kometa Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 Kobieta wzięła z tego miejsca 2 miesięczną sunię-mega odwapnioną i calą w odchodach. "Hodowca" mówił że ma suki do 5-6 lat bo potem nic już z nich nie wydoi... Rodzą non stop, ma też inne rasy. Czy ktoś może sprawdzić i pomóc? Hodowla jest w okol. sochaczewa [B][B]Owczarek[/B] Niemiecki,Owczarki Niemieckie - Okazja[/B] [COLOR=#800000]szczeniaki owczarka niemieckiego szczepione odrobaczone ciemno podpalane psy i suczki wiek 6tyg.11 tyg , rodzice z rodowodem cena krótki włos 300 , długi 400[/COLOR] [COLOR=#800000]ZAPRASZAMY[/COLOR] [COLOR=#800000][U]300 zł[/U][/COLOR] [COLOR=#800000][/COLOR] [COLOR=#800000][EMAIL="[email protected]"][/EMAIL][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted March 17, 2009 Author Share Posted March 17, 2009 [URL]http://www.forum.**********/showthread.php?t=2360&page=270[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted March 21, 2009 Share Posted March 21, 2009 Podnoszę watek- czy ktoś coś wie o tej sprawie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted March 22, 2009 Author Share Posted March 22, 2009 mam troche info na ten temat i szukam kogoś kto pomógłby ukrócić ten proceder....:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted March 22, 2009 Share Posted March 22, 2009 Kometa! A próbowałaś interwencji tutaj: Prosimy pamiętać, że wszelkie informacje odnośnie Straży dla Zwierząt w Polsce, oraz organizacji z którymi współpracujemy są dostępne na stronie internetowej: [URL="http://www.strazdlazwierzat.com.pl/"][COLOR=#000000]www.strazdlazwierzat.com.pl[/COLOR][/URL]. Może jednak będą w stanie się wykazać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted March 22, 2009 Author Share Posted March 22, 2009 Tu jeszcze nie, dzieki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted March 23, 2009 Author Share Posted March 23, 2009 Okazuje się że moja znajoma takze uratowała od nich jednego malucha i o to co pisze: "Hodowla nazywa się Marcus, adres:Juliopol (podaje że Sochaczew w ogłoszeniach), mąż znalazł ich ogłoszenie na allegro, skontaktował się, napisał do innych kupujących o opinię i po pozytywnych wiadomościach zaprosił nas w sobotę na wycieczkę. Było to 31.01.2009r, nam powiedział że jedziemy po szczeniaka do hodowcy w Sochaczewie. Pytałam co to za hodowla, mówił że dobra sprawdzona itd. Myślę wie chyba co robi, tym bardziej że zawsze chciał mieć rasowego owczarka wychowanego przez siebie od małego. Podjeżdżamy pod dom, przed bramą czeka masywny facet z uśmiechem na ustach, witamy się, wchodzimy na podwórko. Po chodniku biegają dwa szczeniaki, wesołe i na pierwszy rzut oka widać że zadbane. Poznajemy naszą sunię a mąż ustala formalności. Pytam o książeczkę, dostaję do ręki, facet pokazuje wstęplowane szczepienia i odrobaczenia. Pokazuje nam matkę będącą w kojcu i w drugim jej siostrę. Pytam czym karmi, mówi gotowane jedzenie z mięsem. Szczeniaki trzymał w stodole bo musiał je oddzielić od matki a nie miał gdzie je dać. W rozmowie bardzo miły i otwarty, opowiada że jemu pozostały te dwa szczeniaki a reszta to po jego zmarłym bracie, które są u jego matki. Opowiada tragedię rodzinną jak bratanek 18 letni umiera na raka a po miesiącu dołącza do niego jego ojciec a brat tego hodowcy. Hodowla kiedyś nazywała się Tąderus, prowadził ją brat(ten co zmarł) a on mu pomagał. Teraz sam musi się tym zajmować. Odjeżdżamy, hodowca wsadza sunię do naszego samochodu i jedziemy do domu. W drodze zaczyna się meksyk żołądkowy z sunią, co jakiś czas się zatrzymujemy i sprzątamy. Dzieci(głównie synek) płaczą bo psina się męczy, widać że ma chorobę lokomocyjną. Widzę co mała jadła, pęczak :shake: zero mięsa :shake: Po drodze mamy sklep specjalistyczny z karmą, kupujemy karmę i szampon. Docieramy do domu, dajemy suni wodę i suchą karmę jak zalecił właściciel hurtowni który jest też dietetykiem, w domu ciepło, mała zaczyna śmierdzieć i strasznie się drapać. Kąpiemy ją (normalnie śmierdzące błoto:shake:), wycieramy, dalej straszne drapanie, oglądam z mężem dokładnie sierść a tam takie robale zasuwają, mąż psika aerozolem od pcheł(ja myślę że to wszy bo takie wielkie), zakłada obrożę taką na kleszcze itp. Dajemy karmę, sunia dosłownie rzuca się na nią, zaczynam być zła, mąż mnie omija i dochodzi do wymiany zdań :angryy: Mąż mówi za ile sunię kupił i pokazuje mi na allegro :angryy: już wiem że to pseudo, tłumaczę matołowi co zrobił, pytam czemu wcześniej się mnie nie poradził :shake: Sobota wieczór, weci odpoczywają, mam w zapasie tabletki na robale dla kici, podaję jedną suni bo po jej zachowaniu mam obawy o robale, strasznie się kręci i nie może usnąć. W nocy robi kupkę centralnie na chodnik przy wejściu, oglądam i budzę męża, pokazuję co w niej jest, robale tak długie że szok, znowu dym :angryy: w internecie znajduję info o nich i czytam mężowi, mówię jakie to może być groźne nie tylko dla psa ale i dla dzieci :mad: Oglądam książeczkę dokładnie, szczepienie na wirusówki powinno być 25.01.09 a mamy 31.01.09 :angryy: na robale raz podane w grudniu :shake: książeczka zakorektorowana jakby z innego psa przepisana na naszego :shake: krew mnie zalewa :angryy: w niedzielę dzwonię do wetki, w poniedziałek jedziemy do kliniki, opowiadamy wsio co i jak, pokazujemy książeczkę, decyzja podanie surowicy, a za trzy tygodnie wirusy, trzydniowe odrobaczenie :angryy: sucha karma i woda, szczeniak powinien ważyć prawie 12 kilo a miał niecałe 7 :shake: brzuch duży bo pełno robali :shake: Mamy świetnych wetów i powiedzieli że razem sunię wyprowadzimy z tego :-( Teraz jest tak że po miesiącu szczeniak nabrał prawidłowej wagi(obecnie 15 kilo), brak robali w brzuchu(systematyczne odrobalanie jak wet zapisał), brak robali w sierści(dodatkowy preparat na jakieś tam niewidoczne pajęczaki), wirusówki już były, w kwietniu wścieklizna, zostało trochę łupieżu ale to znika już(ponoć złe odżywianie do tego doprowadziło, pęczak :angryy:) Sunia wygląda tak jak powinna ale jakim kosztem, chodzi mi nie o kasę ale o nerwy, napisałam do drania co o tym myślę, że jak się ma hodowlę to trzeba dbać o te psy, że dla mnie to typowe pseudo i jak tylko się dowiedziałm gdzie i po co pojechaliśmy to najchetniej męża i pana naciągacza bym :mad: obiecał że zwróci koszty i że nie wiedział że tak jest z szczeniakiem :shake: trele morele Moje zdanie takie: typowe pseudo, złe odżywianie, brak prawidłowego leczenia przez weta, brak tego wszystkiego co hodowca powinien zapewnić by sprzedawać pewne szczeniaki :angryy: Są też jednak plusy, mąż mówił że sprzedał mu taniej bo nie miał na nią chętnych i nie wiadomo co by się z nią stało gybyśmy jej nie kupili, może :mad:i po psie :shake: druga rzecz to ta że jak nie facet to robale by ją załatwiły :angryy: i zasadnicza że zmieniło się podejście męża do takich pseudo i zaczyna liczyć się z moim zdaniem :multi:" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted March 23, 2009 Share Posted March 23, 2009 Boże......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kama2 Posted March 25, 2009 Share Posted March 25, 2009 O zesz :angryy: zatrzeslo mna. Szczesliwie jedno uratowane szczenie ale co z reszta psow? Dziad bez serca:mad: Trzeba cos pomyslec i szukac "twardych" do interwencji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
graynew Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 Kometa jak powiedzial ze zwroci za koszty leczenia to wez ta kase!!!! Kup tabletki na robaki i karme i mu wrecz jak Ci da kase. Tylko nie zapomnij karmy otowrzyc zeby nie mogl odsprzedac. Zawsze to psy skorzystaja. A z tego co piszesz to on sam na to kasy nie wyda!!! Moze chociaz tak za jego pieniadze uda sie pomoc psiakom. Napisz tez moze do ludzi z fundacji np z Emira. Napewno pomoga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted March 28, 2009 Author Share Posted March 28, 2009 Emir nie lubi mnie więc psom nie pomoże:diabloti: Straż dla zwierząt-całkowity brak reakcji. Jeżeli chodzi o pogotowie i Straż dla zwierzat-to wierzę że się wkrótce odezwą, bowiem dzwonili w ubiegłym tyg i mieli zaplanować interwencję... A tamta relacja-to nie moja tylko znajomej, której psiulek już jest piękny i zadbany (minęło kilka dobrych tyg od wzięcia szczenięcia) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted March 28, 2009 Share Posted March 28, 2009 [quote name='kometa']............. Straż dla zwierząt-całkowity brak reakcji. .......................[/quote] Nie rozumiem :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
graynew Posted March 29, 2009 Share Posted March 29, 2009 Kometa ale namow znajoma niech sie o ta kase upomni. Zawsze mozna ja na psy przeznaczyc najlepiej jego!!! Co do Emira to powiem, ze ja tez mam mieszane uczucia a jak slysze o glownym zarzadzie to mnie az trzepie, ale znam paru bardzo dobrych inspektorow. I to wlasnie glownie ONkowcow :D Dea, Peter Beny czy Israel to nicki z dogo. Napisz moze do ktoregos z nich to wtedy oni juz to podadza dalej i sie inaczej do tego zabiora. Jak chcesz to ja moge napisac, ale nie chce Ci sie tutaj wcinac :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted March 29, 2009 Author Share Posted March 29, 2009 Byłabym wdzieczna gdybys Ty napisała;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 Interesuje tylko pamiętam jaką ja miałam sytuację- po prostu nikt nie chciał pomoc, pisałam do Emira i innych, niestety. Pojechałam i kupiłam 4 psy, poprosiłam o wsparcie finansowe na wątku i to uzyskałam. Tyle, że nie tędy droga, bo nabijać im kasę bez sensu. Jesli warunki są przyzwoite to i Straż nie pomoże. Upomnij sie znowu u Straży bardzo proszę, w nich nadzieja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted April 1, 2009 Author Share Posted April 1, 2009 niestety chyba nikogo to nie interesuje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 Moze sprobujcie skontaktowac sie z ta druga Straza dla Zwierzat z Trzcianki. dana-nie rozumiesz ,to proste ,niemieckie owczarki to po pierwsze duze psy,nie sa w modzie,ich jest wszedzie pelno.Lepiej likwidowac hodowle np.yorkow,jamnikow itd,a nie owczarkow czy np.psow bojowych.Te organizacje co ratuja psy z tzw SOS nie zaleznie od rasy czy wielkosci to sa wlasiwe prozwierzece organizacje ,te inne to tylko tzw medialne:mad:i do tego zebrajace o ten 1% Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted April 1, 2009 Author Share Posted April 1, 2009 Straz dla zwierzat z trzcianki-miała sie odezwac przed koncempoprzedniego tyg....od tamtej pory mimo próśb kontaktu z mojej strony-brak odzewu.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 ojej -a nie ma w tym regionie naprawde poczciwych prozwierzecych organizacji pragnacych naprawde pomoc tym biedakom.?????Organizacji co pomoga bez obecnosci dziennikarzy i TV. Jak mozna pozwolic na znecasnie:-(:shake:???????? Przeciez namnozylo sie w Polsce ,jak "grzyby po deszczu "tyle organizacji prozwierzecych. Do kogo sie zwrocic?:shake::-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Astaroth Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 [quote name='xxxx52'] dana-nie rozumiesz ,to proste ,niemieckie owczarki to po pierwsze duze psy,nie sa w modzie,ich jest wszedzie pelno.Lepiej likwidowac hodowle np.yorkow,jamnikow itd,a nie owczarkow czy np.psow bojowych.Te organizacje co ratuja psy z tzw SOS nie zaleznie od rasy czy wielkosci to sa wlasiwe prozwierzece organizacje ,te inne to tylko tzw medialne:mad:i do tego zebrajace o ten 1%[/quote] Zgadzam się z Tobą, no niestety łatwiej zlikwidować hodowle pekińczyków , niż Tosa Inu mimo że są dowody że się zagryzają, bo co zrobić ze stadem agresywnych psów, wyadoptować strach, uśpić nie można bo co na to opinia publiczna (a jest czas rozliczeń podatkowych, nie można sobie na to pozwolić), więc niech się kręci dalej. A tu też owczarków w schroniskach pełno, z adopcją byłby problem, więc niestety zero reakcji. Myślę że prędzej skarbówkę nasłać żeby sprawdziła czy z odprowadzaniem podatku pan nie ma problemu. Sparwy to pewnie nie załatwi ale może opłacalność mu spadnie na tyle żeby zrezygnować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 Dlaczego nie mozna uspic agresywnych psow?przeciez wiem ,ze po np.3 miesiecznej obserwacji przez lek.wet,psiego psychologa,trenera psow,i osob przetrzymujacych to zwierze wydaje sie opinie mowiaca czy pies ma szanse na rekonwalestencje ,czy musialby do konca swego psiego zycia siedziec w schronisku.O ile nie opuscilby wiezienia do konca swjego zycia to dla dobra psa sie usypia.Nie mowie o usypiania celem ukrocenia cierpienia.Usypia sie natychmist psy np.podczas ataku na czlowieka ,ktorego nie da sie adwolac.Nie usypia sie natychmist psy gryzace ze strachu ,gdyz co 2 pies to czyni. No ale to nie temat o usypianiu ,ojej:oops: Zastanawiam sie dlaczego organizacje prozwierzece nie zrobia w w/W hodowli kontroli celem sprawdzenia,dania hodowcom czasu na polepszeniu hodowli,zadbanie o zdrowie psow itp.Nie trzeba przeciez od razu zabierac wszystkich psow,chyba ,ze osoby zajmujace sie zwierzetami sie nad nimi znecaja lub zupelnie o nie niedbaja lub pozostawiaja same sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 Najgorsze, że tu liczy się czas. Za moment facet opchnie je innemu pseudo i to się tylko będzie nakręcało. A co z warszawskim oddziałem Straży? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted April 1, 2009 Author Share Posted April 1, 2009 warszawski oddział straży milczy jak zaklęty:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted April 1, 2009 Share Posted April 1, 2009 Nie wiem, nie mam pojęcia co z tym począć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Astaroth Posted April 2, 2009 Share Posted April 2, 2009 [quote name='xxxx52']Dlaczego nie mozna uspic agresywnych psow?przeciez wiem ,ze po np.3 miesiecznej obserwacji przez lek.wet,psiego psychologa,trenera psow,i osob przetrzymujacych to zwierze wydaje sie opinie mowiaca czy pies ma szanse na rekonwalestencje ,czy musialby do konca swego psiego zycia siedziec w schronisku.O ile nie opuscilby wiezienia do konca swjego zycia to dla dobra psa sie usypia.Nie mowie o usypiania celem ukrocenia cierpienia.Usypia sie natychmist psy np.podczas ataku na czlowieka ,ktorego nie da sie adwolac.Nie usypia sie natychmist psy gryzace ze strachu ,gdyz co 2 pies to czyni. No ale to nie temat o usypianiu ,ojej:oops:[/quote] [COLOR=black][FONT=Verdana]nie mówię że nie można ale która organizacja się podejmie? Jak to brzmi w wiadomościach np. "Organizacja jakaś tam uratowała psy z pseudohodowli, wszystkie będą leczone, a potem trafią do adopcji" a jak brzmi " Organizacja jakaś tam zabrała psy z pseudohodowli wszystkie zostały uśpione bo wykazywały agresję wobec ludzi", wątpię żeby ktoś zaryzykował szczególnie w okresie rozliczeń podatkowych. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]No tak nie na temat, ale przynajmniej wątek podnosimy, może jednak jakaś fundacja tu zajrzy. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Verdana]Trzeba zmienić w tytule ONki na yorki, to na pewno będzie większe zainteresowanie[/FONT][/COLOR] ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.