Jump to content
Dogomania

Jak zniechęcacie obcych do zaczepiania Waszych psów?


Harley89

Recommended Posts

Ludzie często zaczepiają mojego psa. Utrudnia mi to strasznie jego szkolenie. Poza tym zwyczajnie nie chcę go uczyć by do wszystkich podłaził i łasił się. i stąd moje pytanie - jak Wy sobie radzicie z takimi natrętami?

Myślałam o Yellow Dog Project, czyli przywiązywaniu żółtej wstążki, co oznacza by psa nie zaczepiać, ale w Polsce nie jest to znane. Dlatego uznałam, że może dobre byłyby szelki z napisem w stylu:

PRACUJĘ
NIE PRZESZKADZAJ

Miał ktoś może doświadczenie z czymś takim i może powiedzieć mi, czy ludzie rzeczywiście stosują się do tych napisów na szelkach.

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Jeżeli pies będzie skoncentrowany na pracy z Tobą, nie będzie reagował na zaczepki. Można to łatwo wypracować szkoleniowo - pies idzie z Tobą, pomocnik zachęca do kontaktu, jeśli pies zareaguje, pomocnik nieruchomieje, a Ty jakimkolwiek sygnałem zwracasz uwagę psa na siebie i nagradzasz kontakt se sobą.  Przy zmianie pomocników i odrobinie cierpliwości, pies, zaczepiany przez obcych, zwróci się do Ciebie. Szelki działają, ale niestety nie na wszystkich - nasi bliźni potrafią przeszkadzać swoim zainteresowaniem nawet psu prowadzącemu niewidomego.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Mam ten problem od dawna. Wstążka nie działa, szelki mam takie a la pies ratownik, więc ciągle mnie ludzie zaczepiają, czy piesek jest ze straży. W desperacji zaczęłam mówić, żeby nie głaskać, bo ma świerzba. To działa zawsze :).

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za rady :)

Dnia 17.01.2018 o 18:20, Sowa napisał:

Można to łatwo wypracować szkoleniowo - pies idzie z Tobą, pomocnik zachęca do kontaktu, jeśli pies zareaguje, pomocnik nieruchomieje, a Ty jakimkolwiek sygnałem zwracasz uwagę psa na siebie i nagradzasz kontakt se sobą.  Przy zmianie pomocników i odrobinie cierpliwości, pies, zaczepiany przez obcych, zwróci się do Ciebie.

Wiesz, gdzie na terenie Warszawy są prowadzone takie szkolenia?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, od bardzo dawna nie mieszkam w Warszawie - ale niemal każda szkółka oferuje dodatkowe zajęcia zgodne z życzeniem właściciela psa. Byle nie taka szkółka, gdzie pies jest przez pomocnika uderzany - bo to najkrótsza droga do wyuczonej agresji ze strachu. 

U mnie jako tako na bliźnich działało, gdy na ulicy dawałam psicy spory portfel do noszenia - włączało się w ludziach przekonanie, że ona tego pilnuje, to lepiej nie dotykać, Zabawka czy koszyk noszone w pysku nie odstraszały:-), wręcz przeciwnie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie miałam z tym problemu bo miałam najpierw ONki a potem rottweilery i raczej dla socjalizacji zachęcałam ludzi do kontaktu.

Ale faktycznie jak się psa szkoli to lepiejj, żeby ludzie nie przeszkadzali ale ludzie są jacy są, może postraszyć, że ugryzie.

Link to comment
Share on other sites

 Ja kiedy już naprawdę nie chciałam, żeby ktoś je tłamsił i pipkał do Nich, na co One były bardzo łase szczególnie od kobiet, to starałam się unikać kontaktu wzrokowego i przybrać minę w stylu nie dotykaj bo zagryzę - moje psy są łagodne, ale ja nie:); niezbyt to może było grzeczne, ale wychodzę z założenia, że po pierwsze w jakiś sposób chronię psy od różnych zagrożeń, a po drugie psy to nie własność społeczna. 

Uważam, że takie szelki to dobry pomysł, a ćwiczenie zrobi swoje:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...