Jump to content
Dogomania

Klara odeszła za TM. Żegnaj sunieczko. Klara po prawie trzech latach znalazła dom. Bardzo dziękujemy za pomoc. Naprawdę wychodzę????? Nie żartujecie???? I mam imię Klara ????


Jo37

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Ta pani dzwoniła już do mnie, ale nie wiem czy się zdecyduje ze względu na odległość. Miała sporo pytań, nigdy nie miała dużego psa, ale Klara się jej spodobała. Zapewniłam o możliwości transportu, o wsparciu przed (rozmowa na wizycie przedadopcyjnej) i po adopcji w razie problemów. Ma przemyśleć, porozmawiać z synem i ew. się odezwać.

Link to comment
Share on other sites

Niestety pani nie odezwała się już...

A my zaszczepiliśmy Klarę na wściekliznę i wirusy, bo był już czas. Koszt to 25 zł wścieklizna, 28 zł wirusówki i 12,50 zł dojazd weta (psiowóz jest chwilowo nieczynny, więc musieliśmy poprosić weta, żeby przyjechał i tylko dwa psy były do szczepienia):

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/2fa5074828f44fc1

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nadal cisza u suni:( może z wiosną coś drgnie, bo mamy okropny marazm z adopcjami...

Rozliczenie:

Stan konta n 31 grudzień wynosił +13 zł

+150 zł Fundacja ZEA
+35 zł Iwona K.

-372 zł hotelowanie 1-31.01

-25 zł szczepienie p. wściekliźnie

-28 zł szczepienie p. wirusówkom

-12,50 zł dojazd weta

Stan konta na 31 styczeń wynosi -239,50 zł.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Miałam dziś obiecująco brzmiący telefon w sprawie Klary. Pani ma przedyskutować sprawę z rodziną. Boję się, że jak to zawsze w takich wypadkach, pani już się nie odezwie, ale mimo wszystko ktoś zainteresował się losem starszego dużego psa i to jest piękne:)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Murka napisał:

Miałam dziś obiecująco brzmiący telefon w sprawie Klary. Pani ma przedyskutować sprawę z rodziną. Boję się, że jak to zawsze w takich wypadkach, pani już się nie odezwie, ale mimo wszystko ktoś zainteresował się losem starszego dużego psa i to jest piękne:)

Taki telefon daje nadzieję, trzymam kciuki, aby pani jednak zadzwoniła...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Murka napisał:

Miałam dziś obiecująco brzmiący telefon w sprawie Klary. Pani ma przedyskutować sprawę z rodziną. Boję się, że jak to zawsze w takich wypadkach, pani już się nie odezwie, ale mimo wszystko ktoś zainteresował się losem starszego dużego psa i to jest piękne:)

Oby tym razem się udało. Skąd dzwoniła pani?

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Jo37 napisał:

Oby tym razem się udało. Skąd dzwoniła pani?

Z tego co zrozumiałam to z woj. podkarpackiego.  Przesłałam pani filmik i wszystkie zdjęcia Klary... zobaczymy.

Dzisiaj miałam kolejny sensowny telefon - też z ogłoszenia na Rzeszów. Pan ma porozmawiać z żoną i jutro zadzwonić z decyzją.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Murka napisał:

Pan dzwonił dzisiaj, są zdecydowani adoptować Klarę. Jo37 już z nim rozmawiała, szukamy osoby do wizyty. Niestety z tym będzie bardzo ciężko, bo to są okolice Krosna (miejscowość Zalesie k. Miejsca Piastowego). 

Mam namiary na dziewczyny z OTOZ Jasło. Robiły mi wizytę dla mojego psa. Mogę zapytać o o kogoś poleconego w Krośnie

Link to comment
Share on other sites

Ciesze się, ze Klara ma szansę, ale jednocześnie bardzo boję...

To są bardzo ciężkie tereny, brak dogomaniaków z tamtych stron, brak kontroli.

Na wizytę trzeba wybrać bardzo doświadczoną osobę, która będzie miała oczy dookoła głowy, dociekliwą...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tola napisał:

Ciesze się, ze Klara ma szansę, ale jednocześnie bardzo boję...

To są bardzo ciężkie tereny, brak dogomaniaków z tamtych stron, brak kontroli.

Na wizytę trzeba wybrać bardzo doświadczoną osobę, która będzie miała oczy dookoła głowy, dociekliwą...

Zgadzam się z Tobą w 100%.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tola napisał:

Ciesze się, ze Klara ma szansę, ale jednocześnie bardzo boję...

To są bardzo ciężkie tereny, brak dogomaniaków z tamtych stron, brak kontroli.

Na wizytę trzeba wybrać bardzo doświadczoną osobę, która będzie miała oczy dookoła głowy, dociekliwą...

ja też się zgadzam z Wami.

Jeździliśmy przez kilka lat w rejony Rymanowa na wakacje. Zawsze z psami. Ciężko było- patrząc oczywiście okiem mieszczucha.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Asi - Alaskan została znaleziona osoba, która zrobiłaby wizytę PA.

Niestety a raczej stety, pan po rozmowie ze mną, zrezygnował z adopcji. Będzie szukał psa jak trochę podrosną dzieci.

Maluchy mają teraz cztery lata i jeden rok. 

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Tola napisał:

Ciesze się, ze Klara ma szansę, ale jednocześnie bardzo boję...

To są bardzo ciężkie tereny, brak dogomaniaków z tamtych stron, brak kontroli.

Na wizytę trzeba wybrać bardzo doświadczoną osobę, która będzie miała oczy dookoła głowy, dociekliwą...

Tam przeważnie psy wiszą na łańcuchach.Nie chcę aby Klara spędziła swoje ostatnie lata na łańcuchu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...