PaYooK Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 ELO!!! a mnie w miescie trzyma jeszcze szkolka i to jeszcze troszke czasu uplynie... ale naszczescie rodzice moga mieszkac tam z dala od cywilizacji :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 Heh, a juz od paru lat mieszkam na wsi, i szczerze mowiac tesknie troche do miasta.. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asia40 Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 Dwa haszczaki powiadacie? Mogłyby być same, raźniej by im było! April jest sama 2-4 godziny , wtedy śpi, widać jak przychodzę jaka jest zaspana, słodko wygląda, a obok czasami jakiś strzępek, hmmm nie wiadomo juz czego. Na poczatku pytałam forumowiczów jak zostawiać ją samą, poradziliście żeby wychodzić jakby nigdy nic, a teraz poznałam opinie na forum klikerowców, żeby zostawiać psu coś bardzo dobrego i wtedy polubi jak wychodzimy, bo zawsze coś dostaje. Powiązałam te dwie metody; wychodze bez czułości i zostawiam jej coś dobrego. Ale myślę, że kto ma jednego haszczaka, a zobaczy je w zgrai to kupi więcej, może nawet zmieni miejsce zamieszkania z tego powodu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 ELO!!! asia ja wlasnie z tego powodu przeprowadzilem sie na wies :) ale tez czasami tesknie za city ale na wsi fajnie sie zyje :) a do poznania mam 80 km Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 Asia napisała Dwa haszczaki powiadacie? ano dwóm zawsze raźniej. Tylko nie wpuść się w maliny i jesli zapragniesz drugiego to lepiej żeby był tej samej płci. Bo dwa razy w roku przychodzi okres cieczki i nieszczęście ( jak u Moniki R. ) gotowe! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 ELO!!! jak sie ma psy i sunie pod jednym dachem trzeba bardzo uwazac w czasie cieczki zeby nie bylo wpadki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 No właśnie, ja sobie nie wyobrażam, jak tu upilnować w zasadzie taka parkę wtedy... :o Zamykać w osobnych pokojach ? A jak ktoś ma drzwi tylko w łazience ? 8) :D Zresztą, nawet jesli zamykać to co ? - modlić się, że pies nie przegryzie/przedrapie się na drugą stronę...? A sąsiedzi przez wycie nie wezwą straży miejskiej...? Nic tylko sterylizacja w takiej sytuacji... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 Chyba lepsza wydaje sie kastracja psa. O ile nie ma byc reproduktorem. Sterylizacja suki to powazna ingerencja w jej organizm, to powazna operacja, z dosc dlugim czasem rehabilitacji. Z kolei kastracja jest zabiegiem o wiele prostszym i krotszym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 Ja napisałam jakoś tak ogólnie, a przecież faktycznie słowo sterylizacja kojarzy się z suczką, nie psem. :oops: I zgodzę się z Tobą, że kastracja psa jest zdecydowanie łatwiejsza niż sterylizacja suczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nat Posted July 24, 2003 Share Posted July 24, 2003 Manu :) Na temat kastracji "samcow" ;) moge cs powiedziec, bo moj kot (pers) jest wykastrowany, i pamietam, ze juz 1 dzien po zabiegu byl "jak gdyby nigdy nic" :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted July 25, 2003 Share Posted July 25, 2003 Z tą kastracją to jest niezły pomysł, bo w 100% zapobiega nieplanowanej ciąży, a na dodatek ogranicza prawdopodobieństwo ucieczki za grzejącą się suką! Tylko kiedy wykastrować samca? Jeżeli jest starszy to proste, przed pierwszą cieczką suni. Ale jeśli to sunia była pierwszą domowniczką :roll: ? Przecież trzeba zaczekać aż pies osiągnie dojrzałość...no a w tym czasie na pewno przytrafi się jakaś cieczka i ... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted July 25, 2003 Share Posted July 25, 2003 jacek - polecam rozejrzenie sie za sprzetem wsrod czeskich maszerow - wszystkko jest tam duzo tansze niz u nas.. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted July 25, 2003 Share Posted July 25, 2003 ELO!!! ja mieskzalem przez 1,5 roku z dwoma sukami i dwoma psami i nie bylo az takich problewmow w czasie cieczki dopiero gdy sie przeprowadzilem i psy jush nie mieszkaly w domku to zaczely wariowac... sam jestem zdziwiony ze przyczepa wytrzymala ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosna Posted July 25, 2003 Share Posted July 25, 2003 hmm. to fakt ze jest to kwestia upilnowania. moj znajomy daje syuczke jej poprzedniemu wlascicielowi na czas ciieczki, moje siedza normaknie w kojcach, biegaja osobno, tylko jak suczki puszczam to psy robia koncert.,, miaucza.. ;pp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.