Jump to content
Dogomania

Tobi...2 tyg leżał w rowie...pęknięta miednica, złamany kręgosłup....


Kejciu

Recommended Posts

Plecki nie swędzą, za to uszka - i owszem. Samanta zauważyła w czwartek, że krasnal trochę sie po nich nadmiernie czochra, więc w piątek poszła do weta. 
W uszkach, które chyba nigdy nie były czyszczone, było nie za ładnie - błotko i grzybek :/ 
Wet wyczyścił uchole i dał lek do zakraplania. Za wizytę zapłaciliśmy 75 zł (sam lek to koszt 50 zł).

Krótka relacja z wizyty jest na fb profilu DT Tobiego:

 

rrr.JPG

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, moyogi napisał:

Po powrocie od wetaTobi wytarzał się radośnie w swoim kocyku - wiadomo, u weta to zawsze dziwne, lekowe zapachy. Kto by chciał tak pachnieć ;)
Nie umiem publikować tu filmików, więc Kasia pewnie wrzuci wieczorkiem :)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

On rozkłada człeka na łopatki całym sobą i dobrze o tym wie. Patrzy kątem oka :)))) czy na niego ktoś patrzy :)))

Jest niesamowity. Ciekawa jestem jaki będzie kiedy już nóżka się zagoi.

Jak ktoś go mógł wyrzucić /zostawić? Nie pojmuje tego.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Kochani Tobi dostał dzisiaj od mojej koleżanki ze szkoły 100zł - Madziu dziękujemy Ci kochana :*

Dzisiaj też zostały zamówiony dla Tobiego advantix na kleszcze oraz krople 

Koszt advantixa i kropli z wysyłką to 97zł - w tym tygodniu chłopak będzie miał 3 sesje rehabilitacji ( koszt 3*40zł = 120zł )

 

Link to comment
Share on other sites

W ramach nabywania nowych doświadczeń Tobiś był dzisiaj w gościach u pewnej starszej Pani, która ugościła misia pysznym jedzonkiem. Po minie wnoszę, że mu smakowało :)

Po za tym dziś znowu byliśmy na lasero i magnetoterapii - Tobiś sam wszedł do gabinetu i od razu udał się na materacyk, gdzie dają parówki i przy okazji coś tam sobie robią przy łapce ;)
Jak sobie przypomnę tego wypłoszka, który na pierwszych wizytach musiał być wnoszony do gabinetu i postawiony na podłodze od razu krył się pod krzesłem, to pękam z dumy. Ten piesek robi tak ogromne postępy, że to aż niewiarygodne.


Po rehabilitacji zwykle spacerujemy trochę po osiedlu i dziś znowu był mały przełom - Tobiś po raz pierwszy miał ochote pospacerować, zamiast od razu po szybkim siku wracać do domu. Obeszliśmy wszystkie kąty, obwąchaliśmy wszystkie psie listy, trochę się pogapiliśmy na różne cienie i tak nam miło zeszło 20 minut. 
Jak tylko zakroplimy malucha przeciwkleszczowo i będzie cieplej, zaczniemy zabierać go w różne miejsca, bo chyba powolutku czas zacząć poznawać świat poza osiedlem ;)
 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...