Jump to content
Dogomania

Sara już swoim domku :D Sabcia sunia ze schroniska w Zamościu liczy na zmianę swojego losu. Prosimy o pomoc!


b-b

Recommended Posts

Nie wytrzymałam i zadzwoniłam już dzisiaj do domku Sabci.

Mała wczoraj w drodze do Poznania oznakowała swoją Panią. Może stanęło jej coś bo zwymiotowała. Po przyjedzie do domku mała zwiedziła ale do kuchni bała się wchodzić. Dzisiaj już jest OK. Sara - bo tak będzie się teraz sunia wabić przed powrotem pani z pracy - pan był w domu - zrobiła wielką kupalę w domku. Dla pani to żaden problem. Powiedziała,że mała musi się do nich przyzwyczaić i że za jakiś czas wszystko będzie OK. Pojechały autobusem po szeleczki dla małej bo pani nie lubi kiedy psiaczek chodzi na obróżce. Sara jest usłuchana i wszystkich w koło zachwyca. Wszyscy mówią, że z pysia wygląda na szczeniaka. Nawet pani w sklepie chciała dać jej większe szelki bo przecież urośnie. Nie chciała wierzyć ,że to 2 letnia sunia. Wszędzie po domu chodzi za Panią a gdy ta usiądzie to kładzie się jej w nogach. Pani jest Sarą zachwycona :)

Jutro wybierają się do swojej wetki bo Sara zaczęła kichać i jakby leciał jej katarek.

Podesłałam maila i prosiłam w najbliższym czasie o zdjęcia i kilka słów co tam u nich słychać :)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

No i Sara ( to teraz jej nowe imię) zachorowała. 

W piątek Pani była z nią u swojej wetki i mała dostała zastrzyk i na 4 dni antybiotyk. Gardziełko nie bardzo i coś już na oskrzelach zaczęło się dziać. A tak jest OK. Sunia kochana. Kupka już się w domku nie trafiła ale siusiu było. Pani powiedziała,że to normalne bo mała musi sobie teraz wyregulować u nich z tymi sprawami :)

Oby tak dalej Saruniu :*

Zdjęcia będą ma dniach :)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, b-b napisał:

No i Sara ( to teraz jej nowe imię) zachorowała. 

W piątek Pani była z nią u swojej wetki i mała dostała zastrzyk i na 4 dni antybiotyk. Gardziełko nie bardzo i coś już na oskrzelach zaczęło się dziać. A tak jest OK. Sunia kochana. Kupka już się w domku nie trafiła ale siusiu było. Pani powiedziała,że to normalne bo mała musi sobie teraz wyregulować u nich z tymi sprawami :)

Oby tak dalej Saruniu :*

Zdjęcia będą ma dniach :)

Mam nadzieję, ze leki pomogą. Saruniu, wracaj szybko do zdrowia i ciesz się obecnym życiem !

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

cudna, bardzo podobają mi się tak umaszczone psy

ale jej właściciele nie mogliby jej tego kocyka gdzie indziej położyć ? bo tam coś jest , jakby wieszak? ja to się zawsze boję takiego stojacego, ze pies zaczepi, i to spadnie na psa

i te kontakty tez bardzo blisko

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Patmol napisał:

cudna, bardzo podobają mi się tak umaszczone psy

ale jej właściciele nie mogliby jej tego kocyka gdzie indziej położyć ? bo tam coś jest , jakby wieszak? ja to się zawsze boję takiego stojacego, ze pies zaczepi, i to spadnie na psa

i te kontakty tez bardzo blisko

Kontakty można zakleić taśmą, a to inne ustrojstwo gdzieś przenieść

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...