basia0607 Posted March 17, 2009 Share Posted March 17, 2009 [quote name='Agnieszka P']Bardzo bardzo wszystich prosze o niepisanie niczego na tym watku,przez kilka dni to barzdo wazne ,jak rowniez nie dzwonienie nigdzie i nie robienie szumu wokÓl schroniska bardzo was prosze nie pisac wszystko na pw jesli ktos jest zainteresowany dzikeuje[/quote] Oby nie sprzątneli dowodów zaniedbań. Za szybko zaczęła sie nagonka. Znamy przyklady, takich szybkich akcji, gdzie ofiarami były psy ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
giselle4 Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='jaco-placo']Andzia moze kiedys cos sie zmieni,bede czekał,nawet bym pracował jakbym miał 80 lat.[/quote] ja z Toba..:eviltong: napisz tylko gdzie:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scarlet Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='Agnieszka P']kochani prosilam zeby nie pisac prosze jeszcze raz[/quote] Aga dyskutować to możemy, [B]ALE TYLKO OGÓLNIE[/B] :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia i Barni Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 straszne czekamy więc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nescca Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Makabra..... dajcie jakieś wiadomosci o zakrwawionym onkowatym. Może coś wymyslimy , ale musimy wiedzieć czy on jeszcze żyje!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='Agnieszka P']Bardzo bardzo wszystich prosze o niepisanie niczego na tym watku,przez kilka dni to barzdo wazne ,jak rowniez nie dzwonienie nigdzie i nie robienie szumu wokÓl schroniska bardzo was prosze nie pisac wszystko na pw jesli ktos jest zainteresowany dzikeuje[/quote] ..................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mycha101 Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Nie wiem czy się cieszyć, że ktoś inny oprócz mnie zareagował na sprawę Pawłowa. Właściwie to nawet nie wiem co mogę napisać. Rzeczywiście wiele psiaków zostało, dzięki wielu wspaniałym ludziom stamtąd wyciągniętych. Zastrzeżenia co do schroniska miałam od zawsze, co do kierownika, pracowników, lekarza, który teoretycznie psami tam sie zajmuje. ogólnie schronisko jest kulą u nogi dla miasta, ale aż takiej tragedii tam nie ma. psy się gryzą, nawet zagryzają i to jest fakt, schronisko jest czynne chyba już tylko w tygodniu jak jest kierownik, bo jak pojechałam w weekend to brama była zamknięta i to też fakt. wszystko co zostało napisane na tym wątku sprawi, że nie będę miala wstępu do schronu, bo wiem, że będą przekonani, że to ja burzę rozpętałam, co nie jest prawdą. mam z kierownikiem na pieńku, ale mimo wszystko psy mi wydawał zawsze i za to nie płaciłam, taki był układ. sporządzałam umowy adopcyjne i mialam w nosie te ich kwitki. niestety w żaden sposób teraz nie pomogę, bo od dziś nie ma mnie w kraju i wracam za trzy miesiące. Agnieszko, wiem że tam nie jest idealnie i nigdy nie będzie, ale nigdy nie chciałam aż takiej burzy wokół tego schronu. ale skoro już jest, to może będę miala większe wsparcie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Agnieszko, nie żebym coś, ale dlaczego mamy siedzieć i nic nie robić. Myślę, że tu właściwie trzeba działać, no ale dobrze pójdę za Twoją prośbą.......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 :-(:-(:-(:-(:-( :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niufka Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Zaznaczam sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mona102102 Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Nie mogę uwierzyć, że w schronisku w Pawłowie dzieją sie takie rzeczy. Jestem nauczycielką jednej z Ciechanowskich szkół i co roku w schronisku organizowane są w grudniu "mikołajki" dla zwierząt. Uczestniczę w nich od kilku lat i nigdy nie zauważyłam tam opisanych scen, a wręcz przeciwnie. Pracownicy PUK w Ciechanowie dokładają wszelkich starań, aby zwierzęta miały zapewnione dobre warunki. W dniu 17-go marca udałam się do Pawłowa, aby przekonac się na własne oczy, co tam się dzieje. Trwało własnie karmienie psów. wszędzie panował ład i porzadek. Spytałam się brygadzisty w sprawie zarzutów kierowanych przez Agnieszkę. Stwierdził, że adopcje zwierząt przeprowadza się tylko w dni robocze, ponieważ w dni wolne pracuje tylko pracownik mający za zadanie karmienie zwierząt i sprzątanie boksów. Brygadzista pokazał mi również komputerową ewidencję wszystkich zwierząt przebywających w schronisku, jak również historię szczepień, leczenia itd.. Stwierdzam, że reakcja Agnieszki była bardzo przesadzona, a nawet niezasadna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mateusz_z_huty Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='Mona102102']Nie mogę uwierzyć, że w schronisku w Pawłowie dzieją sie takie rzeczy. Jestem nauczycielką jednej z Ciechanowskich szkół ... Stwierdzam, że reakcja Agnieszki była bardzo przesadzona, a nawet niezasadna.[/quote] Czy widziała Pani zdjęcia z początku? Przesadzone czy nieuzasadnione? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niufka Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [B]Mona102102[/B], skąd dowiedziałaś się o tym wątku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Weronia Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='mateusz_z_huty']zdjęcia z początku? Przesadzone czy nieuzasadnione?[/quote] Mam propozycję. Przeczytajmy jeszcze raz tekst z 1 postu, następnie zobaczmy zdjęcia po raz drugi... Muszę przyznać, że czytając tekst o mało co nie spadłam z krzesła, oglądając zdjęcia emocje opadły i zobaczyłam przeciętne schronisko.. Jakich setki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nescca Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 Mój nosek mi mówi ,że mona to tajny agent schroniska...... wiem już dlaczego Agnieszka prosila o ciszę..... ale w takim razie trzeba bedzie pojechac i sprawdzic czy psy ze zdjec sa jeszcze w schronie..... czy juz poczuły chłód igły w swoim ciele. Do dzieła............ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niufka Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='Weronia']Mam propozycję. Przeczytajmy jeszcze raz tekst z 1 postu, następnie zobaczmy zdjęcia po raz drugi... Muszę przyznać, że czytając tekst o mało co nie spadłam z krzesła, oglądając zdjęcia emocje opadły i zobaczyłam przeciętne schronisko.. Jakich setki.[/quote] I to oznacza, że mamy obojętnie przejść obok psiej krwi? Nawet małe kroki prowadzą do celu, a tu celem jest poprawienie jakości życia psów w schroniskach. O ile możemy inaczej odczuwać pewne emocje, o tyle zdjęcia są jednoznaczne. Te psy tam są, są i kości i jakaś breja w foremkach na ciasto, jest i krew psów. Czy mamy przejść obok tego obojętnie tylko dlatego, że wiele jest takich schronisk? Przechodzimy obojętnie koło człowieka bijącego psa, bo pies jest własnością tego człowieka, więc nic nam do jego wychowania; przechodzimy obojętnie koło psów na łańcuchów w budach, bo np. ludzi od pokoleń mieszkających na wsi nie da się już przekonać; przechodzimy obojętnie obok psa sąsiada, którego sierść jest matowa, bo sąsiedzi karmią pupila resztkami z obiadu, a my nie chcemy tworzyć sąsiedzkich konfliktów. Codziennie przechodzimy obojętnie, bo nie czujemy, by los psa był naszą sprawą. Zatrzymajmy się chwilę przy schronisku, bo tam są psy należące do społeczeństwa, czyli do nas i stan fizyczny i psychiczny tych zwierząt nam właśnie wystawia świadectwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evra Posted March 18, 2009 Share Posted March 18, 2009 [quote name='Weronia'] Muszę przyznać, że czytając tekst o mało co nie spadłam z krzesła, oglądając zdjęcia emocje opadły i zobaczyłam przeciętne schronisko.. Jakich setki.[/quote] Odniosłam dokładnie to samo wrażenie. Porządne budy, psy nie wyglądają na zagłodzone. A że przepełnienie, że się gryzą? To normalne wśród niekastrowanych samców trzymanych razem w za małym boksie. Ale tak jest w prawie każdym polskim schronisku, w wielu są o wiele gorsze warunki i jakoś nikt się nie przejmuje. Że brudno i mokro? A jak ma być przy takiej pogodzie? Breja zamiast karmy? Karmienie psów śrutą i paszą dla świń to normalny proceder w wielu schroniskach. Nie mówię, że wszystko jest w porządku i tak powinno być, ale są o wiele gorsze miejsca...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 [quote name='Evra']Odniosłam dokładnie to samo wrażenie. Porządne budy, psy nie wyglądają na zagłodzone. [B]A że przepełnienie, że się gryzą? To normalne wśród niekastrowanych samców trzymanych razem w za małym boksie. [/B] [/quote] Tylze, statystyki za 2007 rok mowia inaczej, w tym schronisku upadkowosc wynosi[B] 41%[/B] stanu psow i nie zgdzaja sie i tak dane. To juz nie jest przecietnie i dobrze. Zobacz sobie raport fundacji ARGOS. cyt: [COLOR=blue]Tymczasem liczba padłych zwierząt [/COLOR][URL="http://www.boz.org.pl/sch/mz.htm#pawlowo"][COLOR=blue]sięga tam połowy przyjętych[/COLOR][/URL][COLOR=blue], przepełnienie jest dwukrotne i nie ma ewidencji, a prowadzące schronisko miejskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych zarabia na przyjmowaniu zwierząt z około 20 gmin, a potem na handlu bezdomnymi zwierzętami.[/COLOR] [COLOR=blue] [url=http://www.boz.org.pl/mz/pawlowo/index.htm]Schronisko w Augustowie[/url][/COLOR] Bralas kiedys takiego psa do domu karmionego srutą, leczylas? Wiesz jak one sa schrowane, dokladnie ich przewody pokarmowe? Wiesz,ze pies sruty nie trawi, zalega mu w zoladku z tydzien, ma zoladek zamulony, jelita uszkodzone? Takie jedzenie dla psiego organizmu ma wartosc ZERO. To,ze dobrze wygladaja, pewnie jakies tluszcze im tez daja(slonin, podgardle itd), nie znaczy ze to sa ZDROWE psy. Do schronisk trafiają psy po przejsciach glownie i [B][U]PODSTAWA[/U][/B] to [B][U]PRAWIDLOWE[/U][/B] zywienie ich. Jesli komus zalezy na tym aby psy byly zdrowe i zyly. Przepelnione boksy? To po co Ciechanow ma podpisane umowy z gminami jak na wlasne psy ledwo miejsce ma? Dlaczego suk nie sterylizują? Najpierw porzadnie niech sie zaopiekuja swoimi psami a nie zajmuja zbieraniem psow jeszcze z innych gmin!!!! Robia poprostu "bissnes' na psach i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nescca Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Boże......dziewczyny!!!!!! co Wy piszecie? Że to co przedstawiają zdjęcia to jest normalne? Że nikt nie przejmuje sie stanem w innych schroniskach? To po co my tu jesteśmy? Po co te akcje? Po co dogomania? Jestem bardzo zaskoczona tymi słowami, które tu padły.................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pelaodrudego Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Evra, co ty pierdzielisz!!! To samo do pani pedagog-gratulacje! i Weroni. Byłyśmy chyba na innych filmach. Jeżeli normatywem ma być brud, smród i ubóstwo , przyzwolenie na lenistwo, zaniedbywanie obowiązków, znieczulica i marnotrawienie pieniędzy podatników no to kultywujcie sobie te bezcenne wartości. Są jednak tacy którym się chce! bo wy taplacie się w tym swoim bagienku i wszystko jest cacy. Znam jednak i takie normatywy, że ludzie są odpowiedzialni= kierownik na miejscu długo po godzinach pracy, wet-codziennie, pracownicy zaagażowani, wolontariusze i behawiorysta w razie konieczności. Podopieczni po ciężkich przejściach pod specjalną opieką , specjalistyczną w razie potrzeby. To nie jest żaden problem finansowy dla miejskiej instytucji trochę farby, desek, podściólki czy poidła i miski do karmy a nie zardzewiałe blachy pamiętające PGR. Tylko jest jeden problem - t r z e b a c h c i e ć!!! I nie zakładajcie kóła pań Dulskich bo mnie szlag trafia. Agnieszka sorry ale nie mogłam siedzieć cicho, Ja jestem też na str.6 i chętnie pomogę mam jeszcze jeden pomysł na terapię wstrząsową dla UM Ciechanów. Jeżeli wyciągniecie tego onka to tymczas ma załatwiony. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 [quote name='Evra']Odniosłam dokładnie to samo wrażenie. Porządne budy, psy nie wyglądają na zagłodzone. A że przepełnienie, że się gryzą? To normalne wśród niekastrowanych samców trzymanych razem w za małym boksie. Ale tak jest w prawie każdym polskim schronisku, w wielu są o wiele gorsze warunki i jakoś nikt się nie przejmuje. Że brudno i mokro? A jak ma być przy takiej pogodzie? Breja zamiast karmy? Karmienie psów śrutą i paszą dla świń to normalny proceder w wielu schroniskach. Nie mówię, że wszystko jest w porządku i tak powinno być, ale są o wiele gorsze miejsca...:shake:[/QUOTE] no popatrz... a ja myślałam, ze jednak to nie jest nic NORMALNEGO... U nas w schronisku, psy mają NORMALNE GOTOWANE psie jedzenie... często kurczaka z ryzem, , psy są wręcz przekarmiane.... Do tego owczem zdarzają się czasem zagryzienia, ale umieralność w schronisku jest znikoma......pojedyncze przypadki.. No ludzie jak mozna nawet tak pomyśleć, ze tam jest wszystko OK... Mamy ponad 400 psów więcej niż jest miejsc... a jednak NIKT nie ŻĄDA od nikogo PRZYMUSOWYCH opłat za psa... Jesli wyraża się taką chęć można dać "co łaska" wolny datek, ale NIKT nie jest do tego zmuszany..... SYTUACJA W Pawłowie, NIE JEST NORMALNA, a że moze posprzątali, no to wybacz... są już uprzedzenia, a agnieszka kilkakrotnie pisała, zęby nic nie pisać, po to, zeby pewnie nie podnosić wątku do góry... oczywiście WZSYSCY ładnie zastosowali się do tego :stupid: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Basia i Barni Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 dla mnie to nie jest normalna sytuacja - wiadomo,że schroniska to nie hotele hiltona , ale to już przesada - widziałam normalnie przeciętne schroniska ,ale Pawłów to zdecydowanie od normy odbiega Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
scarlet Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 [quote][URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/90439.html"][B][SIZE=3][COLOR=#000000]Mona102102[/COLOR][/SIZE][/B][/URL] napisała: Nie mogę uwierzyć, że w schronisku w Pawłowie dzieją sie takie rzeczy. Jestem nauczycielką jednej z Ciechanowskich szkół i co roku w schronisku organizowane są w grudniu "mikołajki" dla zwierząt. Uczestniczę w nich od kilku lat i nigdy nie zauważyłam tam opisanych scen, a wręcz przeciwnie. Pracownicy PUK w Ciechanowie dokładają wszelkich starań, aby zwierzęta miały zapewnione dobre warunki. W dniu 17-go marca udałam się do Pawłowa, aby przekonac się na własne oczy, co tam się dzieje. Trwało własnie karmienie psów. wszędzie panował ład i porzadek. Spytałam się brygadzisty w sprawie zarzutów kierowanych przez Agnieszkę. Stwierdził, że adopcje zwierząt przeprowadza się tylko w dni robocze, ponieważ w dni wolne pracuje tylko pracownik mający za zadanie karmienie zwierząt i sprzątanie boksów. Brygadzista pokazał mi również komputerową ewidencję wszystkich zwierząt przebywających w schronisku, jak również historię szczepień, leczenia itd.. Stwierdzam, że reakcja Agnieszki była bardzo przesadzona, a nawet niezasadna. [/quote] Szanowna Pani, jeżeli faktycznie jest Pani pedagogiem z takim spojrzeniem na sprawę to widzę 2 rozwiązania: 1. kierownik schroniska albo jest znajomym albo malutki datek na szkołę się znalazł i macie go za boga.. 2. jeżeli pkt. 1 nie jest prawdziwy to nie chciałabym, aby osoba z taka znieczulicą jak Pani była wychowawcą w klasie moich dzieci.... [quote]Weronia napisała: Muszę przyznać, że czytając tekst o mało co nie spadłam z krzesła, oglądając zdjęcia emocje opadły i zobaczyłam przeciętne schronisko.. Jakich setki. [/quote] hmmm troszkę to dziwnie, bo u mnie było odwrotnie - tekst nie zapadł tak w pamięć jak pokazane zdjęcia. Jeżeli uważa Pani, że w każdym schronisku na ścianach są plamy krwi a zwierzęte mają sierść pozlepianą krwią lub otwarte rany w ciele to chya nigdy nie była Pani w porządnym schronisku [quote]Evra napisała: Że brudno i mokro? A jak ma być przy takiej pogodzie? Breja zamiast karmy? Karmienie psów śrutą i paszą dla świń to normalny proceder w wielu schroniskach.[/quote] szlak mnie trafia jak czytam takie bzdury.... więc jak będzie 30 stopniowy upał i psy będą padały z przegrzania organizmu to też powiemy że wszystko ok bo jak inaczej może być przy takie pogodzie?? :angryy: Sama mam sunię, która karmiona była taką breją - i nie będę tu pisać ile czasu, wysiłku i kasy włozyłam juz w jej leczenie, bo pomimo, że ma dopiero 8 mc jej żołądek i jelita są w opłakanym stanie - i nie we wszystkich schroniskach tak jest. Tylko w tych, gdzie kasa ważniejsza jest od zwierząt... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaas1 Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Może ktoś, kto zajrzy do schroniska sprawdzi czy jest tam jeszcze jamniczka Dunia? [url=http://img174.imageshack.us/my.php?image=jamniczkamix3yg9.jpg]ImageShack - Image Hosting :: jamniczkamix3yg9.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
plamka Posted March 19, 2009 Share Posted March 19, 2009 Najważniejsze: pokrwawiona wilczurka ze zdjęcia obejrzana przez weta, ma rozciętą skórę na głowie a nie dziurę w głowie, jest przesadzona do osobnego boksu, ma cieczkę i pewnie dlatego w boksie doszło do starcia - wiadomoścć z Pawłowa Te schronisko nie jest pewnie idealne ale pomagam w nim od zawsze i dalej zamierzam - jeśli mnie będą chcieli. Jak wygląda na co dzień: - porządne budy (boksy niezadaszone więc w czasie niepogody psy wyglądają jak widać); boksy przy budynku mają jeszcze drugie tyle w budynku i tam są budy; prawdopodobnie w tym roku rząd boksów C pojedynczych na zewnątrz będzie zadaszony, sloma była zimą - boksy na kilka psów (suki osobno, psy osobno, chyba,że to szczeniaczki), : jest kilka pojedynek - karmienie rano : od po 7 do 10-11 (wkład do kotła:zazwyczaj 80 kg kości, 10 kg kaszy, worek suchej karmy, 80 bochenków chleba, okrawki wędlin, mięsa); te dane mieliśmy w czasie Mikołajek wywieszone dla odwiedzających. Taka karma ma wygląd tej brei na zdjęciach - szkoda,że sfotografowano tylko kilka pełnych a nie większość pustych misek. Lepsze żarcie jest dla chorych, szczennych i szczeniaków - najczęściej gotowe uzbierane dla psów A kurczaka z ryżem mogę tylko pozazdrościć - te popegeerowskie blachy to wymieniane tak często jak się da blachy do pieczenia ciasta używane jako miski do karmy - przede wszystkim są płaskie i mało wywrotne; podlegają działaniu warunków atmosferycznych więc niszczeją ale też psy nie tak łatwo mogą je zniszczyć. To o blachy i suchą karmę prosimy zawsze darczyńców. a misek z plastyku z daru używają ew. szczeniaki i koty - część psów w schronisku jest wykastrowana, wszystkie są szczepione od wścieklizny -mrozy najmłodsze i najsłabsze psy spędzają w pomieszczeniach w budynku, szczeniaki często w kotłowni -jedne psy lepiej znoszą schron inne gorzej, czy aby na pewno wszystkie były chore, zagłodzone i uciekały przed odwiedzającymi? Ja na wyprawę do Pawłowa ubieram schroniskowe ciuchy bo psy włażą na kraty i siatkę , chcą dotknąć, powąchać, szczekają i chlapią niemiłosiernie jak jest mokro. Są takie co nie wychodzą z budy, są i takie , które mimo roku w boksie chowają się za budą na widok aparatu fotograficznego,To tylko u nas?! - tak schronisko nie ma kociarni - i prawdopodobnie nie będzie mieć bo i za co; kilka żyjących luzem kotów ma swoje miski i miejsce w jednym z magazynów, jak są chętni schronisko oddaje koty (właśnie ktoś dzwonił bo chce kociaka) - te porozwalane na terenie meble to jak widać na zdjęciu złożone razem rupiecie - pewnie do spalenia, bo kilka pomieszczeń jest ogrzewanych w a w piecu pali się gratami albo drzewem z miejskich przecinek w parkach - jak już psy są nakarmione najczęsciej koło 11, pracownik sprząta miski (czyści), i zabiera się za sprzątanie - kilkadziesiąt boksów i ok. 200 psów - następne 4-5 godzin. I nie ma czasu na glaski i oswajanie i wyprowadzanie psów niestety - a jeszcze psy na kwarantannie: rzadko tam wchodzę chyba że przywożę psa z ulicy bo wstęp ma ją tam pracownicy i wet. Psy trafiają tu w różnym stanie fizycznym niestety a dla większości zamknięcie na 10 -14 dni w budynku i w boksie bez wychodzenia na zewnątrz to żadna frajda. Inne miejsce, inne zapachy, inne żarcie - czasem miska stoi nietknięta i dwa dni. Naprawdę to zaskakujące? - 5 grudnia ubiegłego roku mieliśmy 12 Mikołajki w Schronisku. I była plucha i śmierdziało i goście ze szkól z Ciechanowa i okolic mogli wszędzie zajrzeć i o wszystko zapytać. I przywieżli ze sobą gromadę prezentów : te cholerne blachy i gotową karmę i puszki i makaron, których w schronisku używają na dokładkę do standardowej michy. I w tym roku psy się nie pogryzły a kilka lat temu tak i nie był to miły widok. A gości było dobrze ponad 700 osób - organizacja pracy nie jest moim zdaniem idealna ale tak krawiec kraje jak mu materii staje - PUK to jest spółka prawa handlowego i jako taka nie może mieć wolontariuszy - nawet w schronisku. A gdyby nawet mogła to co z tego jak oprocz kilku osób nie było chętnych do pomocy. Pawłowo jest 9 km za miastem i można dojechać tam PKS i na rowerze(ja tak robię) albo własnym autem (nie mam). przepraszam,ża emocje ale zależało mi,że by Schronisko powstało, pomagam tam jak mogę, oddaję znalezione psy i nie zawsze jest tam idealnie ale obraz schroniska z tego wątku nijak się ma moim zdaniem do rzeczywistości Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.