to wskakuje mi na kolana i całuje po szyi. Mogę jej zakładać szelki, obrożę, smycz, brać na ręce... nie zapędziła się z ugryzieniem mnie ani razu. Myślę, że potrzebuje czasu, by zaufać obcym, a przede wszystkim mężczyznom. Nie zna, albo boi się chodzenia na smyczy. Za kilka dni spróbuję ją sama wykąpać.

Dziękujemy Haniu za spa i info o zachowaniu psiaków. Myślę,że za niedługi czas jak zrobisz Monie zdjęcia typowo do ogłoszeń to z nimi ruszymy.Jeżeli chodzi o Capri to bardzo przykro,że użarła fryzjerkę ale to na pewno było spowodowane strachem i stresem.Jeżeli ufa Tobie i pozwala bez problemu zakładać szelki i smycz, to proszę wyprowadzaj ją tak na ogród,pochodź choć chwilkę i dopiero ewentualnie odepnij.Mała ma problemy z agresywną reakcją na to co jej się  nie podoba i jeszcze nie zna chodzenia na smyczy, co jest nieodzowne aby mogła pójść do ds.Tyle dobrego,że jednak Tobie ufa :)

Link to comment
Share on other sites

Być może po prostu Capri jest "tylko" histeryczką i gryzie ze stresu. Szkoda, że użarła groomerkę, nasza zawsze prosi w przypadku niepewnych psiaków o kaganiec... ja tam wierzę, że jak Capri poczuje sie bezpiecznie to nie będzie gryźć. Mój jest typem histeryka, gryźć próbował na początku jak nie było mnie obok albo nie umiałam pierwsza zauważyć jego spięcia mięsni i zareagować. Dużo pracy włożyłam, aby czuł pewność siebie, ale i oparcie we mnie, które potem przełożyliśmy na innych członków rodziny... teraz najpierw czeka na reakcję członków rodziny, od tej reakcji zależy czy poradzi sobie ze stresem czy będzie się bronił. Dla ludzi prezentuje się jako miziak, uczestniczyłw  zbiórkach harcerskich, różnych wypadach, dzikuski też socjalizował... dla ludzi z zewąntrz nie do pomyślenia jest to, że kiedyś potrafił pokazać zęby. Wierzę, że Capri to ten sam typ i wystarczy cierpliwość, praca nad zaufaniem i mądre przewodnictwo Rodziny. Potrzebna taka stanowczość w jedwabnych, "kochających" rękawiczkach.

Link to comment
Share on other sites

Od Nadziejki przyszły pieniążki dla Mony i Capri-15,00zł.Ślicznie dziękujemy.

Jeżeli chodzi o fryzjera to różnie to bywa z psiakami.Nieraz jest tak,że trzeba przy psiaku być i wtedy on ma oparcie i się uspokaja a nieraz jest tak,że wyrywa się do właściciela i najlepiej go pozostawić samego w rękach fryzjera.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...